Bo nie są zmostkowane. Owszem są ze sobą połączone w punkcie rozdziału przewodu PEN, ale to nie to samo co mostek pomiędzy szynami N i PE. Punkt rozdziału przewodu PEN to przekrój przewodów minimum 16 mm kwadrat dla miedzi. I ten punkt musi być uziemiony, a sam uziom powinien mieć odpowiednio niską rezystancję. Chodzi o to by w przypadku uszkodzenia przewodu pomiędzy transformatorem a punktem rozdziału przewodu PEN uziom wyrównał potencjały względem ziemi na wszystkich przewodzących częściach maszyn podłączonych do przewodu PE do poziomu napięcia bezpiecznego. Między innymi dlatego też w każdym budynku montuje się główną szynę wyrównawczą z którą się łączy wszystkie przewodzące elementy konstrukcyjne budynku i szynę ochroną PE.Spirit pisze:No zobacz, a ja myślałem że listwa N i PE nie są zmostkowane. Nie wiem po co dwie listwy skoro wystarczyła by jedna.
Nie wystarczy jedna szyna, w szynie i przewodach PE w normalnych warunkach, w przeciwieństwie do szyny i przewodów N, nie płynie prąd. Prąd tam się pojawia w sytuacjach awaryjnych.