Pierwsze próby destylacji

Zadajemy tutaj proste i podstawowe pytania dotyczące destylacji.
eddi_max
0%
0%
Posty: 3
Rejestracja: 2011-09-27, 14:46

Pierwsze próby destylacji

Post autor: eddi_max » 2011-11-20, 16:52

Witam wszystkich Kolegów Psotników. W dniu wczorajszym wykonałem pierwszą destylację na kolumnie wg Kol. AAbratka :brawo (wysokość 120cm, śred. 60,3mm, wypełnienie zmywaki, KEG 20litr). Przepuściłem ok 30 litrów wina, otrzymałem 2,5 litry czystego destylatu. Mam do szanownych kolegów kilka pytań.
1. Kolumna ustabilizowała sie na temp. 77,2-77,3 stop.C - temperatura zalecana to 78,3 - czy to błąd termometru czy wyciągnąłem z tego winka coś innego niż etanol,
2. Kolumnę po destylacji należy rozebrać i dokładnie oczyścić, czy wystarczy przepłukanie wodą? Co robić ze zmywakami?
3. Chce przepuścic to jeszcze raz, czy też trzeba odbierać przedgony i pogony - w jakich ilościach?
Wiem, że może moje pytania są naiwne dla znawców, ale proszę wziąć pod uwagę fakt, że jestem początkującym psotnikiem. Pozdrawiam i czekam na uwagi i podpowiedzi

Awatar użytkownika
czornulek
101%
101%
Posty: 1065
Rejestracja: 2009-01-04, 17:00
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Pierwsze próby destylacji

Post autor: czornulek » 2011-11-20, 17:08

eddi_max pisze:Przepuściłem ok 30 litrów wina, otrzymałem 2,5 litry czystego destylatu.
Po co winko na czysty spirytus przerabiać :evil:

1. to normalne, zależy to od ciśnienia atmosferycznego i termometru.

2. Ja przepłukuje wodą, na zakończenie sezonu dokładnie wszystko myję. (przez zimę nie brykam niestety, za zimno :cry:

3. Jak masz delikatny posmaczek to powlewaj do butelek, zakręć i zapomnij na rok :mrgreen: Jak chcesz psocić dla czystego spirytusu to lepiej i taniej wyjdzie Cię to na cukrze i drożdżach turbo :wink:

eddi_max
0%
0%
Posty: 3
Rejestracja: 2011-09-27, 14:46

Pierwsze próby destylacji

Post autor: eddi_max » 2011-11-20, 18:22

Dzieki za odpowiedzi, ale mam jeszce inne pytania.
1. Czy po przepuszczeniu przez filtr strace wszystkie "smaki" wina.
2. Czy pogon może być cieczą brunatną i mętną? :?:

Fenol
101%
101%
Posty: 230
Rejestracja: 2006-02-03, 16:43

Re: Pierwsze próby destylacji

Post autor: Fenol » 2011-11-20, 18:41

eddi_max pisze:Dzieki za odpowiedzi, ale mam jeszce inne pytania.
......
2. Czy pogon może być cieczą brunatną i mętną? :?:
Jeśli "pogonem" nazywasz to, co zostało w kotle, to tak ;)

eddi_max
0%
0%
Posty: 3
Rejestracja: 2011-09-27, 14:46

Pierwsze próby destylacji

Post autor: eddi_max » 2011-11-20, 18:49

W KEGu była całkiem ładna czerwona ciecz, a do butelki wpłynął mętny :lol:

Fenol
101%
101%
Posty: 230
Rejestracja: 2006-02-03, 16:43

Post autor: Fenol » 2011-11-20, 18:58

W takim razie trudno powiedzieć, osobiście nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło.
Może przerzuciło ci wino przez kolumnę przy zbyt mocnym grzaniu pod koniec, albo jakieś przypalenie nastawu ...

Awatar użytkownika
Matylda1978
30%
30%
Posty: 39
Rejestracja: 2011-11-23, 17:55
Lokalizacja: PL

Pierwsze próby destylacji

Post autor: Matylda1978 » 2011-12-04, 15:08

Witam. Od niedawna posiadam sprzęt od multi-spawa taki jaki kupił 61gaw. Dobiega końca fermentacja nastawu i czeka mnie pierwsza destylacja. Od dłuższego czasu chłonę wiedzę z tego ciekawego dla mnie forum i zapoznałem się z działem zawierającym opis domowej produkcji alkoholu, który ktoś określił jako idiotoodporny oraz z opiniami szacownych ekspertów i nadal nurtuje mnie jeden problem. Dotyczy on przedgonów. W instrukcji ten temat jest bardzo skrótowo opisany i wg niej przedgon to pierwsze 50 ml destylatu, które uzyskuje się do czasu ustabilizowania kolumny. Po stabilizacji z opisu wynika, że otrzymujemy ten właściwy destylat. Natomiast z Waszych wypowiedzi wywnioskowałem, że przedgon to nawet pierwsze 750 ml. Czy ktoś ze znawców tematu może mi wyjaśnić jak jest z tym przedgonem? A najlepszy byłby dla mnie dokładny opis krok po kroku tego etapu naszego hobby od chwili uzyskania pierwszego ciurka do momentu, kiedy to odbieramy właściwy gon. Z góry dziękuję za pomoc.
Człowiek nie wielbłąd, napić się musi.

Awatar użytkownika
Matylda1978
30%
30%
Posty: 39
Rejestracja: 2011-11-23, 17:55
Lokalizacja: PL

Post autor: Matylda1978 » 2011-12-04, 17:11

wstrax1 pisze::book
To niestety nie jest pomoc o którą prosiłem. Mam na koncie: Wizyt: 36 Łączny czas wizyt Godzin: 15,4. Przez co nie zadałem pytania dlatego, że nie chce mi się szukać na forum, lecz dlatego, że znalazłem różne zdania nt. przedgonu. Mianowicie od 50 ml przez 2x50 ml do 750 ml. Dlatego uważam, że zacytowana odpowiedź jest nie na miejscu i trudno mi się powstrzymać od stwierdzenia, że nawet złośliwa.
Człowiek nie wielbłąd, napić się musi.

Awatar użytkownika
czornulek
101%
101%
Posty: 1065
Rejestracja: 2009-01-04, 17:00
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: czornulek » 2011-12-04, 17:26

@Matylda1978

Przed odebraniem przedgonu poczekaj na ustabilizowanie się kolumny, jakieś 20min. Po tym czasie odbieraj drogą kropelkową lżejsze frakcje, dobrym sposobem jest wąchanie i "rozcieranie" na dłoni. Z przedgonem bywa różnie, raz go jest więcej a raz mniej. Ja odbieram 150-200ml przedgonu (na keg 50l).

Awatar użytkownika
Matylda1978
30%
30%
Posty: 39
Rejestracja: 2011-11-23, 17:55
Lokalizacja: PL

Post autor: Matylda1978 » 2011-12-04, 17:28

wstrax1 pisze:A co do odbioru przedgonu to ile odebrać to zależy od wsadu jego ilości, jakości itd. . Jedni odbierają szybko inni wolno, mniej lub więcej....... Po prostu życzę miłej lektury i to wszystko
Tylko że moje wątpliwości powstały po przeczytaniu tejże lektury. Nie chodzi mi o szybkość odbioru przedgonu, tylko o ilość. Wiem, że każdy różną ma pojemność zbiornika, ale najczęściej spotyka się keg 30 lub 50 litrowy, zatem ilość przedgonu powinna być w skrajnym przypadku 2 razy większa. Stwierdzenie, że jedni odbierają mniej, a drudzy więcej ma sens jeżeli ta różnica jest w rozsądnej wielkości, ale pomiędzy 50 ml a 750 ml różnica jest 15-stokrotna.

[ Dodano: 2011-12-04, 17:39 ]
OK. Dzięki Ci czornulek. Ja mam keg 30l i odleję jakieś 200 ml co powinno być wystarczające, ale dla pewności sprawdzę to sugerowanym sposobem. Domyślam się, że ten właściwy gon będzie bezwonny, lub o mało intensywnej woni. Co do teorii, to naprawdę sporo przeczytałem, ale jeśli nie jest to poparte praktyką, to mam sporo obaw, czy wszystko zrobię dobrze. Dlatego staram się o poradę fachowców. Jeszcze raz dzięki za pomoc. Mam też nadzieję, że dalsza współpraca z kolegą wstrax1 będzie się układać z wzajemnym, lepszym zrozumieniem. :wink:
Człowiek nie wielbłąd, napić się musi.

wstrax1
40%
40%
Posty: 80
Rejestracja: 2010-10-28, 22:36

Post autor: wstrax1 » 2011-12-04, 17:46

OK. Możesz odebrać Powiedzmy 150 - 200 ml i to wylać a następne 500 ml dodać do następnego nastawu. Będziesz miał pewność, że odebrałeś cały przedgon a tych 500 ml nie zmarnujesz.

Awatar użytkownika
czornulek
101%
101%
Posty: 1065
Rejestracja: 2009-01-04, 17:00
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: czornulek » 2011-12-04, 17:48

Przedgon wali rozpuszczalnikiem (acetonem), jak go rozetrzesz na ręce to wydaje się taki suchy i cierpki.

Awatar użytkownika
szybki999
101%
101%
Posty: 150
Rejestracja: 2011-04-14, 23:31
Lokalizacja: Chełm

Post autor: szybki999 » 2011-12-04, 18:47

Ja odbieram przedgon dopóki temp na głowicy nie podskoczy mi o 0,2 *C.

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5060
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2011-12-04, 18:54

Matylda1978 pisze:najczęściej spotyka się keg 30 lub 50 litrowy, zatem ilość przedgonu powinna być w skrajnym przypadku 2 razy większa. Stwierdzenie, że jedni odbierają mniej, a drudzy więcej ma sens jeżeli ta różnica jest w rozsądnej wielkości, ale pomiędzy 50 ml a 750 ml różnica jest 15-stokrotna.
Ktoś pisał niedawno na forum, że różnie ludziska określają przedgon. Dla jednych będzie to tylko 'acetonowa' frakcja, czyli to co jest najbardziej śmierdzące i leci zawsze na początku. Dla drugich będą to też jakieś następne mililitry, nie dodawane do serca w celu zmaksymalizowania efektu jakościowego. Jako, że przedgony nie kończą się dokładnie w określonym miejscu, bezpieczniej jest zwiększyć ich ilość. O jaką wartość, to już zależy od aparatury i umiejętności operatora, a zwłaszcza od jego preferencji smakowo-zapachowych.

cemik1

Post autor: cemik1 » 2011-12-04, 19:14

Pisali już inni pisałem ja, lecz powtórzę.
1. Doprowadzenie do wrzenia na maksymalnej mocy.
2. Zmniejszenie jej. I tu są dwie szkoły do ~80% zalania lub bardzo małej (500W...1kW)
3. Stabilizacja kolumny (10...30min).
4. Kropelkowy odbiór przedgonu (50...200ml w zależności od wsadu) do zaniku charakterystycznego zapachu.
5. Opróżnienie jeziorka i oczyszczenie układu odbioru (w zależności od konstrukcji np. w układzie LM całkowite otwarcie a w RLM zamknięcie zaworu).
6. Zwiększenie mocy do ~80% mocy zalania.
7. Stabilizacja (10...30min).
8. Odbiór z docelowym współczynnikiem refluksu 200...500ml z przeznaczeniem do powtórnej pierwszej rektyfikacji.
9. Odbiór frakcji właściwej.
10. Po wzroście temperatury w głowicy lub wypełnieniu stabilizacja.
11. Zwiększenie współczynnika refluksu (w zależności od konstrukcji zmniejszenie odbioru, zwięszenie lub zwięszenie grzania lub chłodzenia).
12. Kroki 10 i 11 powtarzane do granicy cierpliwości odbierającego lub wyczerpania alkoholu w kotle.
13. Odebranie 200...1000ml (w zależności jak wiele razy była powtarzana była poprzednia pętla) i dodanie tego do następnej pierwszej rektyfikacji.
14. Koniec.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości