: 2011-12-03, 01:18
Zlałem niedawno portera z burzliwej. No i mam już kilka spostrzeżeń. Musiałem się gdzieś pomylić w obliczaniu objętości wcześniej. Zamiast spodziewanych 18,5l jakie trafiło do fermentacji, wyszło mi teraz 15l - 15,5l max, przez co poziom goryczki chmielowej jest spory Odfermentowanie oceniam jako wysokie. Nie mierzyłem wprawdzie, ale poziom słodyczy jest niewielki a piwo naprawdę mocne. Słodkością bardziej przypomina Utenosa niż np. Okocim. Barwa mocno ciemna, jak na portera przystało. Zapach mnie zaskoczył - piękny, typowy dla portera.
Gęstwę drożdżową potraktowałem tak jak radził kol. cemik1. Zamierzam coś uwarzyć za 1-2 tyg. W rezerwie mam resztki drożdży S-04 i US-05. Muszę tylko dokupić chmiel.
Nie zdecydowałem się jeszcze tylko co. Mam 3 pomysły, nie wiem tylko do czego będą najlepsze te "zmolestowane" lagery.
1. Piwo imbirowe - po prostu lubię
2. Piwo ciemne - Heban w ostatnich latach wg mojej opinii (i nie tylko) zszedł na psy, albo moje oczekiwania drastycznie wzrosły
3. Fisher - dość drogie w Polsce piwo o ciekawym karmelowym smaku i bursztynowej barwie. Nie wiem jak je klasyfikować i jaką recepturę w związku z tym zastosować.
W zasadzie to do każdego punktu chętnie skorzystam z podpowiedzi, którą recepturę warto wybrać.
Dodam jeszcze, że "Redsa" już dawno nie ma. Zrobił furorę w domu i wypili go w 2 dni. Schowałem 1 butelkę aby sprawdzić jak smakuje po nieco dłuższym leżakowaniu. Nie mam pojęcia jak długo można przechowywać takie niepasteryzowane wynalazki. Jako ciekawostkę dodam, że generalnie preferowali pić ze "zbełtanym" osadem. Fakt - było wtedy delikatniejsze.
Gęstwę drożdżową potraktowałem tak jak radził kol. cemik1. Zamierzam coś uwarzyć za 1-2 tyg. W rezerwie mam resztki drożdży S-04 i US-05. Muszę tylko dokupić chmiel.
Nie zdecydowałem się jeszcze tylko co. Mam 3 pomysły, nie wiem tylko do czego będą najlepsze te "zmolestowane" lagery.
1. Piwo imbirowe - po prostu lubię
2. Piwo ciemne - Heban w ostatnich latach wg mojej opinii (i nie tylko) zszedł na psy, albo moje oczekiwania drastycznie wzrosły
3. Fisher - dość drogie w Polsce piwo o ciekawym karmelowym smaku i bursztynowej barwie. Nie wiem jak je klasyfikować i jaką recepturę w związku z tym zastosować.
W zasadzie to do każdego punktu chętnie skorzystam z podpowiedzi, którą recepturę warto wybrać.
Dodam jeszcze, że "Redsa" już dawno nie ma. Zrobił furorę w domu i wypili go w 2 dni. Schowałem 1 butelkę aby sprawdzić jak smakuje po nieco dłuższym leżakowaniu. Nie mam pojęcia jak długo można przechowywać takie niepasteryzowane wynalazki. Jako ciekawostkę dodam, że generalnie preferowali pić ze "zbełtanym" osadem. Fakt - było wtedy delikatniejsze.