Twoje niekonwencjonalne podejście do warzenia potrafi naprawdę zaskoczyć - tym razem moje wątpliwości budzi całkowicie niekontrolowany przyrost temperatury - nie możesz przewidzieć precyzyjnie wszystkich czynników....bnp pisze:Wsypuję słody do gara dodaję wodę o temp 50 st C, ustawiam niewielki płomień na palniku, włączam mieszadło i wracam za ok 1,5 h by przefiltrować. Takie zacieranie sobie wymyśliłem, z narostem temperatury.
niekoniecznie... ja też grzeję na taborecie - po osiągnięciu odpowiedniej temperatury palnik OFF i kocioł owijam izolacją (tymczasowo jest to kurtka polarowa na pokrywę też coś rzucam - w ten sposób praktycznie nie muszę podgrzewać do następnej przerwy, w międzyczasie zamieszam ze trzy razy i stykagrzeję gazowo więc izolacja odpada...
- oczywiście te dane dotyczą zacierów gdy przerwy nie są dłuższe niż pół godziny, przy warkach z 6kg słodu (średni ekstrakt)