Cydr
W Polsce rynek cydrów jest dość młody, więc siłą rzeczy nie wykształciły się (jeszcze) marki naprawdę dobrej klasy (chyba najlepszy jest z Miłosławia, ale bywały partie znakomite, jak i ...średnie). W UK, gdzie żyłem parę lat, jest na półkach dużo większy wybór od tanich cydrów "sikaczy" po rzemieślniczo produkowane cydry, gdzie czuć prawdziwe jabłka, jest troszkę mętności i lekki gaz.
Nie wiem, jakich odmian używają w UK, zapewne mają jakieś swoje tradycje w tej kwestii. My w domu sobie eksperymentujemy - a że mamy po okolicznych zadupiach mnóstwo półdzikich jabłoni poniemieckiego pochodzenia, jest w czym wybierać - niektóre są naprawdę genialne (choć nie znam ich nazw).
Zauważyłem też, że cydr dobry jest tak do ok. roku od zabutelkowania - potem stopniowo aromat i smak się gdzieś gubią, rozmywają...
A poza tym Szczęśliwego Nowego!
Nie wiem, jakich odmian używają w UK, zapewne mają jakieś swoje tradycje w tej kwestii. My w domu sobie eksperymentujemy - a że mamy po okolicznych zadupiach mnóstwo półdzikich jabłoni poniemieckiego pochodzenia, jest w czym wybierać - niektóre są naprawdę genialne (choć nie znam ich nazw).
Zauważyłem też, że cydr dobry jest tak do ok. roku od zabutelkowania - potem stopniowo aromat i smak się gdzieś gubią, rozmywają...
A poza tym Szczęśliwego Nowego!
Kuję żelazo, póki gorące
Re: Cydr
Zgadzam się musi poleżeć nabiera smaku i spada kwasowość - przynajmniej w smaku pH nie mierzyłem. Wiele doświadczeń na tym polu od soku z kartonu po szarą renetę. Z mojego doświadczenia najlepsze są odmiany późne renety itp. Dosładzać tylko cukrem glukoza niweluje smak jest to wynikiem reakcji chemicznych alkohol z glukozy jest jedwabiście aksamitny w smaku. Cukier buraczany pod wpływem enzymów drożdżowych rozkładany jest na glukozę i fruktozę ta druga daje posmak typowego JABCOKA a o to w tym chodzi. Można byłoby się pokusić o słodzenie samą fruktozą jednak droga sprawa i nie wiem czy warta zachodu.
Kapie kapie aż wykapie
Re: Cydr
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
Re: Cydr
Poratujcie Koledzy:
o co chodzi (co spie...m?),
zrobiłem cydr z 17l soku jabłkowego "ARO"/"Lubię" w balonie 20l, drożdże do cydru,
i po miesiącu zlane.
No i wali drożdżami / starymi skarpetami.
Teraz stoi w słojach nic się nie osadza, klarowne, tylko ten zapach, jak zacieru cukrowego...
o co chodzi (co spie...m?),
zrobiłem cydr z 17l soku jabłkowego "ARO"/"Lubię" w balonie 20l, drożdże do cydru,
i po miesiącu zlane.
No i wali drożdżami / starymi skarpetami.
Teraz stoi w słojach nic się nie osadza, klarowne, tylko ten zapach, jak zacieru cukrowego...
https://nowyekran24.com/ prawda 24h, POLSKIE forum poza zasięgiem "głównego ścieku", taki informacyjny "DETOX"!
Nienawidzę.mechaniki.Za to przemiany fazowe zaczynają mnie fascynować
Nienawidzę.mechaniki.Za to przemiany fazowe zaczynają mnie fascynować
Re: Cydr
Dzień dobry.
Przy okazji wpisu pozdrawiam wszystkich na forum serdecznie jako świeżak.
Zrobiłem pierwszy "Cydr". Nie on, ani słuszność w Waszej ocenie mnie nie interesuje, bo jest to raczej próba ćwiczenia fermentacji i robię dodatkowo wszystko na pałę.
Chodzi o butelkowanie i cichą fermentację.
