Bimber zbliżony smakiem do wódki

Teoria i praktyka metody garnkowej
Awatar użytkownika
SRG
90%
90%
Posty: 682
Rejestracja: 2007-12-15, 09:32
Lokalizacja: śląskie

Post autor: SRG » 2008-10-31, 20:05

Pewna ma znajoma powiada w takich sytuacjach: "Ręce i majtki opadają". Cóż więcej dodać? :mrgreen:

Awatar użytkownika
inspiracje
101%
101%
Posty: 191
Rejestracja: 2008-05-20, 12:21
Lokalizacja: Czarnoszyce

Post autor: inspiracje » 2008-11-01, 11:25

Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia, ale powiem tak:
Dzięki lekturze forum nauczyłem się co nie co, zrobiłem swojego pot stila, zwykły garnek 15 litrowy z nierdzewnej stali a raczej blachy, zwykła pokrywka w której mam dwa otwory (oczywiście jakieś mufy czy coś podobnego) w jednym mam termometr a do drugiej podłaczam wężyk silikonowy. Pokrywka ma zrobioną przeze mnie uszczelkę z silikonu sanitarnego. Pokrywkę mocuję za pomocą zwykłych spinaczy do papieru (takich zaciskowych). Z gara wężykiem silikonowym pionowo podłączony odstojnik szklany wypełniony rurkami szkalnymi, z niego w poziomie następny taki sam odstojnik, potem znów do odstojnika tym razem szklanego ale bez żadnego wypełnienia, następnie wężyk przechodzi przez trójnik miedziany w ktorym mam następny termometr dalej wężyk do chłodnicy, również szklanej. Całe to "ustrojstwo" dla zabezpieczenia przed zbiciem przytwierdzone jest do płyty meblowej w taki sposób aby pierwszy odstojnik znajdował się idealnie w pionie nad garem (który stoi na kuchence gazowej) a wylot z chłodnicy pasował do podstawienia butelki 1 litrowej.
Oczywiście zacier robię z drożdży od kolegi 98% Turbo pure według przepisu na 8 kilo cukru. O zacier dbam, tzn, kwasowość (dodaję zawsze kwasku według wskazań pasków), po dwóch dniach 6 gram dodatkowej pożywki. Z reguły (a zużyłem już ponad 10 paczek drożdży) po 5 dniach mam już - 3 BLG. Spokojnie odczekuję jeszcze tydzień do sklarowania (a jak nie ma czasu to turbo klar pomoże).
Gotuję to wszystko w dwóch porcjach po około 13 litrów - niestety trwa to prawie 10 godzin. Kończę gdy leci 30%. Mam z tego około 7 litrów takiej 63% klarownej czystej. Wylewam zawartość odstojników.
Uciąg ponownie do gara i puszczam ponownie. kończę również przy 30% - wychodzi około 5,5 litra takiej 70%. Zawartość odstojników do zlewu. Uciąg znowu do gara i tym razem kończę przy 60%. Reszta która wycieknie do 30% razem z zawartością odstojników użyta zostaje do następnego zacieru (te dwa gotowania trwają około 6 godzin)
Wychodzi mi 4,5 litra 76%.
To rozrabiam przegotowaną, odstałą wodą i mam prawie 7 litrów takiej 45% czystej którą puszczam na węgiel.Rura fi 5cm, długość 1m. Kapie około kropla na sekundę. 12 - 14 godzin kapania.
To co zleci z węgla jest praktycznie pozbawione zapachu i smaku bimbru, czuć nutkę cukrową.
Osobiście jestem zadowolony z wyników. Potwierdzają moje zadowolenie znajomi, rodzina która nie może się nadziwić w jaki sposób pozbywam się tego bimbrowego smaku i zapachu.
Czas to pieniądz, szkoda tylko że nadmiar czasu to nie nadmiar pieniędzy

henry
101%
101%
Posty: 262
Rejestracja: 2007-12-01, 21:02
Lokalizacja: dzikie pola

Post autor: henry » 2008-11-01, 13:19

No cóż, każdy robi na czym ma i jak umie najlepiej. Jak smakuje to chyba ok, ale te 16 godzin przy sprzęcie... na kolumnie w tym czasie by było pewnie ze 20l 94% spirytusiuku. Kiedyś, kiedys przepuściłem wino na takim właśnie sprzęcie, no i potem długo, długo nic. Właśnie o czas poszło. Spędziłem prawie 2 noce z mało wydajnym sprzętem i też z odstojnikami, a że wino było kiepskie (za to poszło na sprzęt) to i efekt końcowy nie rewelacja - 2 razy puszczałem. Trunek stał chyba ze 3lata no i w końcu poszedł z colą na drinki. Jak polezał to troche sie mu poprawiło, ale nie za dużo bo tylko stał w słoiku czysty. Jak usłyszałem o kolumnie i o refluksie, no to odsunąłem niechęć i szybko (no może nie tak bardzo szybko... chyba z pół roku zeszło) takie coś zbudowałem. No i rewelacja, efekt przeszedł wszelkie oczekiwania. Zarówno pod względem wydajności (94% - w co nie bardzo wierzyłem, że tyle może być) jak i jakości. Wymaga nakładu pracy, trochę kasy i miejsca, ale naprawdę warto. Prosty aparat chyba tylo do ściśle okreśonego typu destylacji, ale do wódeczki i spirytusiku na nalewki to tylko kolumna. Przepuściłem wino z winogron tylko raz, no i zebrałem same pochwały pomimo, że starzenia nie było. Teraz pracuję nad filtrem. Będzie 1,5m ko 50mm. Jeszcze tylko 2 spawy i gotowy. Węgiel już czeka. Na razie węgiel z przemysłowych filtrów wody. Zobaczymy co wyjdzie. Właśnie 45l kończy bulgotać i jeszcze tak z tydzień i na sprzęt.

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Post autor: Spirit » 2008-11-01, 14:29

a ja tym razem zrobię wódeczkę 65% i zobacze jak zareagują na to "bimbrowe gardła"(znaczy koledzy którzy nie docenili moich starań) :mrgreen: wyższe stężenie alkoholu-smrodków mniej.
A jak im posmakuje to nie dam im już nigdy nawet kieliszka.
Obrazek
myślę też żeby dodać węgla do zacieru.co o tym myślicie?
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....

wajzer

Post autor: wajzer » 2008-11-01, 17:22

nie raz zdarzało mi się poczęstować kolegów z pracy kropelką 50% :furious niestety było marudzenie że za słabe :furious :furious i w końcu ich napasłem :mrgreen: poczęstowałem ich 95% :mrgreen: jednym wylazły gały,drudzy w pośpiechu szukali popitki i już dziś nic nie gadają :1st

Awatar użytkownika
slawek_p
10%
10%
Posty: 14
Rejestracja: 2008-09-16, 15:50
Lokalizacja: polska

Post autor: slawek_p » 2008-11-01, 17:52

inspiracje pisze:Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia, ale ..........
Gotuję to wszystko w dwóch porcjach po około 13 litrów - niestety trwa to prawie 10 godzin. :wall Kończę gdy leci 30%. Mam z tego około 7 litrów takiej 63% klarownej czystej. Wylewam zawartość odstojników.
Uciąg ponownie do gara i puszczam ponownie. kończę również przy 30% - wychodzi około 5,5 litra takiej 70%. Zawartość odstojników do zlewu. Uciąg znowu do gara i tym razem kończę przy 60%. Reszta która wycieknie do 30% razem z zawartością odstojników użyta zostaje do następnego zacieru (te dwa gotowania trwają około 6 godzin)
Wychodzi mi 4,5 litra 76%.
To rozrabiam przegotowaną, odstałą wodą i mam prawie 7 litrów takiej 45% ......
Ja podszedłem do sprawy inaczej - Kupiłem komplecik ( keg + kolumna 1,5m +taboret itd. - całość kosztowałea mnie 1400zł. (miesiąc temu )) 3 godzinki gotuję 20l. zacieru i mam 2.5l - 94% ( 90 gram na minutę puszczam )- w życiu 10h bym nie pilnował sprzętu. bez żadnego filtrowania mam spiryt z cukrówek na drożdżach od 98% - zapach zbliżony do oryginalnego spirytu z Polmosu :D praktycznie nie trzeba nic filtrować. Myślę że do wszelkiego typu nalewek nie będę używał filtra węglowego - natomiast to białej wódki postaram się o filtr aby usunąć minimalny - naprawdę minimalny aromat jakby jabłkowy-cukrowy z mojego spirytu. Pozdrawiam kolegę i życzę jaknajszybszej budowy sprzętu kega z kolumną . Ja poszedłem na łatwiznę i zamówiłem u jednego klegi z forum który zmontował mi cały komplecik :mrgreen:

onek_uk
60%
60%
Posty: 236
Rejestracja: 2008-06-03, 01:39
Lokalizacja: Jukej :)

Post autor: onek_uk » 2008-11-01, 19:06

Spiryt pisze:...myślę też żeby dodać węgla do zacieru.co o tym myślicie?
Ja do kazdej cukrowki dodaje wegiel,kupuje taki w torebkach w plynie,ale nie powiem zeby byla wielka roznica jezeli sie go nie doda

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Post autor: Spirit » 2008-11-01, 19:27

w sumie węgiel powinien związać część związków.może związuje nie te co trzeba :?
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....

Awatar użytkownika
ded
20%
20%
Posty: 20
Rejestracja: 2008-10-22, 22:05
Lokalizacja: Ciechanów

Post autor: ded » 2008-11-02, 17:25

Czytam calkiem sporo i moj destylat na razie zbiera pozytywne opinie. Coraz bardziej jednak nakrecam sie, zeby zbudowac kolumne. Jesli wykorzystalbym banke od mleka z grzalka 1500w (ta z mojego obecnego sprzetu), dorobil kolumne z zimnymi palcami oraz uzyl chlodnicy i filtra weglowego ktory tez posiadam to kolumna wyszlaby bardzo korzystnie cenowo. Co o tym myslicie?

Oto link do fot mojego obecnego sprzetu http://album.inmail.pl/@ded?872661

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Post autor: Spirit » 2008-11-02, 17:31

myślę że jest to bardzo dobry pomysł Obrazek
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....

Awatar użytkownika
masterofbimber
40%
40%
Posty: 92
Rejestracja: 2008-04-10, 10:58
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: masterofbimber » 2008-11-02, 17:38

lUDZIE.Co wy robicie :?: :?: :?:
Tak czytam te posty i aż mnie tyrpie. Jeśli chcecie smaku wódki to kupcie sobie wódkę.
Tutaj prawie każdy stara się robic coś lepszego niż wódka , zostawiając to co jest poza kręgiem, dla wielbicieli sklepowej para jakości.
POZDRAWIAM mob.
CHLUŚNIEM BO UŚNIEM , PIERDYKNIEM BO ODWYKNIEM!

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2008-11-02, 17:58

Ja myślę, że Kolega @ded ma sprzęt taki jak w porównaniu syrenka do mercedesa. Szkoda słów, po prostu trzeba popracować nad sprzętem, by mieć spirytus minimum 96%
Pzdr Ostoja

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Post autor: Spirit » 2008-11-02, 18:04

nikt(tak myślę) nie ma na myśli wódki typu "prezydent" "pole star" "krakowska""lodowa"ale wódki wyborowe,wódki smaczne a co za tym idzie drogie.wiele osób próbuje robić wódki o smaku whisky,rumu,grappy i nikt nie ma im tego za złe.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....

Awatar użytkownika
inspiracje
101%
101%
Posty: 191
Rejestracja: 2008-05-20, 12:21
Lokalizacja: Czarnoszyce

Post autor: inspiracje » 2008-11-02, 19:52

Wszyscy macie rację.
Zgadzam się z tymi którzy uważają że tylko kolumna, że tylko w ten sposób można uzyskać poprawny destylat.
Jednak nie do końca tak jest szanowni koledzy..
Na pot stilu można również uzyskać dobre efekty, wiem, trwa to dłużej, jest mniej wydajnie ale jest!!
Nie każdego stać na sprzęt za ponad tysiaka (wbrew reklamie że wszyscy mają tysiaka!!).
Mnie nie potrzebny jest sprzęt typu kolumna. Pot stil bynajmniej narazie mi w zupełności starcza.
Nie ślęczę nad nim non stop. zapuszczę, dopilnuje temperaturę a w tym czasie zawsze zrobię cokolwiek innego....
Szczerze Wam wszystkim, naprawdę sympatycznym kolegom posiadającym kolumny, zazdroszczę że posiadacie taki sprzęt ale proszę Was o jedno nie wyolbrzymiajcie tego waszego stanu posiadana i nie negujcie z góry tych wszystkich którzy mają pot stila albo o produkcję przy u życiu pot stila pytają.
Dla początkującego naprawdę trudno jest z całego forum wyciągnąć tą wiedzę która będzie dla niego i tylko dla niego przydatna. Każdy z Nas woli zapytać wprost niż przewalać kolejne strony forum - dla przypomnienia tylko przypomnijcie sobie jaki j zrobiłem błąd i czy to się skończyło gdy postanowiłem "ściągnąć" sobie forum na twardziela i w spokoju poczytać pracy.

Więcej wyrozumiałości...naprawdę...
Niechby każdy z Was mił choćby podobną do kolegi Chemika studenta....
Przepraszam jeśli kogoś uraziłem, ale takie jest moje zdanie...
Czas to pieniądz, szkoda tylko że nadmiar czasu to nie nadmiar pieniędzy

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-11-02, 20:16

@inspiracje

Mojego pot stilla nidgy nie wyrzucę, dawno temu na oliwce jak ją czytałem i robiłem nastawy bananowe, to myślełem: po co jakaś mi kolumna (choć byłem świadomy co to jest kolumna rektyfikacyjna i znałem proces). Pot still daje dobre możliwości przy produkcji "smakówek", które odpowiednio się leżakuje. Ale jak chcesz osiągnąć "absolut", znaczy czysty spirytus, to bez kolumny nie da rady. Nie pisze po to o kolumnie, aby robic z tego super wódkę, bo czystej raczej nie piję, ale do nalewek.
1000 zł to jak był miał to bym ze dwie aparatury zrobił, mozna zrobic tanio i dobrze aparat.

Kończąc, wiem jedno cukrówki dobrej na pot stillu nie zrobisz - chyba, że 10 destylacji, węgiel itd, ale i tak nie będzie to co z kolumny.
A dumny jestem, że mam pot still nadal ;)
Pozdrawiam

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości