Zacieranie kukurydzy z enzymami

[zastępcaczłonka]

cebule 101,0

trochę nijak ma się to do wartości podawanej w "Skróconym kursie gorzelnictwa", gdzie

Ze względu na specyficzny zapach cebuli, spowodowany zawartością
w niej eterycznego, a więc lotnego olejku, spirytus z cebuli nadaje się wyłącznie do celów
technicznych. [...] Zawartość cukrów podlegających fermentacji w cebuli waha się w granicach
8,0-12,5%, a uzyskiwana wydajność spirytusu ze 100 kg tego surowca osiągana w praktyce wynosi do 5,2 dm3.

Nie wiem, gdzie leży prawda, ale jeśli nie po stronie Davida Blume'a, to być może co do pomarańczy i obornika też się z nią mija...[/quote]

[stratos]

Może małe podsumowanie.

Długi czas fermentacji.
Próba jodowa wywaru pozytywna.
Zapach wywaru w porównaniu do pszenżyta określę na nie apetyczny.
Trudności z opróżnieniem kotła z wywaru, gdyż ma on tendencję do rozwarstwiania się.

Ogólnie do bani.
Zrobię jeszcze raz, ale tym razem na mące kukurydzianej, gdyż przypuszczam iż winą za powyższe może być za słabo rozdrobnione ziarno.

[em]

@stratos

A jak oceniasz organoleptyczne warunki trunku właściwego?
Moim skromnym zdaniem do burbounu się nie zbliża od razu ale po 3 miesiącach leżących z płatkami dębowymi mocno prażonymi już przyjemnie się pije z samym lodem bądź pepsi.
Wywar będzie się zawsze rozwarstwiał. Jeśli chcesz sprawnie wydobyć go z beczki / kotła to polecam wymieszać wszystko wiertarką + mieszadło przed wylaniem z kotła.

[stratos]

To znaczy ja patrzyłem tylko na wydajność.
Nawet przedgonu nie odbierałem.
Zapach destylatu nie odbiega od spirytusu uzyskiwanego z pszenżyta.
Przynajmiej ja bym nie odróżnił destylatów.

Wczoraj wieczorem wlałem do kotla 14l wody z enzymem upłynniającym.
Później wsypałem 5kg mąki kukurydzianej.
Ustawiłem temperature na 90*C.
Dziś rano miałem rozpocząć studzenie, ale niestety robiona wczoraj matka drożdżowa coś się zaraziła i capi zgniłym jajem.
Pierwszy raz mam taki przypadek.
Receptura to butelka 0,5l wody żywiec, 3 łyżeczki cukru, szczypta pożywki i szczypta drożdży gorzelniczych.

Właśnie nastawiłem nową matke drożdżową, ale tym razem z uwzględnieniem wskazówek o jakich pisał CO2 na forum Czarnej Oliwki.
Czyli woda plus cukier i pożywka do garczka i zagotować.
Po czym zestudzić i przelać do wyparzonej butelki i dodać drożdże.

[ Dodano: 2012-03-07, 15:40 ]
Około południa dodałem drożdże.
Rozpędza się bulkanie.

[stratos]

Po prawie trzech dobach fermentacja trwa w najlepsze.
Mimo zadanych 35*C.

Kukurydza jest do bani.

[ Dodano: 2012-03-12, 08:59 ]
No to prawie piąta doba a nadal bulka.
Rozdrobnione ziarno na mąkę, a nie jak piszą na sitach 1,7mm.
http://www.agroenzym.pl/index.php?id=129&lang=1

Ciekawe czy ja gdzieś robię błąd, czy to tak ma być ?
Zaraz sprawdzę Blg.

[ Dodano: 2012-03-12, 09:11 ]
Blg około 3*.
Zacier wygladada na jednorodną nie rozwarstwioną zawiesinę - czyli tak jak być powinno.

Nie rozumiem jak przemysłowo można w metodzie na zimno, prowadzić fermentację kukurydzy tylko przez 3 doby ?

[Patron60]

W weekend zacierałem śrutę kukurydzianą w stosunku śruty do wody 1:4. Próba jodowa wyszła negatywnie ale dopiero następnego dnia. Zacier przeleżał owinięty w koc cala noc.
W dniu zacierania pr. jodowa wychodziła pozytywnie. Blg 12.

Następnym razem spróbuje z mniejszą ilością wody.

[stratos]

Skończyło bulgotać.
Mamy dziś 10 dni od podania drożdży.
Blg wynosi -1,ileś, czyli bardzo podobnie jak w poprzedniej fermentacji śruty kukurydzianej.

Nie bawem wezmę się za destylację.

[MaTyS]

W weekend zacierałem pierwszy raz śrutę kukurydzianą (15kg). Wszystko przebiegło sprawnie, nawet byłem zdziwiony myślałem, że będzie więcej roboty... .
Zrobiłem małego babola dodając za dużo kwasu cytrynowego, który potem niwelowałem sodą spożywczą
Po za tym bojąc się szybkiego stygnięcia, tak ociepliłem beczkę, że potem miałem problemy ze schłodzeniem nastawu

[madman]

@stratos,
pisałeś, że robiłeś z kiszonki z kukurydzy - jeśli dobrze zrozumiałem. Dla doprecyzowania z CCM?
Jaki efekt był z tego?
Pozdrawiam

[stratos]

Tak, miałem robić z kiszonego ziarna kukurydzy.
Czyli skoszone ziarno wrzuca się do foliowego rękawa, zraszając je przy okazji żywymi kulturami bakterji aby szybciej i bez strat zakisło.

Nawet przywiozłem worek od znajomego z takim ziarnem, ale z braku odpowiedniego młyna, który by poradził sobie z wilgotną kukurydzą, temat zwyczajnie poszedł na boczny tor.

Czytałem kiedyś opracowanie naukowe, poparte doświadczeniami w gorzelni.
Jak dobrze pamiętam uzysk etanolu z ziarna kiszonego był o niewielki % wiekszy w porównaniu z ziarnem suszonym.
Oczywiście w przeliczeniu na suchą masę.
Jeśli dobrze zapamiętałem zysk nie przekraczał 1% .

[MaTyS]

Koniec fermentacji, GAMMAZYME zakończyły pracę po 3 dniach. W sobotę na rurę

[stratos]

Po destylacji zacieru z mąki kukurydzianej, uzysk etanolu (100%) w przeliczeniu na 100kg mąki wyniósł by 36,5l.
Czyli wyszło 0,365l z kilograma mąki.

Troche gorszy to wynik od poprzedniej destylacji śruty z własnego ziarna.
Nie nasuwają mi się jednak żadne zastrzeżenia, które mogły by rzucać cień na miarodajność powyższych wyników.

Co do wniosków:
Z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić iż rozdrobnienie kukurydzy w młynie bijakowym na sitach o średnicy oczka 2mm jest wystarczające, a dalsze jej rozdrobnienie nie bedzie miało wpływu na czas fermentacji, lub uzysk etanolu.

[stratos]

Właśnie jestem po kilkunastu godzinach od zaszczepienia drożdżami nastawu z pszenżyta.
Technologia identyczna jak w przypadku kukurydzy.
Za to fermentacja po analizie bulknięć w rurce fermentacyjnej jest co najmiej dwa razy bardziej intensywna.
Subiektywnie jej prędkość określił bym razy trzy w porównaniu do kukurydzy.

Ciekawe co spowalnia fermentacje kukurydzy, bądź co przyśpiesza fermentacje pszenżyta ?

[madman]

@stratos,
destylujesz to na kolumnie z jakim wypełnieniem?
Jestem ciekaw Twojego doświadczenia i opinii z pszenżytem.
Pozdrawiam

[stratos]

Z sieci:

Najwięcej surówki wytworzy się z suchej kukurydzy, bo od 36 do 39 litrów spirytusu z 1 kwintala (100 kg) surowca. Z tej samej ilości ubiegłorocznych pszenżyta i pszenicy otrzyma się około 33 litrów spirytusu, natomiast z żyta – 32 l. Jakość surowca w każdym roku może być inna. Jest to związane z warunkami atmosferycznymi w danym okresie wegetacji i zbioru roślin. – Rok 2009 na przykład był korzystny dla zbóż, bo było ciepłe lato i to zboże dojrzewało naturalnie na polu. Dzięki temu z 1 kwintala uzyskało się 34 litry surówki. Natomiast w roku 2010 wiele zbóż zostało zebranych po obfitych opadach deszczu. Surowiec był złej jakości i w związku z tym obniżył się wydajność, między innymi w gorzelni – tłumaczy Jerzy Nowak.

Całość poniżej.
http://www.wiescirolnicze.pl/informacje ... raln-.html