Łyski z żyta, starka, rye whiskey.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Re: Łyski z żyta, starka, rye whiskey.

Post autor: magas » 2020-10-30, 17:12

Trzeba tylko pamiętać że tokaj, a tokaj ASZU to taka różnica jak między maluchem z Włoch, a Lamborghini, oba są włoskie. Tokaj Aszu 3 czyli ten z najmniejszą zawartością cukrów resztkowych i najtańszy kosztuje od 80zł chyba za butelkę i to jest całkiem inny rodzaj wina niż Tokaj furmint który pewnie można kupić za 15zł albo jeszcze taniej, przed szukaniem beczek pogooglujcie troszkę, bo Tokaj wiele imion ma i jeden w niczym nie przypomina drugiego.

Awatar użytkownika
Zalobik
60%
60%
Posty: 251
Rejestracja: 2017-11-07, 18:25

Re: Łyski z żyta, starka, rye whiskey.

Post autor: Zalobik » 2020-10-30, 18:00

Z moich informacji wynika, że zakup zdatnej beczki po ASZU jest tak samo prawdopodobny jak po Sherry. Takich beczek po prostu nie puszcza się w rynek.
Na pocieszenie można kupić beczkę po mniej sławnym tokaju i nawet jeśli będzie, to Furmint to i tak warto. Jest tu na forum Kolega, co "furminta" ma i mi ta beczka bardzo "smakuje". Piszę beczka, bo alkohol jeszcze młody. Za cienki jestem żeby to trafnie opiasać, ale profil jest leżejszy i bardziej owocowy, są kwiaty, jest też taka inna lekka wanilia. Ech... no trzeba spróbować.
"Teoretycznie, nie ma różnicy pomiędzy teorią a praktyką, w praktyce jest". Y.B.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Re: Łyski z żyta, starka, rye whiskey.

Post autor: magas » 2020-10-30, 18:56

Dokładnie jest jak piszesz od początku do końca, napisałem to tylko dla osób nowych w temacie by poczytały jakie różnice są między tymi winami a co za tym idzie beczkami, bo jedne to ciężkie wina, a inne bardzo lekkie, sam kiedyś kupiłem beczkę po Chardonnay, które też nie ma nic wspólnego z ciężkim winem.

marcinbzyk
50%
50%
Posty: 109
Rejestracja: 2020-06-23, 22:45

Re: Łyski z żyta, starka, rye whiskey.

Post autor: marcinbzyk » 2020-10-30, 20:56

https://www.vatera.hu/regi-fa-boros-hor ... hasznaltat
Takie coś znalazłem niewiadomo co i jak koszt naa nasze 315pln. Jak dobrze poszukać się może znajdzie.
Proponuję wydzielić temat jako osobny.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Re: Łyski z żyta, starka, rye whiskey.

Post autor: magas » 2020-10-30, 21:34

To jest ciężka sprawa na odległość ocenić, czy beczka na deszczówkę, czy nada się do hobby.

KRWI
40%
40%
Posty: 55
Rejestracja: 2020-07-04, 22:24

Re: Łyski z żyta, starka, rye whiskey.

Post autor: KRWI » 2020-10-30, 22:07

no niestety... z treści wynika że do dekoracji - szkoda...

Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka


kwik44
100%
100%
Posty: 1567
Rejestracja: 2013-09-07, 19:30

Re: Łyski z żyta, starka, rye whiskey.

Post autor: kwik44 » 2020-10-30, 23:00

Ja bym się tak strasznie przy tych beczkach po tokaju nie upierał. Owszem fajnie byłoby taką mieć, ale jak nie ma łatwo dostępnych można, a wręcz trzeba korzystać z innych. Piłem różne żyta, ze świeżej beczki amerykańskiej, z m-beczki, żyto z Zuidam, a także naszą Starkę. Każde było inne. Jak pisał Czajkus - nie wiemy i pewnie nie dojdziemy jak to się faktycznie robiło. Ja po kilku latach czytania tu i ówdzie skłaniam się chyba do opinii Wiktora z BoW. Whisky po 30+ latach w beczce bardziej przypomina wino niż whisky. To samo musiało być z żytem. Po kilkudziesięciu latach to musiało być bardziej wino beczkowe niż żyto. Czy to znaczy, że jak weźmiemy inną beczkę to będzie gorzej? Wydaje mi się, że nie. To tak jak z destylatami. Jedne smakują nam lepiej, inne mniej. Ale jak są robione zgodnie ze sztuką różnice są tak minimalne, że trudno powiedzieć, że te "drugie są gorsze". Większość z nas przeszła dawno temu przez etapy początkujących. Beczek też nie szukamy zwykle nowych tylko wielu/wiele z nas ma różne, zwykle po winach (różnych). Rozumiemy (coraz bardziej) dlaczego tak, a nie inaczej. To co najbardziej dobija to czas. Żeby trunek był "dobry" nie wystarczy tydzień w szkle w płatkami, ale wielu z nas trzyma trunki latami w beczkach czy kamionkach. Dopiero takie trunki uznajemy za "pijalne". Wielu z nas nie ogranicza się tylko do czekania i samouwielbienia, ale poszukuje swoich smaków na rynku. Piwo, wino, whiskey, burbon, brandy - to też otwiera oczy. Ja, ale też wielu innych nie zamykamy się na tylko na swoje. Głupie by to było. Pijąc, wąchając, czy czytając i ucząc się poznajemy temat coraz bardziej. Czy w pełni? Nie, ale jakieś małe kawałki układanki wpadają w swoje miejsce jak puzzle. I z tych okruchów budujemy jakąś bazę wiedzy.

Można kupić beczki po sherry, ale to są beczki zaprawiane. Whisky z takiej beczki jest sherry'owa, ale czy smaczna? Popełniłem kiedyś Aberlour Abun'ach, ale szału nie było. Drugie, a często dopiero trzecie zalanie daje to "coś'. Tylko kogo z nas stać na czekanie 30/40 lat? No mało kogo. Więc zamiast gonić ułudę trzeba korzystać z tego co jest. Czy będzie gorsze? Nie. Będzie inne. Ale będzie.

KRWI
40%
40%
Posty: 55
Rejestracja: 2020-07-04, 22:24

Re: Łyski z żyta, starka, rye whiskey.

Post autor: KRWI » 2020-10-30, 23:54

Wiesz... - fajnie też jest mieć marzenia a marzenia to w sumie są po to by je realizować... albo przynajmniej starać się je realizować
Mam fajną, dużą i bardzo starą piwnicę w której zamarzyło mi się ustawić przynajmniej kilkanaście beczek po tokaju w których będzie dojrzewała Starka w systemie Solera... ot taka fanaberia - czy mi się to uda? Nie wiem, ale będę się starał - puki co zacieram, destyluję, zlewam w szkło i szukam wymarzonych beczek a dokładnie teraz zacieram właśnie 100L mojego ulubionego żyta.
Ot i cała historia

Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka


kwik44
100%
100%
Posty: 1567
Rejestracja: 2013-09-07, 19:30

Re: Łyski z żyta, starka, rye whiskey.

Post autor: kwik44 » 2020-10-31, 08:52

Zalecam również zakazić. Albo fermentować w otwartym, aż będzie kożuszek "pleśni" na wierzchu. Będziesz miał unikalną, z twoimi lokalnymi bakteriami/grzybami/wirusami ;) Nie żartuję teraz, dochodzi mi rum teraz właśnie w taki sposób potraktowany.

Odnośnie systemu Solera - Potrzebujesz co najmniej trzech grup beczek. Najlepiej 5 i więcej. Ale beczki do dojrzewania sherry pracują z winem kilka lat zanim zostaną włączone w system. I naprawia się je w nieskończononość, póki można. Czy zdążysz? Ja stosuję pseudo Solera na małą skalę. Odbieram 1-2 kamionki z m-beczki i dojrzewam dalej, a do beczki dolewam świeżego. Na moje potrzeby + odliczając dolę dla aniołów wydaje się to działać. Kamionka wygładza destylat beczkowy. A wina w ściankach jest tak dużo, że nie powinno to mieć znaczenia jeszcze przez jakiś czas.

marcinbzyk
50%
50%
Posty: 109
Rejestracja: 2020-06-23, 22:45

Re: Łyski z żyta, starka, rye whiskey.

Post autor: marcinbzyk » 2020-10-31, 09:34

KRWI pisze:
2020-10-30, 22:07
no niestety... z treści wynika że do dekoracji - szkoda...

Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka
Obejrzałem kilka filmów na YT z rejonu Tokaju i powiem ci, że z tymi beczkami może być problem praktycznie na wszystkich filmach beczki były z grubą czapa pleśni i tak no nie bardzo o nie dbają, beczki w użytkowaniu są długo i pewno do póki można naprawiać są w eksploatacji i taka która wypada z użytku już się pewnie do niczego nie nadaje. Tak sądzę ale mogę się mylić.
Odnośnie twojego watku kontaktu z winnicami to jak dla mnie zły trop. Ja bym raczej poszukał kontaktu z bednarzem który naprawia im te beczki w końcu ktoś to im musi robić.

Wstawiam link do filmu w komentarzach jest dokładny adres kontaktowy do tego bednarza. W 4 minusie są pokazane beczki to chyba nie Tokaj ale widok jest.
https://m.youtube.com/watch?v=JgLtARs0RWk

Kolejny film o bednarzach z rejonu Tokaju.
https://m.youtube.com/watch?v=yszYEh45N4E&t=393s

Kolejny link do artykułu z bednarzem.
https://magyarmezogazdasag.hu/2020/05/0 ... sit-borasz
Jak znajdę te filmy co wczoraj oglądałem też wstawię.

euphorbia1
60%
60%
Posty: 224
Rejestracja: 2014-02-05, 21:07

Re: Łyski z żyta, starka, rye whiskey.

Post autor: euphorbia1 » 2020-11-07, 21:05

Kwik 44 też tak robię, na otwarto i czekam na "kożuch"

Krzysztof63
40%
40%
Posty: 99
Rejestracja: 2019-01-28, 20:15

Re: Łyski z żyta, starka, rye whiskey.

Post autor: Krzysztof63 » 2020-11-14, 18:14

Daestylarnia Arran robiła whishy maturowane w beczkach po tokaju. Można to kupić na Węgrzech jeszcze w zeszłym roku (koszt ok. 250 zł za butelkę). Znajdź i sprawdź, czy w ogóle warto się w to bawić. Jak udało mi się sprawdzić, kilka destylarni zrobiło wypusty dojrzewane w beczkach tokajowych (nawet rum się trafia), ale furory na rynku nie zrobiły, w przeciwieństwie do sherry, porto, czy innych win o zdecydowanym smaku. Dzisiaj tylko wspomniany Arran jest w obiegu. Nawet okazy kolekcjonerskie, które trafiają się we wtórnym obiegu, nie mają znaczących cen.

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Re: Łyski z żyta, starka, rye whiskey.

Post autor: kowal » 2020-11-15, 18:21

Krzysztof63 pisze:
2020-11-14, 18:14
Daestylarnia Arran robiła whishy maturowane w beczkach po tokaju.
Zaintrygowało mnie to i sprawdziłem, czy Jarosław Urban coś na ten temat napisał i... napisał :)
"Niedawno zostałem poczęstowany Arran Tokaji Finish i wrażenie było niezwykłe - nie spotkałem nigdy whisky z tak potężnym ładunkiem moreli i lodów waniliowych. Czy byłaby to zatem butelka do zabrania na bezludną wyspę? Raczej nie."
Jarosław Urban "Vademecum whisky".
Kuję żelazo, póki gorące :-)

KRWI
40%
40%
Posty: 55
Rejestracja: 2020-07-04, 22:24

Re: Łyski z żyta, starka, rye whiskey.

Post autor: KRWI » 2020-11-15, 20:01

Wychodzi na to że są dwa rodzaje Whisky Arran Tokaji Aszu Wine Cask, finiszowana w beczkach po Tokaju przez 7 miesięcy oraz dojrzewająca tylko w beczkach po Tokaju... tak czy inaczej ciężko osiągalne buteleczki. Z czystej małpiej ciekawości będę szukał bo ciekawy jestem smaku, który raczej nie konieczne musi nawiązywać do destylatu żytniego... Ale jak by ktoś namierzył rozsądną i faktycznie dostępną ofertę sprzedaży to chętnie kupię



Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka


Krzysztof63
40%
40%
Posty: 99
Rejestracja: 2019-01-28, 20:15

Re: Łyski z żyta, starka, rye whiskey.

Post autor: Krzysztof63 » 2020-11-30, 11:35

Znalazłem taką ciekawostkę: rum Plantation, finiszowany w beczce po tokaju. Plantation to marka handlowa francuskiej firmy, która kupuje różne rumy i konfekcjonuje je pod własną marką. Rum o którym mowa, zabutelkowany jest w 1998, jest typu agricole (w soku z trzciny, nie z melasy), pochodzi z Haiti, jednak destylarnia, metoda produkcji i wiek nieznane, podobnie jak sama beczka po tokaju. Cena, jak na taki wynalazek, niewysoka - 100 funtów.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości