Ile może stać gotowy zacier z owoców ?
Tam zaraz capi, to kwestia gustu i zakażenia, podobny zapach i smak ma destylat z zielonego słodu, najczęściej pojawiający się wyraz to kiszonka, ale delikatny zapach zielonego słodu czułem w trunku za prawie 200 euro i dla mnie nie był to minus tego trunku. Proszę brać to co napisałem z przymrużeniem oka, bo zakażony zacier, to nie zacierany zielony słód .
Odpowiem obu Kolegom pytającym.
Co do śliwek- jak mają ok 13-14 % mogą stać, byle szczelnie i chłodno było. Miałem nastaw śliwek który stał u mnie 2 lata zanim poszedł na rurę, zawieruszył się w piwnicy. Całe śliwki, 1 kg cukru na 10 kg owocu, drożdże. I tak jak skończył fermentacje tak stał. Na wierzchu suchy kożuch, pod spodem klarowne wino. Ale pestki dały wyczuwalną goryczkę. A potem schrzaniłem destylacje, więc nie wiem jak smakowałby destylat. Poczatki bywają trudne....
Natomiast zacier- jak będzie mocny, jak wyżej pewnie może stać. Ale z reguły zacier ma mało %, dużo białek, tłuszczu itp. z ziarna i tu upatruje problemu. Polecam raczej zapasteryzować i wtedy odstawić.
Co do śliwek- jak mają ok 13-14 % mogą stać, byle szczelnie i chłodno było. Miałem nastaw śliwek który stał u mnie 2 lata zanim poszedł na rurę, zawieruszył się w piwnicy. Całe śliwki, 1 kg cukru na 10 kg owocu, drożdże. I tak jak skończył fermentacje tak stał. Na wierzchu suchy kożuch, pod spodem klarowne wino. Ale pestki dały wyczuwalną goryczkę. A potem schrzaniłem destylacje, więc nie wiem jak smakowałby destylat. Poczatki bywają trudne....
Natomiast zacier- jak będzie mocny, jak wyżej pewnie może stać. Ale z reguły zacier ma mało %, dużo białek, tłuszczu itp. z ziarna i tu upatruje problemu. Polecam raczej zapasteryzować i wtedy odstawić.
@magas37
Samo wino dawało ostro pestkami. A jak by smakowało po rurze?
Hmm...
Sezon śliwkowy przed nami więc jest szansa na eksperyment. Jak będą tanie odstawie na jeden KEG.
Kto się dołoży ze zbożem? Mam tylko jedną beczkę do przetrzymywania takich eksperymentów.
I jeszcze coś - gdzieś w czeluściach forum jest opis podwójnej destylacji owoców, z tym że druga jest mocno odsunięta w czasie. Podobno ciekawe efekty były. Ktoś wie gdzie to jest?
Samo wino dawało ostro pestkami. A jak by smakowało po rurze?
Hmm...
Sezon śliwkowy przed nami więc jest szansa na eksperyment. Jak będą tanie odstawie na jeden KEG.
Kto się dołoży ze zbożem? Mam tylko jedną beczkę do przetrzymywania takich eksperymentów.
I jeszcze coś - gdzieś w czeluściach forum jest opis podwójnej destylacji owoców, z tym że druga jest mocno odsunięta w czasie. Podobno ciekawe efekty były. Ktoś wie gdzie to jest?
Ostatnio zmieniony 2013-07-31, 12:50 przez Marcel77, łącznie zmieniany 2 razy.
Ja wiem jak smakuje, więc experymenty mi nie potrzebne.
[ Dodano: 2013-07-30, 00:02 ]
[ Dodano: 2013-07-30, 00:02 ]
To jest coś zupełnie innego, destylat szybko przedestylowany może stać i czekać na drugą destylację bez żadnego ryzyka.Marcel77 pisze: gdzieś w czeluściach forum jest opis podwójnej destylacji owoców, z tym że druga jest mocno odsunięta w czasie. Podobno ciekawe efekty były. Ktoś wie gdzie to jest ?
Takiego tematu (destylacji, leżakowania destylatu i dopiero ponownej destylacji) nie przypominam sobie na forum. Zresztą nie uważam żeby to mogło mieć głębszy sens przy destylatach smakowych, gdyż wszystkie "dobra" ewentualnie uzyskane w wyniku leżakowania po pierwszej destylacji zostaną usunięte poprzez powtórną destylację/rektyfikację.
Z kolei przy rektyfikacji spirytusu nie ma to znaczenia. Wielokrotnie przeprowadzałem rektyfikacje bezpośrednio po sobie ( w porywach dochodziłem do trzech) jak również z różnymi przerwami pomiędzy nimi i nie zaobserwowałem istotnych różnic.
pzdr
Z kolei przy rektyfikacji spirytusu nie ma to znaczenia. Wielokrotnie przeprowadzałem rektyfikacje bezpośrednio po sobie ( w porywach dochodziłem do trzech) jak również z różnymi przerwami pomiędzy nimi i nie zaobserwowałem istotnych różnic.
pzdr
- Emiel Regis
- 90%
- Posty: 656
- Rejestracja: 2012-05-12, 14:56
- Lokalizacja: Picardie, Żywiec
@Marcel77.
Wzmiankowane przez Ciebie zagadnienie zaistniało w temacie "Śliwowica" str.37-38. Poruszał je kol. Miły. Ty jednak pomerdałeś troszeczkę pojęcia.
Wzmiankowane przez Ciebie zagadnienie zaistniało w temacie "Śliwowica" str.37-38. Poruszał je kol. Miły. Ty jednak pomerdałeś troszeczkę pojęcia.
Ostatnio zmieniony 2013-08-01, 11:28 przez bastek, łącznie zmieniany 2 razy.
Temat jak zwykle jest zbyt obszerny i zaczyna zahaczać o poboczne. No ale chyba tak musi być.
To też pokazuje jak to ogromne zagadnienie, otrzymywanie C2H5OH - niby tylko coś się fermentuje, coś gotuje, coś kapie a niuansów tysiące.
@bastek
To chyba to czego szukałem. Dzięki.
Nie bardzo rozumiem co pomerdałem.
To też pokazuje jak to ogromne zagadnienie, otrzymywanie C2H5OH - niby tylko coś się fermentuje, coś gotuje, coś kapie a niuansów tysiące.
@bastek
To chyba to czego szukałem. Dzięki.
Nie bardzo rozumiem co pomerdałem.
Ostatnio zmieniony 2013-07-31, 14:14 przez Marcel77, łącznie zmieniany 2 razy.
Ja proponuje niektórym kolegom wrócić do początków, nie przetrzymuje się zacierów i basta. Kolego Emiel Regis jak destylujesz surówkę z dębem, na czystą, czy na smakówkę?
Ostatnio zmieniony 2013-07-31, 19:46 przez magas, łącznie zmieniany 2 razy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości