Mycie sprężynek pryzmatycznych kilka pytań
Re: Mycie sprężynek pryzmatycznych kilka pytań
Zamiast mycia w sodzie kaustycznej ( i uniknięcia zagrożeń z tym związanych) można sprężynki wyprażyć w max. temperaturze w piekarniku, minusem tego jest zadymione mieszkanie. Prażyłem zmywaki i sprężynki myte w sodzie, również dymiły.
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy
-
- 40%
- Posty: 99
- Rejestracja: 2019-01-28, 20:15
Re: Mycie sprężynek pryzmatycznych kilka pytań
Soda żrąca, czyli wodorotlenek sodu, nie jest najlepszym środkiem do czyszczenia sprężynek. Smary techniczne są to węglowodory, z którymi soda reaguje słabo, w przeciwieństwie do tłuszczów roślinnych, z którymi reaguje tworząc łatwo rozpuszczalne w wodzie mydła. To żadne czary, tylko podstawy chemii organicznej. Do usuwania smarów technicznych najlepiej stosować dedykowane do tego rozpuszczalniki (najczęściej wystarcza benzyna ekstrakcyjna) i poprawić dobrym detergentem. Są też specjalne środki do zmywania smarów technicznych. Wypalanie też jest skuteczne, tyle że bardziej uciążliwe.
Re: Mycie sprężynek pryzmatycznych kilka pytań
Ja sprężynki moczę co kilka produkcji w kwasku cytrynowym. Po wypłukaniu sprężynki wracają swą barwą do pierwotnej. Wszystko działa bez zarzutu.
Sprężynki mam 3 lata.
Sprężynki mam 3 lata.
Re: Mycie sprężynek pryzmatycznych kilka pytań
Ja nie mam sprężynek tylko wiórki z KO od czasu do czasu przepłuczę wodą a raz na około 10 uruchomień wlewam wodę i bez przykręconej głowicy (mam abratka) wyparzam z 20 minut.Wiórki mam 4 lata.
Każdy kieliszek to gwóźdź do trumny - więc pijmy co by nam się trumna nie rozleciała!
Re: Mycie sprężynek pryzmatycznych kilka pytań
Również tak myślałem, ale po ostatnim gonieniu musiałem całe wypełnienie wyciągać i myć.
Zrobiłem przysługę znajomemu, któremu ktoś nagonił na wesele tak obrzydliwego bimbru, że w życiu z takim się nie spotkałem, więc mu go przegoniłem jeszcze raz.
Sprężynki myłem kwasem cytrynowym, by z grubsza je spłukać, następnie użyłem aktywnego tlenu, które usunęły resztki smrodu i zabrudzeń po czym wypłukałem w czystej wodzie.
Do tej pory myłem tylko sprężynki miedziane, a nierdzewne przepłukiwałem gorącą wodą, którą wlewałem bezpośrednio przez kolumnę odkręcając wcześniej głowicę.
Re: Mycie sprężynek pryzmatycznych kilka pytań
Mam pytanko jeszcze, czy sprężynki miedziane lub ze stali nierdzewnej trzeba co jakiś czas zmieniać? Zauważyłem że od jakiegoś czasu mój urobek jest jakby piekący, próbowałem różne drożdże, cukier i inne kombinacje.
Mam aabratek, jak był nowy to można było pić bez przepitki a teraz 40% a wydaje mi się jak by miało z 60%.
Obstawiam sprężynki w buforze miedziane lub w kolumnie ze stali nierdzewnej.
Sprężynki mam od nowości około 3 lata i bawię się w to rekreacyjnie. Może je zniszczyłem tym, że czasem i pół roku były w rurze po destylacji.
Mam aabratek, jak był nowy to można było pić bez przepitki a teraz 40% a wydaje mi się jak by miało z 60%.
Obstawiam sprężynki w buforze miedziane lub w kolumnie ze stali nierdzewnej.
Sprężynki mam od nowości około 3 lata i bawię się w to rekreacyjnie. Może je zniszczyłem tym, że czasem i pół roku były w rurze po destylacji.
Re: Mycie sprężynek pryzmatycznych kilka pytań
Nic nie napisałeś, czy je myjesz i jak je myjesz.
Generalnie sprężynek się raczej nie wymienia - wystarczy mycie. Sposoby mycia wypełnienia pryzmatycznego sprawiają, że są one (chyba) wieczne. Jeśli chodzi o miedź, to były teorie, że z każdym myciem "jest ich coraz mniej" ale czy to prawda? Ja uważam, że one też posłużą bardzo długi czas.
Sprężynki stalowe myję (a raczej moczę) w roztworze sody kaustycznej (50g sody i 1L gorącej wody - ALE NIE WRZĄTKU bo soda kaustyczna podnosi temperaturę wody). Robię to wieczorem we wiadrze z PP (polipropylen) bo podobno jest odporny na sodę kaustyczną. Mieszam co jakiś czas i potem idę spać. Rano bardzo dokładnie je płuczę zimną wodą na durszlaku (biorę max 250ml sprężynek na "porcję").
Jeśli chodzi o miedź to tutaj wrzucam je do roztworu (100g kwasku cytrynowego i 0,5L wody utlenionej). Robię tak, że ucinam górę butelki, wkładam ją do wiadra, robię roztwór i wrzucam sprężynki. Po kilku minutach zaczyna się reakcja (wszystko buzuje i zmienia się kolor w coraz to ciemniejszy zielony - czasem aż prawie czarny się zrobi). Jak się uspokoi, to gdzieś po pół godziny wylewam cały syf, a sprężynki płuczę na durszlaku (tak samo małymi partiami jak stalowe).
Zapytasz co ile myć sprężynki - ja myję je "co jakiś czas". Generalnie zasada jest taka - jak miedź już jest ciemna (lub ma bardzo niejednolity kolor) to myję oba rodzaje sprężynek pomimo tego, że sprężynki stalowe ZAWSZE u mnie mają taką samą barwę (ale soda kaustyczna je myje i wychodzi zawsze trochę syfu). Dodatkowo (a raczej przede wszystkim) po każdym procesie wlewam "od góry" około 5L gorącej wody (albo wrzątek, albo chociaż wody jaką złapię z chłodnicy - około 60stopni).
Generalnie sprężynek się raczej nie wymienia - wystarczy mycie. Sposoby mycia wypełnienia pryzmatycznego sprawiają, że są one (chyba) wieczne. Jeśli chodzi o miedź, to były teorie, że z każdym myciem "jest ich coraz mniej" ale czy to prawda? Ja uważam, że one też posłużą bardzo długi czas.
Sprężynki stalowe myję (a raczej moczę) w roztworze sody kaustycznej (50g sody i 1L gorącej wody - ALE NIE WRZĄTKU bo soda kaustyczna podnosi temperaturę wody). Robię to wieczorem we wiadrze z PP (polipropylen) bo podobno jest odporny na sodę kaustyczną. Mieszam co jakiś czas i potem idę spać. Rano bardzo dokładnie je płuczę zimną wodą na durszlaku (biorę max 250ml sprężynek na "porcję").
Jeśli chodzi o miedź to tutaj wrzucam je do roztworu (100g kwasku cytrynowego i 0,5L wody utlenionej). Robię tak, że ucinam górę butelki, wkładam ją do wiadra, robię roztwór i wrzucam sprężynki. Po kilku minutach zaczyna się reakcja (wszystko buzuje i zmienia się kolor w coraz to ciemniejszy zielony - czasem aż prawie czarny się zrobi). Jak się uspokoi, to gdzieś po pół godziny wylewam cały syf, a sprężynki płuczę na durszlaku (tak samo małymi partiami jak stalowe).
Zapytasz co ile myć sprężynki - ja myję je "co jakiś czas". Generalnie zasada jest taka - jak miedź już jest ciemna (lub ma bardzo niejednolity kolor) to myję oba rodzaje sprężynek pomimo tego, że sprężynki stalowe ZAWSZE u mnie mają taką samą barwę (ale soda kaustyczna je myje i wychodzi zawsze trochę syfu). Dodatkowo (a raczej przede wszystkim) po każdym procesie wlewam "od góry" około 5L gorącej wody (albo wrzątek, albo chociaż wody jaką złapię z chłodnicy - około 60stopni).
"Kto żyje w Polsce, ten w cyrku się nie śmieje"
Re: Mycie sprężynek pryzmatycznych kilka pytań
Napisałem, dokładnie czym, zobacz od początku, a woda utleniona 3% czy 12%?
Przez jakiś czas dodawałem klar do nastawu, myślałem że ostry smak to jego wina, ostatnio bez klaru i to samo. Urobek nie ma zapachu bimbru, lecz tak jak wspomniałem wyżej, ma ostry smak, piekący.
Przez jakiś czas dodawałem klar do nastawu, myślałem że ostry smak to jego wina, ostatnio bez klaru i to samo. Urobek nie ma zapachu bimbru, lecz tak jak wspomniałem wyżej, ma ostry smak, piekący.
Re: Mycie sprężynek pryzmatycznych kilka pytań
Już przeczytałem całość - w takim razie przepraszam
Co do wody utlenionej - ja stosuję wersję 3%
Kupuje w aptece w małych buteleczkach - raz kupiłem litr w jakimś ekologicznym sklepie w pobliżu mnie - wyszła jednakową cena (w aptece miały dłuższy termin) także w moim przypadku apteka wygrywa
Co do wody utlenionej - ja stosuję wersję 3%
Kupuje w aptece w małych buteleczkach - raz kupiłem litr w jakimś ekologicznym sklepie w pobliżu mnie - wyszła jednakową cena (w aptece miały dłuższy termin) także w moim przypadku apteka wygrywa
"Kto żyje w Polsce, ten w cyrku się nie śmieje"
Re: Mycie sprężynek pryzmatycznych kilka pytań
Polecam nadwęglan sodu zamiast wody utlenionej z apteki. Praktyczniejsze w użyciu i jeśli chodzi o koszty to tańszy.
Re: Mycie sprężynek pryzmatycznych kilka pytań
Nam to - aczkolwiek wodę utlenioną (jeszcze) mam za darmo, także ją używam. Niektórzy też używają perhydrolu - rozrabiają go do około 3% i jest to samo
"Kto żyje w Polsce, ten w cyrku się nie śmieje"
Re: Mycie sprężynek pryzmatycznych kilka pytań
Nie rozrabiałem, lalem z butli bez mierzenia, czasem trzeba było zimną wodą podlać by nie wykipiało. Dostępne tylko było w hurtowniach fryzjerskich.
Re: Mycie sprężynek pryzmatycznych kilka pytań
Właściwie to nigdy się nie zastanawiałem jakie jest stężenie wody utlenionej gdy dodaję ten nadwęglan sodu do wody w trakcie czyszczenia. Ale pewnie spore bo zaczyna się mocno "gotować"
Re: Mycie sprężynek pryzmatycznych kilka pytań
Woda utleniona to 3% roztwór nadtlenku wodoru, a perhydrol to najczęściej 30% roztwór tego samego związku.
Pozdrawiam
Darek
Darek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości