Cukrówka na drożdżach FERMIOL od 98%

Awatar użytkownika
98%
100%
100%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-04, 14:53
Kontaktowanie:

Post autor: 98% » 2008-01-09, 22:58

Witam wyzwany do tablicy ( dziękuję @TomQ )
jak to jest ............. z tymi koleszkami ............................. :wink:

w przemyśle co się liczy - jakość :wink:
szybkość :D
ilość :D

i tak - jakośc jakością tutaj jest aspekt "dostepności " surowca i kto ma dobry surowiec a tani to go bedzie stosował

szybkośc zawsze była najważniejsza - koszty , czas , energia itp....
ilośc - ilośc to pojęcie względne tzn - jest górna granica wytrzymałości drozdzy i tyle ile jest słodyczy to przerobią a to co pozostanie to .......... straty ...

liczy się sumę cukrów ( glukoza + maltoza + maltotrioza + inne ) i tak się "steruje " procesem aby ta suma cukrów nie przekraczała odpowiedniego "stężenia" - do czasu reakcji /fermentacji - im szybciej to suma musi być nieco niższa - aby drożdże szybko przerobiły .. i nie liczy się że jak mamy drożdże co pociągną do 15 - 17 % to tyle maja zrobić - nie :!: :!: tutaj ważny jest czas nikt nie czeka aż zrobią max i wiór w rurę .
co z tego że wyciągną do max - ??? celuje się w 12 - 14 % .. i koniec czas jeszcze raz czas
fgra tutaj ważną rolę i czy ktoś tutaj "oddziela" przedgony ??? pogony???? .
jasne :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: .
drożdże są tak zbudowane aby miały szybko wystartować przerobić jak najwięcej
w "ubogim środowisku" ...
my rozpieszczamy naszych koleżków :mrgreen: :mrgreen: a tam - h2so4 , uboga pożywka i tylko "%%%%%%% " .

w gorzelni liczy się koszty i czas - a u nas - czy się aż tak śpieszymy ????
ok - polecam trzymać temp wg producenta , dawki drożdzy i jest ok , jezeli jesteśmy spokojni i powolni to niech sobie pyka , pyk , pyk ..... ale też temperatura nie może być zbyt niska .....

98% - jeśli coś jest niezrozumiałego to wybaczcie teraz puszczam w swoją rurę ( :oops: :oops: ) - czarną pożeczkę :mrgreen: :mrgreen:

98%

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5060
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2008-01-09, 23:38

tomQ pisze:Pośpiech jest wskazany w kilku sprawach, ale nie jest nim fermentacja.
Po prostu mam wrażenie, że mocniej "pachną".

Zgadzam się z tym w 100%

Awatar użytkownika
wojti2o
40%
40%
Posty: 74
Rejestracja: 2007-12-18, 12:36
Lokalizacja: Krzczonów/Lublin

Post autor: wojti2o » 2008-01-09, 23:55

No wiadomo że pośpiech to zły doradca ale jeśli mam temp. ok 10st C to jeśli nie będę podgrzewał zacieru to drożdże będą słabo robiły o ile w ogóle będą??
Chyba że kolega 98% załatwi jakieś szczep drożdży syberyjskich :lol:
pozdro
Wojtek

Awatar użytkownika
tomQ
70%
70%
Posty: 389
Rejestracja: 2007-05-24, 10:01
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: tomQ » 2008-01-10, 00:09

wojti2o pisze:...Chyba że kolega 98% załatwi jakieś szczep drożdży syberyjskich :lol:
A skąd weźmie ciekły azot na czas transportu?
Te syberyjskie w temp. powyżej -30 termosy na etanol przerabiają.

:D

Pozdrawiam,
TomQ

Awatar użytkownika
wojti2o
40%
40%
Posty: 74
Rejestracja: 2007-12-18, 12:36
Lokalizacja: Krzczonów/Lublin

Post autor: wojti2o » 2008-01-10, 00:16

Z ciekłym azotem to nie jest aż taki straszny problem :lol:
Stosowaliśmy go do chłodzenia procka przy overclockingu (fajnie "parzy w ręce") ale i tak piwko z suchym lodem jest the best 8)
pozdro
Wojtek

Awatar użytkownika
artgsm
101%
101%
Posty: 301
Rejestracja: 2007-10-26, 16:17
Lokalizacja: Pomorze

Post autor: artgsm » 2008-01-10, 00:18

wojti2o
Hehe, nie mow 2 razy, bo naprawde zalatwi :wink:
Syberyjskie przerabiaja nawet galezie swierkowe, i to nawet w lodzie. Optymalna temperatura: -46 stopni :lol: Wyrabiaja do 80 % alc :shock:
Haha, ale by byla jazda, jakby naprawde istnialy :wink:
ENERGA - bezplatny internet w Twoim gniazdku

Awatar użytkownika
wojti2o
40%
40%
Posty: 74
Rejestracja: 2007-12-18, 12:36
Lokalizacja: Krzczonów/Lublin

Post autor: wojti2o » 2008-01-10, 00:24

Fajnie że ludzie z poczuciem humoru odwiedzają to forum :lol:
I jak dotychczas jeszcze mnie konkretnie nie wyśmiali :oops: ale wszystko przede mną :lol:
pozdro
Wojtek

Awatar użytkownika
tomQ
70%
70%
Posty: 389
Rejestracja: 2007-05-24, 10:01
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: tomQ » 2008-01-10, 01:07

Czukoci lub po starorosyjsku Czukcze to takie mają, że celulozę po tajdze ganiają.

:D

Pozdrawiam,
TomQ

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-01-10, 10:47

@tomQ

W sprawie gorzelnianych drożdżaków możesz mieć rację.
Wiesz, miałem dokładniej na myśli drożdze do nastawów typowo czysto cukrowych, z tymi mam pewne doświadczenie, a co do typowo gorzelniczych, to stosowałem raz bez powodzenia. Zauważyłem, iż przy drodżach szwedzkich, potarfią ładnie przerobić cukier i przy 18°C (choc producent zaleca 25°C do 30°C), ale jest i druga strona medalu, mam wrażenie że obniżenie znaczcie temp. pracy nastawu, a szczególnie wydłużenie czasu pracy wyznaczanego przez producenta, obiniża jakośc nastawu.

Pośpiech jest wskazany w kilku sprawach, ale nie jest nim fermentacja.

Zgadadzam sie jeśli chodzi inne drożdze w 100%.

pozdrawiam

[ Dodano: 2008-01-10, 12:01 ]

@daniel_257_
Czy cobra 24 do końca przerobią ci cukier i zdychaja z głodu, czy giną z zbyt dużego stężenia etanolu??
Uwierz mi , że przerobią cały cukier i do tego jeszcze " niezdechą" od stęzenie etanolu, osad po sklarowaniu jak dasz do następnego nastawu (tylko trzeba zakwasić już wtedy i dać pożywki) to ruszą ładnie.
na razie wiem tylko że są cholernie drogie
Policz dobrze czy , aż tak drogo wychodzi, gdy kupisz Cobra7, gwarantuje, że przerobi spokojnie 80 l nastawu, nie potrzebujesz nastawu tych drożdzach zakwaszać ani dawać pożywki.
Walory aromatyczne i smakowe po tych drożdzach musisz już idnywidualnie ustalić czy Ci pasują, ale jeśli temp. będzie odpowiednia i czas fermentacji to powinno być oki.
Czy napewno przerabiają 100% cukru ???
Jeszcze raz , tak na pewno.

pozdrawiam

KARMEL
90%
90%
Posty: 509
Rejestracja: 2008-01-06, 18:54

Post autor: KARMEL » 2008-01-10, 17:47

Witam
@Daniel_257_
7 kilo cukru i pół paczki cobra 24 po tygodniu zacier jest już sklarowany temp ok 26 do30 stopni C zacier jest gorzki nie czuć cukru.
Próbowałem dać 8kg cukru na 21 litrów wody zacier dłużej się klarował i był lekko słodki z tego widać że 7kg na tą ilość wody to górna granica.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Daniel_257_
101%
101%
Posty: 145
Rejestracja: 2008-01-02, 16:38
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Daniel_257_ » 2008-01-10, 21:29

@KARMEL"]

Witam


O jeżeli tak to nie mam nic do dodania.

Praktyka czyni mistrza a teoretyczne rozważania ............

W takim układzie cobra 24 to super szybkie i malutkie bestie.

No i bez obsługowe ani pożywek ani dokwaszać i takie tam klarowne i do gara.

Ciekawe jak z jakością, ale o tym to się przekonam jak ich użyję.

Nie stanie się to za szybko bo mam całkiem duży zapas od 98%

Pozdrawiam kolegę i miłego Kap kap.

KARMEL
90%
90%
Posty: 509
Rejestracja: 2008-01-06, 18:54

Post autor: KARMEL » 2008-01-11, 18:44

Witam
@daniel_257_
Jakość jest niezła ale musisz sam spróbować
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2008-01-11, 20:27

Zwykle wszystkie swoje nastawy robiłem na drożdżach winnych. W tamtym roku po raz pierwszy użyłem gorzelnianych, kobra. Powiem tak, nie wiem czy temperatura nie ta, czy cukier kiepski, może woda nie ta, bo z wodociągów. Ale zawsze robiłem podobnie i było ok. Wyszedł straszny zajzajer.


I tym sposobem trochę się zniechęciłem do tego rodzaju drożdży.
Ostatnio zmieniony 2008-05-23, 16:25 przez zbynek, łącznie zmieniany 1 raz.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Awatar użytkownika
artgsm
101%
101%
Posty: 301
Rejestracja: 2007-10-26, 16:17
Lokalizacja: Pomorze

Post autor: artgsm » 2008-01-11, 22:50

Ja robie tez cukrowki, dodaje jednak oprocz pozywki, okolo litra (lub wiecej) soku pomidorowego na 50 litrow. Oczywiscie sok musi byc bez soli i konserwantow.
Uwazam, ze sok ten dodaje drozdzom pokarmu i roznych czegosikow potrzebnych do zycia.
Bez soku bylo dluzej i nie zawsze wychodzilo, z sokiem jest extra i zawsze wychodzi. Czyli ze cos tam jednak pomaga. Pewnie oprocz tych skladnikow o ktorych wiemy, sok dostarcza elementow, o ktorych jeszcze nie wiemy :wink:
Stosuje drozdze gorzelniane (fermiol chyba, i red ethanol), ostatnio mialem tak napiete terminy (potrzeby swiateczno-noworoczne), ze zastosowalem tez technologie rodem z gorzelni :wink:
ENERGA - bezplatny internet w Twoim gniazdku

Awatar użytkownika
Daniel_257_
101%
101%
Posty: 145
Rejestracja: 2008-01-02, 16:38
Lokalizacja: Wielkopolska

miodek gożkawy w smaku.

Post autor: Daniel_257_ » 2008-01-12, 22:28

Nie wiem co jest grane????

wszystko ok,

Zapach i %

Destylowałem dwa razy na zwykłej aparaturze bez kolumny. Tak jak do tej pory.

No fakt faktem zacier miał wyraźniej cierpki i bardziej gorzkawy posmak.

Nie mam cukromierza więc po smaku wyczuwam czy jest ok.

No ale co jest grane??????????

Ja zawsze pracowałem na drożdżach piekarniczych i potrafiłem z tego kawał dobrego
miodku napędzić.

Co zepsuło smak????

Czy BENTONIT zmienia smak czy ma jakiś wpływ na smak????

Ręce opadają wczoraj całą noc grandziłem dwa razy puściłem wyszło mi tak gdzieś ok. 82%
rozcieńczyłem tak do 55% i dziś jak spróbowałem to jak bym się piołunu napił.
Pierwsze odczucia dobre ale po chwili ta gorycz.

Miałem to jeszcze dzisiaj poprawiać ale postanowiłem namieszać nowego zacieru.

Z robie tak samo jak powszednio jak będzie znowu dupa to wracam do piekarniczych ja je lubię a one dla mnie ciężko pracują.

Chciałem dodać że wszystko wymyłem i odkaziłem po tym wczorajszym nieudanym wybryku.

Zakupiłem nawet termometr będę miał stały wgląd w temp.

Może to temp, ale piekarnicze się wyrabiały i nic im nie było.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości