Przepis na whisky
Re: Przepis na whisky
Tak mi wyszło przeliczając wsad Lagavulin.
Re: Przepis na whisky
Też przed chwilą to doczytałem. Pozostanę jednak na razie przy swoim sposobie. Trochę wody też mi odparowuje przy gotowaniu (zawsze przed fermentacją staram się ubić paskudztwa).
Re: Przepis na whisky
Przy whisky to nie zaszkodzi jak te "paskudztwa" przeżyją, dadzą ciekawe aromaty...
Ci, co nie lubią kotów, w poprzednim życiu byli myszami ...
Re: Przepis na whisky
Na cholerę to gotować? Po dwóch dniach, ba w zasadzie po 40 h (a przynajmniej w teorii) już drożdże zjedzą niemal wszystko, nawet piw które nie są chmielowe nie ma potrzeby gotować przed fermentacją.
Re: Przepis na whisky
Czytam'ie
Właśnie, jakich paskudztw obawiasz się w zacierze na łychę? Bo ludzie specjalnie poddają fermentacji bakteryjnej po alkoholowej, żeby potem ciekawe estry mieć.
Ważne, żeby w miarę szybko schłodzić i drożdżami poszczuć - miałem kiedyś przypadek (opisany tu), że przy naturalnym chłodzeniu w temp. ok. 50*C poszła masłowa (rzygowiny). Jednak, jak się po zacieraniu szybko schłodzi (np. petami z zamarzniętą wodą) i doda drożdży, to one przejmują władzę w beczce
A tak z innej beczki, offtopowo, próbuję z piwami tzw. "surowymi" i ciekaw jestem efektów. Jak na razie pierwsza warka się gazuje, mija prawie 2 tygodnie i zakażenia nie ma, a brzeczka dostała max. 78*C, filtracja i natychmiastowe chłodzenie. Chyba czuć lekki DMS, ale po nalaniu do szklanki w moment odparowuje i ja go nie czuję, ale akurat na tę wadę mój kinol szczególnie wrażliwym nie jest.
Właśnie, jakich paskudztw obawiasz się w zacierze na łychę? Bo ludzie specjalnie poddają fermentacji bakteryjnej po alkoholowej, żeby potem ciekawe estry mieć.
Ważne, żeby w miarę szybko schłodzić i drożdżami poszczuć - miałem kiedyś przypadek (opisany tu), że przy naturalnym chłodzeniu w temp. ok. 50*C poszła masłowa (rzygowiny). Jednak, jak się po zacieraniu szybko schłodzi (np. petami z zamarzniętą wodą) i doda drożdży, to one przejmują władzę w beczce
A tak z innej beczki, offtopowo, próbuję z piwami tzw. "surowymi" i ciekaw jestem efektów. Jak na razie pierwsza warka się gazuje, mija prawie 2 tygodnie i zakażenia nie ma, a brzeczka dostała max. 78*C, filtracja i natychmiastowe chłodzenie. Chyba czuć lekki DMS, ale po nalaniu do szklanki w moment odparowuje i ja go nie czuję, ale akurat na tę wadę mój kinol szczególnie wrażliwym nie jest.
Kuję żelazo, póki gorące
Re: Przepis na whisky
Tak też myślę, jeśli chodzi o bakterie, to wrócili do fermentatorów drewnianych, a ja że ich nie posiadam, zastanawiam się, zresztą pomysł rzucił któryś z kolegów, czy nie zrobić sobie jakiś desek, które będę wkładał do fermentatora.
-
- 40%
- Posty: 99
- Rejestracja: 2019-01-28, 20:15
Re: Przepis na whisky
To nie jest takie proste. Skażenia są różne, są takie, które dają interesujące smaki, ale są też takie, które dają aceton. Wątpię, czy chciałbyś mieć łyskacza o smaku acetonu.
Opowiadania przemysłowców o spontanie można włożyć między takie same bajki, jak te o tajemnych recepturach sprzed setek lat. Teraz używa się dedykowanych bakterii, sterowania komputerowego, laboratoriów i innych cudów, aby otrzymać produkt, o którym można powiedzieć że jest tradycyjny. Gdyby tak rzeczywiście było, każda warka łyskacza byłaby inna, a w gorzelni produkującej miliony litrów tak nie jest.
Re: Przepis na whisky
Bo wszystko tak naprawdę zależy od tego co kupujesz. W większości to co jest na rynku to są blendy. SM ale jednak blendy. Chyba, że kupujesz SM z tej jednej szczególnej beczki oznaczonej numerkiem #. Stąd podstawki "smakują prawie tak samo". Weź ten sam destylat i wlej do dwóch beczek. Jeśli nie będą z tego samego pnia śmiem twierdzić, że będą różne. Niewiele ale jednak różne.
W przypadku burbona to wręcz się tym producenci chwalą, że beczki z góry "dojrzewają" szybciej. Przecież tych z dołu nie wyrzucają. A dla mas produkuje się jeden uśredniony trunek i wszyscy są zadowoleni. Wybrane beczki sprzedaje się jako specjalne wypusty. Smutne, ale tak jest.Gdzieś na jakimś anglojęzycznym forum przeczytałem wypowiedź "majstra" z którejś destylarni, że producent nie pozwala mu zrobić dobrej łychy. Bo ma być szybko...
W przypadku burbona to wręcz się tym producenci chwalą, że beczki z góry "dojrzewają" szybciej. Przecież tych z dołu nie wyrzucają. A dla mas produkuje się jeden uśredniony trunek i wszyscy są zadowoleni. Wybrane beczki sprzedaje się jako specjalne wypusty. Smutne, ale tak jest.Gdzieś na jakimś anglojęzycznym forum przeczytałem wypowiedź "majstra" z którejś destylarni, że producent nie pozwala mu zrobić dobrej łychy. Bo ma być szybko...
Re: Przepis na whisky
A tak w temacie twojego offtopa, od półtora roku robię prawie wyłącznie surowe piwa. Nawet ich szybko nie chłodzę, wiadro do wanny z przelewającą się zimną wodą. DMS tworzy się od około 80 stopni, więc nie trzeba się o to bać. Klarowne, bez infekcji... Czasami gotuję chmiel w wodzie do wysładzania, czasami chmiel idzie tylko do filtracji... No IPY to trzeba z tym chmielem pogotować, ale i to niekonieczniekowal pisze: ↑2019-04-02, 21:26A tak z innej beczki, offtopowo, próbuję z piwami tzw. "surowymi" i ciekaw jestem efektów. Jak na razie pierwsza warka się gazuje, mija prawie 2 tygodnie i zakażenia nie ma, a brzeczka dostała max. 78*C, filtracja i natychmiastowe chłodzenie. Chyba czuć lekki DMS, ale po nalaniu do szklanki w moment odparowuje i ja go nie czuję, ale akurat na tę wadę mój kinol szczególnie wrażliwym nie jest.
Ja robię piwa, nie bimbruję, ale mam 50 kg kilkuletnich słodów, stąd moje zainteresowanie tematem. Da rady Cie spotkać na jakichś REKO imprezach? Chętnie bym pogadał o kilku sprawach Jak się jakie drzewo sprawdza w starzeniu itp.
Re: Przepis na whisky
Dodam tak dla wyjaśnienie, choć pewnie każdy to wie, że jak piszę, że inni piszą, że ja piszę, że znawcy piszą o fermentacji bakteryjnej, to nigdy ja i ci państwo co dzielą się w książkach swoją wiedzą nie pisaliśmy by dodawać jakiś kultur bakterii, może to ma zastosowanie, ja tego nie wiem i zostawiam to mojemu koledze, już on tam odnajdzie które dodawać do żyta by było takie pyszne jak mi wysłał, ale przy słodzie jęczmiennym gdy piszę fermentacja bakteryjna, mam na myśli czas, czas który jest między zakończeniem fermentacji alkoholowej, a destylacją. Fermentacja alkoholowa trwa tylko dwa dni, gdy zaczyna się kończyć następuje rozwój bakterii, które umożliwiają fermentację wtórną, zwaną bakteryjną, są to głównie bakterie kwasu mlekowego, które pochodzą ze słodu, nikt ich tam nie wstrzykuje. Wzrasta stopień kwasowości, czyli obniża się stopień ph i rozwijają się dalsze niuanse smakowo zapachowe. Minimalny czas całej fermentacji by łycha była bardziej złożona to 60 godzin, a to nie są moje spostrzeżenia, tylko słowa Charles MaceLean z książki whisky malt, nie dawałem słów w ,,'' bo nie są to dokładne słowa z książki.
-
- 10%
- Posty: 12
- Rejestracja: 2019-04-03, 10:01
Re: Przepis na whisky
Przepis na słód https://youtu.be/6oJ5DCblauI, przepis na whisky ://youtu.be/LDO3iow_3G0 i jeszcze drugi https://youtu.be/Mc6D_7I8enY i kolejny przepis braci ze wschodu https://youtu.be/hyaV-QdE8yQ, i jeszcze drożdże Angel active dry yeast Wh https://youtu.be/1QYdwcQjKKw. Przepis na whisky słodową https://youtu.be/LDO3iow_3G0.
Re: Przepis na whisky
Trochę szkoda mi czasu na eksperymenty z dzikusami. Raz wyjdzie a trzy razy nie. Zakwaszać jest mi wygodniej i powtarzalniej probiotykami. Raczej przed fermentacją alkoholową. Ale nie będę polemizował z tymi, co zdają się na naturę i osiągają wyśmienite efekty. Może w ich powietrzu i na sprzęcie są właśnie te najlepsze wyselekcjonowane bakterie. U mnie się nie udaje. Nie wychodzi też jogurt balkański a w Bułgarii podobno zawsze.
Re: Przepis na whisky
Na dzikusach raczej nikt nie robi, cała ta bakteryjna fermentacja, to jak pisałem przytrzymanie 2-3 dni po zakończeniu burzliwej, ale burzliwa nie jest na dzikusach.
Re: Przepis na whisky
Myślałem i pisałem o dzikich szczepach bakterii zakwaszających. Przepraszam, że niezbyt jasno.
Re: Przepis na whisky
Ja fermentuję zbożówki około 10-14 dni. Pierwsze 3 dni to redukcja Blg z początkowych kilkunastu do około 2-3.
Potem u mnie wszystko zwalnia. Czasami zmienia się posmak, czasami lekko kolor. Czekam tak długo nie po to aby zakazić zacier bakteriami ale po to aby młóto całkowicie opadło na dno. Nie mam płaszcza i muszę filtrować przed destylacją. Odstany i sklarowany zacier ułatwia mi życie.
Potem u mnie wszystko zwalnia. Czasami zmienia się posmak, czasami lekko kolor. Czekam tak długo nie po to aby zakazić zacier bakteriami ale po to aby młóto całkowicie opadło na dno. Nie mam płaszcza i muszę filtrować przed destylacją. Odstany i sklarowany zacier ułatwia mi życie.
Pozdrawiam
Darek
Darek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości