Bąbelki w piwie
Bąbelki w piwie
Witam!
Jestem jeszcze mało wtajemniczony.
Rozmawiałem z kilkoma znajomymi którzy próbowali robić piwo z zestawu "zrób to sam" z allegro.
Stwierdzili jednak ze jest niedobre i nie ma bąbelków.
Interesuje mnie kwestia bąbelków.
W jaki sposób zrobić by były w piwie ? Bo piwo bez bąbelków to nie piwo
Pozdrawiam
Jestem jeszcze mało wtajemniczony.
Rozmawiałem z kilkoma znajomymi którzy próbowali robić piwo z zestawu "zrób to sam" z allegro.
Stwierdzili jednak ze jest niedobre i nie ma bąbelków.
Interesuje mnie kwestia bąbelków.
W jaki sposób zrobić by były w piwie ? Bo piwo bez bąbelków to nie piwo
Pozdrawiam
Owszem własne jest naj.... ale nie koniecznie musi być z puszki. Spróbujcie uwarzyć własne piwko ze słodów i chmielu, a poczujecie różnicę. I przyznacie rację słowom Wessa.berni pisze:Wes nie zgodzę się z tobą.Żeby nie było , własne jest najlepsze.Jestem tego samego zdania co darek1k
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam
- zbynek, pozdrawiam
Jasne - wes- ale lepsza ‘’puszka ‘’ niż nic ,od czegoś trzeba zacząć . Sam robię to od kilku lat [ dokładnie moja żona bo to prosta zabawa ] i zaraziłem tym kilka osób kupowałem puszki w hurtowni po 33 zł. Więc koszty małe a piwko dobre .Ale przyznam że przymierzam się do samodzielnego warzenia . Muszę tylko zrobić sobie kocił zacierno – warzelny coś na wzór tego z browamatora .
Ostatnio zmieniony 2010-01-31, 23:51 przez darek1k, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja nie miałem żadnych problemów z bąbelkami przy piwach z puszki. Zachęcony opiniami innych i optymalną temperaturą w piwnicy postanowiłem uwarzyć piwo dolnej fermentacji. Zakup mielonego zestawu i jazda. Wszystko było ok do etapu nagazowania właśnie. Dodałem odpowiednią ilość glukozy i pozostawiłem zakapslowane piwo dwa dni w temperaturze około 20°C (znowu za radą z forum). Potem dwa tygodnie w piwnicy a efektem jest bardzo małe, wręcz pomijalne, nagazowanie. Czy coś się może jeszcze zmienić, czy też trzeba przedsięwziąć jakiś program naprawczy?
Rada z forum była taka : http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... c&start=45cemik1 pisze:pozostawiłem zakapslowane piwo dwa dni w temperaturze około 20°C (znowu za radą z forum). Potem dwa tygodnie w piwnicy a efektem jest bardzo małe, wręcz pomijalne, nagazowanie. Czy coś się może jeszcze zmienić, czy też trzeba przedsięwziąć jakiś program naprawczy?
2-5 C na refermentację to już nie.
Pozdrawiam
Jak potrzymasz w tej piwnicy to piwko jeszcze dwa, trzy miesiące to z pewnością się nagazuje i zyska na smaku. Moje tegoroczne lagerki po zabutelkowaniu trzymam w 6-12 stopniach. Ale myślę ich spożywać dopiero w upalne lato.cemik1 pisze:...............Następnie do butelek, kapslowanie, 2 dni w około 20°C, do piwnicy 2-5°C i tam już jest ze dwa (może trzy) tygodnie.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam
- zbynek, pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości