Zacieranie kukurydzy z enzymami

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2012-02-17, 18:48

@ stratos
Nie wiem jak przebiegał proces zacierania, ale 88 stopni dezaktywuje beta-amylozę (enzym scukrzający) Który się zadaje po alfa-amylozie (enzym upłynniający) bo podany do skrobi przed, słabo sobie radzi. Nie będę wchodził w szczegóły dlaczego. Ale, beta- amyloza rozkłada skrobię na dekstryny, niestety nie fermentowane przez drożdże i po jej działaniu jest potrzebny drugi enzym który działa w niższej temperaturze i tnie dekstryny do cukrów prostych. Próba jodowa po Twoim zacieraniu nie pokaże obecność skrobi, bo po prostu jej tam nie będzie, ale cukrów prostych też tam będziesz miał nie wiele.
Ostudź do 65 stopni, skoryguj ph i dodaj jeszcze raz enzym scukrzający.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Awatar użytkownika
stratos
101%
101%
Posty: 682
Rejestracja: 2010-11-04, 20:18
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Kontaktowanie:

Post autor: stratos » 2012-02-17, 19:26

Właśnie dodałem enzym scukrzający w dokładnie 65*C.
Ph nie korygowałem, bo myśle że zabieg ten przy zadbaniu o sterylność zacierania nie jest konieczny.
W gorzelniach jakie odwiedziłem są zakwaszane tylko kadki drożdżowe, aby matka drożdżowa nie uległa zakażeniu przez niepożądane drobnoustroje.
Mineło około 28 godzin od wymieszania śruty z wodą.
Mam nadzieję że jutro rano temperatura już spadnie po niżej 40*C.
Drożdże też już nastawione.
"Błogosławieni Ci którzy nie patrzą na swiat poprzez pryzmat wiedzy wpojonej" - stratos
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2012-02-17, 19:32

A pro po ph, zerknij na drugi wykres z linku który zamieściłeś powyżej. Wbrew pozorom, ph nie jest bez znaczenia i nie chodzi tu o czystość biologiczną nastawu. Tą zapewniło przetrzymanie nastawu w 88 stopniach w czasie pół godziny.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Awatar użytkownika
stratos
101%
101%
Posty: 682
Rejestracja: 2010-11-04, 20:18
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Kontaktowanie:

Post autor: stratos » 2012-02-17, 20:21

Zakładając że mój zacier posiada ph 6, to enzym będzie pracował ze skutecznością ponad 50%.
W moim przekonaniu reakcja będzie w takich warunkach zachodziła dłużej.
Czyli zamiast deklarowanych prze producenta 30 minut, enzym wykona swoją robotę miej więcej dopiero po godzinie czasu.
"Błogosławieni Ci którzy nie patrzą na swiat poprzez pryzmat wiedzy wpojonej" - stratos
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2012-02-17, 21:09

Aha. To teraz zerknij na trzeci wykres. Widać na nim jak spada sprawność enzymu w czasie w określonej temperaturze. Myślę że należy zapewnić optymalne warunki, im szybciej enzym zrobi swoje, tym lepiej. Ja tam dbam o temperaturę i odpowiednie ph, ale to Twoje małpy i Twój cyrk. Powodzenia
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Awatar użytkownika
stratos
101%
101%
Posty: 682
Rejestracja: 2010-11-04, 20:18
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Kontaktowanie:

Post autor: stratos » 2012-02-18, 08:07

Też patrzyłem na ten ostatni wykres z obawą.

Przez noc temperatura spadła do 45*C, tak że musze jeszcze troche poczekać z dodaniem matki, która ma się dobrze i próbuje własnie rozsadzić butelkę.

[ Dodano: 2012-02-18, 10:26 ]
Ostudziłem do 35*C.
Przed dodaniem matki drożdzowej Blg wynosiło 19, a ph sprawdzane papierkiem dało wynik w okolicach 5.
Próba jodowa niestety pozytywna.
Czekam na pierwsze bąble.

Zrobiłem też układ skraplania etanolu uciekającego razem z CO2.
Czyli w rurkę fermentacyjną wepchnięty jest wężyk, który prze otwór w korku wchodzi na dno szklanej butelki stojącej na podłodze.
W korku jest jeszcze jedna dziurka do odpowietrzenia.
Ciekawe ile się skropli i czego na ściankach butelki ?

[ Dodano: 2012-02-18, 14:22 ]
No to zaczeło już nieźle bulbulkać.
A mineło 48 godzin od zalania śruty wodą.

[ Dodano: 2012-02-18, 21:02 ]
Ale to bulgocze !
Normalnie ja by się Tusk na wymawianiu rrrrrrrrrrrrrrrrrr zacioł. :shock:

Własnie sobie przypomiałem coś Czarnej Oliwki.
O ile dobrze pamiętam to @ CO2 robił doświadczenia z zakwaszaniem zacieru kwaskiem cytrynowym.
Te zakwaszane zaciery fermentowały w jego doświadczeniach bardziej ociężale.
Pisał że również gorzej fermentują zaciery które mają dostęp do światła i np. stoją na parapecie okna.

Do 36*C podskoczyła temperatura.

[ Dodano: 2012-02-19, 08:57 ]
Wyciągnołem korek aby zobaczyć co w środku.
Niestety na powieżchni zacieru powstał kożuch.
Gorzelnik by powiedział że to nie dobrze.
Dokładnie nie znam zjawiska, ale chyba chodzi o znaczne wydłużenie czasu fermentacji.

[ Dodano: 2012-02-19, 20:57 ]
Chyba jest nie tak źle, bo ta warstwa z góry zacieru się rusza.
Temperatura spadła do 30,5*C, a fermentacja znacznie spowolniła.
Na powierzchni widać małe, nieregularne oczka oleju.
Tak troche jak tłusty rosół wygląda.

[ Dodano: 2012-02-20, 09:33 ]
Prawie 48 godzin od dodania drożdży.
Dalej robi a temperatura spadła do 27*C.

Przed dodaniem drożdży sprawdzałem Blg, a następnie dolałem ich troszkę do probówki i rozmieszałem aerometrem z zacierem.
Probówka pozostawiona w miej więcej 20*C też fermentuje a aktualny wink Blg wynosi 6.

[ Dodano: 2012-02-20, 21:55 ]
Byłem dziś w gorzelni.
Robią z kukurydzy na 18 Blg.
Tak żeby podczas fermentacji intensywnie mieszało się w kadzi.
A drożdże to mają bez wymiany od początku sezonu - czyli tak od końca września.
W kadkach zakwaszają do ph 3, a na niedzielę kadki drożdżowe są zestudzane (posiadają płaszcz wodny), tak aby drożdże spowolniły i nie wyjadły całego cukru do poniedziałku.
Drożdzy do zacieru dodają około 10%.

Dowiedziałem się też iż jeden transport został im cofnięty z polmosu ze względu na zanieczyszczenia.
W innym zaś polmosie ten sam towar został przyjęty bez problemu.
"Błogosławieni Ci którzy nie patrzą na swiat poprzez pryzmat wiedzy wpojonej" - stratos
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji

Awatar użytkownika
stratos
101%
101%
Posty: 682
Rejestracja: 2010-11-04, 20:18
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Kontaktowanie:

Post autor: stratos » 2012-02-21, 09:04

Prawie 3 doby od podania drożdży.
Temepratura 23,5*C.
W dalszym ciągu słabo bulka.
Zacier się wyklarował i rozwarstwił, czyli od dołu substancja stała, później ciecz i na samej górze pływające oczka tłuszczu.
Badanie Blg wykazało na moje oko -0,25*.
Ostatnio zmieniony 2012-02-21, 09:55 przez stratos, łącznie zmieniany 1 raz.
"Błogosławieni Ci którzy nie patrzą na swiat poprzez pryzmat wiedzy wpojonej" - stratos
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji

Awatar użytkownika
em
30%
30%
Posty: 48
Rejestracja: 2011-10-10, 12:17
Lokalizacja:

Post autor: em » 2012-02-21, 09:31

@ stratos
Niestety na powierzchni zacieru powstał kożuch.
Gorzelnik by powiedział że to nie dobrze.
Dokładnie nie znam zjawiska, ale chyba chodzi o znaczne wydłużenie czasu fermentacji.

Zobacz moje pierwsze posty ze zdjęciami i porównaj czy kożuch jest podobny. Dodatkowo jak piszesz później powinny pojawić się oczka tłuszczu jak w rosole. Kompletnie nie wpływa to na proces i powstaje zawsze przy takim zacierze z kukurydzy. Przy mące pszennej i jęczmieniu nie ma jedynie tłuszczu w takich ilościach.
Ostudziłem do 35*C.
Przed dodaniem matki drożdżowej Blg wynosiło 19, a ph sprawdzane papierkiem dało wynik w okolicach 5.
Zakwaszenie jest konieczne dla przyspieszenia pracy enzymu scukrzającego gdyż w ześrutowanej kukurydzy będzie on pracował do końca procesu a wiadomo że tam nie można zwiększyć już temperatury powyżej ~30 stopni. Wykres działania enzymów jest nieliniowy z zależności od temperatury oraz pH.
35 może się okazać za wysokie ze względu na wydzielaną temperaturę przez drożdże przy przerobie cukrów na etanol. Wszystko zależy od warunków zewnętrznych oraz ocieplenia zbiornika do fermentacji.

Przed dodaniem drożdży sprawdzałem Blg, a następnie dolałem ich troszkę do probówki i rozmieszałem aerometrem z zacierem.
Probówka pozostawiona w miej więcej 20*C też fermentuje a aktualny wink Blg wyno
Rozumiem że dodałeś do próbówki prawie klarowną ciecz ? Tak wiec porównanie BLG tej cieczy i całego zacieru nie ma sensu gdyż w zacierze jest nadal kukurydza która uwalnia w jakimś tam stopniu skrobię która ciągle jest rozkładana przez enzym scukrzający.
Bardzo długo zajmuje rozłożenie skrobi w grubo zmielonej kukurydzy przez enzymy. Gdy bardzo zwolni albo będzie już stało próba jodowa wyjdzie. Kolor nie będzie już tak czarny / granatowy jak to na początku ale brązowy albo ciemno czerwony. Im bledszy kolor tym mniej skrobi.

Generalnie mnóstwo "chaosu" w twoim opisie i poczynaniach. Nie polecam stosowania twojej metody aczkolwiek jestem ciekaw wyników % i ilościowych twojego zacieru po gotowaniu :)
Pozdrawiam

eM

Awatar użytkownika
stratos
101%
101%
Posty: 682
Rejestracja: 2010-11-04, 20:18
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Kontaktowanie:

Post autor: stratos » 2012-02-21, 10:19

Rozumiem że dodałeś do próbówki prawie klarowną ciecz ?
Nie klarowną.
Wymieszałem zacier i taki wlałem do probówki.

I tak już nie istotne bo dzisiaj przy Blg 4* wylałem jej zawartość.

[ Dodano: 2012-02-22, 17:04 ]
Dziś mineło 4 doby.
Prawie przestało bulkać a temperatura spadła do 24,7*C.
Otworzyłem korek aby pobrbrać trochę cieczy do pomiaru Blg.
Wynik to -1 .
Później włożyłem do środka kawałek rurki miedzianej aby pobrać trochę gęstego do próby jodowej.
I kurcze jakoś tak nie bardzo mogłem zamieszać tą rurką w środku zbiornika ?! :shock:
Na dnie powstał prawie beton, tak że rurka miedziana 15mm przy próbie mieszania się wyginała.
Gdy w końcu rozmieszałem wsad, to zrobiłem próbę jodową która niestety wyszła pozytywnie.

Średnica drobin kukurydzy w zacierze nie przekracza 1mm, gdzie większość jest miejsza od tej wartości.
Mimo że uzyłem tych samych sit do mielenia, co w przypadku pszenżyta (oczko 2mm), to rozdrobnienie kukurydzy jest znacznie gorsze.
Z pszenżyta po mieleniu powstaje dużo mąki, czyli dosłownie pyłu.
Śruta z kukurydzy posiada natomiast konsystencje kaszki dla dziecka.
Nawet nie idzie się nią dobrze ubrudzić.

Zacier znowu zaczoł intensywnie bulkać.
"Błogosławieni Ci którzy nie patrzą na swiat poprzez pryzmat wiedzy wpojonej" - stratos
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji

Awatar użytkownika
em
30%
30%
Posty: 48
Rejestracja: 2011-10-10, 12:17
Lokalizacja:

Post autor: em » 2012-02-24, 01:33

stratos pisze:
Zacier znowu zaczął intensywnie bulkać.
Niestety tak jest przy przerabianiu ześrutowanego zboża i mąki. Próba zawsze wyjedzie pozytywna. Kwestią jest jest jak proces podgonić w czasie. Najlepsze metody jakie zaobserwowałem u siebie to
1) Odpowiednie rozdrobnienie (przy mące ze sklepu to nie ma znaczenia)
2) Odpowiednie mieszanie (wiertarka + mieszadło) min. raz dziennie.
Kwestią jest przerwanie procesu w odpowiednim momencie. Z wyczuciem tego mam jeszcze problem i eksperymentuję. Zaciery z kukurydzy zakańczałem gdy burzliwa fermentacja stawała a kożuch opadał na dno. Pomimo opadnięcia kożucha bąble się tworzyły sporadycznie.
Zauważyłem że dodanie większej dawki enzymu scukrzającego przed fermentacją nie poprawia szybkości scukrzania w trakcie końcowej fazy fermentacji.
Dodanie dużej ilości drożdży także nie powoduje przyspieszenia w trakcie końcowej fazy fermentacji. Jest natomiast wyraźna różnica między burzliwością procesu gdyż zaczyna on z kopyta a po paru czasem parunastu dniach słabnie. To może być moment gdzie należy fermentację zakończyć.
Co do mąki ze sklepu:
U mnie mąka przy małej ilości drożdży startowała około 4 h. Przy podwojonych drożdżach w 1h. Gdy się rozbujała bulgotała stabilnie przez 3 tyg. Robione kolejne próby jodowe wychodziły pozytywnie lecz z coraz to jaśniejszym odcieniem brunatnego koloru. Generalnie próba pomiaru BLG po tygodniu wskazywała okolice -1 i kolejne pomiary nic w tym temacie nie zmieniały a zacier dalej pracował z ciut mniejszą intensywnością przez kolejne dwa tygodnie. (pełen opis procesu niebawem :) )

Gdy zrobiłem wino (gruszki + cukier) na tych samych drożdżach gorzelniczych z podwyższoną ilością cukru na pewnym etapie wszystko stanęło. Wiedząc że niedobór wody miałem w okolicach 10 litrów dodałem je do beczki po około 1 tygodniowym postoju nastawu. Oczywiście wino ruszyło i zaczęło na nowo pracować aż do przerobienia cukru po czym się zatrzymało.

Także wyciągnąć wniosek można taki że z braku cukru / skrobi lub nadmiaru alkoholu w naszym nastawie / zacierze wszystko powinno samoczynnie stanąć i fermentacja powinna zostać zakończona. Kwestia polega na tym by tak dobrać ilości surowca do ilości wody i temperatury by czas ten skrócić do minimum. Czasem niestety nawet z matematyki nie wyjdzie tak jak chcieliśmy bo ciężko przewidzieć jak długo skrobia się będzie uwalniała z mąki. Jak to mówią "praktyka czyni mistrza".
Kolego stratos polecam ci wyliczanki bimbrownickie które skompletowałem w różne zakładki dla potrzeb zacierów jak i nastawów. Bazą były wyliczanki enzymów opracowanego przez kolegę KREDEK. Reszty autorów nie pamiętam. Sporo ułatwia pracę.
Załączniki
Wyliczanki bimbrownickie v1.0.xls
(60 KiB) Pobrany 275 razy
Ostatnio zmieniony 2012-02-24, 06:53 przez em, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam

eM

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2012-02-24, 21:02

em pisze:
Zacier znowu zaczął intensywnie bulkać.
Niestety tak jest przy przerabianiu ześrutowanego zboża i mąki. Próba zawsze wyjedzie pozytywna. ..........................[/quote]

Mnie tam zawsze wychodzi negatywna, ( dla nas pozytywna) widać coś nie tak robisz.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zbynek, łącznie zmieniany 1 raz.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

bnp

Post autor: bnp » 2012-02-25, 09:20

Rozgnieć cząstki śruty to zobaczysz :mrgreen:

Awatar użytkownika
stratos
101%
101%
Posty: 682
Rejestracja: 2010-11-04, 20:18
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Kontaktowanie:

Post autor: stratos » 2012-03-02, 20:05

Mineło prawie dwa tygodnie od podania drożdży.
Zacier bulka sporadycznie i nie częściej jak raz na 30 minut.
Blg wynosi -1,5.
Trudno dokładnie określić, bo na pierzchni menzurki pływa kilka kropel oleju.
Koło niedzieli postaram się poddac zacier destylacji.

[ Dodano: 2012-03-02, 20:10 ]
I jeszcze dodam.
Zniesmaczony początkowymi niepowdzeniami podniosłem temperature zacieru do 35*C.
Zacier po rozgrzaniu wyraźnie szybciej zaczoł bulgotać.
Temperature o tej wartości utrzymałem do końca procesu.

[ Dodano: 2012-03-04, 09:14 ]
Zmierzyłem moc oparów które to ulatywały z rurki fermentacyjnyjnej, a które to skraplałem w butelce.
Na 5kg przerabianego ziarna nazbierałem tego 17ml o mocy 20%.
Moc mierzona alkoholomierzem kapilarrnym.

Daje to miej więcej 0,7l straty etanolu, na każdą 1 tonę przerobionego ziarna.

Nagrzewam kocioł. :D
Pewnie jutro wynik wydajności etanolowej kukurydzy.
"Błogosławieni Ci którzy nie patrzą na swiat poprzez pryzmat wiedzy wpojonej" - stratos
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji

Awatar użytkownika
stratos
101%
101%
Posty: 682
Rejestracja: 2010-11-04, 20:18
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Kontaktowanie:

Post autor: stratos » 2012-03-05, 19:37

Wyniki:
Naleciało 1925ml o średniej mocy 95,75%.
W kolumnie pozostało 52ml o mocy 85%.
Czyli razem 1886ml (100%) z 5kg kukurydzy.
Wynik ze 100kg ziarna wyniósł by zatem 37,7l.
Wydajność produkcji etanolu[9] Surowiec Ilość wytworzonego etanolu (l/t)
pszenica 354,7
kukurydza 350,5
jęczmień 330,5
żyto 328,8
owies 265,4
ziemniaki 95,6
buraki cukrowe 92,2
winogrona 63,0

Tu więcej danych o wydajnościach:
http://www.produkcja-paliwa.pl/wydajnos ... i-etanolu/

Ciekawy jest ten obornik, prawda ?!
"Błogosławieni Ci którzy nie patrzą na swiat poprzez pryzmat wiedzy wpojonej" - stratos
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2012-03-05, 20:25

Prawda, większa wydajność niż winogrona :shock: , muszę to później na spokojnie przeczytać, bo na oborniku się nie znam, ale tu napisano, że pomarańcze mają większą wydajność niż winogrona :nie_wiem

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości