Przepis na whisky
Re: Przepis na whisky
Magas dzięki za info. Wyjąłem te szczapki, dam je do zacieru następnym razem. Łychę zdążyła zrobić się dopiero bladoróżowa. Teraz dodałem płatki whiski od 98% i odrobinę aroneo intense.
W głuchej puszczy, przed chatką leśnika, Drużyna diabołów stanęła zielona; A u wrót stoi brać bimbrownicza, Tam w izdebce Marian wszak kona.
Re: Przepis na whisky
A propos "płatki whiski", ktoś już tu dużo wcześniej
próbował o to pytać, ale bez echa.
Czy nie niepokoi Was sytuacja, kiedy to wrzucając płatki
do czystego trunku możemy obserwować kolorowe smugi
pozostawiane w trakcie opadania na dno. Przecież to jest
oczywisty dowód na to, że to są płatki moczone w czymś,
co ma barwić i dosmaczać, a przez to powodować,
że będą tylko sprawiać wrażenie, że są z beczki po whisky.
Testowałem kilka różnych wersji, wszystkie opisane
jako "z beczek po whisky", wszystkie miały jak wyżej.
Czy ktoś może podrzucić jakieś sugestie, które z dostępnych
rokują, że naprawdę są z beczki, a przynajmniej nie są
sztucznie kolorowane i smaczone.
próbował o to pytać, ale bez echa.
Czy nie niepokoi Was sytuacja, kiedy to wrzucając płatki
do czystego trunku możemy obserwować kolorowe smugi
pozostawiane w trakcie opadania na dno. Przecież to jest
oczywisty dowód na to, że to są płatki moczone w czymś,
co ma barwić i dosmaczać, a przez to powodować,
że będą tylko sprawiać wrażenie, że są z beczki po whisky.
Testowałem kilka różnych wersji, wszystkie opisane
jako "z beczek po whisky", wszystkie miały jak wyżej.
Czy ktoś może podrzucić jakieś sugestie, które z dostępnych
rokują, że naprawdę są z beczki, a przynajmniej nie są
sztucznie kolorowane i smaczone.
-
- 101%
- Posty: 1262
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Re: Przepis na whisky
Mam klepkę opalaną z burbonowej beczki - można porównać czy płatki z niej też się tak zachowają.
Mogę podesłać kawałek
Mogę podesłać kawałek
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
Re: Przepis na whisky
Z tego powodu ja sam sobie przygotowuję szczapki dębowe. Sezonowany dąb kilka lat, pieczony w piekarniku, w folii aluminiowej na brązowy kolor. Robiłem tez eksperyment mocząc szczapki przez 2 miesiące w winie z "Biedronki" i następnie piekłem w piekarniku ale efekt był prawie identyczny ze szczapkami nie moczonymi, więc teraz już tylko piekę
Pozdrawiam
Darek
Darek
Re: Przepis na whisky
@Doody, też sam przygotowywuję szczapki, tyle że dębinę lub robinię moczę (> niż 6 mcy) w słodkiej mocnej nalewce np. dereniowej. Pewnie jeszcze lepiej byłoby moczyć w Porto lub Sherry . W przypadku "zwykłych win" moczenie powinno być znacznie dłuższe. Potem w aluminium i na retortę w kotle węglowym, klika minut i szczapa gotowa. Podczas tostowania cukry się karmelizują i wzmacniają aromaty owocowe (winne) i waniliowe. Aromaty te pięknie przechodzą do destylatu. Od momentu przygotowania własnych szczapek odszedłem od tych "sklepowych", ktore oddają praktycznie same smaki i zapachy właściwe dla drewna. Pzdr.
Ostatnio zmieniony 2019-10-03, 16:20 przez Zalobik, łącznie zmieniany 1 raz.
"Teoretycznie, nie ma różnicy pomiędzy teorią a praktyką, w praktyce jest". Y.B.
Re: Przepis na whisky
Też sam przygotowuję szczapki. kiedyś ponad 2 lata moczyłem różne gat. drewna w winie Sherry Barbadillo (Sherry ze szczepu winogron pedro ximenes). Lecz nie gardzę też płatkami "whisky" od 98% - przetestowałem je na względnie czystym bimbrze cukrowym i byłem zaskoczony, jak mocno bourbonowe nuty oddały te płatki.
Tu uwaga: opis "płatki whisky" jest mylący, bo sugeruje, że są z beczek po szkockiej (więc wyeksploatowane, na które nigdy bym się nie skusił, gdybym nie dostał próbki), a tymczasem są to płatki po jakiejś amerykańskiej whiskey - bardzo intensywne. Wspomniałem o tym semantycznym niuansie Piotrowi, ale stwierdził, że to i tak wychwycą tylko smakosze/znawcy.
Z kolei "płatki sherry" są takie sobie, nie mają takiej intensywności - lepiej kupić flaszkę i samemu pomoczyć, najlepiej dąb amerykański.
Co ważne, bezpośrednio przed dodaniem podpiekam płatki na rozgrzanej patelni i jeszcze gorące wrzucam do destylatu.
Tu uwaga: opis "płatki whisky" jest mylący, bo sugeruje, że są z beczek po szkockiej (więc wyeksploatowane, na które nigdy bym się nie skusił, gdybym nie dostał próbki), a tymczasem są to płatki po jakiejś amerykańskiej whiskey - bardzo intensywne. Wspomniałem o tym semantycznym niuansie Piotrowi, ale stwierdził, że to i tak wychwycą tylko smakosze/znawcy.
Z kolei "płatki sherry" są takie sobie, nie mają takiej intensywności - lepiej kupić flaszkę i samemu pomoczyć, najlepiej dąb amerykański.
Co ważne, bezpośrednio przed dodaniem podpiekam płatki na rozgrzanej patelni i jeszcze gorące wrzucam do destylatu.
Kuję żelazo, póki gorące
Re: Przepis na whisky
No właśnie - tu wraca moje pytanie... nie boisz się, że to był efekt zawartej w płatkach "zaprawki" bourbonowej,
która poprzez barwę i smak ma podnosić wartość zwykłych drewnianych wiórów z tokarni?
W takim wypadku lepiej kupić zaprawkę za 6 zł, przynajmniej można wybrać "gatunek whisky"
Wiem, że można dostać prawdziwie beczkowe płatki, które chętnie bym nabył,
robię tyle dziwnych rzeczy, że na płatki nie bardzo już mam czas.
Mam znajomego, który z kolegą robi wino w Australii, dość już poważnie, bo w setkach butelek rocznie.
Pytałem go kiedyś o beczki. Odpowiedział, że nie ma szans, nie mają na to możliwości
ani lokalowych ani finansowych, wszystko nierdzewka. Dodają do wina właśnie płatki,
a wygrali już tymi winami parę konkursów i to takich dość poważnych.
Nie będę przecież ściągał tego z antypodów, choć przyznam że przeszło mi to przez myśl
Re: Przepis na whisky
Mi kuzyn z Kanady przysłał kiedyś kawałki deszczułek wycięte z nowej klepki z białego dębu, które nabył z zakładzie bednarskim.
Także, czasem i takie przedsięwzięcie da się wykonać.
Ad płatków od 98%, to jego by trzeba pytać o technologię, w każdym razie Piotr zawsze dbał o jakość i nie podejrzewam, żeby celowo kogokolwiek wprowadzał w błąd. Ci, co go znają, potwierdzą.
Kuję żelazo, póki gorące
Re: Przepis na whisky
Kolejna rzecz to ja nie zauważyłem "kolorowych smug w trakcie opadania" płatków od 98%
W głuchej puszczy, przed chatką leśnika, Drużyna diabołów stanęła zielona; A u wrót stoi brać bimbrownicza, Tam w izdebce Marian wszak kona.
Re: Przepis na whisky
Też na czipsach od 98% tego nie widziałem, ale 98% to bimbrownik od którego brałem pierwsze nauki gdy kupiłem kolumnę, a nie przypadkowy sprzedawca.
Re: Przepis na whisky
Żeby była jasność, to ja absolutnie nikomu nie chcę zarzucać złej woli,
często firmy handlowe czy inni odsprzedwcy po prostu sprzedają to, co dostępne na rynku
polegając na informacjach od producenta czy importera, które mogą okazać się nierzetelne.
Przecież 98% chyba nie robi tych płatków sam?
Re: Przepis na whisky
Trzeba podawać zawsze od kogo płatki się kupiło jak coś zaobserwowaliśmy, to jak z drożdżami, podawali ludzie że źle pracują, ale nie od 98% bo chłop też na nich robi i wie jak towar przechowywać.
Re: Przepis na whisky
Czy mógłbym prosić o jakieś bieżące relacje na pw
u kogo aktualnie jest paczka, a kto już nosa uraczył?
Bardzo jestem ciekaw, jak się temat rozwija.
u kogo aktualnie jest paczka, a kto już nosa uraczył?
Bardzo jestem ciekaw, jak się temat rozwija.
Re: Przepis na whisky
Próbki były ostatnio u mnie i dzisiaj zostały wysłane do kolejnego "wąchacza" To będzie trzeci nosowy degustator
Spiritus flat ubi vult
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości