Wczoraj piłem piwka z Pinty. Dowiedziałem się że chłopaki uwarzyli piwo Koniec Świata. Tak naprawdę nie uwarzyli bo tego stylu się nie warzy. Jeszcze nie miałem okazji go skosztować ale zapowiada się ciekawie.
Opis piwa dostępny jest tu :
http://www.browarpinta.pl/oferta/18-pin ... ata-191deg
oraz na browar bizie relacje z degustacji
http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=100929
Piwne dziwadła
Właśnie wypiłem SANTI z Pinty, czyli koniec świata. A o to co uważam na temat tego piwa. Miałem obawy, ale z pierwszym łykiem się rozwiały. Piwo koloru mętnawo żółte, piana słaba szybko ginie i zostaje mała otoczka, ale tak podobno w tym stylu ma być. Zapach cytrusy oraz czuć drożdże. Mocy w smaku nie czuć , ale ma prawie 8% i w działaniu da się zauważyć. Wysycenie słabe. Po wypiciu czuć małą gorycz, ale ja bym bardziej stawiał na chmiel niż na jałowiec chociaż mogę się mylić, bo nie piłem innych piw z tego stylu. W sumie piwo mi smakowało choć miałem obawy jak czytałem o tych drożdżach piekarniczych. Gratulacje dla pinty za coś innego .
Ostatnio zmieniony 2013-01-02, 22:39 przez piast145, łącznie zmieniany 1 raz.
piast145
Właśnie spijam sahti z Pinty.
Na początek idzie opakowanie.
Nazwa piwa jest genialna. Premiera piwa przed dzień durnowatego końca świata przepowiedzianego przez Majów. Nazwa jest idealna, styl pasuje jak pięść do ryja
Etykieta nie jest zachwycająca ale kontretykieta jest rewelacyjna.
Mamy wprowadzenie do stylu, historię, etapy produkcji, skład surowcowy ... prawdę mówiąc wszystko co chciałbym widzieć na wszystkich piwach. Taki opis na prawdę sprawia, że konsument wie co będzie pił.
Rozbroił mnie napis " Zastanów się dwa razy zanim kupisz"
To istne reklamowe dzieło sztuki
A teraz do sedna.
Piast145 opisał dosyć dobrze to piwo ale ja dorzucę kilka uwag.
Zapach fenolowy, infekcyjny ale przyjemny, w tle cytrusy. Kojarzy mi się z klasztornymi belgami.
Smak
Słabe nagazowanie, mętne, słodkie, taninowa goryczka, drożdżowe,
strasznie owocowy ejl.
Podsumowując
Piwo dla smakowych, ortodoksyjnych twardzieli.
Takiego właśnie syfu się spodziewałem.
Piwo mi nie smakowało ale jestem niezmiernie zaspokojony spotkaniem z tym stylem.
W piątek na wieczorku pijackim dyskutowaliśmy o tym czy w PL rozpoczęła się Piwna Rewolucja. W piątek upierałem się, że jeszcze jej nie ma. Mówiłem, piwna rewolucja będzie w PL gdy zamawiając piwo barman mnie się zapyta : co podać lagera czy ale (ejla)
Po wypiciu sahti zmieniam zdanie.
Piwna rewolucja jest już w Polsce.
Oczywiście rozpoczyna się od dupy strony ale jest.
Daj nam Boże choć takiej rewolucji w destylatach
Na początek idzie opakowanie.
Nazwa piwa jest genialna. Premiera piwa przed dzień durnowatego końca świata przepowiedzianego przez Majów. Nazwa jest idealna, styl pasuje jak pięść do ryja
Etykieta nie jest zachwycająca ale kontretykieta jest rewelacyjna.
Mamy wprowadzenie do stylu, historię, etapy produkcji, skład surowcowy ... prawdę mówiąc wszystko co chciałbym widzieć na wszystkich piwach. Taki opis na prawdę sprawia, że konsument wie co będzie pił.
Rozbroił mnie napis " Zastanów się dwa razy zanim kupisz"
To istne reklamowe dzieło sztuki
A teraz do sedna.
Piast145 opisał dosyć dobrze to piwo ale ja dorzucę kilka uwag.
Zapach fenolowy, infekcyjny ale przyjemny, w tle cytrusy. Kojarzy mi się z klasztornymi belgami.
Smak
Słabe nagazowanie, mętne, słodkie, taninowa goryczka, drożdżowe,
strasznie owocowy ejl.
Podsumowując
Piwo dla smakowych, ortodoksyjnych twardzieli.
Takiego właśnie syfu się spodziewałem.
Piwo mi nie smakowało ale jestem niezmiernie zaspokojony spotkaniem z tym stylem.
W piątek na wieczorku pijackim dyskutowaliśmy o tym czy w PL rozpoczęła się Piwna Rewolucja. W piątek upierałem się, że jeszcze jej nie ma. Mówiłem, piwna rewolucja będzie w PL gdy zamawiając piwo barman mnie się zapyta : co podać lagera czy ale (ejla)
Po wypiciu sahti zmieniam zdanie.
Piwna rewolucja jest już w Polsce.
Oczywiście rozpoczyna się od dupy strony ale jest.
Daj nam Boże choć takiej rewolucji w destylatach
bnp pisze:.............
Daj nam Boże choć takiej rewolucji w destylatach
My już ją robimy od paru lat, w końcu "polmosy" poszukają inspiracji u nas. Tak jak browary u piwowarów. A może czas założyć własną gorzelnię i po swojemu, naszemu zestawiać wódki.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam
- zbynek, pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości