Zaczynam budować, ale nie do końca wiem jak!!!
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Ja załatwiłem sprawę w Heco bez rozmów telefonicznych. Oferta na stronie jest przejrzysta, wszystko ma swoje nazwy i konkretne symbole, a do tego są zdjęcia, opisy, wymiary itd.
Nie widze problemu, wystarczy wysłać maila z zapytaniem o wycene , a potem drugiego maila z zamówieniem i na drugi dzień przesyłka w domu.
Heco ma naprawdę dobrze skonstruowaną ofertę, a do tego nawet najmniejszego klienta traktują poważnie.
Nie widze problemu, wystarczy wysłać maila z zapytaniem o wycene , a potem drugiego maila z zamówieniem i na drugi dzień przesyłka w domu.
Heco ma naprawdę dobrze skonstruowaną ofertę, a do tego nawet najmniejszego klienta traktują poważnie.
Pozdrawiam
francis pisze:...ale ona drąży temat i wypytuje o szczegóły...
I bez szczegółów nie chcą sprzedać wywijki?
Widocznie nie potrafią czytać w myślach .
Wywijka DIN 2642.
Powyższa wywijka dzieli się na dwa typy:
- 80
- 80L
Przykładowo wywijka DIN 264280 DN 50 ma 7 rodzajów wykonania różniących się średnicą zewnętrzną pierścienia oraz grubością ścianek pierścienia i kołnierza.
To skąd oni mogą wiedzieć co i do czego chcesz kupić?
Pozdrawiam
Winiarek
<img src:'http://www.heco.com.pl/img/schwfitt/boe80200.gif'>
to jest wywijka której szukasz
http://www.heco.com.pl/
to jest wywijka której szukasz
http://www.heco.com.pl/
post
Jakoś nie mogę uwierzyć w to ,że w HECO jak powiesz o co Ci chodzi,
ludzie Cię nie rozumieją !!!!!!
Byłem tam raz i wszystko mi wytłumaczono, pełen profesjonalizm !!!!!
pozdrawiam wujektomek
ludzie Cię nie rozumieją !!!!!!
Byłem tam raz i wszystko mi wytłumaczono, pełen profesjonalizm !!!!!
pozdrawiam wujektomek
kto spróbował ten zrozumiał
Re: post
wysłałem fotki tego elementu i gościu powiedział że tego nie ma.wujtom pisze:Jakoś nie mogę uwierzyć w to ,że w HECO jak powiesz o co Ci chodzi,
ludzie Cię nie rozumieją !!!!!!
Byłem tam raz i wszystko mi wytłumaczono, pełen profesjonalizm !!!!!
pozdrawiam wujektomek
Rosyjska Formuła 1 - C2H5(OH)
Po prostu zrób rysunek i zapytaj czy takie coś wytoczą z pręta kwasoodpornego, tylko trzymaj się stołka jak cenę usłyszysz, albo idź do najbliższego ślusarza z połówką (butelką, nie żoną ).
ACHTUNG!
Kwasówka się zapieka na gwintach, więc albo smarowanie, albo teflon. Od razu powiedz, żeby gwint luźniejszy zrobili żeby taśma teflonowa się zmieściła.
ACHTUNG!
Kwasówka się zapieka na gwintach, więc albo smarowanie, albo teflon. Od razu powiedz, żeby gwint luźniejszy zrobili żeby taśma teflonowa się zmieściła.
Konstytucja RP - Art. 54. 1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
Z góry sorry jeśli umieszczam tego posta w złym temacie.
Witam wszystkich hobbystów
Właśnie buduję kolumienkę miedzianą fi 42mm o wysokości wypełnienia (zmywaki) 150cm.(miało być 190cm, ale skróciłem z obawy o złe działanie kolumny przy tak małej średnicy ) Keg 50l, taboret gazowy 7kW za 120zł.
Już zdążyłem na tym destylować w wersji prototypowej:
190cm, szklana chłodnica, brak odpowietrzenia, cienka rurka doprowadzająca parę do chłodnicy , wszystko najlepiej wyjaśnia rysunek.
Proces przebiegał fatalnie: w KEGu było 30l zacieru (około 15%, bayanusy, cukier i 4kg jabłek) , temperatura na głowicy skakała do 90 stopni , rurką odbioru wylatywała para , ciecz zalewała chłodnicę, ciśnienie par nie pozwalało jej spłynąć zaworem refluksu na wypełnienie. Według niesprawdzonego alkoholomierza z bio**** najlepsza partia (0,4l) miała 92%, cuchnąca reszta (2l) około 80%(mierzyłem, to miało 20-22*C).Byłem absolutnie niezadowolony.
Potem jeszcze wydestylowałem kolejne 2l okropnie cuchnącego bimbru na pot-stilu (Keg + chłodnica)
Teraz modernizuję aparaturę. Projekt najlepiej zobaczyć na załączonym rysunku. Po przemyśleniach doszedłem do wniosku że to dla mnie najprostsze rozwiązanie. Chłodnice już nawinąłem, brakuje tylko grubej rury i denka do niej.
Co myślicie o takim rozwiązaniu? Czy będzie to dobrze działać?
Z góry dziękuję i pozdrawiam
Witam wszystkich hobbystów
Właśnie buduję kolumienkę miedzianą fi 42mm o wysokości wypełnienia (zmywaki) 150cm.(miało być 190cm, ale skróciłem z obawy o złe działanie kolumny przy tak małej średnicy ) Keg 50l, taboret gazowy 7kW za 120zł.
Już zdążyłem na tym destylować w wersji prototypowej:
190cm, szklana chłodnica, brak odpowietrzenia, cienka rurka doprowadzająca parę do chłodnicy , wszystko najlepiej wyjaśnia rysunek.
Proces przebiegał fatalnie: w KEGu było 30l zacieru (około 15%, bayanusy, cukier i 4kg jabłek) , temperatura na głowicy skakała do 90 stopni , rurką odbioru wylatywała para , ciecz zalewała chłodnicę, ciśnienie par nie pozwalało jej spłynąć zaworem refluksu na wypełnienie. Według niesprawdzonego alkoholomierza z bio**** najlepsza partia (0,4l) miała 92%, cuchnąca reszta (2l) około 80%(mierzyłem, to miało 20-22*C).Byłem absolutnie niezadowolony.
Potem jeszcze wydestylowałem kolejne 2l okropnie cuchnącego bimbru na pot-stilu (Keg + chłodnica)
Teraz modernizuję aparaturę. Projekt najlepiej zobaczyć na załączonym rysunku. Po przemyśleniach doszedłem do wniosku że to dla mnie najprostsze rozwiązanie. Chłodnice już nawinąłem, brakuje tylko grubej rury i denka do niej.
Co myślicie o takim rozwiązaniu? Czy będzie to dobrze działać?
Z góry dziękuję i pozdrawiam
- Załączniki
-
- prototyp1.GIF
- NIEUDANY PROTOTYP
- (7.52 KiB) Pobrany 380 razy
-
- kolumna projekt1.GIF
- TAK CHCE ZROBIĆ
- (11.63 KiB) Pobrany 461 razy
Widocznie masz problemy z przebiegiem procesu a nie z konstrukcją. Poczytaj trochę jak to robią inni. Jest jeszcze jedna możliwość - za gęsto upchałeś zmywaki. A co do za dużego ciśnienia par to po tym jak wypłyną pierwsze krople zmniejsz płomień gazu, bo za szybko destylowałeś.
Konstytucja RP - Art. 54. 1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
Zmywaki mam wciskane do rury tylko do wyczucia oporu, nie upychałem na siłę. Jak temperatura zaczęła rosnąć, zmniejszyłem płomień o połowę.
Na samym początku miałem do tego podpięty garnek, wlane 5l zacieru i grzane płytką elektryczną 1,5kW. Jak temperatura zaczęła rosnąć to grzanie zmniejszyłem z 6 na 4 (6stopniowa regulacja), działało to nieco lepiej, ale też para uciekała, a destylat był gorący. O ile alkoholomierz nie myli, to w porywach miał 93%, po rozcieńczeniu miał owocowo - metaliczny posmak i zapach trochę przypominający bezacetonowy zmywacz do paznokci.
Dużo czytałem zanim się za to brałem, ale widocznie było to o wiele za mało .
Wydaje mi się że na początku były problemy z zalaniem kolumny, ciecz nie chciała spływać refluksem na wypełnienie, bo była wypychana przez parę, która miała tędy chyba krótsza drogę, temperatura nie chciała się ustabilizować . Jak zamykałem zawór odbioru - wzrastało ciśnienie, a skroplony bimber nie chciał spłynąć na wypełnienie.
Czy taka głowica jak na moim rysunku będzie działać Myślę że w takim rozwiązaniu nie będzie przynajmniej problemów z wzrastającym ciśnieniem par w kolumnie.
Na samym początku miałem do tego podpięty garnek, wlane 5l zacieru i grzane płytką elektryczną 1,5kW. Jak temperatura zaczęła rosnąć to grzanie zmniejszyłem z 6 na 4 (6stopniowa regulacja), działało to nieco lepiej, ale też para uciekała, a destylat był gorący. O ile alkoholomierz nie myli, to w porywach miał 93%, po rozcieńczeniu miał owocowo - metaliczny posmak i zapach trochę przypominający bezacetonowy zmywacz do paznokci.
Dużo czytałem zanim się za to brałem, ale widocznie było to o wiele za mało .
Wydaje mi się że na początku były problemy z zalaniem kolumny, ciecz nie chciała spływać refluksem na wypełnienie, bo była wypychana przez parę, która miała tędy chyba krótsza drogę, temperatura nie chciała się ustabilizować . Jak zamykałem zawór odbioru - wzrastało ciśnienie, a skroplony bimber nie chciał spłynąć na wypełnienie.
Czy taka głowica jak na moim rysunku będzie działać Myślę że w takim rozwiązaniu nie będzie przynajmniej problemów z wzrastającym ciśnieniem par w kolumnie.
Witam!
Powinno dobrze działać, musisz tylko dać jakieś "zadaszenie" nad wylotem kolumny, żeby skapujące ze spirali kondensora skropliny nie mogły trafić na wypełnienie bezpośrednio, z pominięciem jeziorka.
Taki "daszek" ma w tym wypadku postać stożka lub odwróconej rynienki i jest przymocowany w sposób pozwalający na swobodny przepływ par z kolumny do kondensora, jednocześnie nie dopuszcza do wpadania skroplin bezpośrednio do otworu kolumny.
W skrajnie niekorzystnym przypadku (bez "daszka") wszystko może tam trafić i nic nie odbierzesz - wszystko wróci jako refluks. To zależy od kształtu dolnej części spirali.
Można też do tego podejść w sposób nieortodoksyjny i "daszek" np. przymocować właśnie do dolnej części spirali, tuż nad wylotem kolumny.
Przy takiej konstrukcji jak na rysunku zmywaki będziesz mógł w praktyce wkładać i wyjmować z tylko z jednej strony - może to obniżyć w pewnym stopniu wygodę podczas czyszczenia (chociaż ja tylko płuczę kolumnę silnym strumieniem wody).
Natomiast rurę obudowy kondensora można zwinąć w ostateczności z blachy miedzianej lub kwasoodpornej 0,5÷1mm, lutując lutem Sn-Cu.
Powinno dobrze działać, musisz tylko dać jakieś "zadaszenie" nad wylotem kolumny, żeby skapujące ze spirali kondensora skropliny nie mogły trafić na wypełnienie bezpośrednio, z pominięciem jeziorka.
Taki "daszek" ma w tym wypadku postać stożka lub odwróconej rynienki i jest przymocowany w sposób pozwalający na swobodny przepływ par z kolumny do kondensora, jednocześnie nie dopuszcza do wpadania skroplin bezpośrednio do otworu kolumny.
W skrajnie niekorzystnym przypadku (bez "daszka") wszystko może tam trafić i nic nie odbierzesz - wszystko wróci jako refluks. To zależy od kształtu dolnej części spirali.
Można też do tego podejść w sposób nieortodoksyjny i "daszek" np. przymocować właśnie do dolnej części spirali, tuż nad wylotem kolumny.
Przy takiej konstrukcji jak na rysunku zmywaki będziesz mógł w praktyce wkładać i wyjmować z tylko z jednej strony - może to obniżyć w pewnym stopniu wygodę podczas czyszczenia (chociaż ja tylko płuczę kolumnę silnym strumieniem wody).
Natomiast rurę obudowy kondensora można zwinąć w ostateczności z blachy miedzianej lub kwasoodpornej 0,5÷1mm, lutując lutem Sn-Cu.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 40 gości