Specjale. Ja do górniaków używam najczęściej Safale US-05 i Safale S-04.kowal pisze:Btw drożdże uniwersalne do 98% dobrze się sprawdzają, czy lepiej kupić jakieś specjalne? Chodzi mi raczej o górniaczka. Safale US95?
"PIWO, piwko, piweczko, piwesio!"
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Hehe, na pierwszą warkę po latach to raczej skromniej, polskie chmiele i chyba drożdże uniwersalne. Tak dla wprawienia się. Ale z czasem się rozkręcę Póki co szkoda wypasionych składników, jak nie jestem pewien, jak mi to wyjdzie.
Ale dzięki za rekomendację, obczaję te drożdże.
Ale dzięki za rekomendację, obczaję te drożdże.
Kuję żelazo, póki gorące
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Tak, ale czytałem dywagacje, czy zbierać po burzliwej, czy po cichej, czy mieszać, czy nie mieszać, tylko zebrać z wierzchu osadu itp. A może to nie ma większego znaczenia?
Niby proste, a opinii tyle, że się człek może pogubić.
Btw, przydałoby się w taki upał swojskie piwko. Jest u nas 34°C w cieniu przy północnej ścianie domu. Od południa bunkruję się w domu, do warsztatu wracam wieczorem, bo robić nie idzie. Najbliższy sklep 3km przez pola, a drogami 8... Jak się mieszka na zadupiu wygwizdowia zapasy własne to konieczność
Niby proste, a opinii tyle, że się człek może pogubić.
Btw, przydałoby się w taki upał swojskie piwko. Jest u nas 34°C w cieniu przy północnej ścianie domu. Od południa bunkruję się w domu, do warsztatu wracam wieczorem, bo robić nie idzie. Najbliższy sklep 3km przez pola, a drogami 8... Jak się mieszka na zadupiu wygwizdowia zapasy własne to konieczność
Kuję żelazo, póki gorące
Nie jeden z nas by Ci pozazdrościł. Gęstwa najlepsza z burzliwej, zbieraj tą najjaśniejszą. Zawsze możesz podzielić pierwszą generację i następne też i tym sposobem opędzić cały sezon na jednych drożdżach.kowal pisze:... Jak się mieszka na zadupiu wygwizdowia zapasy własne to konieczność
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam
- zbynek, pozdrawiam
Gęstwa po burzliwej, ja zlewam z wiadra do tzw "zlewki" i mam tego ponad 1l, dolewam prawie do pełna czystej przegotowanej i schłodzonej wody. To się nazywa płukaniem gęstwy. Zakrywam zlewkę alufolią i wstawiam do lodówki, po 2-3 dniach zlewam płyn znad drożdży. Na nowe piwo wystarczy 150ml przepłukanej gęstwy. Ogólnie nawet po miesiącu w lodówce jest żwawa jak cholera. Uważaj oczywiście na zakażenia i przed dodaniem gęstwy po prostu spróbuj płyn znad drożdży.
Co do fermentowania w lecie, mam lodówkę i w niej fermentuję, sterownik STC 1000 utrzymuje temperaturę i jest super, nie ma prawa się zakazić.
Co do fermentowania w lecie, mam lodówkę i w niej fermentuję, sterownik STC 1000 utrzymuje temperaturę i jest super, nie ma prawa się zakazić.
Pozdrawiam, Sławomir
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Żwawa po miesiącu... Zależy jak kto interpretuje to pojęcie
Nie zdarzyło mi się tak długo trzymać górniaków, ale dolne drożdże trzymałem najdłużej 27 dni. O ile gęstwa dwudniowa startuje w kilkanaście godzin, to pierwsze objawy fermentacji ma tych miesięcznych miałem po ponad 72 godzinach. I od tego doświadczenia staram się tak planować warki, aby gęstwa nie stała dłużnej niż tydzień. Natomiast dwa razy zdarzyło mi się zlać brzeczkę bezpośrednio do opróżnionego z piwa fermentora. I wtedy to mogę powiedzieć, że żwawo się zrobiło w wiadrze
Nie zdarzyło mi się tak długo trzymać górniaków, ale dolne drożdże trzymałem najdłużej 27 dni. O ile gęstwa dwudniowa startuje w kilkanaście godzin, to pierwsze objawy fermentacji ma tych miesięcznych miałem po ponad 72 godzinach. I od tego doświadczenia staram się tak planować warki, aby gęstwa nie stała dłużnej niż tydzień. Natomiast dwa razy zdarzyło mi się zlać brzeczkę bezpośrednio do opróżnionego z piwa fermentora. I wtedy to mogę powiedzieć, że żwawo się zrobiło w wiadrze
Tak sobie dalej czytam o tym warzeniu i znów coraz więcej pytań.
Jeśli drożdże FM 13 mają w opisie "stopień odfermentowania 71-75%", czy to znaczy, że odfermentują najwyżej 75% cukrów zawartych w brzeczce nawet, jeśli tych fermentowalnych będzie procentowo więcej? Czy przez to piwo może wyjść za słodkie (czego nie lubię)?
16blg zacierane 30min 64°C + 15-20min podgrzewania i dalej 30min 72°C.
Czy taka brzeczka poszczuta FM13 ma szansę zejść poniżej 3blg?
Czy zatrzyma się 4-5blg, czyli po odfermentowaniu 71-75% cukrów?
Zaobserwowałem, że preferuję piwa o średniej treściwości lekko w kierunku wytrawności, tak, jak zostaje im ok 1,5-2,5blg nieprzerobionego. I w takie chcę celować.
Czy fermentując w dolnym zakresie temperatur (16-18°C) uzyskam czystszy profil? Tzn, żeby czuć było, że to górniaczek, ale powściągliwy w estrach i wyższych alkoholach.
Do jesieni jeszcze mam czas się douczyć
Jeśli drożdże FM 13 mają w opisie "stopień odfermentowania 71-75%", czy to znaczy, że odfermentują najwyżej 75% cukrów zawartych w brzeczce nawet, jeśli tych fermentowalnych będzie procentowo więcej? Czy przez to piwo może wyjść za słodkie (czego nie lubię)?
16blg zacierane 30min 64°C + 15-20min podgrzewania i dalej 30min 72°C.
Czy taka brzeczka poszczuta FM13 ma szansę zejść poniżej 3blg?
Czy zatrzyma się 4-5blg, czyli po odfermentowaniu 71-75% cukrów?
Zaobserwowałem, że preferuję piwa o średniej treściwości lekko w kierunku wytrawności, tak, jak zostaje im ok 1,5-2,5blg nieprzerobionego. I w takie chcę celować.
Czy fermentując w dolnym zakresie temperatur (16-18°C) uzyskam czystszy profil? Tzn, żeby czuć było, że to górniaczek, ale powściągliwy w estrach i wyższych alkoholach.
Do jesieni jeszcze mam czas się douczyć
Kuję żelazo, póki gorące
Niepotrzebnie komplikujesz sobie życie Zatrzyj jednotemperaturowo wiedząc, że im bliżej 62°C tym bardziej wytrawne piwo, sterujesz ciałem jak Ci pasuje. Zrób piwo zacierane godzinę w temperaturze 63-64°C a uzyskasz to na czym Ci zależy. Pamiętaj też że 16°Blg zawsze będzie bardziej treściwe od 12°Blg.
Z tymi % odfermentowania to się kiedyś mocno zastanawiałem co one tak na prawdę oznaczają, odfermentowanie zależy od zacierania, ekstraktu czy warunków fermentacji i nie zawsze będzie to tyle samo % co podaje producent.
Co do fermentacji to oczywiście w 16-18°C masz czystszy profil, nie da się też ukryć, że jest to Ale, Na koniec fermentacji warto jest podnieść temperaturę nawet do 20°C, żeby uniknąć diacetylu czy aldehydu octowego.
Z tymi % odfermentowania to się kiedyś mocno zastanawiałem co one tak na prawdę oznaczają, odfermentowanie zależy od zacierania, ekstraktu czy warunków fermentacji i nie zawsze będzie to tyle samo % co podaje producent.
Co do fermentacji to oczywiście w 16-18°C masz czystszy profil, nie da się też ukryć, że jest to Ale, Na koniec fermentacji warto jest podnieść temperaturę nawet do 20°C, żeby uniknąć diacetylu czy aldehydu octowego.
Pozdrawiam, Sławomir
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości