Drożdże do zacierów
Drożdże do zacierów
Chciałem zrobić sondę dotyczącą drożdży jakie koledzy używacie do zacierów ze zbóż, mąki czy kukurydzy. A czy może ktoś stosował jedne do zacierów i cukrówek. Ja w mojej bardzo krótkiej przygodzie stosowałem Red Ethanol a Wy?
Dodano:
Dodałem ankietę. Ale nie wpisałem ostatniej opcji INNE ( może moderator to poprawić? ).
Fajnie by było jak by podać w postach nazwy tych innych i opisać co nie co o nich.
Dodano:
Dodałem ankietę. Ale nie wpisałem ostatniej opcji INNE ( może moderator to poprawić? ).
Fajnie by było jak by podać w postach nazwy tych innych i opisać co nie co o nich.
Ostatnio zmieniony 2012-04-12, 08:34 przez furman, łącznie zmieniany 6 razy.
Nie mam nic w tej sprawie do powiedzenia, ale temat mnie bardzo interesuje. Jeśli będziecie podawać swoje ulubione drożdże do zbożówek, to mam prośbę precyzujcie o jakiej zbożówce mowa, czy czysta, czy na przykład żytnia whiskey czyli nasza starka, nie mylić ze starką ruską czy ukraińską do kupienia w kauflandzie
Co do Fermioli to używam, zrobiłem na nim kilka żytnich i na czystą i na starkę. Nie mam zastrzeżeń do smaku, bardzo mała ilość przedgonu. Kłopot w tym, że nie ciągną zbyt wiele, powiedziałbym, że nie są w stanie dobić do obiecanych 10%. U mnie przy startowym blg 18 nigdy nie doszły do zera (nawet po miesiącu) po trzech dniach bardzo burzliwej fermentacji dolatują do 4 blg i dalej, jeśli ruszą, to najwyżej 0,5 - 1 blg. Ostatnio z ciekawości zmierzyłem refraktometrem zawartość cukru w odwarze po destylacji - było tam aż 6 blg. To nie daje mi spać , choć smak, musze przyznać, nieziemski
Po fermentacji na fermiolach spokojnie dojeżdżałem do 11- 12% alkoholu w zacierze a wynik na cukromierzu po fermentacji to -1 do -1,5 blg.
Przed zadaniem drożdży dodawałem zawsze pożywkę.
Fermentacja samego zacieru około 4-5 dni zależnie od temp. otoczenia.
Z dodatkiem cukru do zacieru fermentacja trwała 7 dni.
Nigdy mnie nie zawiodły.
Pzdr.
Przed zadaniem drożdży dodawałem zawsze pożywkę.
Fermentacja samego zacieru około 4-5 dni zależnie od temp. otoczenia.
Z dodatkiem cukru do zacieru fermentacja trwała 7 dni.
Nigdy mnie nie zawiodły.
Pzdr.
OLO 69
Robiłem kilkukrotnie zaciery ze śrutu kukurydzianej na burbona. Z samej kukurydzy, jak również z dodatkiem jęczmienia oraz żyta. Wypróbowałem i Red Ethanole i Whisky Yeast i Fermiole. Co do smaku to Na pierwszym miejscu postawił bym Fermiole, które z fosforanem dwuamonu również przerobiły mi cały cukier. Drożdże dedykowane do whisky również odebrałem pozytywnie. Najsłabiej w moich zacierach wypadły Red Ethanol, i pod względem smakowym (mocno bimbrowaty smak) i pod względem jakości pracy. BLG zatrzymywało się na +2, +3 i za cholerę nie mogło zejść niżej.
Spiritus flat ubi vult
Nie wiem jak jest na innych zbożach i drożdżach.
Zacierałem tylko jęczmień i używałem wyłącznie red ethanoli, kupiłem kilogram więc przez jakiś czas nie będę kupował innych.
Z 18 blg początkowych, po 48 godzinach miałem zawsze 0 blg, a trzeciego dnia już było na rurach.
Efekt końcowy mnie odpowiada.
Zacierałem tylko jęczmień i używałem wyłącznie red ethanoli, kupiłem kilogram więc przez jakiś czas nie będę kupował innych.
Z 18 blg początkowych, po 48 godzinach miałem zawsze 0 blg, a trzeciego dnia już było na rurach.
Efekt końcowy mnie odpowiada.
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
Co prawda dopiero początkujący jestem, ale może się przyda.
Pierwszy raz nastawiłem jęczmień na drożdżach od forumowego kolegi Whisky single strain + AMG, wg przepisu załączonego do nich. Efekt wg mnie rewelacyjny.
Teraz pracują bayanusy IOC 2 zaciery po 25l na mące żytniej. Pracują już ponad tydzień, myślałem że w 7 dni się uwiną, a tu figa. Ale pracują cały czas równo, jak ktoś już pisał na forum. Pienią się tyle, że na spacer z 30l baniaka nic się nie wybiera.
Po szczęśliwym finale opiszę efekt. Jeśli nie będzie dużo syfu to przy nich zostanę.
Pierwszy raz nastawiłem jęczmień na drożdżach od forumowego kolegi Whisky single strain + AMG, wg przepisu załączonego do nich. Efekt wg mnie rewelacyjny.
Teraz pracują bayanusy IOC 2 zaciery po 25l na mące żytniej. Pracują już ponad tydzień, myślałem że w 7 dni się uwiną, a tu figa. Ale pracują cały czas równo, jak ktoś już pisał na forum. Pienią się tyle, że na spacer z 30l baniaka nic się nie wybiera.
Po szczęśliwym finale opiszę efekt. Jeśli nie będzie dużo syfu to przy nich zostanę.
Ja zdecydowanie polecam DROŻDŻE GORZELNIANE GAMMAZYME Gmbh. 500g hermetyczna paczka za 24 zł u kolegi 98%.
Korzystam do zacierów jęczmiennych, kukurydzianych i Biedronkowo-Lidlowo pszennych.
Średnie moje dawkowanie 5 łyżeczek do kawy uprzednio uwodnionych grzybów na beczkę ~100 L zacieru. Nie potrzeba pożywek. Same się mnożą niesamowicie szybko.
Drożdże może do najszybszych nie należą ale dźwigają spokojnie nastawy 21BLG i jadą poniżej zera. Alkoholu stężenie utrzymuje się na poziomie 11 ~ 12 %. Efekt taki uzyskujemy w od 2 do 3 tygodni w zależności od temperatury i ilości zadanych grzybów.
Najlepszy stosunek jakości do ceny.
Korzystam do zacierów jęczmiennych, kukurydzianych i Biedronkowo-Lidlowo pszennych.
Średnie moje dawkowanie 5 łyżeczek do kawy uprzednio uwodnionych grzybów na beczkę ~100 L zacieru. Nie potrzeba pożywek. Same się mnożą niesamowicie szybko.
Drożdże może do najszybszych nie należą ale dźwigają spokojnie nastawy 21BLG i jadą poniżej zera. Alkoholu stężenie utrzymuje się na poziomie 11 ~ 12 %. Efekt taki uzyskujemy w od 2 do 3 tygodni w zależności od temperatury i ilości zadanych grzybów.
Najlepszy stosunek jakości do ceny.
Pozdrawiam
eM
eM
Zdecydowanie do 3 tygodni. Gdy zostawiłem zacier przed weekendem majowym miał 2 tyg po powrocie z majówki miał troszkę ponad 3. Wszystko co gęste opadło na dół a wodny roztwór pozostał u góry.1 pisze: Zbożówka 3 tygodnie? Toż to kiszonka powstanie.
Skład mikstury --> 15kg mąki i 10kg kaszy jęczmiennej z Biedy uwodnione w 75 litrach H2O. Z 33 litrów zacieru wyszło elegancko 3,9L 92% spirytusu.
Kluczem do sukcesu zdaje się być zakwaszenie zacieru. Zatrzymuje to wszelkie kiszenia i inne niepotrzebne procesy. Korzystnie wpływa na scukrzacz i kompletnie nie przeszkadza wspomnianym grzybom.
Popularnym jest u nas w marketach owy produkt kwaszony (nie mylić z kiszonym). Zaprawione w ten sposób ogórki czy kapusta są dopuszczone przez unię, mają długi termin ważności, nie psują się a smakują podobnie z naciskiem na średnio, bo nic nie umywa się do kiszonych ogórków czy kapusty.
Pozdrawiam
eM
eM
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 38 gości