Chmiel w szyszkach

Małe co nieco o produkcji złocistego napoju
cihy
40%
40%
Posty: 88
Rejestracja: 2006-05-12, 15:25

Post autor: cihy » 2008-12-02, 20:38

Krzyśiek007
jak można waży piwo bez piwa ja sobie tego nie wyobrażam zawsze mam pozdrawiam
cihy

krzysiek007
50%
50%
Posty: 183
Rejestracja: 2007-04-03, 16:42

Post autor: krzysiek007 » 2008-12-10, 11:53

Wczoraj kolejna warka z szyszkami. Stout. Chmieliłem szyszkami w pończochach. Dziś piękna piana. Przyjemny zapach wypełnia piwniczkę. Warka jest dobrze nachmielona. Stwierdziłem, że zapach ten pochodzi z chmielu, który wisi w pończochach po wczorajszym warzeniu. Po wysypaniu zauważyłem, że aromat bardzo intensywny. Może by tak jeszcze raz wykorzystać?. Czy ktoś próbował?
Pozdrawiam Piwowarów.

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-12-10, 20:29

Krzychu

Szyszki to jednak szyszki, sam się teraz przekonałeś.
Mój lubelski po 10 min gotowania i wyjeciu też ładnie pachnie, może da radę go jeszcze raz gotować. Do póki się nie sprawdzi nie będzie wiadomo.
Pozdrawiam

alberret
0%
0%
Posty: 1
Rejestracja: 2008-07-30, 19:44

Post autor: alberret » 2008-12-10, 20:33

Witam wszystkich

Taki recykling jest możliwy. Jednak działa bardziej dla goryczki niż dla aromatu i efekty mało przewidywalne. W celu oszczędności lepiej zasadzić własną roślinkę.

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-12-10, 20:39

Sadzenie będzie na wiosnę, na razie sztorby są zadołowane w wiglotnym piasku, czekają wiosny.
Pozdrawiam

krzysiek007
50%
50%
Posty: 183
Rejestracja: 2007-04-03, 16:42

Post autor: krzysiek007 » 2008-12-11, 10:57

Witam.
No to ja się pochwalę. \\Wiosną posadziłem sztobry: 3 lubelskie i 3 marynka. Przyjęły się wszystkie. Urosły różnie, od 40 cm dz 1,5m. Owoce dała tylko marynka. Było tego ze 30 szyszek. Z racji tego, że roślina zaczyna owocować w drugim roku to już nie mogę się doczekać obfitości plonów. Chyba kupię parę worków na szyszki :mrgreen: .
@ Kitaferia
Nie wkopuj za głęboko, tak z 15 cm wystarczy. Miałem wrażenie, że te głębiej wkopane jakieś słabsze były. No ale w Waszych okolicach to pewnie bez wkopywania też by urosły :wink:
Powodzenia

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-12-11, 11:07

Krzysiek ja bardzo czekam wisony i sezonu, ciekawy jestem czy wyjdzie nam z chmielem.
W jakiej odległości od siebie umieszczałem sadzonki, co dałeś jako podpory do pięcia się kłącza?
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
bielok
101%
101%
Posty: 607
Rejestracja: 2006-06-30, 09:17
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: bielok » 2008-12-11, 11:10

Cześc :)

skąd macie sztobry :) ?
może i bym posadził :) ??
pozdrawiam
bielok

Alkohol nie rozwiąże twoich problemów...
A z drugiej strony, mleko w sumie też nie..

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-12-11, 11:13

Ja dostałem sztorby w prezencie od forumowego kolegi ;) :D
Pozdrawiam

krzysiek007
50%
50%
Posty: 183
Rejestracja: 2007-04-03, 16:42

Post autor: krzysiek007 » 2008-12-11, 11:30

Wkopałem 50cm do siebie. Lubelski puściłem po siatce ogrodzeniowej a marynkę na 3 metrową szubienicę ze spuszczonymi sznurkami. Po siatce fajnie szły, same się oplatając. Wadą było jesienne wyciągnięcie łodyg z siatki.
Na sznurkach musiałem trochę zaplatać, konstrukcja mało stabilna, no i żonka gderała, że siara bo wygląda jakby..... faktycznie tak wyglądało. Specjalnie nie podlewałem, zdawałem się na naturę.
Uważaj: rosnące czubki są bardzo kruche, wiec jak będziesz chciał popieścić troszku to możesz złamać. I nie mów, że tak nie będziesz robił, bo ja wiem że będziesz. :wink: Wiem o co chodzi.
Może w przyszłym roku osobiście doglądniesz mojej "plantacji"?.
Pozdrawiam
Ps. Pewnie więcej w tym radochy niż zysku, ale My już tak mamy.
Znając życie to przewiduję, że jakaś zaraza albo co innego złego się przydarzy i wielka dupa będzie. Na psa urok!.Tak to już jest jak się na coś bardzo czeka.
Ps2
Nic dzisiaj nie piłem. serio.

[ Dodano: 2008-12-11, 11:34 ]
skąd macie sztobry
Ja wiosną w Browamatorze zakupiłem.
Co roku mają. Niektórzy narzekają że różnej jakości są. Najlepiej od kogoś znajomego.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-12-11, 11:39

Czytałem, że chmiel potrzebuje dużo wody od połowy lipca do połowy sierpnia, trzeba go wtedy dowadniać jak nie ma odpowiedniej ilości opdaów.

Czekamy przyszłych plonów, chętnie zachmielił bym Twoim chmielem ;) :D
Ja tez teraz podchmielony nie jestem :D
Pozdrawiam

bnp

Post autor: bnp » 2008-12-11, 11:47

sztorby powinno się sadzić w odstępie co 1,5 m. Jeżeli mamy mało sadzonek można zmniejszyć do 1m. Sztorby sadzimy na jesień lub wiosnę zakopując je w ziemi na głębokość ok 20 cm. Najlepiej dać na pole obornik. Niestety trzeba pryskać bo zaraza zje.

chmielnik robię na wiosnę, obecnie mam przykryte ziemią lubelski, marynkę oraz taurus. na wiosnę będę miał jeszcze magnum.
Mogę "odstąpić" jak będą chętni.

AdamC
30%
30%
Posty: 43
Rejestracja: 2007-02-07, 20:46

Post autor: AdamC » 2009-02-06, 17:21

To i ja dorzucę swoje 5 groszy. Chmiel od 98%, szyszki, wygląda obiecująco. Przy chmieleniu, ładny łagodny aromat. Smak nachmielonej brzeczki dobry. Zapowiada się dobre piwko. Pierwsza warka chmielona tym chmielem już w butelkach, następne pięć w fermentorach. Degustacja wstępna za trzy tygodnie i pokaże co to jest warte.Myślę, że będzie lepsze od granulatu.
Ja chmielę bezpośrednio w garnku, następnie wkładam chłodnicę, chłodzę i schłodzoną brzeczkę filtruję przez worek filtracyjny(M) od 98%. Worek zawieszony jest nad fermentorem gdzie ścieka brzeczka i automatycznie się napowietrza.Robię tak już od trzech lat i nie wyobrażam sobie innego sposobu

krzysiek007
50%
50%
Posty: 183
Rejestracja: 2007-04-03, 16:42

Post autor: krzysiek007 » 2009-12-25, 16:57

Witajcie. Przechmieliłem piwo. Zbutelkowane 2 tyg. i jest wybitnie przechmielone. Oczywiście z czasem ta gorycz się zmniejszy ale będzie jej zdecydowanie za dużo. Pierwszy raz warzyłem w nowym garze 110 L.Trochę źle policzyłem chmiel i wyszło jak wyszło.
Macie jakieś pomysły?

Krzysiek

Rudy
40%
40%
Posty: 76
Rejestracja: 2007-10-04, 21:01
Lokalizacja: południe

Post autor: Rudy » 2009-12-26, 23:58

Proponuję zrobić kolejne 110 litrów brzeczki i niedochmielić .Całość zmieszaj na fermentacji cichej . Wyrówna Ci się nachmielenie . Innej możliwości nie widzę .
Weż pod uwagę jednak , że z czasem natężenie nachmielenia znacznie spada , i to co początkowo wydaje się przechmielone po 2 miesiacach okazuje się że jest ....w sam raz :)
Pozdrawiam
Rudy

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości