Ryby w delikatnej zalewie octowej.
-
- 70%
- Posty: 336
- Rejestracja: 2008-02-25, 19:32
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ryby w delikatnej zalewie octowej.
Lepiej jak są odpowiednie ryby, odpowiednio oprawione i przyrządzone. Wtedy ości nikomu nie przeszkadzają. U nas jest mało ryb, do tego drogie, i tylko dla tego je się śmieci i walczy z ościami.
Wojtek
Wojtek
Re: Ryby w delikatnej zalewie octowej.
Ja z ryb to najbardziej lubię "walenie"
No i czasem schabowe
No i czasem schabowe
Spiritus flat ubi vult
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5061
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Re: Ryby w delikatnej zalewie octowej.
Kiedyś mój teść chciał zabłysnąć w ten sposób na rodzinnej imprezie. I wiesz co mu teściowa odpowiedziała: - a powiedz kiedy ty ostatnio walił...
Re: Ryby w delikatnej zalewie octowej.
Walenie i rypanie u nas gadają, a z takich docinek, to słyszałem za komuny, jak chłopaki siedzieli na murku i gadali coś do pięknej dziewczyny, która się wyszykowała mocno na balety i musiała przejść koło nich, na przystanek, oni coś jej tam ciągle podgadywali dla zabawy. W pewnym momencie jeden ze starszych chłopaków, co siedział cicho, też chciał zabłysnąć przed widownią obcych ludzi na przystanku i powiedział, e maleńka w którym zamku straszysz, dziewczyna odpowiedziała, za małego masz konia żeby tam dojechać, to było ponad 30 lat temu, a ja pamiętam do dziś i ten rechot ludzi, którzy stali na przystanku i przysłuchiwali się tym wcześniejszym docinkom.
Re: Ryby w delikatnej zalewie octowej.
Magas,
Dokładnie również pamiętam ripostę pewnej młodej laski, kiedy 30-kilka lat temu byliśmy na jakimś obozie i idąc przez miasto (grupa młodych chłopaków cwaniaków ) spotkaliśmy dziewczynę idącą drugą stroną ulicy i jedzącą loda (w tym czasie lód nie oznaczał tego co teraz tylko było to coś do jedzenia ) I jeden z chłopaków rzuca tekst: "mogę polizać?" Na co laska odpowiada: " dla ciebie nie chce mi się majtek ściągać" Tekst wywrócił pół ulicy na plecy (to była połowa lat osiemdziesiątych)
A tak a propos wiecie jaki jest szczyt zaufania?
Lodzik u kanibali...
Dokładnie również pamiętam ripostę pewnej młodej laski, kiedy 30-kilka lat temu byliśmy na jakimś obozie i idąc przez miasto (grupa młodych chłopaków cwaniaków ) spotkaliśmy dziewczynę idącą drugą stroną ulicy i jedzącą loda (w tym czasie lód nie oznaczał tego co teraz tylko było to coś do jedzenia ) I jeden z chłopaków rzuca tekst: "mogę polizać?" Na co laska odpowiada: " dla ciebie nie chce mi się majtek ściągać" Tekst wywrócił pół ulicy na plecy (to była połowa lat osiemdziesiątych)
A tak a propos wiecie jaki jest szczyt zaufania?
Lodzik u kanibali...
Pozdrawiam
Darek
Darek
Re: Ryby w delikatnej zalewie octowej.
A ja o waleniu znam wierszyk.
W wielkich Jasio jest opałach
Potem zalał się nieboże
Bo go pani zapytała
O treść orki na ugorze
Nie przeczytał Jaś niestety
Nawet bryku nie otwierał
Ma już przecież ze dwie czwórki
Czemu pyta go cholera
Lecz Jaś nie od wczoraj żyje
A na karku tęga głowa
Wie, że tytuł treść odkryje
Jak go dobrze rozpracować
Orka, to wieloryb taki
A kto nie jest bity w ciemię
To wie, że te morskie ssaki
Nazywają się walenie
Ugór sobie też kojarzy
No bo na wsi dziadek stary
Za cmentarzem tak nazywał
Nieużytków dwa hektary
Więc Jaś dumnie się prostuje
I nim całkiem strach go przytka
Mówi dzieło to traktuje
O waleniu w nieużytkach
A na poważnie, to mam chęć sprawdzić jak będzie smakować rybka z dodatkiem pomidorów.
Po przekopaniu zamrażarki, znalazłem pięć leszczy takich ponad kilo każdy i już się rozmrażają.
Re: Ryby w delikatnej zalewie octowej.
Tak jak pisałem już odliczam czas na posmakowanie z dodatkiem przecieru.
Wczorajsza produkcja.
Wczorajsza produkcja.
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5061
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Re: Ryby w delikatnej zalewie octowej.
Imprezkę można rozkręcać
Re: Ryby w delikatnej zalewie octowej.
Zaczekam jednak przepisowe dwa tygodnie i dopiero
Przyczłapałem ze spaceru, na którym byłem z moim wnuczkiem.
W jedną stronę jechał na rowerku, a potem ja rowerek dźwigałem.
Na szczęście w lodówce jest zrobiona wczoraj (podczas pasteryzacji) cytrynówka według przepisu
bodzia. 1974 taka 25% i sporo kostek lodu.
"w życiu piękne są tylko chwile".
Re: Ryby w delikatnej zalewie octowej.
Wczoraj otworzyłem słoik z dodatkiem przecieru.Citizen Kane pisze: ↑2017-05-10, 12:20Ostatnio wprowadziłem modyfikację polegającą na dodaniu do każdego słoika łyżeczki przecieru pomidorowego - polecam wypróbować.
Wszystkim smakowało - zatem polecam i ja.
Re: Ryby w delikatnej zalewie octowej.
Dzięki za przepis.
W środę będę robił.
Czekanie najgorsze.
W środę będę robił.
Czekanie najgorsze.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości