Zacier żytni na tym sprzęcie?

Teoria i praktyka metody garnkowej
brumelia
0%
0%
Posty: 3
Rejestracja: 2008-09-19, 15:54

Zacier żytni na tym sprzęcie?

Post autor: brumelia » 2009-03-25, 13:34

Witam wszystkich destylersów. posiadam następujący sprzęt garczek 15 l z nierdzewki do tego deflegmator szklany taki z 30 cm dł 4cm szerokości wypełniony rurkami szklanymi. od tego odchodzi chłodnica również z nierdzewki. dysponuję również termometrem aczkolwiek nie montowałem go jeszcze do tego sprzętu. wszystko to podgrzewane gazem. posiadam również zacier żytni. pytania są takie.
1 gdzie zamontować termomert i jak
2 jak oddzielić przedgony i pogony
3 ile razy destylowć
4ewentualnie co dalej z destylatem.

Dziękuje z góry za odpowiedzi

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2009-03-25, 14:03

@brumelia

Witaj na forum.

Czarno widzę Twoje początki z "garczkiem z nierdzewki" deflegmatorem szklanym i zacierem żytnim, ale tak naprawdę to Twój problem.
Przechodząc do pytań:

ad1) W najwyższym punkcie deflegmatora, tam gdzie zmierzysz temperaturę par wychodzących do chłodnicy. A jak? Dobre pytanie. Skutecznie. :mrgreen:

ad2) Doczytaj, to tylko na "zdrowie" Ci wyjdzie.

ad3) Zależy co chcesz osiągnąć. Jeśli starkę (namawiam) to tylko raz (2 razy) i następnie długie leżakowanie z wiórkami dębowymi. Jeśli czystą do picia to im więcej razy (na takim sprzęcie) tym lepiej. Nie zapomnij o rozcienczaniu pomiędzy kolejnymi destylacjami.

ad4) To już tylko od Ciebie zależy. Ja bym wypił, ale można też się nacierać........... :mrgreen:



pzdr

brumelia
0%
0%
Posty: 3
Rejestracja: 2008-09-19, 15:54

Post autor: brumelia » 2009-03-25, 16:16

Dzięki za szybką odpowiedź.
A może by tak: najlepszą część którą odbiorę przeznaczyć na starkę wedle wskazówki a resztę przepuszczać tyle razy ile Bóg pozwoli. tylko jak znależć " serce " oto jest pytanie. zawsze to robiłem że tak powiem organoleptycznie ale skoro mam termometr to może jest prostszy sposób (wiem wiem "doczytaj wyjdzie ci to na zdrowie")

no nic jeśli ktoś ma jakieś dobre pomysły to proszę o odpowiedź bo niestety z żyta nic jeszcze nie robiłem. a nie jestem zawodowcem jak większość z was.

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Post autor: Spirit » 2009-03-25, 16:53

Destylator z deflegmatorem lub krótka kolumna.Reżim temperaturowy ale przy słabym sprzęcie bez kolumny dużo alkoholu zostanie w kegu.
Przedgony i pogony oddzielisz skutecznie i dokładnie jedynie na kolumnie.Na sprzęcie z deflegmatorem zostaje Ci jedynie co najmniej dwu krotna destylacja na "ogień" i starzenie destylatu.
Przy prostej destylacji najlepiej jest zlać wszystko razem,nie oddzielać "początków","środków" i "końców" lecz zmieszać wszystko razem i poddać starzeniu.Czas zrobi swoje.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....

Awatar użytkownika
lopes
101%
101%
Posty: 273
Rejestracja: 2006-01-08, 19:23
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: lopes » 2009-03-25, 20:12

witam
Spiryt czy nie za dużo wypiłeś bo ja tak, nawet na prostym aparacie odcina się przedgony i pogodny w miarę możliwości
pozdro

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Post autor: Spirit » 2009-03-25, 20:28

lopes pisze:witam
Spiryt czy nie za dużo wypiłeś
Jeszcze nie :mrgreen:
lopes pisze: nawet na prostym aparacie odcina się przedgony i pogodny w miarę możliwości
pozdro
To może Ty za dużo, :mrgreen: bo ja napisałem w swoim poście:
oddzielisz skutecznie i dokładnie
a nie w miarę możliwości.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....

Awatar użytkownika
lopes
101%
101%
Posty: 273
Rejestracja: 2006-01-08, 19:23
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: lopes » 2009-03-25, 20:57

witam
Spiryt napisałeś że na kolumnie można skutecznie oddzielić przedgony i pogodny(zgadzam się),polecając koledze zmieszanie wszystkiego jak leci i czekanie Kolega ma niezbyt skompikowany sprzęt
pozdro

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Post autor: Spirit » 2009-03-25, 21:08

Faktycznie,niezbyt precyzyjnie się wyraziłem.A więc od początku.
Destylacja na "ogień":destylacja na pot-stillu do momentu gdy już odbierany produkt się nie pali.Próby z palnością przeprowadzać z dala od aparatu destylacyjnego. :!:
Przy prostej destylacji najlepiej jest zlać wszystko razem,nie oddzielać "początków","środków" i "końców"
Chodziło mi o to żeby nie rozdzielać urobku,bo przy pot-stilu na początku leci urobek o większej mocy,co skłania niektórych destylerów do odstawiania w oddzielny pojemnik.Według mnie jest to błąd bo powinno się zmieszać wszystko razem oczywiście bez przysłowiowej "pierwszej setki" i pogonów(chociaż trudno to nazwać pogonami)

Mam nadzieję że trochę sprecyzowałem.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2009-03-25, 21:10

Tutaj jakość też w ogromnej mierze będzie zależała od użytych drożdży, oraz warunków i czasu fermentacji.


pzdr

Awatar użytkownika
lopes
101%
101%
Posty: 273
Rejestracja: 2006-01-08, 19:23
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: lopes » 2009-03-25, 21:13

witam
Na pot -stilu zwykło się destylować (wg mnie) do 40% destylatu , więc jest to jakaś forma oddzielenia pogonów
pozdrp

brumelia
0%
0%
Posty: 3
Rejestracja: 2008-09-19, 15:54

Post autor: brumelia » 2009-03-25, 23:57

Zacier robiłem zgodnie z instrukcją 98% oczywiście na jego specyfikach więc ma być dobrze

a pytam o te przed i pogony dlatego że z mojego doświadczenia ze śliwowicą wynika że
1 pierwsze 0,3 l było bardzo ostre około75%
2 następne 0,5l było miodzio tzn aromatyczne i łagodniejsze około70 %
3 reszta czyli około 1,5 l traciło z każdą kroplą na smaku i oczywiście na %, kończyłem na około 40%

drugą frakcje do leżakowania resztę puszczałem jeszcze raz (po rozcieńczeniu)

mając termometr myślałem że jest jakaś w miarę skuteczna metoda precyzyjniejszego rozdzielenie "frakcji"

no ale jak mówicie mieszaj to będę mieszał i do piwnicy

dzięki za pomoc

Awatar użytkownika
oktogenek
50%
50%
Posty: 144
Rejestracja: 2007-06-25, 09:55
Kontaktowanie:

Post autor: oktogenek » 2009-03-27, 18:02

ja bym to pierwsze 0,3l wywalił na twoim miejscu reszta tak jak robiłeś, myślę że tym sposobem pozbył byś się większości syfu ale aromat zawsze pozostanie :D

Awatar użytkownika
jerzy
60%
60%
Posty: 231
Rejestracja: 2008-09-16, 18:30

Post autor: jerzy » 2009-03-27, 18:12

o,3 l, to spory procent urobku. ja bym to puscil jeszcze raz i ew. 50ml przedgonów do zlewu.

JanK
80%
80%
Posty: 447
Rejestracja: 2008-04-27, 21:57
Lokalizacja: Z polecenia.

Post autor: JanK » 2009-06-12, 22:55

Mam pytanie a właściwie dwa. Zaczne jednak od początku. Planuję zrobić zacier ze zboża i nie wiem jaką metodą go wykonać. Wg. opisów z forum to zadanie enzymów do potraktowanej kwasem śruty. Wg. Książki "Gorzelnictwo i drożdżownictwo" parowanie ziarna. Jaka metoda pozwoli na lepsze wykorzystanie skrobi? Oraz czy do parowania ziarna wystarczy szybkowar? Enzymy będą ze słodu jęczmiennego.

[ Dodano: 2009-06-12, 22:57 ]
Przepraszam :oops Zauważyłem, napisałem post nie tam gdzie trzeba. :wall

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2009-06-12, 23:04

W szybkowarze nie osiągniesz takiego ciśnienia ani temperatury by przy dekompresji ziarna uległy rozerwaniu. W warunkach domowych lepiej Ci wyjdzie rozdrabnianie mechaniczne.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 45 gości