I co tu uzgadniać nasze zeznania zgadzają się .Dodam tylko, że według mnie korzystniej jest robić tak, jak opisał Rudy (chłodniejsza woda z dodatkiem Termamylu) niż sypać śrutę do wrzątku i dopiero wtedy dodawać Termamyl.inżynier pisze:No to musimy uzgodnić zeznania, w/g moich doświadczeń dopiero podgrzanie powyżej 90, a najlepiej ok. 95°C powoduje silne działanie rozrzedzające Termamylu, co nie stoi w sprzeczności ze stwierdzeniem, że działa on od 50, tylko, że w zakresie 50-90 słabo.
Filtrowanie zacieru zbożowego
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy
No widzisz, a w/g mnie odwrotnie, sypiąc żyto, lub mąkę na wrzątek z termamylem, powodujemy, ze jego działanie jest natychmiastowe i nie dopuszczamy do tworzenia się kleju.Pietro pisze: Dodam tylko, że według mnie korzystniej jest robić tak, jak opisał Rudy (chłodniejsza woda z dodatkiem Termamylu) niż sypać śrutę do wrzątku i dopiero wtedy dodawać Termamyl.
pozdrawiam - inżynier
Pietro ,Inżynier
Chyba obydwoje macie rację
Poprzednio sypałem na wrzątek , teraz do zimniejszego .
Pierwszym razem miałem geste , teraz rzadkie . W zasadzie teraz o niebo lepiej . Róznica jest taka że za pierwszym razem sypałem to jednym ciagiem i ZBYT SZYBKO !!!!
I to był bład . Termamyl potrzebuje więcej czasu . Za drugim razem siłą rzeczy ciągnąc temp od 80 stopni do wrzenia to musiało trwać z 15 minut i była to tylko połowa śruty .
Jak Pisał kiedys Winiarek ....... nie należty się nigdy spieszyć , czas jest potrzebny aby enzymy zrobiły to co do nich należy
Pozdrowienia
Chyba obydwoje macie rację
Poprzednio sypałem na wrzątek , teraz do zimniejszego .
Pierwszym razem miałem geste , teraz rzadkie . W zasadzie teraz o niebo lepiej . Róznica jest taka że za pierwszym razem sypałem to jednym ciagiem i ZBYT SZYBKO !!!!
I to był bład . Termamyl potrzebuje więcej czasu . Za drugim razem siłą rzeczy ciągnąc temp od 80 stopni do wrzenia to musiało trwać z 15 minut i była to tylko połowa śruty .
Jak Pisał kiedys Winiarek ....... nie należty się nigdy spieszyć , czas jest potrzebny aby enzymy zrobiły to co do nich należy
Pozdrowienia
Rudy
Poprzednio też nie był to aż taki gorący wrzątekRudy pisze:......Poprzednio sypałem na wrzątek , teraz do zimniejszego.....
Jeśli do gotującej się wody wsypiesz 25% - 30% chłodnej śruty to automatycznie temperatura mieszaniny spada. Kwestia tylko jak bardzo i na jak długo. Widocznie parametry tego drugiego zacierania były dużo korzystniejsze dla TER skoro efekt był widoczny natychmiast.
pzdr
a priv
Dokładnie tak jak piszesz .
No cóż musze powiedziec że znowu się czegoś człowiek nauczył
[ Dodano: 2007-10-27, 10:53 ]
Witam ponownie
Dziś rano po sprawdzeniu zacieru -- jest blg =18
Zacier pięknie pachnie i jest rzadki i słodki jak miodzik , aż żal go fermentować .
W temp 35 zadałem uwodnione drożdze Red Ethanol .
Zaniepokoiło mnie tylko to że delikatnie wydobywały sie bąbelki gazu z zacieru ( a drożdzy w nim jeszcze nie było ) Czyżby zalęgnął się przez noc jak stało sobie gorace ...jakiś nieprzewidziany nieprzyjaciel ???? Mam nadzieję że moje drożde sobie z tym szybko poradzą , bo srodowisko mają idealne aby opanować sytuację .
Pozdrowienia z frontu
Dokładnie tak jak piszesz .
No cóż musze powiedziec że znowu się czegoś człowiek nauczył
[ Dodano: 2007-10-27, 10:53 ]
Witam ponownie
Dziś rano po sprawdzeniu zacieru -- jest blg =18
Zacier pięknie pachnie i jest rzadki i słodki jak miodzik , aż żal go fermentować .
W temp 35 zadałem uwodnione drożdze Red Ethanol .
Zaniepokoiło mnie tylko to że delikatnie wydobywały sie bąbelki gazu z zacieru ( a drożdzy w nim jeszcze nie było ) Czyżby zalęgnął się przez noc jak stało sobie gorace ...jakiś nieprzewidziany nieprzyjaciel ???? Mam nadzieję że moje drożde sobie z tym szybko poradzą , bo srodowisko mają idealne aby opanować sytuację .
Pozdrowienia z frontu
Rudy
A ja Kochani "kapkowicze" troszke inaczej :
Warzę z kukurydzy - 10 kilo na 20 l wody - strasznie geste
woda + termamyl (5ml - dużo za dużo)do jakichś 90 stopni, dodaje całą śrutę - do wrzenia (mieszanie co jakieś 15 min) gotuję z 0,5 godziny, potem zestawiam aż ostygnie do jakiś 65 st
dodaję Amigazę + Scherzyme i jeszcze (czego nie było) jak ostygnie do ok 55 st. b. drobno zmielone 2 szklanki (ok 0,5 kg) słodu jęczmiennego ( ma dużo fajnych enzymków) na noc i rano drożdże ------> nic nie filtruję
Wychodzi dość rzadkie z dodatkiem łusek i ziarenek podobnych do kaszki - nie przypala się przy gotowaniu ( można dosypać garść żwirku)- o duuuużej zaw cukru - średnio 23 - 25 Blg.
Pozdrawiam
Arti "pędzący jeleń"
Warzę z kukurydzy - 10 kilo na 20 l wody - strasznie geste
woda + termamyl (5ml - dużo za dużo)do jakichś 90 stopni, dodaje całą śrutę - do wrzenia (mieszanie co jakieś 15 min) gotuję z 0,5 godziny, potem zestawiam aż ostygnie do jakiś 65 st
dodaję Amigazę + Scherzyme i jeszcze (czego nie było) jak ostygnie do ok 55 st. b. drobno zmielone 2 szklanki (ok 0,5 kg) słodu jęczmiennego ( ma dużo fajnych enzymków) na noc i rano drożdże ------> nic nie filtruję
Wychodzi dość rzadkie z dodatkiem łusek i ziarenek podobnych do kaszki - nie przypala się przy gotowaniu ( można dosypać garść żwirku)- o duuuużej zaw cukru - średnio 23 - 25 Blg.
Pozdrawiam
Arti "pędzący jeleń"
Ostatnio zmieniony 2007-11-10, 21:35 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam wszystkich. Dawno na tym temacie nikt nie był, czyżby zbożówki z mody wyszły? A może wszyscy już wiedzą na temat filtracji oprócz mnie Ostatnio właśnie postanowiłem spróbować jak inni ze zbożówkami przygodę, mam różne zboża, gdzie ze śrutować, tylko ten zacier będzie trudno chyba wyklarować i tak myślałem nad włożeniem zbiornika z zacierem w garnku jak już koledzy wcześniej wspomnieli i też była jakaś wzmianka aby wodę dobrze osolić, do jakiego celu się osala wodę i w jakich ilościach ma być ta sól.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez jogi30, łącznie zmieniany 1 raz.
Też tak sypię, ma być roztwór nasycony, dwa lata temu dałem z marszu 10kg soli było ze 2-3kg za dużo jak na mój gar, jak wsadziłem do środka dość ciężki keg 50l prawie pełny, to nie mogłem go ustawić prawidłowo , bo sól na dnie przeszkadzała, ale ruchami wiertniczymi ranty z kega dokopały się do gara .
-
- 70%
- Posty: 336
- Rejestracja: 2008-02-25, 19:32
- Lokalizacja: Kraków
Rozumiem że sól najlepiej wsypywać do ciepłej wody kg po kg? A pod czas gotowania tego roztworu solnego woda nie paruje? Czy trzeba ją co jakiś czas uzupełniać?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez jogi30, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- 70%
- Posty: 336
- Rejestracja: 2008-02-25, 19:32
- Lokalizacja: Kraków
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości