Strona 12 z 13

Re: Jedno pytanie - jeden temat. Kilka pytań - kilka tematów.

: 2019-08-18, 20:36
autor: polar
Z tego miksu to wychodzi całkiem przyzwoity produkt. Gdy robiłem tą operację pierwszy raz to byłem zaskoczony ile dobrego jest w pogonach z pierwszego procesu.

Re: Jedno pytanie - jeden temat. Kilka pytań - kilka tematów.

: 2019-08-19, 07:34
autor: terni
Jeżeli w pogonach jest dużo dobrego to znaczy że zbyt wcześnie destylat został zakwalifikowany jako pogon. Jeżeli pogony mają 45% to może tak wyglądać. Ja pogonów nie gromadzę. Zbieram, ale dodaję do następnego procesu. W pogonach jest dużo nieprzyjemnych frakcji i lepiej zmieszać z następnym przefermentowanym nastawem czy zacierem niż destylować oddzielnie. Dobrze odseparowany pogon nie kwalifikuje się do dalszego przerobu podobnie jak przedgon. Nie ma w nim nic co się nadaje do picia.

Re: Jedno pytanie - jeden temat. Kilka pytań - kilka tematów.

: 2019-08-21, 22:47
autor: polar
Terni nie rozumiem twojej wypowiedzi. Skoro pogon nie zawiera nic co może nam być użyteczne to dlaczego dodajesz go do następnego procesu. Brzmi to niejasno w kontekście twojego pierwszego zdania.
Ja gromadzę pogony świadomie. Kiedyś bawiłem się w końcówce procesu z tempem odbioru z obniżonego odbioru biorąc za podstawę dane z czujnika temperatury na 10 półce. Ostatecznie doszedłem do wniosku, że to jest bez sensu bo czas poświęcony na to nie ma się nijak do efektu czyli uzysku. Dzisiaj preferuję metodę, że na koniec procesu zamiast bawić się stabilizacją i kropelkowym odbiorem wolę odebrać pogon zmieszany z etanolem i poddać go ponownej destylacji.

Re: Jedno pytanie - jeden temat. Kilka pytań - kilka tematów.

: 2019-08-22, 08:42
autor: terni
Nie twierdzę że każdy pogon nie zawiera nic co do picia się nadaje. Inaczej nie byłoby sensu go przerabiać. Może mieć całkiem sporo etanolu, zwłaszcza jak za pogon uważa się destylat z chwilą gdy jego moc spada poniżej 50 %. W pewnym sensie masz rację że nie dodajesz pogonu do następnego procesu tylko destylujesz go oddzielnie bo może on zepsuć jakość nastawu, podobnie jak to jest z łyżką dziegciu która potrafi zepsuć beczkę miodu. Jeżeli pogon podobnie jak i przedgon przed destylacją jest w całej objętości wina to go pijemy i nie wyczuwamy. Odseparowany, jest nieprzyjemny w smaku i niebezpieczny dla zdrowia bo jest skoncentrowany. Jeżeli zakładając że nie zawiera on już nic etanolu tylko same cięższe frakcje to w takim przypadku nie ma sensu go destylować ponownie. Niektórzy również przedgony dodają do następnych procesów ale wtedy ilość kolejnych przedgonów zwiększa się o ilość przedgonów dodanych. Czyli wróci to co się dodało + świeży przedgon. Czy to ma sens?

Re: Jedno pytanie - jeden temat. Kilka pytań - kilka tematów.

: 2019-08-28, 22:53
autor: Krzysztof63
Zrobiłem zacier czterozbożowy, 10 kg słodu i zboża, 35 litrów wody. Zatarty z enzymami. Problem pojawił się już przy studzeniu, w temp. ok. 35 stopni pojawiła się dzika destylacja. Tak szybko, jak się dało, zadałem starterem z drożdży Gozdawa Irish i wydawało się, że sytuacja została opanowana. Pojawił się najpierw kwaśny aromat, potem rzygi, fermentacja trwała tydzień w dość wysokiej temperaturze. Krótko mówiąc, szału nie było, ale wydawało się, że będzie nieźle. Tymczasem w destylacji (potstill) okazało się, że alkoholu jest dużo mniej, niż powinno być, tak na oko mniej niż połowa tego, co osiągnąłem poprzednim razem.

Jaka może być przyczyna: czy dzika fermentacja spowodowała powstanie innych produktów niż C2H5OH, czy też z powodu wysokiej temperatury fermentacji (powyżej 30 stopni) znaczna część alkoholu po prostu odparowała w trakcie fermentacji?

Re: Jedno pytanie - jeden temat. Kilka pytań - kilka tematów.

: 2019-08-29, 00:30
autor: NeRWuS
Parowanie jest raczej pomijalne chyba, że fermentacja jest w jakiejś wannie a nie beczce (wielka powierzchnia parowania, a mała objętość). Być może duża temperatura i początkowe perturbacje przy studzeniu dały tak ciężkie warunki do pracy drożdżom, że padły one jeszcze przed końcem fermentacji. Innych opcji chyba nie ma by to wyjaśnić.

Re: Jedno pytanie - jeden temat. Kilka pytań - kilka tematów.

: 2019-08-29, 06:47
autor: Zalobik
Krzysztof63 pisze:
2019-08-28, 22:53
w temp. ok. 35 stopni pojawiła się dzika destylacja.
Mogę się mylić, ale to nie dzikie drożdże tylko bakterie rozpoczęły pracę. Ciecz zaczyna buzować i wydzielać intensywny zapach, dlatego często uważamy, że to dzika fermentacja. Problem ten występuje jeżeli schładzanie zacieru z temp. zatarcia do temp. zadania drożdzy trwa kilka, kilkanaście godzin. W ten sposób "udało mi się" zakazić pszenicę. Proces zakarzenia był tak silny, że zacier wyszedł na spacer. W przypadku szybkiego schłodzenia zacieru do temp. zadania drożdzy zakażenie nigdy nie wystąpiło, ani nie pojawił się typowy zapaszek.
Przyczyn niskiej wydajności może być kilka, nie wyłączając bakterii, które mogły zjeść cześć cukrów. Pozdr.

Re: Jedno pytanie - jeden temat. Kilka pytań - kilka tematów.

: 2019-09-02, 10:37
autor: Krzysztof63
Pytanie techniczne - w zbiornikach z płaszczem olejowym, jaka powinna być grubość warstwy oleju dla pojemności 30 - 50 litrów, aby działanie było efektywne?

Re: Jedno pytanie - jeden temat. Kilka pytań - kilka tematów.

: 2019-09-02, 12:47
autor: gary1966
Serwus, w moim kotle 50 l grubość płaszcza to ok 15 mm, mowa tu o boku kotła.

Re: Jedno pytanie - jeden temat. Kilka pytań - kilka tematów.

: 2019-09-02, 13:24
autor: Krzysztof63
Dzięki, taka informacja mi wystarczy.

Re: Jedno pytanie - jeden temat. Kilka pytań - kilka tematów.

: 2019-09-02, 13:48
autor: fuutro
Dodam, że tuż nad grzałką warto dać osłonę/daszek, gdyż właśnie nad grzałką łatwiej dochodzi do przypaleń - warto rozproszyć by tą koncentrację ciepła lekko na boki.

Re: Jedno pytanie - jeden temat. Kilka pytań - kilka tematów.

: 2019-09-02, 18:29
autor: krisslook
Zalobik pisze:
Krzysztof63 pisze:
2019-08-28, 22:53
w temp. ok. 35 stopni pojawiła się dzika destylacja.
Mogę się mylić, ale to nie dzikie drożdże tylko bakterie rozpoczęły pracę. Ciecz zaczyna buzować i wydzielać intensywny zapach, dlatego często uważamy, że to dzika fermentacja. Problem ten występuje jeżeli schładzanie zacieru z temp. zatarcia do temp. zadania drożdzy trwa kilka, kilkanaście godzin. W ten sposób "udało mi się" zakazić pszenicę. Proces zakarzenia był tak silny, że zacier wyszedł na spacer. W przypadku szybkiego schłodzenia zacieru do temp. zadania drożdzy zakażenie nigdy nie wystąpiło, ani nie pojawił się typowy zapaszek.
Przyczyn niskiej wydajności może być kilka, nie wyłączając bakterii, które mogły zjeść cześć cukrów. Pozdr.
Dokładnie ten sam problem przerobiłem ostatnio...zatarlem 5 kg słodu żytniego z 10 kg śruty żytniej i ok 40l wody.
Zostawiłem do rana, aby zadać fermiole i rano patrzę, a tu zacierek sobie po garażu hula...a smród...jakby dwudziestu nastolatków nawaliło się moim bimbrem i zarzygali cała podłogę.
Beczka 60l, przeniosłem część do mniejszej, zadałem drożdże i wlalem spowrotem po jakimś czasie.
Po dwóch tyg fermentacji poszlo na rurki i wydajność fatalna...6l surówki o mocy 40% a pulpa tak zwarta że gotując z płaszczem olejowym i spokojnie rozgrzewając leciało parę kropel na minutę przy 30% więc szlag by mnie trafił gdybym miał cisnąć do przysłowiowego 0...
Następnym razem muszę schłodzić zacier wcześniej zamrożonymi butelkami z wodą:)

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka


Re: Jedno pytanie - jeden temat. Kilka pytań - kilka tematów.

: 2019-09-02, 18:52
autor: magas
Kupiłem kiedyś u Kuli ,,Stalówka'' karbowankę przeznaczoną do schładzania brzeczki, zrobił wtedy dla mnie taką dużą, koszta duże nie były, a w parę minut schładza mi wielką beczkę brzeczki na łyski.

Re: Jedno pytanie - jeden temat. Kilka pytań - kilka tematów.

: 2019-09-02, 19:24
autor: krisslook
Szczerze mówiąc patrząc na moja zamrażarkę, gdzie ciężko palca wcisnąć tak dopchane wszystkiego, a na spodzie jakby warunki klimatyczne były bardziej korzystne, to powstała tam cywilizacja byłaby krok od wynalezienia koła, pomysł już mi się podoba:)

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

Re: Jedno pytanie - jeden temat. Kilka pytań - kilka tematów.

: 2019-09-02, 20:42
autor: magas
Wygodnie i szybko, piwowarzy to znają, bo to ich pewnie pomysł, wkładasz nawinięte kilka metrów karbowanki w wielką beczkę, kilka minut i masz tyle stopni ile potrzebujesz napisz na forum do kolegi kula to ci obliczy ile metrów potrzebujesz, z nim jest fajnie, bo wykonanie zawsze na dobrym poziomie, mam ją od dawna i do dziś zero niespodzianek, wygląda jak w dniu wysyłki http://stalowkasklep.pl/chlodnica-brzec ... p-852.html .