Zrobiłem tak:
Do 2,2 litra soku tłoczonego dodałam ok 1 g drożdży do cydru wytrawnego rozrabiając je wcześniej w ok 150 ml letniej wody przez ok. 30 minut. Do soku dodałem 2 łyżki białego cukru.
Przez 5 dni bulgał ochoczo, po czym cichł żeby siódmego dnia zomilknąć.
Ósmego dnia zlałem na cichą i drożdże już nie ruszyły jak na burzliwej tj. nie bulgały.
Niemniej odniosłem wrażenie że po5 dniach cichej jest mniejszy drożdżowy smak niż po tych ośmiu burzliwej.
PYTANIE 1.
Czy powinny bulgać na cichej czy nie koniecznie?
Da lej jak przelałem do butelek i dałem cukier to reakcja była natychmiastowym zbieraniem się du żej ilośc i piany i jej ucieczką intensywną z butelki.
PYTANIE 2.
Czy to normalne kipienie przy dodawaniu cukru czy raczej oznaka nie przerobionego cydru i jestem na najlepszej drodze do uzyskania GRANATÓW ? HEHHE
Piany widać w szyjkach na zdjęciu.
Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka
Przy okazji wpisu pozdrawiam wszystkich na forum serdecznie jako świeżak.
Zrobiłem pierwszy "Cydr". Nie on, ani słuszność w Waszej ocenie mnie nie interesuje, bo jest to raczej próba ćwiczenia fermentacji i robię dodatkowo wszystko na pałę.
Chodzi o butelkowanie i cichą fermentację.
Zrobiłem tak:
Do 2,2 litra soku tłoczonego dodałam ok 1 g drożdży do cydru wytrawnego rozrabiając je wcześniej w ok 150 ml letniej wody przez ok. 30 minut. Do soku dodałem 2 łyżki białego cukru.
Przez 5 dni bulgał ochoczo, po czym cichł żeby siódmego dnia zomilknąć.
Ósmego dnia zlałem na cichą i drożdże już nie ruszyły jak na burzliwej tj. nie bulgały.
Niemniej odniosłem wrażenie że po5 dniach cichej jest mniejszy drożdżowy smak niż po tych ośmiu burzliwej.
PYTANIE 1.
Czy powinny bulgać na cichej czy nie koniecznie?
Da lej jak przelałem do butelek i dałem cukier to reakcja była natychmiastowym zbieraniem się du żej ilośc i piany i jej ucieczką intensywną z butelki.
PYTANIE 2.
Czy to normalne kipienie przy dodawaniu cukru czy raczej oznaka nie przerobionego cydru i jestem na najlepszej drodze do uzyskania GRANATÓW ? HEHHE
Piany widać w szyjkach na zdjęciu.
Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5062
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Re: Cydr
Fermentacją cicha przebiega z dużo mniejszą intensywnością niż burzliwa i efekty jej są też trudniejsze do zaobserwowania. Trzeba było zaopatrzyć się w przyrząd do mierzenia ekstraktu.
Kipienie podczas dodawania cukru to sprawa wydzielacjącego się dwutlenku węgla. Coś jak dodawanie mentosów do coli. Nie można na podstawie tego oszacować prawdopodobieństwa powstania granatów.
Kipienie podczas dodawania cukru to sprawa wydzielacjącego się dwutlenku węgla. Coś jak dodawanie mentosów do coli. Nie można na podstawie tego oszacować prawdopodobieństwa powstania granatów.
Re: Cydr
@up
Dziękuję, za odpowiedź.
To w takim razie jak dodawać cukier i zakapslować? Szybko się uwijać, czy jak, żeby piana nie uciekła? Czy taka ucieczka to jest w miarę normalna skraca czy coś modyfikować?
Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka
Dziękuję, za odpowiedź.
To w takim razie jak dodawać cukier i zakapslować? Szybko się uwijać, czy jak, żeby piana nie uciekła? Czy taka ucieczka to jest w miarę normalna skraca czy coś modyfikować?
Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5062
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Re: Cydr
Cały cukier do refermentacji możesz rozpuścić w dodatkowej wodzie, wlać do całości i butelkować. Nadal nie rozwiąże to problemu granatów, bo nie wiemy ile cukru było, a ile zostało przefermentowane.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości