Zacier z : Pszenicy, Żyta, Kukurydzy

Awatar użytkownika
OLO 69
100%
100%
Posty: 1593
Rejestracja: 2009-11-23, 14:01

Post autor: OLO 69 » 2011-03-21, 10:05

Witaj,
Drożdże do zacieru dodaję kiedy temp. osiągnie 33-34 C. Kiedyś był bardzo gorący dzień i temp. zacieru doszła do 40C i nie było żadnych problemów,drożdże spokojnie skończyły pracę.
Może i wina beki że za dużo wlane. Ja daję do beczki 50% pojemności bo tak mi pasuje do kega.
A może ten espumisan ukatrupił drożdże.
Ja stosuję zasadę że nie dodaję do zacieru lub nastawu nic więcej niż potrzeba.
Tylko drożdże ewentualnie pożywka i kwas.
Spróbuj restartu może będzie ok.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez OLO 69, łącznie zmieniany 1 raz.
OLO 69

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2011-03-21, 10:50

Kolego zacier po uwodnieniu jest słodki Natomiast po dodaniu enzymów scukrzających jest słodki jak syrop. Natomiast drożdże słodyczy nie wspomagają tylko się zajadają cukrem.

Awatar użytkownika
marcinsoo
50%
50%
Posty: 173
Rejestracja: 2008-09-19, 09:29
Lokalizacja: Dębica

Post autor: marcinsoo » 2011-03-21, 11:27

Jasne, że drożdże nie wspomagają cukru tylko go przetwarzają :) a ja to gdzieś napisałem?

Mierzyłem temp. po ok. 12h od jej rozpoczęcia - ~36', a może między 8-10h kiedy spałem temperatura wzrosła przez reakcje egzotermiczne do ponad 40'C i wybiła drożdże

Podejrzany jest ten espumisan, ale nic już nie poradzę na niego bo on tam siedzi, czy ktoś stwierdził jego negatywne skutki ??? mam go w kroplach, specjalny dla niemowlaków.

Spróbuję restart w zimniejszym pomieszczeniu, napowietrzę zacier i dam 1,5 razy większa dawka drożdży i dodatkowo pożywka, będę kontrolował temp. tak aby była w pobliżu 30'.

Dzięki za cenne uwagi, jakby ktoś miał jeszcze jakiś pomysł to proszę pisać.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez marcinsoo, łącznie zmieniany 1 raz.
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy tak pełni wątpliwości." B.Russell

Awatar użytkownika
OLO 69
100%
100%
Posty: 1593
Rejestracja: 2009-11-23, 14:01

Post autor: OLO 69 » 2011-03-21, 11:37

Przed restartem zdejmij to ocieplenie z kega to może keg był rzeczywiście za dobrze ocieplony i drożdże się zagotowały.
Pamiętam że komuś się zagotowały i nie chciały pracować a jak temp. spadła do właściwej to znów podjęły pracę i restart był niekonieczny.
Pozdrawiam..
OLO 69

Awatar użytkownika
marcinsoo
50%
50%
Posty: 173
Rejestracja: 2008-09-19, 09:29
Lokalizacja: Dębica

Post autor: marcinsoo » 2011-03-21, 18:48

Po powrocie do domu, okazało się temp. zacieru jest dalej ponad 35'C, zacier chodził cały czas ale wolno i był już mniej słodki niż rano, Balingomierz pokazywał 12 oczek, przelałem do szklanego dużego fermentatora, ostudziłem otwierając okno, dodałem pożywki, w między czasie rozrobiłem drożdże. Okazało się, że zaczęło ruszać się żwawiej po krótkim czasie- mimo to dodałem już przygotowane drożdże i chodzi już 2h bardzo solidnie tak jak Pan Bóg przykazał :]
Właśnie zmierzyłem temp. jest optymalnie 33'C - pomimo braku izolacji fermentatora i temp. otoczenia 23'C, jest ona stała, pewnie zacznie spadać w miarę spowolnienia procesu i wtedy rzucę dopiero jakiś koc.

Powinno coś z tego wyjść :)

Pozdrawiam i dziękuje.
Marcin

[ Dodano: 2011-03-22, 09:02 ]
Temperatura zacieru dziś rano 31'C, obłożyłem kocem - chodzi dalej jak burza...
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy tak pełni wątpliwości." B.Russell

Awatar użytkownika
marcinsoo
50%
50%
Posty: 173
Rejestracja: 2008-09-19, 09:29
Lokalizacja: Dębica

Post autor: marcinsoo » 2011-03-24, 23:55

Ciąg dalszy historii z zacierem - po 3 dniach fermentacja się zakończyła pomyśle, 0 BLG, zacier gorzko-kwaśny OK, bardzo przyjemny w smaku i zapachu. Dwa dni klarowałem turbo klarem na zewnątrz, okazało się, że blisko połowa była krystaliczna - tak jak cukrówka, reszta to rzadki mączny szlam. Aha zorientowałem się, dopiero teraz, że grzałki podczas zacierania (2x2kW podłączone szeregowo, moc na 75%, gęstość mocy < 3W/cm2) przypaliły się- właśnie poddaje je operacji czyszczenia. No więc wziąłem się za filtracje, bo gotowanie tego czegoś grozi nieuchronnie przypaleniem :/, filtracja to bardzo długa i żmudna robota, jak nie ma się odpowiednich gadżetów, straciłem parę dobrych godzin, przeciskając ten szlam przed dużą ścierkę o odpowiedniej grubości, wychodziło przyzwoicie czyste. W miarę odwodniony szlam zbierałem do osobnego pojemnika - dodałem do tego parę litrów wody z zamiarem odzyskania jeszcze z tego cennych procentów - niestety cierpliwość mi się wyczerpała i wylądowało to szybko w toalecie :)

Wydajność z 10kg mąki wychodzi wg różnych opinii na poziomie 3,2-4l spirytusu 95%, ja spodziewam się optymistycznie wyciągnąć z 2,2-2,4l. Jedno jest pewne szukam już kupca na gotowego izolowanego kega z grzałkami - bo nakład pracy i straty przy takiej zabawie są zbyt wysokie.

Pozdrawiam.
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy tak pełni wątpliwości." B.Russell

Awatar użytkownika
robol69
90%
90%
Posty: 957
Rejestracja: 2005-12-27, 07:27

Post autor: robol69 » 2011-03-25, 09:10

marcinsoo pisze: filtracja to bardzo długa i żmudna robota
Witam

Idealnie do takiego zabiegu nadają się worki filtracyjne, wieczorem
napełniasz, rano jest wszystko przefiltrowane. Worki wiadomo u kogo.

robol
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez robol69, łącznie zmieniany 1 raz.
Polak potrafi !!!

Awatar użytkownika
marcinsoo
50%
50%
Posty: 173
Rejestracja: 2008-09-19, 09:29
Lokalizacja: Dębica

Post autor: marcinsoo » 2011-03-25, 10:13

Hmm tylko trzeba zauważyć, że dużo procentów zostaje w tej odsączonej mące (czy śrucie),
trzeba by to rozrzedzić ponownie z wodą i zrobić drugą filtrację.
Robię płaszcz grzejny.
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy tak pełni wątpliwości." B.Russell

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2011-03-25, 10:13

Definitywnie załatwia sprawę kocioł z płaszczem wodnym, czy jak kto woli olejowym
Grzałki koniecznie wewnątrz płaszcza, lub palnik gazowy. Praca szybka bez żmudnej filtracji.
Ważna sprawa to otwierana pokrywa na całej średnicy kotła. Wlew przez fitting to masakra :mrgreen:
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zbyszek1281, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
98%
100%
100%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-04, 14:53
Kontaktowanie:

Post autor: 98% » 2011-03-25, 10:18

Witam, walory dodatnie płaszcza to nie tylko destylacja zacierów zbożowych ale w takiej formie można robić nastawy - GĘSTE NASTAWY owocowe i destylować w całości z miąższem, resztkami owoców - a nawet przy odpowiednim czasie fermentacji - robić to w jednym garze - czysto , szybko i bez dodatkowych czynności.
pozdrawiam
98%
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez 98%, łącznie zmieniany 1 raz.
www.bimberhobby.pl

( sklep dla prawdziwych hobbystów )

KARMEL
90%
90%
Posty: 509
Rejestracja: 2008-01-06, 18:54

Post autor: KARMEL » 2011-03-25, 19:31

zbyszek1281 pisze:.Wlew przez fitting to masakra :mrgreen:
Wystarczy zawór spustowy z kotła i nie potrzeba mieć otwieranej pokrywy o całej średnicy kotła
Pozdrawiam

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2011-03-25, 20:42

Ja wyraźnie napisałem wlew. Spust z kotła to minimum 1". Zacieram w tym samym kotle co destyluję i daję 2,5l wody/ kg śruty. Zdejmowana hermetyczna pokrywa to cały komfort obsługi i krotki czas całej operacji.W godzinę zacieram do 50kg mąki razowej, lub śruty w 50 l kociołku :D
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zbyszek1281, łącznie zmieniany 1 raz.

cemik1

Post autor: cemik1 » 2011-03-26, 17:11

Na kilka razy? Bo chyba w 50 litrowym kociołku nie zmieści się 50kg mąki i 125l wody?

Awatar użytkownika
waldi
60%
60%
Posty: 204
Rejestracja: 2008-04-09, 12:43
Lokalizacja: Dolnośląskie

Post autor: waldi » 2011-03-26, 18:56

Z tą pokrywą kol Zbyszku to jest prawda co piszesz ja mam złącze mleczarskie fi 50, i nie ma komfortu ani w zacieraniu ni to przy myciu jest trudno,dlatego planuję przeróbkę. Dobrze, że jest dodatkowy korek np zasypuję nim mąkę a w fi 50 mieszam. Mieszadło też musiałem specjalne dorobić na taka średnicę.Jestem bardzo zadowolony ze zmiany medium z olejowego na wodę. To co kol pisał o niewielkim ciśnieniu i dużej sprawności sprawdza się i funkcjonuje to za sprawą porad kolegi za co publicznie dziękuję. Dodam tylko, że jako zawór bezpieczeństwa założyłem zawór 1.5 bar (bo taki miałem) i myślę, że tak zostanie ponieważ, nie zauważyłem wzrostu ciśnienia wyżej 1 bar. Jest za to podciśnienie o którym kol pisał :mrgreen: Brak mi zaworu odpowietrzającego ale radzę sobie pokręcając zawór bezpieczeństwa,którego obrót powoduje odpowietrzenie i wyrównanie podciśnienia.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez waldi, łącznie zmieniany 1 raz.

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2011-03-26, 20:59

Waldi cieszy mnie, ze jesteś zadowolony. Gdybyś jeszcze przerobił pokrywę to mieszadło będzie zbędne. Wystarczy na początku wymieszać mąkę z wodą, enzymem upłynniającym i czekać na zagotowanie.
Cemik proces zacierania to trzy gotowania mąki po 16kg co 20 min i po temacie. Zatarcie 200kg mąki to 4,5 godz. z posprzątaniem :D
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zbyszek1281, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości