Chmiel w szyszkach
-
- 50%
- Posty: 183
- Rejestracja: 2007-04-03, 16:42
Wczoraj kolejna warka z szyszkami. Stout. Chmieliłem szyszkami w pończochach. Dziś piękna piana. Przyjemny zapach wypełnia piwniczkę. Warka jest dobrze nachmielona. Stwierdziłem, że zapach ten pochodzi z chmielu, który wisi w pończochach po wczorajszym warzeniu. Po wysypaniu zauważyłem, że aromat bardzo intensywny. Może by tak jeszcze raz wykorzystać?. Czy ktoś próbował?
Pozdrawiam Piwowarów.
Pozdrawiam Piwowarów.
-
- 50%
- Posty: 183
- Rejestracja: 2007-04-03, 16:42
Witam.
No to ja się pochwalę. \\Wiosną posadziłem sztobry: 3 lubelskie i 3 marynka. Przyjęły się wszystkie. Urosły różnie, od 40 cm dz 1,5m. Owoce dała tylko marynka. Było tego ze 30 szyszek. Z racji tego, że roślina zaczyna owocować w drugim roku to już nie mogę się doczekać obfitości plonów. Chyba kupię parę worków na szyszki .
@ Kitaferia
Nie wkopuj za głęboko, tak z 15 cm wystarczy. Miałem wrażenie, że te głębiej wkopane jakieś słabsze były. No ale w Waszych okolicach to pewnie bez wkopywania też by urosły
Powodzenia
No to ja się pochwalę. \\Wiosną posadziłem sztobry: 3 lubelskie i 3 marynka. Przyjęły się wszystkie. Urosły różnie, od 40 cm dz 1,5m. Owoce dała tylko marynka. Było tego ze 30 szyszek. Z racji tego, że roślina zaczyna owocować w drugim roku to już nie mogę się doczekać obfitości plonów. Chyba kupię parę worków na szyszki .
@ Kitaferia
Nie wkopuj za głęboko, tak z 15 cm wystarczy. Miałem wrażenie, że te głębiej wkopane jakieś słabsze były. No ale w Waszych okolicach to pewnie bez wkopywania też by urosły
Powodzenia
-
- 50%
- Posty: 183
- Rejestracja: 2007-04-03, 16:42
Wkopałem 50cm do siebie. Lubelski puściłem po siatce ogrodzeniowej a marynkę na 3 metrową szubienicę ze spuszczonymi sznurkami. Po siatce fajnie szły, same się oplatając. Wadą było jesienne wyciągnięcie łodyg z siatki.
Na sznurkach musiałem trochę zaplatać, konstrukcja mało stabilna, no i żonka gderała, że siara bo wygląda jakby..... faktycznie tak wyglądało. Specjalnie nie podlewałem, zdawałem się na naturę.
Uważaj: rosnące czubki są bardzo kruche, wiec jak będziesz chciał popieścić troszku to możesz złamać. I nie mów, że tak nie będziesz robił, bo ja wiem że będziesz. Wiem o co chodzi.
Może w przyszłym roku osobiście doglądniesz mojej "plantacji"?.
Pozdrawiam
Ps. Pewnie więcej w tym radochy niż zysku, ale My już tak mamy.
Znając życie to przewiduję, że jakaś zaraza albo co innego złego się przydarzy i wielka dupa będzie. Na psa urok!.Tak to już jest jak się na coś bardzo czeka.
Ps2
Nic dzisiaj nie piłem. serio.
[ Dodano: 2008-12-11, 11:34 ]
Co roku mają. Niektórzy narzekają że różnej jakości są. Najlepiej od kogoś znajomego.
Pozdrawiam
Na sznurkach musiałem trochę zaplatać, konstrukcja mało stabilna, no i żonka gderała, że siara bo wygląda jakby..... faktycznie tak wyglądało. Specjalnie nie podlewałem, zdawałem się na naturę.
Uważaj: rosnące czubki są bardzo kruche, wiec jak będziesz chciał popieścić troszku to możesz złamać. I nie mów, że tak nie będziesz robił, bo ja wiem że będziesz. Wiem o co chodzi.
Może w przyszłym roku osobiście doglądniesz mojej "plantacji"?.
Pozdrawiam
Ps. Pewnie więcej w tym radochy niż zysku, ale My już tak mamy.
Znając życie to przewiduję, że jakaś zaraza albo co innego złego się przydarzy i wielka dupa będzie. Na psa urok!.Tak to już jest jak się na coś bardzo czeka.
Ps2
Nic dzisiaj nie piłem. serio.
[ Dodano: 2008-12-11, 11:34 ]
Ja wiosną w Browamatorze zakupiłem.skąd macie sztobry
Co roku mają. Niektórzy narzekają że różnej jakości są. Najlepiej od kogoś znajomego.
Pozdrawiam
sztorby powinno się sadzić w odstępie co 1,5 m. Jeżeli mamy mało sadzonek można zmniejszyć do 1m. Sztorby sadzimy na jesień lub wiosnę zakopując je w ziemi na głębokość ok 20 cm. Najlepiej dać na pole obornik. Niestety trzeba pryskać bo zaraza zje.
chmielnik robię na wiosnę, obecnie mam przykryte ziemią lubelski, marynkę oraz taurus. na wiosnę będę miał jeszcze magnum.
Mogę "odstąpić" jak będą chętni.
chmielnik robię na wiosnę, obecnie mam przykryte ziemią lubelski, marynkę oraz taurus. na wiosnę będę miał jeszcze magnum.
Mogę "odstąpić" jak będą chętni.
To i ja dorzucę swoje 5 groszy. Chmiel od 98%, szyszki, wygląda obiecująco. Przy chmieleniu, ładny łagodny aromat. Smak nachmielonej brzeczki dobry. Zapowiada się dobre piwko. Pierwsza warka chmielona tym chmielem już w butelkach, następne pięć w fermentorach. Degustacja wstępna za trzy tygodnie i pokaże co to jest warte.Myślę, że będzie lepsze od granulatu.
Ja chmielę bezpośrednio w garnku, następnie wkładam chłodnicę, chłodzę i schłodzoną brzeczkę filtruję przez worek filtracyjny(M) od 98%. Worek zawieszony jest nad fermentorem gdzie ścieka brzeczka i automatycznie się napowietrza.Robię tak już od trzech lat i nie wyobrażam sobie innego sposobu
Ja chmielę bezpośrednio w garnku, następnie wkładam chłodnicę, chłodzę i schłodzoną brzeczkę filtruję przez worek filtracyjny(M) od 98%. Worek zawieszony jest nad fermentorem gdzie ścieka brzeczka i automatycznie się napowietrza.Robię tak już od trzech lat i nie wyobrażam sobie innego sposobu
-
- 50%
- Posty: 183
- Rejestracja: 2007-04-03, 16:42
Proponuję zrobić kolejne 110 litrów brzeczki i niedochmielić .Całość zmieszaj na fermentacji cichej . Wyrówna Ci się nachmielenie . Innej możliwości nie widzę .
Weż pod uwagę jednak , że z czasem natężenie nachmielenia znacznie spada , i to co początkowo wydaje się przechmielone po 2 miesiacach okazuje się że jest ....w sam raz
Pozdrawiam
Weż pod uwagę jednak , że z czasem natężenie nachmielenia znacznie spada , i to co początkowo wydaje się przechmielone po 2 miesiacach okazuje się że jest ....w sam raz
Pozdrawiam
Rudy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości