Destylacja zacierów zbożowych

Awatar użytkownika
Mrozu
40%
40%
Posty: 70
Rejestracja: 2009-03-19, 14:25

Post autor: Mrozu » 2013-09-19, 16:34

Kol. Legion nie widziałem jeszcze w akcji śrutownika z napędem na dwa wałki.
Mój barley crusher ma napęd na jeden wałek i spisuje się świetnie.
Topowe śrutowniki "malt mill" tez maja napęd na jeden wałek.

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2013-09-19, 19:11

Patrząc na fotki i budowę obydwu wałków wydaje mi się, jetem tego pewny, że ten śrutownik ma napęd na dwa wałki. Bezpośrednio jest napędzany pierwszy wałek. Na drugi wałek napęd przekazują koła zębate. Szkoda tylko że koła zębate są jednakowe i nie ma poślizgu między wałkami.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Awatar użytkownika
Legion
-#Admin
-#Admin
Posty: 1870
Rejestracja: 2009-01-24, 11:03

Post autor: Legion » 2013-09-19, 20:06

Tutaj toczył się temat gniotownika Gabej i napędów na 2 wałki.
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo

Awatar użytkownika
Mrozu
40%
40%
Posty: 70
Rejestracja: 2009-03-19, 14:25

Post autor: Mrozu » 2013-09-19, 20:36

Ok...
Sprawdziłem na szybkości ten sklep i niestety ofertę już maja bardzo okrojoną a i ceny się zmieniły na niekorzyść :/
Ale sprawdziłem inne sklepy i jest trochę lepiej :)

http://www.the-home-brew-shop.co.uk/aca ... jtBL8ZWzAk
http://www.thehomebrewcompany.co.uk/bee ... 2_192.html
http://www.hopandgrape.co.uk/public/det ... RE20285339

Kolego nie wiem jak działa śrutownik napędzany na dwa walce ,ale to co mam zaspokaja moje potrzeby w 100% jest szybki i gniecie ziarno jak "złoto" czasami zwilżam słód i gniotownik śrutuje tak jak suche zostawiając łuskę w nieco lepszym stanie.
Załączniki
dlo.jpg
bucket.jpg
bc.jpg

Awatar użytkownika
Legion
-#Admin
-#Admin
Posty: 1870
Rejestracja: 2009-01-24, 11:03

Post autor: Legion » 2013-09-19, 20:42

Dzięki Mrozu za informacje i zdjęcia, przyda się dla potomnych. :D
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo

Awatar użytkownika
zbyszko
101%
101%
Posty: 1787
Rejestracja: 2009-11-10, 20:36
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post autor: zbyszko » 2013-09-19, 22:07

:brawo :brawo :brawo Mrozu!

A teraz na serio.
Tak się dziwnie składa, że miałem okazję naocznie obserwować filtrację za pomocą różnych łusek i powiem Wam szczerze że kol Mrozu ma rację. Grunt to dobrze "zmielony" słód.
Kol. bnp stosował różne udziwnienia ale nie znaczy to że należy go brać jako pewnik.
A co do samej łuski to spełnia swoje zadanie w mocno zmielonym słodzie, ewentualnie z mocno mielonymi dodatkami. Łuskę można nabyć we młynie.

@98%
Do kukurydzy spokojnie można użyć łuski np gryczanej.
czytam nie pytam

Awatar użytkownika
mlody
101%
101%
Posty: 1019
Rejestracja: 2008-06-25, 13:46
Lokalizacja: SOSNOWIEC

Post autor: mlody » 2015-06-15, 20:42

Witam
Wieczór się zbliża więc może ktoś pomoże .
Odebrałem na szybko ok 45l. surówki z żyta i teraz potrzebuje to puścić dalej tylko jak?
Chcę zalać beczkę od Magasa mocno paloną, tylko nie wiem czym, ciągnąć na czystą? Czy może jak Zbynek proponował przy śliwce, odebrać przedgon i potem na żywca?
Podrzućcie jakieś propozycje, w założeniu miała to być starka ale obawiam się że tyle czasu w beczce to ona nie poleży.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2015-06-16, 22:24

Widzę kolego Młody, że w temacie burza mózgów, to jakaś masakra skoro tak fajne tematy nikogo nie kręcą, mam tylko jeden wyraz na taki obrót sprawy, jak mawiają małolaci ,,żal''.

kwik44
100%
100%
Posty: 1567
Rejestracja: 2013-09-07, 19:30

Post autor: kwik44 » 2015-06-17, 11:14

@Młody też będę żytem zalewał taką beczkę. Ale ja będę destylował z młótem na półkowej (sitowej). Waham się jedynie pomiędzy 2 a 3 półki. Docelowy % 75-85.

Jak masz surówkę to zakręciłbym długą kolumnę, stabilizował z godzinę i odebrał przedgon. Następnie poczekać aż spiryt spłynie do kotła i już na krótkiej (50cm) odbierać na otwartym zaworku w zakresie 80-88 (lub takim jaki chcesz docelowo uzyskać %). Jak przekroczy 88 to zbijać temp. refluksem aż do 96 stopni w kotle. Resztę powyżej 96 stopni w kotle odebrać jak już chcesz (ja odbierałem przy śliwowicy w okolicy 70%) i dolać do kolejnej partii surówki.

Surówka bez rozcieńczania.

Pozdrowienia,

kwik44

Awatar użytkownika
Pietro
101%
101%
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-04-05, 21:51

Post autor: Pietro » 2015-06-19, 08:09

kwik44 pisze:. Ale ja będę destylował ... na półkowej (sitowej).
Mógłbyś opisać tą kolumnę? Jakieś rysunki, zdjecia.
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy :cry:

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2015-06-26, 17:43

Kolego Młody, jak poszło żyto, weź coś napisz, bo ciekawość mnie zżera.

janik
80%
80%
Posty: 429
Rejestracja: 2014-02-03, 21:52

Post autor: janik » 2015-06-28, 20:51

mlody pisze:Witam
Odebrałem na szybko ok 45l. surówki z żyta i teraz potrzebuje to puścić dalej tylko jak?
Chcę zalać beczkę od Magasa mocno paloną, tylko nie wiem czym, ciągnąć na czystą? Czy może jak Zbynek proponował przy śliwce, odebrać przedgon i potem na żywca?.
Co masz na myśli pisząc odebrać przedgon i potem na żywca?
Odbieranie tych dwóch frakcji to jest pewna zależność która ma związek pomiędzy dwoma składowymi a więc ; aparatura i jej możliwościami a oczekiwaniem użytkownika i jego preferencjami smakowymi. Więc z tego wynika,że nikt z nas nie poda ci gotowej recepty na
wyrób który będzie optimum twoich oczekiwań.

Jeżeli masz nastaw smakowy czy też surówkę z tego na stawu to nie można ryzykować utratą tego do czego dążymy.....Wszystko przy odpowiednim sprzęcie można przerobić na spirytus,ale odwrotnej drogi nie ma.
Przedgon trzeba odebrać,ale ile to musisz to sam wyczuć na "czuja",albo teoretycznie.....
Pogon to już łatwiej chociaż te cięższe frakcje przy mniejszej uwadze mogą spieprzyć całą robotę.
Warto więc co już podano na końcówce oddzielać te niechciane frakcje.

kwik44
100%
100%
Posty: 1567
Rejestracja: 2013-09-07, 19:30

Post autor: kwik44 » 2015-08-11, 07:13

Hejka

Mam pytanie o destylację zacierów żytnich, może macie jakiś pomysł. Destyluję "na raz" na półkowej, wsad ok. 60l, z mocą ok. 2-2.2kW. W okolicy 96 stopnia w kegu urobek zaczyna lecieć lekko żółty. W smaku i zapachu jest w porządku. Spotkał się ktoś może z czymś takim? Kolumna i chłodnica po jednym przebiegu są masakrycznie brudne... Nie wiem, albo za mocno grzeję, albo trzeba jednak zrobić odpęd przed destylacją na półkowej. Chętnie przyjmę jakieś pomysły jak sobie z tym problemem poradzić. Na ten moment mam trochę obawy przed wlaniem takiego zażółconego do beczki...

pozdrowienia, kwik44

Szlumf
90%
90%
Posty: 629
Rejestracja: 2013-05-24, 00:54
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: Szlumf » 2015-08-11, 14:18

kwik44 pisze: Chętnie przyjmę jakieś pomysły jak sobie z tym problemem poradzić.
Tak jak napisałeś być może za mocno grzejesz i kolumna nie wyrabia się z oczyszczeniem destylatu. Tak na szybko wypróbuj mniejszą moc i podnieś o ile się da poziom na najniższej półce.
Jeżeli masz bufor to zainstaluj kolumnę nad buforem i odpowiednio zmodyfikuj sposób pracy do nowej konfiguracji (czas na napełnienie). Być może będziesz musiał zrezygnować z jednej półki bo za bardzo wyczyścisz destylat.
Jeżeli nie masz bufora zewnętrznego to spróbuj podwiesić coś pod wyjściem z kotła jako bufor wewnętrzny.

kwik44
100%
100%
Posty: 1567
Rejestracja: 2013-09-07, 19:30

Post autor: kwik44 » 2015-08-11, 14:52

Hej,

Bufor niestety jeszcze niepospawany w kawałkach, a starego, po przeróbkach kega, nie mam jak teraz założyć. Nic, zejdę z mocą i zobaczymy.

Dodam tylko jako update do pierwszego posta -- zabarwienie żółte "znika" po 2-3 dobach. Toczyłem urobek w sobotę, był właściwie jasno brązowy. Dzisiaj zaglądam do damy i jest krystalicznie czyste. Pogony były już właściwie brązowe, a dzisiaj są tylko lekko słomkowe. Osadu w damie nie ma, filtrowałem nawet chwilę temu (ok 4l) i wata czysta. Zniknął za to lekki zapach kiszonki. I damę i pogony trzymałem otwarte.

Wyjścia są 2: albo zabarwienie "wywietrzało" albo skompleksowało się w roztworze. Co więcej -- nie za bardzo mam teraz cokolwiek do zarzucenia temu co jest w damie...

ech...

pozdrowienia, kwik44

Update:
Obniżenie mocy niestety nie daje zamierzonego efektu. Pozostaje zrobić odpęd i zobaczyć co wtedy.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości