Ty podczas odbioru wyczuwasz w powietrzu spirytus?
Jak prowadzę destylację metodą Pot-still na kolumnie.
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5058
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Re: Jak prowadzę destylację metodą Pot-still na kolumnie.
Re: Jak prowadzę destylację metodą Pot-still na kolumnie.
Nie tylko podczas odbioru. Wystarczy że odkręcę butelkę.
Róbmy Swoje
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5058
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Re: Jak prowadzę destylację metodą Pot-still na kolumnie.
Gratuluję zmysłu powonienia...
Re: Jak prowadzę destylację metodą Pot-still na kolumnie.
Mam chłodnicę z rurki miedzianej. Destylat który odbierałem tym razem był gorący jak nigdy dotąd. Czy zmiana na stalową karbowaną coś polepszy? Bardziej mi chodzi o ewentualne przepuszczanie par na zewnątrz a nie o temperaturę destylatu.
Re: Jak prowadzę destylację metodą Pot-still na kolumnie.
Może zwiększ objętość przepływu wody przez chłodnicę i zainstaluj dodatkową chłodniczkę do destylatu.
Róbmy Swoje
Re: Jak prowadzę destylację metodą Pot-still na kolumnie.
@ CK
Tu nie ma co gratulować, trzeba ziomala zaprosić na zlot:
http://wino.org.pl/forum/Thread-VIII-Po ... tomia-2018
Tam dopiero okaże się jakie kolega ma właściwości sensoryczne
@ terni
Nie pękaj, zapisz się, jako "młodego" mianujemy Cię grillowym
Tu nie ma co gratulować, trzeba ziomala zaprosić na zlot:
http://wino.org.pl/forum/Thread-VIII-Po ... tomia-2018
Tam dopiero okaże się jakie kolega ma właściwości sensoryczne
@ terni
Nie pękaj, zapisz się, jako "młodego" mianujemy Cię grillowym
czytam nie pytam
Re: Jak prowadzę destylację metodą Pot-still na kolumnie.
@ Terni
Niestety nie mam co zwiększać - woda puszczona na max. Temperatura wody na wejściu 9 st. C i 26 st. C na wyjściu z chłodnicy - czyli teoretycznie spoko, ale rura głowicy była gorąca prawie do samego czubka. Wymienię chłodnice na taką z rurki karbowanej i się zobaczy.
Dzięki za pomoc i wsparcie
Niestety nie mam co zwiększać - woda puszczona na max. Temperatura wody na wejściu 9 st. C i 26 st. C na wyjściu z chłodnicy - czyli teoretycznie spoko, ale rura głowicy była gorąca prawie do samego czubka. Wymienię chłodnice na taką z rurki karbowanej i się zobaczy.
Dzięki za pomoc i wsparcie
-
- 101%
- Posty: 1261
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Re: Jak prowadzę destylację metodą Pot-still na kolumnie.
Kierunek przepływu wody masz odpowiedni?
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
Re: Jak prowadzę destylację metodą Pot-still na kolumnie.
Temperatura wzrasta o 17°C przy maksymalnym przepływie. Nie ma co wymagać lepiej. Myślę że karbowana rurka niewiele tu zmieni.
Róbmy Swoje
Re: Jak prowadzę destylację metodą Pot-still na kolumnie.
Prawidłowo wykonany skraplacz z rurki karbowanej daje rade skroplić opary nawet przy wypływającej wodzie 70C* a zasilanie ok 10*C.Twonk pisze: ↑2018-03-14, 15:18@ Terni
Niestety nie mam co zwiększać - woda puszczona na max. Temperatura wody na wejściu 9 st. C i 26 st. C na wyjściu z chłodnicy - czyli teoretycznie spoko, ale rura głowicy była gorąca prawie do samego czubka. Wymienię chłodnice na taką z rurki karbowanej i się zobaczy.
Dzięki za pomoc i wsparcie
Wrzuć fotkę i wymiary skraplacza.
Destylatory kolumny rektyfikacyjne 96.6%
www.inoxstill.pl - Producent destylatorów
https://allegro.pl/uzytkownik/inoxstill?order=m
https://www.youtube.com/channel/UCrw1Qk ... Cuz_nOQBxw
www.inoxstill.pl - Producent destylatorów
https://allegro.pl/uzytkownik/inoxstill?order=m
https://www.youtube.com/channel/UCrw1Qk ... Cuz_nOQBxw
Re: Jak prowadzę destylację metodą Pot-still na kolumnie.
Powiem więcej, temperatura 70-75 stopni na wylocie wody z głowicy, to optymalna temperatura dla procesu. Przy dobrze zbudowanym skraplaczu, pary nie uciekają przez odpowietrzenie, a powracająca na wypełnienie flegma nie wychładza nadmiernie górnej części wypełnienia.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam
- zbynek, pozdrawiam
Re: Jak prowadzę destylację metodą Pot-still na kolumnie.
Jeśli skraplacz masz zwinięty tak, że przez środek masz pusty tunel, to wsadź w niego zmywak i kłopot zniknie. bywały przypadki, że woda zimna na wylocie a pary przez ten tunel uciekały, jeśli głowica była całkiem otwarta, nie miała dekielka zamykającego z odpowietrzeniem, nawet przy letniej wodzie na wylocie.Najlepszym jednak wyjściem jest zamówić w stalówce u kolegi kula skraplacz pod wymiar, robił mi nawet taki co wkładam do beczki 220l by schłodzić szybko dużą ilość płynu, ma chłop wprawę i robi solidnie.
Re: Jak prowadzę destylację metodą Pot-still na kolumnie.
OK. Chłodnica pod wymiar zamówiona. Jak nie dojdzie na czas to zmywaki włożę do aktualnej. Dzięki @all za rady. Lubię eksperymentować, więc nawet jak jakieś rozwiązanie nie będzie skuteczne to grunt to nowe doświadczenia.
Do sobotniego urobku dodałem 5g/litr płatków dębowych mocno opiekanych oraz 3g/litr takich z beczki oloroso. Przeprowadziłem przyspieszone starzenie poprzez ogrzewanie do 70*C i ochładzanie (6 cykli). Ze słoja wydobywa się silny aromat miodu wrzosowego/gryczanego (to od torfu??). W smaku jest jednak jeszcze mocno surowe i bardzo dymne chociaż dużo łagodniejsze niż na początku. Pusty kieliszek pachnie cygarami i stajnią.
Cóż, trzeba to wlać do beczki i odczekać parę latek...
Do sobotniego urobku dodałem 5g/litr płatków dębowych mocno opiekanych oraz 3g/litr takich z beczki oloroso. Przeprowadziłem przyspieszone starzenie poprzez ogrzewanie do 70*C i ochładzanie (6 cykli). Ze słoja wydobywa się silny aromat miodu wrzosowego/gryczanego (to od torfu??). W smaku jest jednak jeszcze mocno surowe i bardzo dymne chociaż dużo łagodniejsze niż na początku. Pusty kieliszek pachnie cygarami i stajnią.
Cóż, trzeba to wlać do beczki i odczekać parę latek...
Re: Jak prowadzę destylację metodą Pot-still na kolumnie.
Ten przyśpieszony proces starzenia to sam wymyśliłeś? Czy gdzieś to wyczytałeś?
Każdy alkohol jest bardzo dobry, oprócz denaturatu, który jest tylko dobry.
Re: Jak prowadzę destylację metodą Pot-still na kolumnie.
Raczej gdzieś na tym forum ewentualnie na czarnym. Jest zdecydowana różnica pomiędzy tym samym destylatem z wiórkami a takim z taką samą ilością wiórek po kilkukrotnym podgrzaniu i ochłodzeniu.
Oczywiście jest to coś "sztucznego" i z pewnością nie zastąpi długotrwałego leżakowania w beczce. Ogólnie jestem fanem whisky typu Bowmore, Laphroaig czy Ardbeg jednak na razie nie udało mi się uzyskać nut morskich, cytrusowych czy suszonych jabłek - myślę, że do tego konieczne jest naturalne starzenie przez wiele lat.
Jednak już teraz wg mnie i kilku znajomych, moja najstarsza wódka jęczmienna (bo chyba whisky tego nie nazwę ) którą właśnie na początku 2017 podgrzewałem i mroziłem przez kilka dni a następnie zostawiłem z wiórkami na ponad rok, wydaje się całkiem przyjemna z lekkimi nutami torfowymi i wyczuwalnym aromatem słodu.
Niestety praktycznie jakoś bardzo szybko "wyparowała" w gardłach znajomych... Z tego powodu zdecydowałem, że następne produkcje wleję do 30l beczki i zapomnę na dłuższy czas, mając nadzieję, że ujawnią się inne pożądane aromaty
Oczywiście jest to coś "sztucznego" i z pewnością nie zastąpi długotrwałego leżakowania w beczce. Ogólnie jestem fanem whisky typu Bowmore, Laphroaig czy Ardbeg jednak na razie nie udało mi się uzyskać nut morskich, cytrusowych czy suszonych jabłek - myślę, że do tego konieczne jest naturalne starzenie przez wiele lat.
Jednak już teraz wg mnie i kilku znajomych, moja najstarsza wódka jęczmienna (bo chyba whisky tego nie nazwę ) którą właśnie na początku 2017 podgrzewałem i mroziłem przez kilka dni a następnie zostawiłem z wiórkami na ponad rok, wydaje się całkiem przyjemna z lekkimi nutami torfowymi i wyczuwalnym aromatem słodu.
Niestety praktycznie jakoś bardzo szybko "wyparowała" w gardłach znajomych... Z tego powodu zdecydowałem, że następne produkcje wleję do 30l beczki i zapomnę na dłuższy czas, mając nadzieję, że ujawnią się inne pożądane aromaty
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości