Zacier na mące - proporcje

Awatar użytkownika
Pafcio
50%
50%
Posty: 177
Rejestracja: 2006-05-08, 22:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Pafcio » 2007-04-12, 23:44

a_priv pisze:...konsystencja średnio gęstej śmietany...
A to przed dodaniem enzymów scukrzających czy juz po?

Pytam, bo ostatnio zatarłem 5 kg śruty żytniej w 14 litrach wody i mam następujące wnioski:
1. Już nigdy nie użyję śruty bo zawiera łupiny, które są zupełnie zbędne a wręcz przeszkadzają, bo zacier zrobił się (po wsypaniu śruty do wrzątku z odpowiednia ilością Termamylu i kwasu sierkowego) tak gęsty jak gęsta owsianka, w której można "postawić łyżkę". W tej ilości wody powinno być to chyba rzadsze, a nie było bo łupiny wchłonęły część wody. Dopiero po kilku minutach mieszania zaczęło to się upłynniać jednak wg. mnie niewystarczająco. Czysta mąka, nawet ta grubsza,
2. po dodaniu pozostałych enzymów pięknie się upłynniło i gdyby nie te łupiny, to było by niemal jak syrop cukrowy o odpowiednim stężeniu.
3. Jak już pisałem wcześniej w innym wątku kupiłem kocioł warzelny, bo spodobało mi się zacieranie zbórz i tak sie teraz będę bawił :mrgreen:. Warunek dodatkowy ale konieczny - brykanie też w płaszczu aby się nic nie przypalało (też zresztą w tym kotle).
4. cukier już tylko do dosładzania nalewki żurawinowej :lol:

Czy są jednak jakieś powody dla używania śruty?

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2007-04-13, 07:53

Witam,
i to jest właśnie to. Koledzy się pytają po co tak duży kocioł?
Komfort absolutny: zacieramy w kotle, fermentacja w kotle i brykanie w kotle. Bez przelewania i kombinacji.
Śruta z łuską może jest bardziej uciążliwa w przerobie ale za to jest też bardziej aromatyczna niż sama mąka. Ja jak będę zacierał (cały proces już mam "nagrany" w wyobraźni) to napewno śrutę razem z łuską.

Winiarek

Awatar użytkownika
robol69
90%
90%
Posty: 957
Rejestracja: 2005-12-27, 07:27

Post autor: robol69 » 2007-04-13, 08:51

Witam

Jakoś wydaje mi się że zatarta śruta
lepiej fermentuje i faktycznie bukiet też jest pełniejszy.
Polak potrafi !!!

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2007-04-13, 08:52

Pafcio pisze:
a_priv pisze:...konsystencja średnio gęstej śmietany...
A to przed dodaniem enzymów scukrzających czy juz po?....
Już po enzymach.
winiarek5 pisze:....Śruta z łuską może jest bardziej uciążliwa w przerobie ale za to jest też bardziej aromatyczna niż sama mąka.....
Potwierdzam.
Ale gdy w śrucie występują większe cząstki, to niestety nie zostają one rozłożone przez enzymy i przefermentowane. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest mąka razowa (najgrubsza jaką można dostać). Śruta jest dobrym rozwiązaniem w gospodarstwie, które ma swoje ziarno i śrutownik.
pzdr

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2007-04-13, 10:28

Ja używam mąki razowej i naprawde wychodzi rewelacyjnie.

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2007-04-13, 10:50

Mam znajomego młynarza.
Również praktykujący choć nie wierzący (w to co mu opowiadam) ale chęci ma.
Zmieli mi żyto (jak już zacznę zacierać) w dowolny sposób jak sobie zażyczę.
Mając już kocioł to chyba nie będę tam woził po worku tylko od razu zapakuję przyczepę i zaciągnę ciągnikiem :D :D :D .

Pozdrawiam

Winiarek

Awatar użytkownika
Pafcio
50%
50%
Posty: 177
Rejestracja: 2006-05-08, 22:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Pafcio » 2007-04-13, 11:13

a_priv pisze:...gdy w śrucie występują większe cząstki, to niestety nie zostają one rozłożone przez enzymy i przefermentowane....
To też mi się przydarzyło, ale czytałem też, że są dwa rodzaje śrutowników i taka mniej rozdrobniona śruta wychodzi ze śrutownika młotkowego, którego należy unikać. Mąka razowa zdecydowanie bardziej do mnie jednak przemawia. Dzięki Panowie!

@Winiarek
A jak - przecież nie będzie się jeździć po 10 razy aby zabezpieczyć surowiec na sezon :mrgreen: . Zastanawiam się tylko, czym to mieszać, bo wiertarka na 300 litrowy zbiornik to troszkę za słaby sprzęt. Czy są jakieś gotowe mieszadła tego kalibru w handlu?

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2007-04-13, 11:21

Gotowe mieszadła na pewno są, można wykorzystać te "miksery" do ciasta co używają w piekarniach ale to bez znajomości na pozyskanie takiego ustrojstwa z emobilu to raczej droga impreza.
Są specjalne wiertarki do mieszania zapraw klejowych/murarskich - może to zdać egzamin.
Ja swojego kotła jeszcze nie widziałem, nie wiem więc czy i jak tam zastosować jakieś mieszadło. Podejrzewam jednak, że na początku będzie musiało starczyć drewniane wiosło.
Nie wiem co ci doradzić w kwestii Twojego kotła bo też go nie widziałem ale kołacze mi się taka myśl skoro jest parowy to może go parą pod ciśnieniem napędzić np. z kega tylko ze dwa zawory bezpieczeństwa na wszelki wypadek dać :?:

Pozdrawiam

Winiarek

Awatar użytkownika
Pafcio
50%
50%
Posty: 177
Rejestracja: 2006-05-08, 22:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Pafcio » 2007-04-13, 11:31

Parowy można napełnić olejem i grzać płomieniem. A z tym mieszaniem to porozglądam się i dam znaki jak coś wymyślę.

Na Allegro znalazłem takie urządzenie: http://www.allegro.pl/item183716136_mie ... e_3kw.html ale nie wygląda zbyt estetycznie.

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2007-04-13, 11:48

@Pafcio
To na allegro, to niezły "samodział" :lol: :lol: :lol: wykorzystujący nawet śrubę od silnika motorowodnego :shock: :shock: :shock:

Podejrzewam, że to może być urządzenie wielozadaniowe :shock: :lol: :lol:

pzdr

jaron
101%
101%
Posty: 271
Rejestracja: 2007-01-20, 16:34

Post autor: jaron » 2007-04-22, 20:26

Witam
Dostałem od kolegi kocioł z płaszczem z jakiejś kuchni do gotowania mleka ma koło 160l
Myślę o zacieraniu tylko na razie nie mam gdzie to postawić. Będę musiał dokupić drugi
taboret bo jeden chyba nie wydoli chociaż jak olej dojdzie do 120°C to drugi trzeba będzie
wyłączyć. Czy może jeden da radze ?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez jaron, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Pafcio
50%
50%
Posty: 177
Rejestracja: 2006-05-08, 22:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Pafcio » 2007-04-23, 01:26

@jaron50
Bez dodatkowego taboretu się nie obędzie, a nie wiadomo, czy nie trzeba będzie dokupić dwóch - 2 szt. dadzą Ci razem 15KW a dostępne w handlu kotły o zbliżonej do Twojej pojemności mają zwykle grzałki 18KW. Za to jak już osiągniesz docelową temperaturę, to "jedziesz" potem już na jednym. Jakiego rodzaju to kocioł? (parowy, węglowy, elektryczny?)

jaron
101%
101%
Posty: 271
Rejestracja: 2007-01-20, 16:34

Post autor: jaron » 2007-04-23, 19:17

Witam
Myślę że ten kocioł był parowy ma calowe mufy. Ja chcę go zalać olejem.

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2007-04-23, 20:31

@jaron50

A ile oleju może tam wejść?

Jeśli to był kocioł z jakiejś kuchni, to pewnie był przystosowany do ogrzewania przegrzaną parą wodną. Zastąpienie jej olejem spowoduje znaczny wzrost bezwładności cieplnej układu. Dla zacierania nie będzie to miało większego znaczenia, ale dla destylacji jest to niekorzystne.

pzdr

leszekpiotrek
20%
20%
Posty: 25
Rejestracja: 2006-10-13, 19:50

Post autor: leszekpiotrek » 2007-04-23, 21:36

Czemu zacier z mąki pieni się i zamiast etanolu leci piana

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości