Porter
Porter
Od razu zaznaczę, że nie jestem piwoszem.
Od czasu do czasu wypiję jabłkowego Redsa, czasem z moją LP portera. Jak na moje potrzeby wytwarzanie piwa we własnym zakresie byłoby bezsensowne, gdyby nie pewien drobny fakt. Mianowiecie po produkcji "łychy" pozostało mi z 8-9 kg słodu o ile pamiętam pizneńskiego. Od dłuższego czasu myślałem jak go zagospodarować. Połączyłem to z drugim faktem - spożycie porterówki u mnie jest duże. Przydałoby się z 10l portera do jej produkcji. Poszedłem nieco na żywioł i kupiłem bez żadnej konsultacji (pewnie błąd)
Słód CaraBohemian (R) 170-220 EBC Weyermann (R)
Słód Carafa (R) typ I 800-1000 EBC Weyermann (R)
Drożdże Safale S-04 (posiadam też resztki US-05)
Chmiel Marynka
Chmiel Challenger (nabyłem w zamyśle zrobienia pewnego eksperymetu - piwocydru)
Chmiel aromatyczny Lubelski
Może lepiej późno niż wcale zapytać o sensowną recepturę (z detalami procesu produkcji) na portera z tych surowców, o ile da się z nich takowego uwarzyć (na 10 l)
Dodam od razu, że do porterówki zwykle mieszam portera 50/50 z piwem ciemnym - np. Żywiec z Hebanem. Więc przepis nie musi być też jakiś bardzo ortodoksyjny.
Poza tym martwi mnie kilka spraw technicznych. Pomijam brak odpowiedniego gara - te 10 l przyjdzie mi chyba zacierać na 2 razy - nie jestem skłonny do inwestowania w sprzęt przy takiej "zabawie". Jednak całkowicie bez inwestycji chyba się nie obędzie. Martwi mnie głownie filtracja i wysładzanie. Na kadż filtracyjną Z BA się nie zdecydowałem Pomyślałem, że taniej będzie kupić wiadro i przerobić je na sito - nie wiem tylko jakie fi otworów zastosować. Słyszałem też o stosowaniu filtru z oplotu wężyka do umywalek (chyba montuje się je też w wiadrze - nie znam szczegółów konstrukcji) Jakie rozwiązanie byłoby lepsze?
Jest oczywiście jeszcze kilka pytań, ale nie wszystko na raz.
Od czasu do czasu wypiję jabłkowego Redsa, czasem z moją LP portera. Jak na moje potrzeby wytwarzanie piwa we własnym zakresie byłoby bezsensowne, gdyby nie pewien drobny fakt. Mianowiecie po produkcji "łychy" pozostało mi z 8-9 kg słodu o ile pamiętam pizneńskiego. Od dłuższego czasu myślałem jak go zagospodarować. Połączyłem to z drugim faktem - spożycie porterówki u mnie jest duże. Przydałoby się z 10l portera do jej produkcji. Poszedłem nieco na żywioł i kupiłem bez żadnej konsultacji (pewnie błąd)
Słód CaraBohemian (R) 170-220 EBC Weyermann (R)
Słód Carafa (R) typ I 800-1000 EBC Weyermann (R)
Drożdże Safale S-04 (posiadam też resztki US-05)
Chmiel Marynka
Chmiel Challenger (nabyłem w zamyśle zrobienia pewnego eksperymetu - piwocydru)
Chmiel aromatyczny Lubelski
Może lepiej późno niż wcale zapytać o sensowną recepturę (z detalami procesu produkcji) na portera z tych surowców, o ile da się z nich takowego uwarzyć (na 10 l)
Dodam od razu, że do porterówki zwykle mieszam portera 50/50 z piwem ciemnym - np. Żywiec z Hebanem. Więc przepis nie musi być też jakiś bardzo ortodoksyjny.
Poza tym martwi mnie kilka spraw technicznych. Pomijam brak odpowiedniego gara - te 10 l przyjdzie mi chyba zacierać na 2 razy - nie jestem skłonny do inwestowania w sprzęt przy takiej "zabawie". Jednak całkowicie bez inwestycji chyba się nie obędzie. Martwi mnie głownie filtracja i wysładzanie. Na kadż filtracyjną Z BA się nie zdecydowałem Pomyślałem, że taniej będzie kupić wiadro i przerobić je na sito - nie wiem tylko jakie fi otworów zastosować. Słyszałem też o stosowaniu filtru z oplotu wężyka do umywalek (chyba montuje się je też w wiadrze - nie znam szczegółów konstrukcji) Jakie rozwiązanie byłoby lepsze?
Jest oczywiście jeszcze kilka pytań, ale nie wszystko na raz.
Filtrator zrób właśnie z wiadra i wężyka kiblowego, jak to zrobić masz tutaj:
http://www.wiki.piwo.org/index.php/Filt ... u_(Jejski)
Przepisy na portera:
http://www.wiki.piwo.org/index.php/Port ... iak_(wena)
http://www.wiki.piwo.org/index.php/Port ... i_(sziszi)
http://www.wiki.piwo.org/index.php/Port ... k_(anteks)
http://www.wiki.piwo.org/index.php/Filt ... u_(Jejski)
Przepisy na portera:
http://www.wiki.piwo.org/index.php/Port ... iak_(wena)
http://www.wiki.piwo.org/index.php/Port ... i_(sziszi)
http://www.wiki.piwo.org/index.php/Port ... k_(anteks)
@AL
Pomalutku,
Są 2 rodzaje portera
-porter angielski (podany przez Ciebie przepis) http://www.wiki.piwo.org/index.php/Robust_Porter
-porter bałtycki (jedyny i słuszny ) http://www.wiki.piwo.org/index.php/Baltic_Porter
Jak przeanalizujesz opisy to zobaczysz, że mają tylko 2 wspólne cechy a mianowicie nazwę i kolor
Tak na poważnie to porterówkę robisz z portera bałtyckiego a nie z angielskiego.
angielski smakuje podobnie jak stout np Guinness.
Co by więcej nie pisać radzę :
Jeżeli nie chcesz się bawić w piwowarstwo to proponuję odstawić na bok słody i warzyć z ekstraktów. Nie masz warunków sprzętowych więc ta propozycja będzie idealna zastosujesz "partial boil". Cenowo może nieco drożej ale przy warkach 10 nie ma to znaczenia.
http://www.wiki.piwo.org/index.php/Warz ... %82odowych
Jest jeszcze inna metoda.
Kupujesz surowce słodowe, szukasz piwowara z okolicy, warzycie razem, dziękujesz mu literkiem gorzałki i jest dobrze
Pomalutku,
Są 2 rodzaje portera
-porter angielski (podany przez Ciebie przepis) http://www.wiki.piwo.org/index.php/Robust_Porter
-porter bałtycki (jedyny i słuszny ) http://www.wiki.piwo.org/index.php/Baltic_Porter
Jak przeanalizujesz opisy to zobaczysz, że mają tylko 2 wspólne cechy a mianowicie nazwę i kolor
Tak na poważnie to porterówkę robisz z portera bałtyckiego a nie z angielskiego.
angielski smakuje podobnie jak stout np Guinness.
Co by więcej nie pisać radzę :
Jeżeli nie chcesz się bawić w piwowarstwo to proponuję odstawić na bok słody i warzyć z ekstraktów. Nie masz warunków sprzętowych więc ta propozycja będzie idealna zastosujesz "partial boil". Cenowo może nieco drożej ale przy warkach 10 nie ma to znaczenia.
http://www.wiki.piwo.org/index.php/Warz ... %82odowych
Jest jeszcze inna metoda.
Kupujesz surowce słodowe, szukasz piwowara z okolicy, warzycie razem, dziękujesz mu literkiem gorzałki i jest dobrze
W piwowarstwo bawić się nie zamierzam (za bardzo). Niestety żadnego piwowara w mojej okolicy też nie znam.
Chciałem sensownie zagospodarować wspomniane wcześniej 8-9 kg słodu pilzneńskiego, które leży sobie u mnie bezużytecznie. Dokupiłem słody ciemne, chmiele i drożdże piwne z zamiarem przerobienia tego na portera. Celowałem właśnie w coś na wzór bałtyckiego (taki właśnie pijam i stosuję do porterówki)
Podstawowa różnica z tego co widzę to:
- zamiana słódu monachijskiego i wiedeńskiego na pilzneński - nie mam pojęcia jakie ma to skutki
- zastosowanie drożdży górnej fermentacji zamiast zalecanych dolnej z uwagi na temperatury w najbliższym czasie. W sumie jednak takie drożdże nie są wykluczane. Nie wiem tylko które będą lepsze US-05 czy S-04
Wielkie dzięki za link do opisu filtratora i przepisy na portera.
Chciałem sensownie zagospodarować wspomniane wcześniej 8-9 kg słodu pilzneńskiego, które leży sobie u mnie bezużytecznie. Dokupiłem słody ciemne, chmiele i drożdże piwne z zamiarem przerobienia tego na portera. Celowałem właśnie w coś na wzór bałtyckiego (taki właśnie pijam i stosuję do porterówki)
Podstawowa różnica z tego co widzę to:
- zamiana słódu monachijskiego i wiedeńskiego na pilzneński - nie mam pojęcia jakie ma to skutki
- zastosowanie drożdży górnej fermentacji zamiast zalecanych dolnej z uwagi na temperatury w najbliższym czasie. W sumie jednak takie drożdże nie są wykluczane. Nie wiem tylko które będą lepsze US-05 czy S-04
Wielkie dzięki za link do opisu filtratora i przepisy na portera.
AL\
Podstawowe informacje to podział piwa na
LAGER oraz ALE
czyli dolnej fermentacji oraz fermentacji górnej
porter bałtycki to lager natomiast porter angielski to górniak (ale)
piwa te (lager i ale) różnią się zasadniczo smakiem. Lager jest czysty smakowo bo fermentowany w ~ 10 st C natomiast ale fermentuje się w okolicy 20 st C i to piwo jest bogate w estry fenole i inne produkty przemiany materii drożdży.
BJPC dopuszcza w porterze bałtyckim drożdże górnej fermentacji np us-05 ale pod warunkiem że uzyskasz cechy pożądane dla portera bałtyckiego. Jednak z doświadczenia wiem że jest to bardzo trudne i nawet fermentacja w 17 st C na us-05 dają nuty ejlowe.
Wszelakie portery bałtyckie robi się na drożdżach laerowych.
Ze słodu pilźnieńskiego też wyjdzie Ci dobry porter jednak najważniejsze są drożdże i temperatura fermentacji.
a piwowarów poszukaj tu
http://www.piwo.org/forum/map.php
Podstawowe informacje to podział piwa na
LAGER oraz ALE
czyli dolnej fermentacji oraz fermentacji górnej
porter bałtycki to lager natomiast porter angielski to górniak (ale)
piwa te (lager i ale) różnią się zasadniczo smakiem. Lager jest czysty smakowo bo fermentowany w ~ 10 st C natomiast ale fermentuje się w okolicy 20 st C i to piwo jest bogate w estry fenole i inne produkty przemiany materii drożdży.
BJPC dopuszcza w porterze bałtyckim drożdże górnej fermentacji np us-05 ale pod warunkiem że uzyskasz cechy pożądane dla portera bałtyckiego. Jednak z doświadczenia wiem że jest to bardzo trudne i nawet fermentacja w 17 st C na us-05 dają nuty ejlowe.
Wszelakie portery bałtyckie robi się na drożdżach laerowych.
Ze słodu pilźnieńskiego też wyjdzie Ci dobry porter jednak najważniejsze są drożdże i temperatura fermentacji.
a piwowarów poszukaj tu
http://www.piwo.org/forum/map.php
Portera ze względu na temp. zmuszony jestem na razie i tak odłożyć, bez względu na rodzaj drożdźy. Jak spadną odpowiednio, to kupię jakieś dolniaki i będzie tak jak ma być.
Tymczasem jednak...
Zabrałem się za piwocydr, czy jak to tam nazwać. Coś co może będzie przypominać jabłkowego Redsa. Może.
W sumie:
6 l soku jabłkowego sokowirówkowego - stare odmiany, nazw niestety nie znam.
5 l brzeczki piwnej (już po chmieleniu).
Zacieranie miałem już, że tak powiem przećwiczone, więc generalnie bez niespodzianek.
Przy chmieleniu poszedłem trochę na żywioł
Z brzeczką gotowałem przez 60 min 14 g granulatu Challengera.
No właśnie... granulatu. Mam w brzeczce pełno drobnych paproszków chmielowych i nie wiem co z nimi zrobić
Fermentować z nimi?
Filtrować, w jaki sposób?
Zlać brzeczkę znad osadu?
W brzeczce jest też trochę innych "mętów". Pozbywa się ich jakoś przed fermentacją, czy nie przeszkadzają one w niczym?
Na dziś już dość - kociołek stoi i stygnie, ale jutro trzeba będzie podjąć decyzje.
Może ktoś doradzi?
Tymczasem jednak...
Zabrałem się za piwocydr, czy jak to tam nazwać. Coś co może będzie przypominać jabłkowego Redsa. Może.
W sumie:
6 l soku jabłkowego sokowirówkowego - stare odmiany, nazw niestety nie znam.
5 l brzeczki piwnej (już po chmieleniu).
Zacieranie miałem już, że tak powiem przećwiczone, więc generalnie bez niespodzianek.
Przy chmieleniu poszedłem trochę na żywioł
Z brzeczką gotowałem przez 60 min 14 g granulatu Challengera.
No właśnie... granulatu. Mam w brzeczce pełno drobnych paproszków chmielowych i nie wiem co z nimi zrobić
Fermentować z nimi?
Filtrować, w jaki sposób?
Zlać brzeczkę znad osadu?
W brzeczce jest też trochę innych "mętów". Pozbywa się ich jakoś przed fermentacją, czy nie przeszkadzają one w niczym?
Na dziś już dość - kociołek stoi i stygnie, ale jutro trzeba będzie podjąć decyzje.
Może ktoś doradzi?
Troszkę się działo.
Otworzyłem właśnie butelkę wspomnianego wcześniej piwocydru (25 dni w butelce). W tej chwili śmiało mogę powiedzieć, że piwa jabłkowego. Jabłkowością przypomina Redsa, jednak w smaku o wiele pełniejsze. Pachnie prawdziwym piwem. Troszkę szkoda, że bąbelki porywają z dna osad i przez to spada klarowność i czuć troszkę drożdżami. Poza tym dosładzałem słodzikiem i wydaje mi się , że go wyczuwam, ale może to złudzenie. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym sezonie zrobię więcej tego wynalazku, a Reds pójdzie w odstawkę.
Ale nie o tym chciałem pisać...
Wczoraj do piwnicy trafił porter. W sumie bez chmielowych farfocli wyszło z 18,5l. A co!
Nie wiem, czy jest sens zamieszczania tu notatek z jego produkcji. Błędów pewnie kilka było, mam nadzieję, że nie katastrofalnych. Jednak pewien problem mnie niepokoi. Troszkę wstydliwy dla starego "fermentatora". Nie bulka.
Zastosowałem drożdże Brewferm Lager - http://www.destylacja.com/pl/p/LAGER-BREW/523
Termin ok, uwodnione wg przepisu, zadane do brzeczki o temp. pokojowej, następnie brzeczka przeniesiona do piwnicy (13,4°C). Po 20h nic się nie dzieje (potrafię to rozpoznać).
Czy to normalne? Drożdże aktywne zwykle ruszają szybko. Nie mam jednak doświadczenia z fermentacją w takich temperaturach i niewielkie jeśli chodzi o drożdże piwowarskie. Czekać czy zamawiać inne "lagery"?
Otworzyłem właśnie butelkę wspomnianego wcześniej piwocydru (25 dni w butelce). W tej chwili śmiało mogę powiedzieć, że piwa jabłkowego. Jabłkowością przypomina Redsa, jednak w smaku o wiele pełniejsze. Pachnie prawdziwym piwem. Troszkę szkoda, że bąbelki porywają z dna osad i przez to spada klarowność i czuć troszkę drożdżami. Poza tym dosładzałem słodzikiem i wydaje mi się , że go wyczuwam, ale może to złudzenie. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym sezonie zrobię więcej tego wynalazku, a Reds pójdzie w odstawkę.
Ale nie o tym chciałem pisać...
Wczoraj do piwnicy trafił porter. W sumie bez chmielowych farfocli wyszło z 18,5l. A co!
Nie wiem, czy jest sens zamieszczania tu notatek z jego produkcji. Błędów pewnie kilka było, mam nadzieję, że nie katastrofalnych. Jednak pewien problem mnie niepokoi. Troszkę wstydliwy dla starego "fermentatora". Nie bulka.
Zastosowałem drożdże Brewferm Lager - http://www.destylacja.com/pl/p/LAGER-BREW/523
Termin ok, uwodnione wg przepisu, zadane do brzeczki o temp. pokojowej, następnie brzeczka przeniesiona do piwnicy (13,4°C). Po 20h nic się nie dzieje (potrafię to rozpoznać).
Czy to normalne? Drożdże aktywne zwykle ruszają szybko. Nie mam jednak doświadczenia z fermentacją w takich temperaturach i niewielkie jeśli chodzi o drożdże piwowarskie. Czekać czy zamawiać inne "lagery"?
słodzik tylko z lidla- mnie do odróżnienia słodkości od sacharozy
Raz tak miałem że porter mi nie ruszył na s-23 dlatego takie siekiery zaszczepiam gęstwami z pilsa.
Jedyna rada na szybko to przeniesienie brzeczki do ciepłego pomieszczenia. Gdy fermentacja ruszy to do chłodu
ile blg miała brzeczka ?
Raz tak miałem że porter mi nie ruszył na s-23 dlatego takie siekiery zaszczepiam gęstwami z pilsa.
Jedyna rada na szybko to przeniesienie brzeczki do ciepłego pomieszczenia. Gdy fermentacja ruszy to do chłodu
ile blg miała brzeczka ?
Słodzik był właściwy - ten z Lidla. Jak pisałem może to było złudzenie, problem o podłożu psychologicznym.
Wracjąc do portera...
Ruszył nieśmiało. Pianka jest na prawie całej powierzchni brzeczki i bulka kilka razy na min. Nie jest to wg mnie fermentacja burzliwa, ale ruszyło.
Jak to wygląda normalnie w tych temperaturach?
Czy w tej sytuacji rada o przeniesieniu do ciepłego jest nadal aktualna?
Brzeczkę po zadaniu drożdżami dałem od razu do zimniego. Czy to był błąd i należało zaczekać do zafermentowania?
Brzeczkę ustaliłem na standardowe 22 Blg, nie wiem czy nie przechmieliłem trochę.
Wkleję może jednak u moje notatki z zacierania:
Porter Bałtycki 03.11.11
Informacje o recepturze
Zacieranie: Infuzyjne
Fermentacja: Dolna
Zawartość ekstraktu (Blg): 22
Brzeczka w litrach: 20
Informacje ogólne, uwagi
- zacieranie na dwa razy
- odciskanie młóta po pierwszym zacieraniu
- zatężanie części brzeczki przed chmieleniem
- chmielenie w 2 garach – w 1 – Marynką; w 2- Lubelskim
- dodatek wody po chmieleniu w celu korekcji do 22 Blg
- dodatek brzeczki miodowej barwionej słodem Carafa po chmieleniu do obj. 20 l w celu korekcji nachmielenia
Surowce
Słody
Słód pilzneński 4,1kg
Słód CaraBohemian (R) 170-220 EBC 0,5 kg
Słód Carafa (R) typ I 800-1000 EBC 0,15 kg
Chmiele
Chmiel Marynka granulat [7,8%] - 30g
Chmiel Lubelski granulat [3,9%] - 30g
Drożdże
Brewferm Lager 12g
Inne dodatki
Miód 0,25l
Zacieranie
65-67°C - 40 minut
70-72°C -30 minut
70-72°C -10 minut – Carafa I
Czas podgrzewania/gotowania
Ok. 120 minut – ok. 2/3 brzeczki (gęstszej)
Chmielenie
30g Marynki - 60 minut
30g Lubelskiego - 20 minut
Wracjąc do portera...
Ruszył nieśmiało. Pianka jest na prawie całej powierzchni brzeczki i bulka kilka razy na min. Nie jest to wg mnie fermentacja burzliwa, ale ruszyło.
Jak to wygląda normalnie w tych temperaturach?
Czy w tej sytuacji rada o przeniesieniu do ciepłego jest nadal aktualna?
Brzeczkę po zadaniu drożdżami dałem od razu do zimniego. Czy to był błąd i należało zaczekać do zafermentowania?
Brzeczkę ustaliłem na standardowe 22 Blg, nie wiem czy nie przechmieliłem trochę.
Wkleję może jednak u moje notatki z zacierania:
Porter Bałtycki 03.11.11
Informacje o recepturze
Zacieranie: Infuzyjne
Fermentacja: Dolna
Zawartość ekstraktu (Blg): 22
Brzeczka w litrach: 20
Informacje ogólne, uwagi
- zacieranie na dwa razy
- odciskanie młóta po pierwszym zacieraniu
- zatężanie części brzeczki przed chmieleniem
- chmielenie w 2 garach – w 1 – Marynką; w 2- Lubelskim
- dodatek wody po chmieleniu w celu korekcji do 22 Blg
- dodatek brzeczki miodowej barwionej słodem Carafa po chmieleniu do obj. 20 l w celu korekcji nachmielenia
Surowce
Słody
Słód pilzneński 4,1kg
Słód CaraBohemian (R) 170-220 EBC 0,5 kg
Słód Carafa (R) typ I 800-1000 EBC 0,15 kg
Chmiele
Chmiel Marynka granulat [7,8%] - 30g
Chmiel Lubelski granulat [3,9%] - 30g
Drożdże
Brewferm Lager 12g
Inne dodatki
Miód 0,25l
Zacieranie
65-67°C - 40 minut
70-72°C -30 minut
70-72°C -10 minut – Carafa I
Czas podgrzewania/gotowania
Ok. 120 minut – ok. 2/3 brzeczki (gęstszej)
Chmielenie
30g Marynki - 60 minut
30g Lubelskiego - 20 minut
cze
wygląda na to, że wszystko jest ok > Fermentacja ruszyła więc nie przenoś do ciepła.
Sprawa z dolniakami wygląda tak, że powinno się najpierw wychłodzic do temp bliskiej fermentacji ale zazwyczaj robię tak że zadaję gęstwę właśnie do brzeczki o temp ok 20 st i wynoszę do pomieszczenia z odpowiednia temp
Fermentacja dolniaków przebiega łagodniej a tym samym dłużej
wygląda na to, że wszystko jest ok > Fermentacja ruszyła więc nie przenoś do ciepła.
Sprawa z dolniakami wygląda tak, że powinno się najpierw wychłodzic do temp bliskiej fermentacji ale zazwyczaj robię tak że zadaję gęstwę właśnie do brzeczki o temp ok 20 st i wynoszę do pomieszczenia z odpowiednia temp
Fermentacja dolniaków przebiega łagodniej a tym samym dłużej
Porter ładnie się "rozkręcił". Bulka aż miło. Wszystko wydaje się być na dobrej drodze.
(Z nieznanych mi przyczym przekręca mi obrazek na imageshack)
Uploaded with ImageShack.us
Niejasności/braku wiedzy nadal jednak sporo.
Jako, że surowce jeszcze u mnie są, coś tam jeszcze uwarzę. Zapewne zimą . W związku z tym chętnie zastosowałbym gęstwę drożdżową z portera. I tu oczywiście wiele pytań.
W jakiej dawce?
Jak ją przygotować? (oczyszczać jakoś?)
jak ją przechowywać?
Następny etap to fermentacja cicha.
Jak długo powinna trwać? Dwa tygodnie?
No i butelkowanie
Być może będę zmuszony do butelkowania w typowych piwnych butelkach na kapsel. Czy tania kapslownica młotkowa do czegoś się nadaje (ok.16zł) czy lepiej szukać szampanówek?
No i jeszcze jeden dylemat - dawka glukozy do refermentacji.
Cydr i "Reds" dostały dawkę ok. 7g/l.
Czy dla zwłykłych butelek do piwa to nie za dużo?
(Z nieznanych mi przyczym przekręca mi obrazek na imageshack)
Uploaded with ImageShack.us
Niejasności/braku wiedzy nadal jednak sporo.
Jako, że surowce jeszcze u mnie są, coś tam jeszcze uwarzę. Zapewne zimą . W związku z tym chętnie zastosowałbym gęstwę drożdżową z portera. I tu oczywiście wiele pytań.
W jakiej dawce?
Jak ją przygotować? (oczyszczać jakoś?)
jak ją przechowywać?
Następny etap to fermentacja cicha.
Jak długo powinna trwać? Dwa tygodnie?
No i butelkowanie
Być może będę zmuszony do butelkowania w typowych piwnych butelkach na kapsel. Czy tania kapslownica młotkowa do czegoś się nadaje (ok.16zł) czy lepiej szukać szampanówek?
No i jeszcze jeden dylemat - dawka glukozy do refermentacji.
Cydr i "Reds" dostały dawkę ok. 7g/l.
Czy dla zwłykłych butelek do piwa to nie za dużo?
Przechowywanie gęstwy z suchych, to sprawa dyskusyjna. Szczególnie jeżeli są po przejściach (porter dostarczył im emocji) i zamierzasz je przechowywać dłużej. Ja bym uwarzył drugie piwo niezwłocznie po przelaniu pierwszego na cichą. Jeżeli jednak chcesz przechowywać gęstwę radzę postąpić tak:
Zlać ją do dużego zdezynfekowanego słoika. Dodać przegotowanej ostudzonej wody. Zamieszać. Wsawić do lodówki. Poczekać aż osiądzie. Zlać rzadkie. Pod nim drożdże powinny ułożyć sięw trzy warstwy. Na dole i górze zanieczyszczenia a w środku jasny krem. Należy się do niego dobrać wygotowaną łyżką i przełożyć do także zdezynfekowanego mniejszego słoika. Przechowywać w lodówce. Przed zastosowaniem przeprowadzić próbę fermentacji.
Jeżeli chodzi o dawkowanie, to lepiej dać więcej niż mniej. Na 20 litrów dałbym od 100 do 200ml.
Dwa tygodnie na cichą portera powinno wystarczyć. I tu znowu lepiej się nie spieszyć.
Kapslownicę młotkową odradzam. Lepiej dodać trochę złotówek i kupić gretę.
Glukoza do refermentacji - proponuję 4g/0.5l. Butelki wytrzymają o ile piwo było odfermentowane.
Słoiki oczywiście zakręcać.
Zlać ją do dużego zdezynfekowanego słoika. Dodać przegotowanej ostudzonej wody. Zamieszać. Wsawić do lodówki. Poczekać aż osiądzie. Zlać rzadkie. Pod nim drożdże powinny ułożyć sięw trzy warstwy. Na dole i górze zanieczyszczenia a w środku jasny krem. Należy się do niego dobrać wygotowaną łyżką i przełożyć do także zdezynfekowanego mniejszego słoika. Przechowywać w lodówce. Przed zastosowaniem przeprowadzić próbę fermentacji.
Jeżeli chodzi o dawkowanie, to lepiej dać więcej niż mniej. Na 20 litrów dałbym od 100 do 200ml.
Dwa tygodnie na cichą portera powinno wystarczyć. I tu znowu lepiej się nie spieszyć.
Kapslownicę młotkową odradzam. Lepiej dodać trochę złotówek i kupić gretę.
Glukoza do refermentacji - proponuję 4g/0.5l. Butelki wytrzymają o ile piwo było odfermentowane.
Słoiki oczywiście zakręcać.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości