Bimber zbliżony smakiem do wódki

Teoria i praktyka metody garnkowej
Awatar użytkownika
Pietro
101%
101%
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-04-05, 21:51

Post autor: Pietro » 2008-11-02, 20:24

U mnie pot still jest główną aparaturą, kolumna jest rzadko używana i to tylko do uzdatnienia odpadów z pot stilla. Dodam, że na odpalenie czeka TAKO 2 LSM :roll: :roll: :roll:
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy :cry:

Awatar użytkownika
inspiracje
101%
101%
Posty: 191
Rejestracja: 2008-05-20, 12:21
Lokalizacja: Czarnoszyce

Post autor: inspiracje » 2008-11-02, 20:26

Wiem, że nie mam żadnego punktu odniesienia. Żałuję. Nie miałem okazji skosztować wyrobu z kolumny. Moja opinia jest czysto subiektywna. Nie zachwalam jednak pot stil ani nie opisuję negatywnie kolumny.
Napisałem wyżej że zapewne wszyscy "kolumnowicze" mają rację.
Ja nie cierpię zapachu i smaku "bimbru" i cieszę się że po paru nieudanych próbach udało mi się wyrobić coś co smakuje zarówno mnie jak i rodzinie, znajomym.
Nie pijam ani ja ani żona czystej, wolimy drinki nawet na pot stilu mam "świetną" (moim zdaniem oczywiście) waniliowkę którą żona pije z pepsi a ja cynamonówkę którą chleję z sokiem jabłkowym. To wszystko dzięki pot stilowi, węglowi, i paru tygodniach "moczenia" suszek wanili i cynamonu. :D
Czas to pieniądz, szkoda tylko że nadmiar czasu to nie nadmiar pieniędzy

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-11-02, 20:37

@inspiracje

Ja wiem, że Ty nie negujesz kolumn, nie odczuwam "jadu" w Twoich wypowiedziach, nie zrozum mnie źle.

Ale jak robisz nalewkę to aromat i smak ma być na pierwszym miejscu, a teraz wiem, że tylko "dopieszczony" destylat potrafii to dać.

W niektórych trunkach pot still jest niezastąpiony, ja piłem trunki Pietro i jeśli ktoś lubi, to nie nazwałbym tego nutą bimbrową, to jest inny rodzaj wybryku.

Ja nie pijam drinków, ani nie przepijam trunków, ale każdy ma swoje preferencje.

Wiesz jestem ciekawy zawsze nowych smaków, jeśli coś mi niesmakuje, to nieznaczy, że jest niedobre.
Pozdrawiam

henry
101%
101%
Posty: 262
Rejestracja: 2007-12-01, 21:02
Lokalizacja: dzikie pola

Post autor: henry » 2008-11-02, 20:40

Cynamonówka i waniliówka to chyba coś tutaj nowego... wrzuć jak to robisz w odpowiednie miejsce na forum. Spóbujemy...

Awatar użytkownika
inspiracje
101%
101%
Posty: 191
Rejestracja: 2008-05-20, 12:21
Lokalizacja: Czarnoszyce

Post autor: inspiracje » 2008-11-02, 20:48

Nie potrafię wrzucać, niestety.... :lol:
To proste, mam litr tego mojego produktu z pot stila, po filtracji węglowej.
Do butelki wrzucam jedną całą, nie skrojoną nie połamaną laskę wanilii długości około 15-17 cm, do drugiej litrowej flaszki wrzucam jedną laskę cynamonu suszonego (kora zwinięta w "tutkę". Zostawiam to na tydzień a najczęściej na dwa wstrząsając zawartością raz na dzień (o ile pamiętam o tym). Gdy już czuję porządny zapach w nozdrzach filtruję to przez zwykły filtr do kawy... i tyle....
:lol:
Czas to pieniądz, szkoda tylko że nadmiar czasu to nie nadmiar pieniędzy

henry
101%
101%
Posty: 262
Rejestracja: 2007-12-01, 21:02
Lokalizacja: dzikie pola

Post autor: henry » 2008-11-02, 20:53

:shock: :shock: he..he.. prościej już chyba nie można... dzięki spróbuję po najbliższym urobku (ukapku).

Awatar użytkownika
inspiracje
101%
101%
Posty: 191
Rejestracja: 2008-05-20, 12:21
Lokalizacja: Czarnoszyce

Post autor: inspiracje » 2008-11-02, 21:05

Zawsze moim zdaniem należy sobie problemy, zagadnienia starać ułatwiać....
Wychodzi mi również z pieprzem kolorowym, ale po dwóch tygodniach okazało się że za dużo "kulek" wsypałem i z litra musiałem zrobić dwa. Próbowałem z szuszonymi papryczkami chili (bez pestek) po tygodniu nie dało się tego pić (za ostre).
Dobre doświadczenie zrobiłem nakłuwająć czystą, umytą cytrynę ( w skórce) i wkładając w otwory ziarnka kawy. Po dwóch tygodniach filtr do kawy i...ekstra....
Z kokosem.... porażka....
Czas to pieniądz, szkoda tylko że nadmiar czasu to nie nadmiar pieniędzy

Awatar użytkownika
larzwo
40%
40%
Posty: 86
Rejestracja: 2007-08-31, 12:25
Lokalizacja: Pruszków

Post autor: larzwo » 2008-11-02, 21:13

Ostoja pisze:Ja myślę, że Kolega @ded ma sprzęt taki jak w porównaniu syrenka do mercedesa. Szkoda słów, po prostu trzeba popracować nad sprzętem, by mieć spirytus minimum 96%
Pzdr Ostoja
Sprzęt może nie doskonały... ale na pewno doskonały aby zacząć przygodę i zdobywać doświadczenie :)
Jedynie co to nie kierował bym destylatu od razu do filtrowania. A zbierał bym go do osobnego naczynia i filtrował po ostygnięciu i wolniej niż to ma zwyczaj lecieć z chłodnicy.

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2008-11-02, 23:21

inspiracje pisze:Z kokosem.... porażka....
Ja nic nie próbuję co mogło stać w pobliżu kokosa.
Kokos jest rakotwórczy :!: dla mnie. Wolę papierosa zapalić niż choć by jeden wiórek kokosa rozgryźć i czuć jak to fatalnie i destrukcyjnie wpływa na moje zdrowie fizyczne i psychiczne.
Precz z kokosem!
I ze szpinakiem też precz!
Ostoja pisze:...Szkoda słów, po prostu trzeba popracować nad sprzętem...
Chyba Ostoja się trochę zagalopował. Każdy od czegoś zaczyna, często wpierw jest sprzęt, czasem uda się trafić na forum. Moja pierwsza bańka na mleko wyglądała znacznie gorzej: kręciła się przez parę dni przywiązana do betoniarki jak Gagarin przed lotem w Kosmos.
Mi to się nawet podoba konstrukcja ded'a: można powiedzieć, że taka dydaktyczna; na display'u, widać dokładnie te ciągi technologiczne.
No i ten porządek wokół - jestem pod wrażeniem bo u mnie to nie osiągalne :nie_wiem

Pozdrawiam

Winiarek

wajzer

Post autor: wajzer » 2008-11-03, 21:19

Ja niż trafiłem na to forum a było to niedawno :lol: Pracowałem na pot stillu z 7 ostojników słoikowych :roll: Teraz mam ładną kolumnę z której jestem naprawdę zadowolony-kosztowała mnie razem z całym osprzętem nie więcej jak 500zł i trochę własnej pracy.A jak chcę pot stilla to ściągam głowicę przykręcam do kega i gotowe :mrgreen: :mrgreen:,albo po prostu nie daję refluksu :wink:

Awatar użytkownika
ded
20%
20%
Posty: 20
Rejestracja: 2008-10-22, 22:05
Lokalizacja: Ciechanów

Post autor: ded » 2008-11-04, 21:14

500 to i malo i duzo. Mnie zaadoptowanie tatowej destylarki kosztowalo ok 50 zl. Myslac o kolumnie mam nieco z gorki, bo posiadam spawarke (co nie znaczy ze potrafie spawac). Zawsze to kilka oszczedzonych zlotowek. Ale mysle ze (jak ktos to stwierdzil) nalezy nabrac doswiadczenia na tym sprzecie. Pol roku albo rok na pot stillu na pewno duzo mnie nauczy. W koncu doswiadczenie jest bezcenne.

wajzer

Post autor: wajzer » 2008-11-05, 19:14

@DED stary masz rację ale czy trzeba mieć od razu kolumnę z całym osprzętem :?: :?: Ja kompletowałem swój sprzęt około pół roku :mrgreen: A co do początku to znowu masz rację pot still jest naprawdę super :1st Jedni kupują kolumny które dobijają do 2000pln i myślą że od razu popłyną na głębokie wody a tu trzeba :book i uczyć się na własnych błędach :mrgreen: Powodzenia :mrgreen:
Ostatnio zmieniony 2008-11-06, 13:42 przez wajzer, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
ded
20%
20%
Posty: 20
Rejestracja: 2008-10-22, 22:05
Lokalizacja: Ciechanów

Post autor: ded » 2008-11-05, 19:36

Dzieki, dzieki, ale ciagle chodzi za mna to wesele. Za 2 lata moge wydac albo 2 tys zlotych na wodke, albo zainwestowac 500 w kolumne i na spokojnie zrobic 50 l bimberku, ktory bedzie nie do odroznienia od wodeczki a nawet lepszy. Jak czytam o waszych wrazeniach z jakosci destylatu po przejsciu na kolumne, to coraz bardziej sie nakrecam...

Awatar użytkownika
gniady
40%
40%
Posty: 58
Rejestracja: 2008-07-31, 14:19

Post autor: gniady » 2008-11-05, 22:37

ded pisze:Jak czytam o waszych wrazeniach z jakosci destylatu po przejsciu na kolumne, to coraz bardziej sie nakrecam...
Kolego, nie jest tak łatwo. Zrobiłem sobie kolumnę i testowałem tydzień temu (kilkakrotnie), z zewnętrznym refluksem, nie jest łatwo. Nie spodziewaj się od razu takich wrażeń smakowych o jakich piszą koledzy. Ja jak narazie mam tylko problemy, głównie ze stabilizacją temperatury, mimo otrzymania alkoholu ok. 90% to w smaku czuć pogony jak w zwykłym pot still-u. Wstawiłem sobie jeszcze wczoraj trzy zimne palce, rezygnuję z refluksu zewnętrznego, może będzie pracować stabilniej, w piątek test z zimnymi palcami. Oj wiem, że początki są trudne, ale efekty pracy mojej kolumny jak narazie nie bardzo mnie zadowalają.
W sumie to masz jeszcze czas na testy i próby a nawet na dojrzewanie :).
I na koniec dobra rada - nie żeń się, będziesz miał problem wódki weselnej z głowy (oraz wiele innych problemów).

onek_uk
60%
60%
Posty: 236
Rejestracja: 2008-06-03, 01:39
Lokalizacja: Jukej :)

Post autor: onek_uk » 2008-11-05, 22:41

ded pisze:...Za 2 lata moge wydac albo 2 tys zlotych na wodke, albo zainwestowac 500 w kolumne i na spokojnie zrobic 50 l bimberku...
oj mysle ze wydac trzeba bedzie wiecej za 2 lata :D

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości