Pierwszy nastaw proszę o pomoc
Pierwszy nastaw proszę o pomoc
Witam wszystkich kolegów i koleżanki z forum,
Mam pytania dotyczące nastawu
Równo 7 dni mija jak wstawiłem cukrówke (pierwszy raz w życiu robię). Zrobiłem wszystko zgodnie z instrukcją obsługi drożdży tzn na 25l wody paczka drożdży (moskva style), 8 kg cukru.
Drożdże dodane w temperaturze ok 26-28'C.
Temperatura w pokoju w którym "kociołek" stoi to ok 20'C.
Kociołek był zamknięty, ale w sposób taki aby gazy wytwarzające się podczas fermentacji mogły spokojnie się unosić.
Wg mnie amatora nowicjusza żółtodzioba wszystko zrobione zgodnie ze sztuką literatury.
Przez pierwsze 5 dni pięknie pracowały, później już kaput(tak mi się wydaje jak wsadziłem rurkę fermentacyjną) zmierzyłem cukier i wyszło mi 2.5bgl, a drożdże już nie pracują chociaż na powierzchni tworzą się małe pęcherzyki. Wyczuwalny słodki smak, kolor nastawu jest mętny.
Moje pytanie czy w takiej sytuacji mogę zacząć już myśleć o sfinalizowaniu nastawu?
Czy ten nastaw się sam będzie klarować czy mu trzeba Pomoc jakimś specyfikiem do klarowania?
Co do klarowania to zmienić temperaturę otoczenia obniżyć/podwyższyć?
Czy w cukrowce -nastawie alkohomierz wykaże poziom alkoholu? - przepraszam może dla niektórych to oczywistość ale zaznaczam to mój pierwszy nastaw stąd moje pytanie.
Dziękuję serdecznie za okazaną pomoc pozdrawiam
Mam pytania dotyczące nastawu
Równo 7 dni mija jak wstawiłem cukrówke (pierwszy raz w życiu robię). Zrobiłem wszystko zgodnie z instrukcją obsługi drożdży tzn na 25l wody paczka drożdży (moskva style), 8 kg cukru.
Drożdże dodane w temperaturze ok 26-28'C.
Temperatura w pokoju w którym "kociołek" stoi to ok 20'C.
Kociołek był zamknięty, ale w sposób taki aby gazy wytwarzające się podczas fermentacji mogły spokojnie się unosić.
Wg mnie amatora nowicjusza żółtodzioba wszystko zrobione zgodnie ze sztuką literatury.
Przez pierwsze 5 dni pięknie pracowały, później już kaput(tak mi się wydaje jak wsadziłem rurkę fermentacyjną) zmierzyłem cukier i wyszło mi 2.5bgl, a drożdże już nie pracują chociaż na powierzchni tworzą się małe pęcherzyki. Wyczuwalny słodki smak, kolor nastawu jest mętny.
Moje pytanie czy w takiej sytuacji mogę zacząć już myśleć o sfinalizowaniu nastawu?
Czy ten nastaw się sam będzie klarować czy mu trzeba Pomoc jakimś specyfikiem do klarowania?
Co do klarowania to zmienić temperaturę otoczenia obniżyć/podwyższyć?
Czy w cukrowce -nastawie alkohomierz wykaże poziom alkoholu? - przepraszam może dla niektórych to oczywistość ale zaznaczam to mój pierwszy nastaw stąd moje pytanie.
Dziękuję serdecznie za okazaną pomoc pozdrawiam
Re: Pierwszy nastaw proszę o pomoc
Alkoholomierz służy do pomiaru stężenia alkoholu w destylacie a nie w nastawie czy winie. Do tego się nie nadaje. Co do fermentacji to wychodzi na to że się ona już zakończyła. U mnie drożdże pracowały czasem jeszcze krócej, bo 3 lub 4 dni. Teraz należy odczekać ok. 10 dni aż się wyklaruje samodzielnie. Przestanie być mętny bo martwe drożdże w postaci osadu opadną na dno. Można przenieść do chłodniejszego pomieszczenia. Jeżeli jest piana na powierzchni to trwa jeszcze dofermentowanie i lepiej poczekać aż fermentacja całkiem stanie. Rurka fermentacyjna przy drożdżach gorzelnianych jest zbędna. Niektóre drożdże zwłaszcza w temperaturze poniżej 25°C fermentacji nie kończą raptownie i hamują stopniowo. Może to trwać jeszcze parę dni aż stanie całkowicie. Aby przyspieszyć klarowanie można dodać środka klarującego. Ja nie dodaję. Aż tak mi się nie śpieszy.
Róbmy Swoje
Re: Pierwszy nastaw proszę o pomoc
Dziękuję bardzo za fachową poradę wykorzystam ta radę
Re: Pierwszy nastaw proszę o pomoc
Jeśli będziesz czekał na sklarowanie bez "turboklaru", to po zakończeniu fermentacji zlej z nad osadu drożdżowego i dopiero pozostaw na samoistne sklarowanie.
Re: Pierwszy nastaw proszę o pomoc
Gdy osad już się osadził na dnie fermentora to znaczy że proces klarowania się skończył i nie ma już co klarować. Znad osadu martwych drożdży nastaw należy zlać, zwłaszcza gdy nie planujemy natychmiast puszczać wszystkiego na rury. Bez różnicy czy zastosowało się klarowin czy nie. Martwe drożdże należy oddzielić bo po pewnym czasie się zaśmierdzą i zasmrodzą cały nastaw.
Róbmy Swoje
Re: Pierwszy nastaw proszę o pomoc
W ten sposób robi się z winem. Po zakończonej fermentacji moszcz należy oddzielić bo zepsuje smak wina.
Róbmy Swoje
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Re: Pierwszy nastaw proszę o pomoc
Problem może być taki, że po fermentacji nie ma już moszczu.
-
- 40%
- Posty: 99
- Rejestracja: 2019-01-28, 20:15
Re: Pierwszy nastaw proszę o pomoc
Pewnie @terni ma na myśli fermentację owoców razem z miąższem a nie moszcz.
Pozdrawiam
Darek
Darek
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Re: Pierwszy nastaw proszę o pomoc
Nie wiem co Kolega termin miał na myśli, ale warto trzymać się poprawnej terminologii m.in. po to, aby nie pojawiały się np. pytania o zacieranie cukru.
Re: Pierwszy nastaw proszę o pomoc
Oczywiście cukru nie zacieram. Mam za to sporo rumu i chętnie stuknę się z każdym k to mną nie pogardzi.
Róbmy Swoje
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości