Przepis na whisky

Awatar użytkownika
Tofi
100%
100%
Posty: 1863
Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Kontaktowanie:

Post autor: Tofi » 2007-01-26, 10:29

Co do polskiej nazwy to przecież filmowcy nas już ubiegli -"wódka, taka na myszach"
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Tofi, łącznie zmieniany 1 raz.
Konstytucja RP - Art. 54. 1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.

Awatar użytkownika
Avo
50%
50%
Posty: 155
Rejestracja: 2006-09-02, 21:20
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Avo » 2007-01-26, 10:45

Czy dobrze zrozumiałem, że sherry to po prostu winko wiśni? A czy można np. zastąpić takie winko nalewką wiśniową i nią potraktować wiórki do whyski?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Avo, łącznie zmieniany 1 raz.
Czasem delektuję się głupotą własnych myśli:)

Awatar użytkownika
flesz103
60%
60%
Posty: 294
Rejestracja: 2006-04-02, 20:21
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: flesz103 » 2007-01-26, 11:16

Witam.
Z tym ekstraktem słodowym chcę kombinować bo na razie nie mam kotła do grzania w płaszczu.
Kocioł jest dopiero w planach produkcyjnych jak się trochę czasu znajdzie.
Wielu pisało że gotowanie zacieru zbożowego w samym kegu to gehenna więc stąd pomysł z ekstraktem.

Pozdrawiam.
Tomek
"Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego w słowa!"

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2007-01-26, 14:09

flesz103 pisze:....Wielu pisało że gotowanie zacieru zbożowego w samym kegu to gehenna ......
Nawet w płaszczu olejowym, gęste potrafi się przykleić do dna (nie filtrowane, bo w gęstym zostaje sporo alkoholu), ale wystarczy woda i gąbka i łatwo schodzi.
Dodatkowo w KEG-u, jeśli masz tylko wąski otwór, to czyszenie przypalonego może być przwdziwą drogą przez mękę :evil: :evil: :evil:

pzdr

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1816
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Post autor: kowal » 2007-01-28, 13:44

Avo.

Sherry nie ma nic wspólnego z wiśniami!!! To nie cherry!
Jeśli dobrze pamiętam specyfika sherry polega na tym, że do butelek wlewa się mieszankę roczników od najstarszych do najmłodszych.
Nazwa "sherry" nie jest zresztą oryginakną hiszpańską nazwą - tej niestety nie pamiętam :(
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez kowal, łącznie zmieniany 1 raz.
Kuję żelazo, póki gorące :-)

Awatar użytkownika
Avo
50%
50%
Posty: 155
Rejestracja: 2006-09-02, 21:20
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Avo » 2007-01-28, 23:37

Cholercia, znowu wyszedłem na głupka i nieuka... :cry:
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Avo, łącznie zmieniany 1 raz.
Czasem delektuję się głupotą własnych myśli:)

Awatar użytkownika
98%
100%
100%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-04, 14:53
Kontaktowanie:

"łyski moja żono" :)

Post autor: 98% » 2007-01-29, 19:31

Jeli chodzi o Ten trunek to niewiele dodam :cry: ale ... znam specjalistę. Otóż Kolega Pietro zna sięna tym - rozmawiałem z nim osobiście nie za pomoca P.W. ani komórki... W rozmowie mówił, że uwielbia "łyski" - więc zapewne jak zagladnie na ten wątek podpowie cosik...

pozdrawiam 98%

bnp

Post autor: bnp » 2007-01-29, 20:32

Otóż smak zapach i barwa whisky zależy ponoć od 4 różnych procesów leżakowania w dębowych beczkach:

1 Starych dębowych beczkach po sherry, zwłaszcza oloroso albo fino > jest to metoda tradycyjna teraz ponoć rzadko spotykana.

2 Nowych dębowych beczkach, których wnętrze wypalano.

3 Beczkach które wysmarowano pajarette- melasowata substancja powstała z odparowania soku z winogron.

4 Beczkach które pociągnięto karmelem.

D. Milsted "Whisky".

Też uwielbiam ten trunek.

Wes
50%
50%
Posty: 102
Rejestracja: 2006-03-22, 10:18
Kontaktowanie:

Post autor: Wes » 2007-01-29, 21:14

Polecam lekturę na KURDESZ

Sherry - wino gronowe,

Cherry - destylat z wina wiśniowego.

Awatar użytkownika
Pietro
101%
101%
Posty: 1147
Rejestracja: 2006-04-05, 21:51

Re: "łyski moja żono" :)

Post autor: Pietro » 2007-02-01, 22:19

98% pisze:Jesli chodzi o Ten trunek to niewiele dodam :cry: ale ... znam specjalistę
otóż Kolega Pietro zna sięna tym - rozmawiałem z nim osobiście nie za pomoca P.W. ani komórki ... w rozmowie mówił że uwielbia "łyski" - więc zapewne jak zagladnie na ten wątek podpowie cosik .....

pozdrawiam 98%
Dzięki za uznanie :P :oops: :P , ale z ręką na sercu muszę powiedzieć, że znam się na tym jak wilk na gwiazdach :roll: . Piłem parę razy "łyskacza" i bardzo mi smakował, dlatego spróbowałem zrobić go samemu. Według mnie każdy, kto bawi się w zacieranie zboża ma surowiec na łyski. Ja destyluję gęste zaciery na "butelkowcu",dodaję prażonego dębu i mam oryginalną "Polisz łyski Pietro" 8) :lol: .Nie może się ona na razie równać ze szkocką (choćby ze względu na czas dojrzewania) ale wszystko przede mną i co najważniejsze jest MOJA. Do tej pory robiłem łyski pszenną, pszenno-jęczmienną i jęczmienną. Najlepiej smakuje mi jęczmienna destylowana jeden raz.
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy :cry:

Awatar użytkownika
Pietro
101%
101%
Posty: 1147
Rejestracja: 2006-04-05, 21:51

Post autor: Pietro » 2007-02-07, 21:53

Ostatnio zrobiłem zacier z dodatkiem jęczmienia prażonego w proporcjach: 2/3 jęczmienia normalnego i 1/3 jęczmienia prażonego przez 1 godz.w temp. 180°C. Destylat ma bardzo ciekawy (dobry) smak.
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy :cry:

Awatar użytkownika
lopes
101%
101%
Posty: 273
Rejestracja: 2006-01-08, 19:23
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: lopes » 2007-02-07, 22:54

Witam,
a potem zwykłe śrutowanie i zacieranie?
pozdro
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez lopes, łącznie zmieniany 1 raz.

bnp

Post autor: bnp » 2007-02-07, 23:21

Witam

Jak w temacie to ja też się podzielę podobnymi przepisami, swego czasu jeszcze na tradycyjnym sprzęcie dodawałem do odstojnika prażonej na brązowo na patelni mąki, robiłem też na takiej mące zacier (bez scukrzania) 2 szklanki prażonej mąki na 10 litrów smak dosyć intensywny ale bardzo przyjemny. Robiłem też zacier na kawie zbożowej, podobny smak jak po mące prażonej ale nieco łagodniejszy. Jak ktoś robi na odstojnikach to niech spróbuje dodać do odstojnika takiej kawy - naprawdę fajny zbożowy czysty aromacik.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Pietro
101%
101%
Posty: 1147
Rejestracja: 2006-04-05, 21:51

Post autor: Pietro » 2007-02-08, 22:38

@lopes
Tak jak w pytaniu, potem zwykłe śrutowanie i zacieranie :)
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy :cry:

Awatar użytkownika
Pietro
101%
101%
Posty: 1147
Rejestracja: 2006-04-05, 21:51

Post autor: Pietro » 2007-02-26, 22:17

Dużo informacji na temat whisky jest tu http://www.whisky.org.pl/whisky.php
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy :cry:

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości