Zapachy przy destylacji

Zadajemy tutaj proste i podstawowe pytania dotyczące destylacji.
Awatar użytkownika
scalak
30%
30%
Posty: 33
Rejestracja: 2009-03-12, 22:26
Lokalizacja: Bradford uk

Zapachy przy destylacji

Post autor: scalak » 2009-03-22, 00:06

Jakie zapachy i w jakich ilościach wydzielają się przy destylacji?
Bo myślę o destylacji w łazience ale mam również szopkę tyle, że trochę niską i mogę się ze sprzętem nie zmieścić.
A nie chce mieć awantury w domu pewnie to znacie hehe
Ostatnio zmieniony 2009-03-22, 09:55 przez scalak, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6990
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2009-03-22, 02:50

zapachów zero jeśli wszystko szczelne , awantura będzie wcześniej czy później bo kuchnia i łazienka to teren kobity

Awatar użytkownika
kompotZgruszek
50%
50%
Posty: 104
Rejestracja: 2009-01-24, 01:43
Lokalizacja: bimbeland

Post autor: kompotZgruszek » 2009-03-22, 04:08

Jeśli chodzi o zapachy to na początku stabilizowania kolumny można wyczuć aceton to co jest w zmywaczu do paznokci. Ale potem już wszystko skrapla się na chłodnicy chyba że jest jakaś nieszczelność.
Jeśli chcesz, żeby coś było dobrze zrobione, zrób to sam.

Awatar użytkownika
Aabratek
101%
101%
Posty: 1395
Rejestracja: 2006-02-05, 16:20

Post autor: Aabratek » 2009-03-22, 09:36

magas37 pisze:zapachów zero jeśli wszystko szczelne , awantura będzie wcześniej czy później
hej, hej kolego :oops awantura może być później bo jak będzie szczelne to remoncik się szykuje :nie_powiem

Przy prawidłowej konstrukcji i pracy zapachy są nieliczne(choć dla każdego może co innego oznaczać)
trzeba pamiętać że np. nowa aparatura wydziela zapachy "początkowe" - np. spód kega ogrzany płomieniem może nieco zadymić, bo mimo umycia w zagłębieniach mogą być jakieś nieczystości
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !

Paluch
101%
101%
Posty: 722
Rejestracja: 2006-06-10, 21:54
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Paluch » 2009-03-22, 10:40

Jeszcze dodam, że największe smrody są wtedy gdy po destylacji ktoś chce gorący jeszcze zacier a właściwie jego resztki wylać...
Najlepszym sposobem jest pozbycie się wywaru na drugi dzień gdy wystygnie. Zero smrodu.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
scalak
30%
30%
Posty: 33
Rejestracja: 2009-03-12, 22:26
Lokalizacja: Bradford uk

Post autor: scalak » 2009-03-22, 11:21

Dzięki serdeczne spróbuje w domu hehe
A jak Będą problemy z kobietą to dam jej się napić hehe
Ale tej pierwszej 50 - tki
Ostatnio zmieniony 2009-03-22, 13:30 przez scalak, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Aabratek
101%
101%
Posty: 1395
Rejestracja: 2006-02-05, 16:20

Post autor: Aabratek » 2009-03-22, 13:31

A jak Będą problemy z kobietą to dam jej się napić hehe
Ale tej pierwszej 50 - tki
no to kolego będziesz musiał zrezygnować albo z destylacji albo... z kobiety
Dziwi mnie obecne społeczeństwo :| - zamiast dobrocią i "przekupstwem" walą od razu z grubej pały :wall

weź no kolego ze dwa dni bądź "supermen" - tylko bez przesady
kolacyjka, dobry trunek potem elegancko w łóżeczku ten teges ...
a potem nawiązanie do tematu trunku - przybliżenie sprawy, jakie to koszta , że można samemu etc.
- no chyba że .... ona abstynentka :roll:
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2009-03-22, 14:15

Paluch pisze:Jeszcze dodam, że największe smrody są wtedy gdy po destylacji ktoś chce gorący jeszcze zacier a właściwie jego resztki wylać...
Najlepszym sposobem jest pozbycie się wywaru na drugi dzień gdy wystygnie. Zero smrodu.

Pozdrawiam
Zgadzam się w 100% z tym co piszę kolega.
Pozdrawiam Ostoja

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6990
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2009-03-22, 15:29

ja w trakcie destylacji gotuje też mleko w puszkach słodzone trwa to ponad 3 godz potem mieszam z wyskokiem gotowym 40 % z wcześniejszej destylacji i likier mleczny dla kobity gotowy w ramach prewencji. Wracając do wylewania gorącego , to kolega dzień przed świętami chcąc szybko nastawić drugi raz wylał do wc gorące i pękła muszla.

cieptas
60%
60%
Posty: 246
Rejestracja: 2006-04-30, 13:57

Post autor: cieptas » 2009-03-22, 18:36

jak sie postarasz to nie bedzie zadnych zapaszkow

Awatar użytkownika
oktogenek
50%
50%
Posty: 144
Rejestracja: 2007-06-25, 09:55
Kontaktowanie:

Post autor: oktogenek » 2009-03-22, 20:13

Ja u siebie zautomatyzowałem wylewnie syfu po skończonej destylacji i napełnianie kega do następnej, zrealizowałem to w ten sposób że mam dospawane 10cm nóżki do kega a w jego dnie wspawana jest mufka do niej wkręcone kolanko z kawałkiem rurki i zawór ½”, zakładam wąż i wylewam całość prosto do kratki ściekowej zaraz po skończonej destylacji, do zalewania mam zawór 1/2” na górze kega na który też zakładam wąż i zalewam go do ponownej destylacji, w związku z tym prawie nie ma smrodu

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości