Witam Pasjonatów!
Jestem tu nowy ale nie całkiem świerzak w temacie produkcji % trunków
Moje ogólne doświadczenie oceniam na średnie.
Ze 3 lata temu zacząłem warzenie piwa początkowo z brewkitu a obecnie ze słodów z zacieraniem (posiadam kociołek Coobra).
Proces fermentacji nie jest mi obcy.
W tym roku wziąłem się też za zrobienie pierwszego wina i nastawiłem kilka gąsiorów z winogronem ciemnym, jasnym i dzika różą.
Jako że nastają ciężkie czasy zgłębiam wiedzę na temat destylacji, rektyfikacji i zastanawiam się:
wejść czy nie wejść w tą wysoko %% przygodę?
A mianowicie chodzi mi o to czy przy obecnych cenach prądu oraz cukru to się nadal opłaca (1kg cukru 6zl)??
Koszt zwykłej cukrówki w porównaniu do ostatnich Waszych kalkulacji wzrósł min.3-krotnie. Jeśli nie mamy własnych owoców, warzyw na ogrodzie to kupno w markecie również nie jest opłacalne. Ja nie robiłbym wina z kupnych winogron bo się nie opłaca. Podobnie dzika róża- owoc z pola darmowy, trochę cukru, drożdże winiarskie za 5zl i gotowe.
Ponadto koszt zakupu sprzętu to około 2-2.5tys zł?
Kiedy, w jakim czasie mi się to zwróci? (Przyjmując dostępny czas: pędzenie 2x w tygodniu sobota, niedziela po 10-12h).
Przyznam, że jak zaczynałem warzenia piwa to koszt pierwszego sprzętu tj: fermentorów, rurek, wężyków, cukromierza, kapsli, korkownica itd itp + używanego kociołka Coobra nie był taki duży jak samej kolumny Aabratek!
Ahaaa no bo stwierdzam.. po przestudiowaniu tego + czarnego forum, że raczej wiem co chcę: kolumna Aabratek z OLM będzie chyba najwłaściwsza dla mnie?
Oczekuje jak najprostszej intuicyjnej obsługi urządzenia, szybo kapiącego i czystego spirytusu to raz! A po dwa czasami jakiś prosty bimberek z ziemniaków, zboża, ryżu czy przedestylować nieudane winko.
Sorki za przydługawy wstęp ale chciałem się troszkę przedstawić
Ogólnie pytanie czy to się nadal opłaca?
Pozdrawiam Erni