Pytania odnośnie bimbru

Zadajemy tutaj proste i podstawowe pytania dotyczące destylacji.
B-Pocz
0%
0%
Posty: 1
Rejestracja: 2009-07-16, 16:29

Pytania odnośnie bimbru

Post autor: B-Pocz » 2009-07-16, 16:47

Jestem jak na razie bardzo zielony w sferach produkcji bimbru w związku z tym tematem mam parę pytań do forumowiczów:

1. Mam w rodzinie wuja, który od lat 70-tych zajmował się produkcją. Mówił mi on, że bimber najprostszą metodą można uzyskać z nast. składników (2,5kg cukru, 9-10 litrów wody, 7dag drożdży); wszystko należy potem zmieszać i wlać do karnistra 10 litrowego i należy ten karnister pozostawić otwarty na tydzień - góra dwa w celu fermentacji. Czy jeżeli zrobił bym bimber taką metodą to czy on będzie dobry i nie będzie zawierał w sobie jakiegoś syfu?

2. Czy podczas fermentacji (cukier, drożdże) może powstać metanol?

3. Jak najłatwiej pozbyć się fuzli?

Awatar użytkownika
adwokat
101%
101%
Posty: 639
Rejestracja: 2006-01-05, 17:42
Lokalizacja: Rzeszów / Kraków

Post autor: adwokat » 2009-07-16, 16:56

Witam.

A nie łaska poczytać chociaż podstaw teoretycznych z linku na dole strony? Może Kolega zada sobie choć tyle trudu. Żeby o czymś rozmawiać, to trzeba mieć o tym choć mgliste pojęcie.

Pozdrawiam.
Pozdrawiam. adwokat

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2009-07-16, 18:10

@adwokat
Trochę wyrozumiałości, toż to wątek dla początkujących. :wink:

@B-Pocz
Witaj na forum. Twoja zieloność widoczna po pytaniach.

ad.1
W ten sposób zrobisz dopiero nastaw cukrowy, który być może przefermentuje, a być może nie. Na forum znajdziesz wiedzę poświęconą fermentacji.
Żeby uzyskać bimber musisz jeszcze "to" przedestylować.

ad.2
Tak, w ilości zależnej od sposobu fermentacji.

ad.3
Przeprowadzić rektyfikację, a potem przynajmniej przefiltrować przez złoże węgla aktywowanego.

pzdr

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Re: Pytania odnośnie bimbru

Post autor: Spirit » 2009-07-16, 19:02

B-Pocz pisze:
2. Czy podczas fermentacji (cukier, drożdże) może powstać metanol?
Jedyne co może powstać to etanol albo ocet. Metanol występuje niezależnie od sposobu fermentacji w tak małych ilościach że na pewno Ci nie zaszkodzi. Oczywiście jeżeli chcesz pozbyć się tych ułamków procent metanolu to musisz mieć kolumnę rektyfikacyjną. Na zwykłym aparacie jest po prostu niemożliwe dokładne oddzielenie metanolu i fuzli. Taka ciekawostka: metanol zmieszany z etanolem jest praktycznie nieszkodliwy. Włosi piją wino i żyją po 100 lat a przecież wino to zwykły nastaw o smaku winogron :mrgreen: a w tym winie też jest ułamek procenta metanolu.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....

kazbil
0%
0%
Posty: 6
Rejestracja: 2009-07-20, 14:49

Post autor: kazbil » 2009-07-21, 23:26

może się nie znam bo jestem tu młody ale zdążyłem się doczytać że jest w każdej destylacji metanol i o dużym stężeniu w pierwszym kieliszku dlatego go wylewają
dlatego bo jako pierwszy paruje @Spiryt ma rację ja zwieszając go z całym produktem na pewno nie zaszkodzi ale wypijając pierwszy kieliszek może być ciężko
są tu działy o bezpieczeństwie i zdrowiu
warto poczytać ,na moim przykładzie jak kiedyś robiłem psoty to teraz wiem że siedziałem na bombie

Awatar użytkownika
jedrus84
60%
60%
Posty: 235
Rejestracja: 2008-11-21, 23:47
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: jedrus84 » 2009-07-22, 00:22

@kazbil nie przesadzasz? wprowadzasz niepotrzebnie panikę w tej kwestii , nie ma , nie było i nie będzie żadnego zagrożenia ze strony metanolu , szczególnie tak jak mówi @Spiryt jest on wymieszany z etanolem , który zresztą stosowany jest jako odtrutka na ten pierwszy. No chyba że przerabiasz szlamy pokrochmalnicze to faktycznie można pociągnąć dyskusję o metanolu. Polecam "Skrócony kurs gorzelnictwa" - czytam do poduszki oraz " Drożdżownictwo i gorzelnictwo" dostępne w naszej forumowej bibliotece a jak nie to na stronce naszego admina. Tam jest wszystko przystępnie i do bólu wytłumaczone. Najpierw przyswoić wiedzę a potem z leśnych bimbrowników i głupot wygadywanych przez władze PRL-u można się śmiać do rozpuku . Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2009-07-22, 00:26 przez jedrus84, łącznie zmieniany 1 raz.

henry
101%
101%
Posty: 262
Rejestracja: 2007-12-01, 21:02
Lokalizacja: dzikie pola

Post autor: henry » 2009-07-22, 00:22

Ten pierwszy kielich nie jest zbyt aromatyczny, więc po co go pić? Na rozpałke do grila jak znalazł.. Przedgon i już! Musi być!

Awatar użytkownika
jedrus84
60%
60%
Posty: 235
Rejestracja: 2008-11-21, 23:47
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: jedrus84 » 2009-07-22, 00:28

hery pisze:Ten pierwszy kielich nie jest zbyt aromatyczny
no właśnie cholerka z pot-stilla jest :P gdybym to ja wiedział ile to niby jest tego metanolu w moim nastawie ze śliwek to bym nigdy w życiu go nie wylewał..... a takie aromaty cudowne w nim były :cry:

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6994
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2009-07-22, 19:13

Ja gdy robiłem na pot-stillu zawsze popełniałem tak : destylowałem 2 czasem 3 razy czy odlewałem jakieś 50tki ? nigdy , bo mi tak smakowało? nie , bo nie wiedziałem że tak trzeba , nigdy po mojej wódzie głowa nie bolała , boli mnie teraz gdy wącham przedgony i myśle co piłem wtedy ze smakiem :oops: dodam coś jescze by się pogrążyć , jak już odlewałem pierwszą 50tke z 20l nastawu bo ktoś mi powiedział by tak robić to dalej nalewałem 60% alkohol do bańki bez kropli wody by mi wyszło 80% i na takim fuksie przejechałem kilka latek :oops: :D
Ostatnio zmieniony 2009-07-22, 19:44 przez magas, łącznie zmieniany 1 raz.

cihy
40%
40%
Posty: 88
Rejestracja: 2006-05-12, 15:25

Post autor: cihy » 2009-07-22, 19:42

wiosną dałem koledze 0,5l przedgonu jako podpałki na grila kolega rozpalił grila nastepnie polewał mięso powiedział że lepszego jeszcze nie jadł teraz nie pozwala bym zostawił sobie ( i bądz tu dobry) :D
cihy

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Post autor: Spirit » 2009-07-22, 22:11

Również kiedyś jak robiłem na pot stillu odlewałem początek ale tylko dla tego że nie chciał się palić. było tego jakieś 20 ml i prawdopodobnie to były resztki z mycia aparatu. Reszta szła w gardło. Zawsze natomiast zlewałem cały uciąg razem bo wydawało mi się że telepie bardziej jak taki rozdzielany z osobna w buteleczki,"że to pierwsze a to ostatnie".
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....

wajzer

Post autor: wajzer » 2009-07-22, 23:22

Jeżeli metanol jest niegroźny ,to jak wytłumaczyć ciężkie zatrucie u mojego Ojca i sąsiada którzy stwierdzili że to co na początku jest najmocniejsze i najlepsze. Zatrucie nastąpiło mimo zażycia jako odtrutki jak to twierdzicie; etanolu ,no chyba że im skórka od chleba zaszkodziła :mrgreen:

Rafal
60%
60%
Posty: 239
Rejestracja: 2008-05-04, 00:37
Lokalizacja: kraina marzeń

Post autor: Rafal » 2009-07-22, 23:27

Jak ktoś łyknie przedgony to trudno się dziwić. Choć bez etanolowej odtrudki mogło być jeszcze gorzej. Natomiast jeżeli przedgony wymieszamy z całym destylatem to nic poważnego się nie stanie, troche się odbije na smaku a jutro na kacu :wink:

Wszystko też zależy ile przedgonów i z jakiego nastawu..

Awatar użytkownika
jedrus84
60%
60%
Posty: 235
Rejestracja: 2008-11-21, 23:47
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: jedrus84 » 2009-07-23, 00:37

Z tego co wiem etanol jest podawany dożylnie w jakimś mikroskopijnym stężeniu , wiadomo Polak to i 10 promili wytrzyma ale chyba nie o to chodzi. Dawka smiertelna metanolu to 4 g/ kg ciała. Waże 82 kg to musiałbym wypić 164 g metanolu , co daje około 205 ml czystego metanolu , sądząc po jego własnościach nie pijalny w czystej postaci ( tak jak spirytus ) , więc piję pół na pół z woda , to daje mi prawie pół litra... jedynym znanym mi sposobem ( przynajmniej kiedyś tak było ) żeby tyle sobie załatwić to udać się do Zakładów Chemicznych w Oswięcimiu , przelecieć przez 3 metrowe ogrodzenie na bocznice , odnaleźć odpowiednią cysterne i sobie cwiartkę spuścić... @wajzer a te zatrucie to udokumentowane że metanolem... bo ja od samego zapachu przedgonów czasem mam dość wiec podziwiam Twojego Ojca za odwagę :shock:

cytat za http://mediweb.pl/firstaid/wyswietl_vad.php?id=62

Dawka śmiertelna alkoholu metylowego wynosi od 30-250 ml chociaż obserwowano zgony po wypiciu już 15ml alkoholu metylowego oraz wyleczenie po wypiciu 600ml metanolu.

wajzer

Post autor: wajzer » 2009-07-23, 14:12

Mój Ojciec owego czasu ważył około 50 kg,tak że dużo mu nie trza było :mrgreen: A to że zapach i smak nie miał swego czasu znaczenia to chyba wiedzą wszyscy,no chyba że w latach 50-tych rodzili się ludzie z kolumnami :lol:

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości