Rozpoczęcie przygody :)

Zadajemy tutaj proste i podstawowe pytania dotyczące destylacji.
terni
90%
90%
Posty: 804
Rejestracja: 2015-09-23, 21:33
Lokalizacja: lubelskie

Re: Rozpoczęcie przygody :)

Post autor: terni » 2019-01-23, 08:36

"Tak liczyc nie mozna." Można, a nawet trzeba. Średnio tyle wychodzi z wyliczenia. Jeżeli w jednym tygodniu do herbaty dodasz mniej, to na następny tydzień będzie więcej. Jeżeli znajomy na grillu nie wypije 3 butelki 0,7 l 45%, to za tydzień na grillu będzie do wypicia 6 butelek 0,7 45%, a za dwa tygodnie już 9 butelek 0,7 l 45%. Wątroba takich mijaków podejrzewam nie wytrzyma i popadnie w marskość.
Róbmy Swoje

Awatar użytkownika
Nieznany108
0%
0%
Posty: 5
Rejestracja: 2019-01-04, 08:14

Re: Rozpoczęcie przygody :)

Post autor: Nieznany108 » 2019-02-21, 18:31

Witam, udało mi się po raz pierwszy upędzić trochę psoty i jestem nieźle podjarany :D. Psota ma 60% myślałem, że wyjdzie więcej % ale też się cieszę. Opiszę wam przebieg całej akcji więc jak coś źle zrobiłem to poradźcie towarzysze broni ;). A więc tak, pierw nastawiłem 20 l nastawu na 18% na drożdżach Cooba (cośtam) 48h :P, czekałem, czekałem, czekałem, jak osad opadł i nastaw stał się w miarę klarowny zlałem 10 l do szybkowaru i począłem psocić. Przebieg destylacji: Włączyłem kuchenkę i i włączyłem dopływ wody, trochę poczekałem i zaczęło kapać. Ucieszyłem się mocno i jak nakapało około 150ml wlałem do alkoholomierza, pokazało chyba coś około 70% ucieszyłem się ale i tak to był przedgon więc go wylałem. Potem już kapał bimberek :D trochę śmierdział ale i tak nie było źle bo przecież jeszcze dwa razy pójdzie na destylację. Gdy bimber zaczął wskazywać coś około 40 % wyłączyłem grzanie, jeszcze nakapało trochę i przestało. To był koniec 1 serii a ponieważ szybkowar nie mieści 20l to dzielę to na 2 serie. Z drugą było podobnie tylko niestety tak po około połowie destylacji zaczął lecieć mętny bimber, zmniejszyłem grzanie i po jakimś czasie zaczął lecieć coraz czystszy bimber. Cały bimber jaki otrzymałem zmieścił się w 5l szklanej butli, jak pisałem na wstępie ma on 60%. Jeszcze 2 i 3 destylacja i powinien być git. To chyba wszystko co miałem napisać tak więc udanego psocenia i silnej wątroby :).
Załączniki
destylacja.jpg
Alkohol pomaga ludziom usunąć stres a kobietom stanik i majtki :wink:

ssg_08
60%
60%
Posty: 209
Rejestracja: 2018-10-09, 16:08

Re: Rozpoczęcie przygody :)

Post autor: ssg_08 » 2019-02-21, 18:40

@ nieznany108
Psota... spsociłem... psocić... strach czytać :twisted:
NA TYM FORUM NIE PSOCIMY :twisted:
Ci, co nie lubią kotów, w poprzednim życiu byli myszami ...

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Re: Rozpoczęcie przygody :)

Post autor: magas » 2019-02-21, 18:43

Następnym razem czekaj aż zacznie lecieć minimum 20%, to pierwszy odpęd, połowę alkoholu, no może trochę mniej zostawiłeś w zbiorniku, nie znam twojej tolerancji na zanieczyszczenia, ale czynność będziesz musiał powtórzyć tyle razy, aż zacznie ci smakować, drugi odpęd odbieraj do momentu aż twój nos ci powie, że śmierdzi, ojcowie odbierali do momentu, kiedy łatwo się zapala bez podgrzewania, powiedzmy 50%, ale później dalej odbieraj tak do 20 % tylko do osobnego zbiornika, dodasz sobie to drugie do kolejnej cukrówki gdy skończy fermentować. Z czasem dojdziesz do wniosku, że potrzebujesz sprzęt do rektyfikacji, a nie destylacji, teraz jednak ciesz się chwilą, wszystko przyjdzie z czasem.

Awatar użytkownika
Nieznany108
0%
0%
Posty: 5
Rejestracja: 2019-01-04, 08:14

Re: Rozpoczęcie przygody :)

Post autor: Nieznany108 » 2019-02-22, 05:33

Psota... spsociłem... psocić... strach czytać :twisted:
NA TYM FORUM NIE PSOCIMY :twisted:
Racja, za dużo razy użyłem tego słowa :)
Następnym razem czekaj aż zacznie lecieć minimum 20%
W sumie też racja, trochę dobrych % wylałem :|
Alkohol pomaga ludziom usunąć stres a kobietom stanik i majtki :wink:

terni
90%
90%
Posty: 804
Rejestracja: 2015-09-23, 21:33
Lokalizacja: lubelskie

Re: Rozpoczęcie przygody :)

Post autor: terni » 2019-02-22, 09:38

Psocić wypada dzieciom. To forum nie jest dla dzieci.
Róbmy Swoje

Awatar użytkownika
Nieznany108
0%
0%
Posty: 5
Rejestracja: 2019-01-04, 08:14

Re: Rozpoczęcie przygody :)

Post autor: Nieznany108 » 2019-02-27, 18:11

Witam, destyluję już trzeci raz i bimber zaczął mieć kolor niebieski :shock: . Czego to może być wina (patyna na miedzi?) i czy to szkodliwe?
EDIT: Tak to jest wina miedzi z tego co znalazłem w necie oraz tymże forum, niestety nie znalazłem odpowiedzi czy jest to szkodliwe :(. Możecie doradzić?
Alkohol pomaga ludziom usunąć stres a kobietom stanik i majtki :wink:

Awatar użytkownika
kmarian
60%
60%
Posty: 242
Rejestracja: 2017-01-27, 21:14
Lokalizacja: Beskid Niski

Re: Rozpoczęcie przygody :)

Post autor: kmarian » 2019-02-27, 19:35

To nie jest wina samej miedzi, tylko związków miedzi z innymi chemikaliami. Miedź jedynie płomień barwi na niebieskawo.
To niebieskie to są związki siarki z miedzią. W tym poście masz o toksyczności tego związku - https://forum.vmc.org.pl/viewtopic.php?t=9854#p84687
A tu zamieszczę fragment:

Kod: Zaznacz cały

Miedzi Siarczan, CuSO4
Postprzez Shuriken » 26 paź 2006, o 20:49
<center>Siarczan miedziowy 
...
- Kolor: Pięciowodny: Niebieski; 
....
- Toksyczność: LD50(szczur)-300mg/kg LDLo(doustnie człowiek)-50mg/kg
Tu masz co nieco na temat - viewtopic.php?p=171921#p171921
i problem ten od początku - viewtopic.php?f=11&t=7112

Awatar użytkownika
Nieznany108
0%
0%
Posty: 5
Rejestracja: 2019-01-04, 08:14

Re: Rozpoczęcie przygody :)

Post autor: Nieznany108 » 2019-03-01, 15:44

Dzięki wielkie za odpowiedź. Czyli niestety trunek, którego zdjęcie załączyłem chyba nie będzie zdatny do picia :(. A i właśnie co mogę zrobić teraz, wymienić chłodnicę, przeczyścić cały układ czy może po prostu lać mniej do gara? Bo mniej grzać to się już nie da, leci 87% i kapie powoli, bardzo powoli :D
Załączniki
niebieski.jpg
Alkohol pomaga ludziom usunąć stres a kobietom stanik i majtki :wink:

qrnick
0%
0%
Posty: 6
Rejestracja: 2019-03-08, 14:17

Re: Rozpoczęcie przygody :)

Post autor: qrnick » 2019-03-08, 14:20

Witam jestem tutaj nowy i chciałem uzyskać kilka odpowiedzi, wydaje mi się że jestem w odpowiednim dziale, jeżeli nie proszę mnie poprawić.


Po otrzymaniu 100ml plus 600ml plus 2ltr niestety musiałem z pewnych względów zakończyć proces, chociaż wiem że można było śmiało otrzymać jeszcze 1-1.5 ltr destylatu. Pod koniec procesu temperatura na kegu była pod 90 stopni, a n
Niedawno nabyłem destylator- jak na załączniku, i przeprowadziłem pierwszą destylacje.
Nastaw zrobiłem zgodnie z procedurą, maszyna przed pierwszym razem odpowiednio wyczyszczona, dodałem jeden zmywak bo w kolumnie był tylko jeden.Po nagrzaniu kega do 70 stopni odłączyłem silniejszą grzałkę i wolno puściłem obieg wody.Po kilkunastu minutach gdy temperatura na szczecie kolumny wskazywała około 66 stopni otrzymałem pierwsze 100ml destylatu które zgodnie z zaleceniem wylałem.Przez kolejne 30-40 minut temperatura wciąż oscylowała w okolicach 66-71 stopni i wyświetlała się skokowo tzn: np 66.6-71.8 itd.W tym okresie otrzymałem kolejne 600ml destylatu który zlałem do butelki i tutaj moje pierwsze pytanie:
1)Czy owe 600ml nadaje się do czegokolwiek?. Zapach i klarowność wydają się ok, smakowo nie próbowałem jeszcze?Czy to wylać,spożyć czy przedestylować jeszcze raz?

Po kolejnych kilku minutach temperatura naszczycie kolumny osiągnęła 78 stopni i od tego momentu w przeciągu kolejnych 4godzin udało mi się zabrać 2 litry destylatu.Problem jednak jest taki że nie udało mi się ustabilizować temperatury, która co jakiś czas wzrastała do około 82-83 stopni.W momencie wzrostu podkręcałem przepływ wody i temp. spadała do 74.5 -75 stopni i tak co pół godziny.
Można powiedzieć że odebrałem 2 litry destylatu w przedziale temp. między 74 a 82 stopnie.Destylat ma przyzwoity zapach i jest bardzo klarowny, smakowo również jeszcze nie tknięty.
2)Moje pytanie jest czy w związku ze skokami temperatury produkt będzie dobry do spożycia.Zdaję sobie sprawę że większości osób moje pytania mogą się wydawać śmieszne, ale jest jeszcze laikiem w tym temacie i z góry dziękuję za pomoc.a górze kolumny skokowo.
Dodam tylko że destylat przez cały okres miał około 93.procent, a proces odbioru lekko zwolnił pod koniec destylacji.

3)Co mam zrobić żeby kolejnym razem temperatura na szczycie kolumny była bardziej stabilna?Co I na jakim etapie robię żle?

Dziękuję za wszelkie rady i podpowiedzi.
Załączniki
maszyna.jpg

terni
90%
90%
Posty: 804
Rejestracja: 2015-09-23, 21:33
Lokalizacja: lubelskie

Re: Rozpoczęcie przygody :)

Post autor: terni » 2019-03-08, 14:55

Na tym sprzęcie nie patrz na termometry. Grzej na maksa a temperatura ustawi Ci się odpowiednio do stężenia alkoholu w kociołku. Zainteresuj się tzw. "rybką" t.j. wykresem zależności temperatury wrzenia zacieru od procentowej zawartości alkoholu w tym zacierze i procentowej zawartości alkoholu w parach. To wszystko Ci rozjaśni w głowie. Widzę że masz skromną wiedzę w tych tematach. Czytaj.
Róbmy Swoje

qrnick
0%
0%
Posty: 6
Rejestracja: 2019-03-08, 14:17

Re: Rozpoczęcie przygody :)

Post autor: qrnick » 2019-03-08, 15:23

Tak, dopiero stawiam pierwsze kroki i pierwszy raz potraktowałem że tak powiem treningowo, oczywiście stopniowo przeglądam tu tematy i porady.
Dzięki za radę. A co z destylatem który otrzymałem? Nadaje się do spożycia iewentualnie jaką mogę mieć maksymalną temperaturę na kegu?

ssg_08
60%
60%
Posty: 209
Rejestracja: 2018-10-09, 16:08

Re: Rozpoczęcie przygody :)

Post autor: ssg_08 » 2019-03-22, 16:58

Nieznany108 pisze:
2019-03-01, 15:44
Dzięki wielkie za odpowiedź. Czyli niestety trunek, którego zdjęcie załączyłem chyba nie będzie zdatny do picia :(.
Przeczyść sprzęt, rurę przemyj w środku kwaskiem cytrynowym z dodatkiem wody utlenionej, przepędź trunek jeszcze raz :D
Ci, co nie lubią kotów, w poprzednim życiu byli myszami ...

terni
90%
90%
Posty: 804
Rejestracja: 2015-09-23, 21:33
Lokalizacja: lubelskie

Re: Rozpoczęcie przygody :)

Post autor: terni » 2019-03-23, 09:04

Na kegu maksymalna temperatura wyniesie 100°C gdy zostanie w nim już sama tylko woda, i około 91°C na początku gotowania, gdy alkoholu w kegu będzie 14%. Napisałem Ci przecież "zainteresuj się tzw. rybką, czyli wykresem zależności temperatur wrzenia zacieru od procentowego stężenia alkoholu w nim zawartego", tam znajdziesz odpowiedź na takie pytania jakie zadajesz.
Róbmy Swoje

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości