Strona 2 z 4

: 2007-10-26, 20:41
autor: Pietro
inżynier pisze:No to musimy uzgodnić zeznania, w/g moich doświadczeń dopiero podgrzanie powyżej 90, a najlepiej ok. 95°C powoduje silne działanie rozrzedzające Termamylu, co nie stoi w sprzeczności ze stwierdzeniem, że działa on od 50, tylko, że w zakresie 50-90 słabo.
I co tu uzgadniać :?: nasze zeznania zgadzają się :D .Dodam tylko, że według mnie korzystniej jest robić tak, jak opisał Rudy (chłodniejsza woda z dodatkiem Termamylu) niż sypać śrutę do wrzątku i dopiero wtedy dodawać Termamyl.

: 2007-10-26, 21:55
autor: inżynier
Pietro pisze: Dodam tylko, że według mnie korzystniej jest robić tak, jak opisał Rudy (chłodniejsza woda z dodatkiem Termamylu) niż sypać śrutę do wrzątku i dopiero wtedy dodawać Termamyl.
:D :D :D No widzisz, a w/g mnie odwrotnie, sypiąc żyto, lub mąkę na wrzątek z termamylem, powodujemy, ze jego działanie jest natychmiastowe i nie dopuszczamy do tworzenia się kleju.
pozdrawiam - inżynier

: 2007-10-26, 22:51
autor: Rudy
Pietro ,Inżynier
Chyba obydwoje macie rację :)
Poprzednio sypałem na wrzątek , teraz do zimniejszego .
Pierwszym razem miałem geste , teraz rzadkie . W zasadzie teraz o niebo lepiej . Róznica jest taka że za pierwszym razem sypałem to jednym ciagiem i ZBYT SZYBKO !!!!
I to był bład . Termamyl potrzebuje więcej czasu . Za drugim razem siłą rzeczy ciągnąc temp od 80 stopni do wrzenia to musiało trwać z 15 minut i była to tylko połowa śruty .
Jak Pisał kiedys Winiarek ....... nie należty się nigdy spieszyć , czas jest potrzebny aby enzymy zrobiły to co do nich należy
Pozdrowienia

: 2007-10-26, 22:58
autor: a_priv
Rudy pisze:......Poprzednio sypałem na wrzątek , teraz do zimniejszego.....
Poprzednio też nie był to aż taki gorący wrzątek :wink:
Jeśli do gotującej się wody wsypiesz 25% - 30% chłodnej śruty to automatycznie temperatura mieszaniny spada. Kwestia tylko jak bardzo i na jak długo. Widocznie parametry tego drugiego zacierania były dużo korzystniejsze dla TER skoro efekt był widoczny natychmiast.

pzdr

: 2007-10-26, 23:19
autor: Rudy
a priv
Dokładnie tak jak piszesz .
No cóż musze powiedziec że znowu się czegoś człowiek nauczył :)

[ Dodano: 2007-10-27, 10:53 ]
Witam ponownie
Dziś rano po sprawdzeniu zacieru -- jest blg =18
Zacier pięknie pachnie i jest rzadki i słodki jak miodzik , aż żal go fermentować .
W temp 35 zadałem uwodnione drożdze Red Ethanol .
Zaniepokoiło mnie tylko to że delikatnie wydobywały sie bąbelki gazu z zacieru ( a drożdzy w nim jeszcze nie było ) Czyżby zalęgnął się przez noc jak stało sobie gorace ...jakiś nieprzewidziany nieprzyjaciel ???? Mam nadzieję że moje drożde sobie z tym szybko poradzą , bo srodowisko mają idealne aby opanować sytuację .
Pozdrowienia z frontu :)

: 2007-10-29, 18:18
autor: Pafcio
Rudy pisze:...w Ciagu 5 godzin zatarłem 6 garnków po 40 litrów .....uważam to za niezły wynik
Niezły???

Genialny!!!

Szacunek!

: 2007-11-05, 10:38
autor: Artur
A ja Kochani "kapkowicze" troszke inaczej :
Warzę z kukurydzy - 10 kilo na 20 l wody - strasznie geste
woda + termamyl (5ml - dużo za dużo)do jakichś 90 stopni, dodaje całą śrutę - do wrzenia (mieszanie co jakieś 15 min) gotuję z 0,5 godziny, potem zestawiam aż ostygnie do jakiś 65 st
dodaję Amigazę + Scherzyme i jeszcze (czego nie było) jak ostygnie do ok 55 st. b. drobno zmielone 2 szklanki (ok 0,5 kg) słodu jęczmiennego ( ma dużo fajnych enzymków) na noc i rano drożdże ------> nic nie filtruję
Wychodzi dość rzadkie z dodatkiem łusek i ziarenek podobnych do kaszki - nie przypala się przy gotowaniu ( można dosypać garść żwirku)- o duuuużej zaw cukru - średnio 23 - 25 Blg.
Pozdrawiam
Arti "pędzący jeleń"

: 2017-01-15, 17:53
autor: jogi30
Witam wszystkich. Dawno na tym temacie nikt nie był, czyżby zbożówki z mody wyszły? A może wszyscy już wiedzą na temat filtracji oprócz mnie :wallangry Ostatnio właśnie postanowiłem spróbować jak inni ze zbożówkami przygodę, mam różne zboża, gdzie ze śrutować, tylko ten zacier będzie trudno chyba wyklarować i tak myślałem nad włożeniem zbiornika z zacierem w garnku jak już koledzy wcześniej wspomnieli i też była jakaś wzmianka aby wodę dobrze osolić, do jakiego celu się osala wodę i w jakich ilościach ma być ta sól.

: 2017-01-15, 18:18
autor: zbynek
Dodatek soli zwiększa temperaturę wrzenia. Ja bym dosalał do momentu w którym już się nie będzie rozpuszczała.

: 2017-01-15, 19:31
autor: magas
Też tak sypię, ma być roztwór nasycony, dwa lata temu dałem z marszu 10kg soli :mrgreen: było ze 2-3kg za dużo jak na mój gar, jak wsadziłem do środka dość ciężki keg 50l prawie pełny, to nie mogłem go ustawić prawidłowo , bo sól na dnie przeszkadzała, ale ruchami wiertniczymi ranty z kega dokopały się do gara :mrgreen: .

: 2017-01-15, 19:45
autor: Cyrograf15
Jako drobny detalista dziś cedziłem w worku z pieluchy. W baniaku było 7 l wody, 2 kg zatartej śruty i dolane 4 l słodkiego odwaru. Odzyskałem ponad 8 l mętnego. Może się ustoi zobaczę.
Wojtek

: 2017-01-15, 20:09
autor: jogi30
Rozumiem że sól najlepiej wsypywać do ciepłej wody kg po kg? A pod czas gotowania tego roztworu solnego woda nie paruje? Czy trzeba ją co jakiś czas uzupełniać?

: 2017-01-15, 20:15
autor: Cyrograf15
Sól nie cukier, temperatura nie ma takiego znaczenia przy rozpuszczaniu.
Wojtek

: 2017-01-15, 20:36
autor: OLO 69
jogi30 pisze:a podczas gotowania tego roztworu solnego woda nie paruje? czy trzeba ją co jakiś czas uzupełniać?
Nie paruje. Nie musisz jej uzupełniać.

: 2017-01-15, 21:02
autor: jogi30
A między garem z wodą a zbiornikiem nie trzeba niczym uszczelniać?