Strona 2 z 2

: 2010-10-29, 19:39
autor: Citizen Kane
man111 pisze:smak destylatu przetrzymanego na dr. gorzelniczych
Tak dla uściślenia... przetrzymywane było na osadzie drożdżowym, czy nastaw był zlany (klarowny)?

: 2010-10-29, 19:57
autor: SRG
man111 pisze:....smak destylatu przetrzymanego na dr. gorzelniczych zmienia smak....
Przyłączę się do pytania kolegi @Citizen Kane, ale dobrze też wiedzieć, jakie drożdże powodują złe smaki po przetrzymaniu. (Wydaje mi się że kolega pisze o przetrzymaniu nad osadem drożdżowym) Swoją drogą, winiarze wiedzą, że długie trzymanie wina nad osadem, może to wino zepsuć. Stąd też stosuje się kilkukrotny obciąg wina.

: 2010-10-29, 20:26
autor: Lankusiek
A tak w ogóle to jak to jest z tymi winami produkowanymi sposobem domowym. Każdy z nas zna powiedzenie "Im starsze tym lepsze" A ja gdzieś czytałem ,że takie winko nie może leżeć dłużej niż kilka lat bo się zepsuje nie mówiąc już o winach słabych czyli małoprocentowe które nie mogą leżeć dłużej niż kilka miesięcy. więc o co tu chodzi ?

: 2010-10-29, 21:37
autor: magas
Kolego Lankusie, zależy co nazywasz winem , jakie wino , są wina które pije się młode , a są takie które nadają się do starzenia.

: 2010-10-29, 22:18
autor: Lankusiek
Ja myślałem ,że każde wino czym dłużej leżakuje to będzie lepsze ale okazuje się ,że nie.
Tak samo kiedyś myślałem ,że gołąbki są z gołębi no ale też się zawiodłem xD . Więc gdzie mogę poczytać o tym jakie wina się nadają do leżakowania a jakie nie?. rozumiem ,że mojego jabola (16%) jak by ktoś znalazł 200 lat później to by mógł użyć do wytruwania karaluchów a nie do degustacji?

: 2010-10-29, 22:43
autor: magas
Wpisz w google pytanie i czytaj , możesz też wpisać stwierdzenie , to też pewnie wyskoczy ci troszkę , tu masz coś na zachętę , nie czytałem tego , po prostu zapytałem wujka google http://www.winowww.pl/pdf/piwnica_k-h.pdf

: 2010-10-29, 22:46
autor: zbynek

: 2010-10-29, 22:53
autor: Astemio
Witam!
a_priv pisze:...Każde, nawet najlepsze przechowywanie tylko pogarsza poźniejszy efekt po destylacji. Z winem jest akurat odwrotnie.
Takie są moje doświadczenia...
Moje są identyczne, uważam że szczególnie jest to widoczne przy użyciu szybkich drożdży gorzelnianych, a takich w przeważającej większości używamy. Nastawy na nich nie są na pewno przeznaczone do dłuższego "dojrzewania", nawet po zlewarowaniu znad osadu.
A co do siarkowania: od siarkowania win nie trzeba się odżegnywać, czasami jest to wręcz konieczne.

: 2011-01-05, 16:30
autor: lukasz743
Witam!
Szanowni Koledzy wracając do tematu tego wątku, właśnie przygotowałem zacier z kukurydzy i pasuje przegonić mi to w sobotę, ale pojawił się problem z dotychczasową miejscówką, wiadomo kobitki :x . Może doradzicie w jaki sposób to zakonserwować żeby dziadostwo się nie zrobiło. W książce "Making pure corn whiskey" jest wzmianka żeby podgrzać zacier do ok.52 st.C, to pewnie ukatrupi drożdże ale czy wystarczy?

: 2011-01-05, 20:04
autor: piast145
Witaj .Przy tej minusowej temperaturze możesz trzymać nawet na dworze .Drożdże też padną.Ja wyklarowane cukrówki cedziłem przez sito aby drobinki lodu odcedzić .Zawsze to troszkę mniej do gotowania a i wsad mocniejszy w procenty .Pozdrawiam piast145.

: 2011-01-05, 20:19
autor: magas
Mniej kolego do gotowania , ale też mniej alkoholu , to nie jest tak , że sama woda zamarzła , a alkohol został , ktoś w ten sposób próbował ominąć destylacje i nie wyszło. pozdro. magas37

: 2011-01-05, 21:10
autor: piast145
Witam ja po destylacji nie odczułem znaczącego braku alkoholu po destylacji .Raczej była to norma jaka wychodzi z danej ilości cukru.Ja nie próbowałem wymrażać nastaw tylko przy okazji robiły się małe kryształki ,które cedziłem.