Wędzonki od bnp

Czyli coś na ząb...
bnp

Wędzonki od bnp

Post autor: bnp » 2008-10-05, 13:45

No nie ma za bardzo się czym chwalić ale jak już jest temat to opiszę troszeczkę o mych zakąskach.
Odkąd pamiętam to dziadkowie i rodzice przerabiali świniaka na formę bardziej zjadliwą. Może nie tyle na kiełbasę ale właśnie na wędzonki. I mi też tak zostało.

Ostatnio teściowa dała przednią ćwiartkę świniaka, ładnie ją rozebrałem i zapeklowałem.
zalewę zrobiłem z peklosoli czosnku cebuli, ostrych papryczek i przypraw. Moczyłem przez 4 dni na balkonie. Niestety nie zdążyłem naszpikować solanką i wyszło troszeczkę za mało słone
Wędzarnie mam prowizoryczną skrzynia zbita z desek z paleniskiem od dołu ale działa wyśmienicie. Wędziłem ok 4 h dębiną, olszyną i jabłonią.
Parzyłem ok 40 minut.

Dodam jeszcze że nie mam o tym większego pojęcia, jakoś nie mam czasu poczytac forum z wędlinami. Robię tak jak rodzice i dziadkowie ale na pewno spróbuję nowych technologi.

łopatka, boczuś, polędwiczka i żeberka do bigosu i żurku
Załączniki
wędzonki.jpg
Ostatnio zmieniony 2008-12-08, 15:59 przez bnp, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andrzej D.
10%
10%
Posty: 14
Rejestracja: 2008-07-29, 18:18

Post autor: Andrzej D. » 2008-10-05, 14:44

Witam serdecznie. Nie wiem czy mogę robić takie kopie ale działam trochę na forum wędliniarskim i żeby nie powtarzać tego co już napisałem wkleję link do mojej piwnej goloneczki. http://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic ... 0285#50285 . Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2008-10-05, 14:54

Już mnie ssie w żołądku.
Wkrótce się zapiszę do "zadymiaczy" bo na nowym lokum jest masę miejsca na budowę wędzarni, brykarni itp.

Pozdrawiam

Winiarek

Awatar użytkownika
Aabratek
101%
101%
Posty: 1395
Rejestracja: 2006-02-05, 16:20

Re: wędzonki od bnp

Post autor: Aabratek » 2008-10-05, 16:38

bnp pisze:Wędzarnie mam prowizoryczną skrzynia zbita z desek z paleniskiem od dołu ale działa wyśmienicie
Wbrew pozorom takie wędzarnie sprawiają najmniej problemów
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2008-10-05, 21:28

winiarek5 pisze:...Już mnie ssie w żołądku......
Jak Ty tak piszesz, to co ja mam powiedzieć? U mnie w żołądku tak zassało, że zrobiła się czarna dziura do której właśnie zaczyna wsysać mnie razem z kolumną . :shock:

pzdr

:wink:

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-12-07, 19:19

No i ja mam swoje pierwsze wędzonki. Jak na pierwszy raz poszło super, wędzarnia mnie "słuchała" , pogoda była łaskawa, mięso okazało się dobrej jakości.
Za tydzień kiełbasa.
Miałem zacząć na wiosnę, ale zacząłem wcześniej.
Poniżej fotki z pierwszego wędzenia.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
98%
100%
100%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-04, 14:53
Kontaktowanie:

Post autor: 98% » 2008-12-07, 19:25

Witam @Kitaferia no no to nic nie pozostało jak "oblać " wędzarnię i coś do zakąski
mmmmm ślinka cieknie boczuś :slinka :wink: .

pozdrawiam
98%

bnp

Post autor: bnp » 2008-12-07, 19:25

no, no pierwsza klasa :1st

szczególnie ten schabik :brawo

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-12-07, 19:33

Nawet nie wiecie jak chciałbym się podzielić smakiem!
Jest dobrze jak na pierwszy raz. Już pekluje się szynka, karczek, boczek, schab.
No i kiełbasa bedzie za tydzień.
Jem to teraz i zapijam raz śliwką raz winiakiem :D

Domowe wędliny, piwo i trunki to jest to.
Teraz piwka sobie naleję, ta warka też czeka na Ciebie bnp i na Ciebie Zbynek też :D
@98% Tobie też coś wyślę jak uwarzę, czarnuch smakował?
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
98%
100%
100%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-04, 14:53
Kontaktowanie:

Post autor: 98% » 2008-12-07, 19:42

Witam "
czarnuch smakował?
- smakowało ale to było "red " :wink:

ale smakowało bo nie dotrzymało do stycznia ba nawet ( przyznam się ) grudnia .

pozdrawiam

98%

jaron
101%
101%
Posty: 271
Rejestracja: 2007-01-20, 16:34

Post autor: jaron » 2008-12-07, 20:04

Do następnego wędzenia dorzuć kawałek peklowanej słoniny. Pychotka :slinka

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2008-12-07, 20:23

jaron50 pisze:...dorzuć kawałek peklowanej słoniny. Pychotka :slinka
A jeszcze natrzyj ją papryczką ostrą np. czuszką :!:
Pychotka rośnie algorytmicznie!

Paluch
101%
101%
Posty: 722
Rejestracja: 2006-06-10, 21:54
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Paluch » 2008-12-07, 20:34

Logarytmicznie ? wykładniczo ?

Awatar użytkownika
bielok
101%
101%
Posty: 607
Rejestracja: 2006-06-30, 09:17
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Słonina

Post autor: bielok » 2008-12-07, 20:43

Cześć :)

Ja w przyszłym tygodniu tez wędzę - baleron, boczek, kości, podgardle i słonine - i własnie o słonine chciałem zapytać - wystarczy ją nasoli czy tez traktowa peklosolą?

Winiarek powiedz coś wiecej o nacieraniu papryką - mam spory zapas wychodowanej własnej chili - będzie się nadawać ??
pozdrawiam
bielok

Alkohol nie rozwiąże twoich problemów...
A z drugiej strony, mleko w sumie też nie..

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2008-12-07, 21:38

Ojej, ależ narobiłeś mi @Kitaferia smaku. Slinka mi cieknie na sam widok tych wspaniałości. Przypomniało mi się jak w stanie wojennym kupowało się świniaka i robiło kiełbasy, wędziło szynki itp. Kurcze przez tą wątrobę nic nie mogę pojeść na co mam smak. Marzy mi się peklowana golonka :D . Pozdrawiam

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości