Cukrówka na drożdżach FERMIOL od 98%

Awatar użytkownika
Daniel_257_
101%
101%
Posty: 145
Rejestracja: 2008-01-02, 16:38
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Daniel_257_ » 2008-01-06, 23:48

Co do cukru to już wiem wszystko. Dziękuję za opinie.

jednakże ponawiam pytanie:

CZY MACIE JAKIś ZASTRZEżENIA CO DO

- ILOść DROżDżY
- ILOść POżYWKI
- STOSUNEK WODY DO CUKRU (by miało po przerobieniu ok.12%)

Czy może ktoś wyliczyć stosunek cukru a wody ile to może mieć koników po fermentacji??
26litrów wody i 6kg cukru.

Ja już zgłupiałem i wydaje mi się że to będzie ok. 12% alkoholu ????
Ostatnio zmieniony 2008-01-07, 08:59 przez Daniel_257_, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
tomQ
70%
70%
Posty: 389
Rejestracja: 2007-05-24, 10:01
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: tomQ » 2008-01-06, 23:59

Daniel_257_ pisze:...Czy może ktoś wyliczyć stosunek cukru a wody ile to może mieć koników po fermentacji??
26litrów wody i 6kg cukru.

Ja już zgłupiałem i wydaje mi się że to będzie ok. 12% alkoholu ????
Dokładnie tak.
W takin nastawie powinno się pojawić ok. 12% etOH.
A 100% spirytusu powinieneś otrzymać nieco ponad 3 litry.

Pozdrawiam,
TomQ

Awatar użytkownika
artgsm
101%
101%
Posty: 301
Rejestracja: 2007-10-26, 16:17
Lokalizacja: Pomorze

Post autor: artgsm » 2008-01-07, 00:26

Jesli chodzi o cukier, juz o nim pisalem, tylko nie pamietam w jakim temacie...
Wiec napisze jeszcze cos, czego nie pisalem wtedy...
Cukier moze byc zanieczyszczony w trakcie produkcji i podczas rozsypywania w male torebki przez posrednikow.
Maczka skrobiowa (lub tlenek tytanu) jest dodawana czasem przez niektorych posrednikow, zeby cukier nie kamienial w niektorych nieprzystosowanych magazynach. Pozatym pomyslowosc posrednikow czasem budzi groze, co potrafia dodawac, zeby bylo "wiecej" cukru.
Wiem to, bo duzo takich "wynalazkow" trafialo do ponownej obrobki w cukrowni.
Co do smrodu cukru, to wina zlego oczyszczenia przez cukrownie. Skladniki powodujace niemily zapach mysle ze sa raczej pozyteczne dla drozdzy i obojetne dla nas, bo to male stezenia.
Cukrownia produkujac cukier na polski rynek leci na wydajnosc jak najmniejszym kosztem. Produkcja czesto leci na skroty, aby tylko skrystalizowal. Niektore procesy sa przesadnie skracane, powodujac nieraz niezly smrod. Pozatym polski cukier nie zawsze jest robiony z najswiezszych surowcow, czasem (raczej czesto) buraki trafiaja do przerobu w postaci gnijacej pulpy. Odparowuje on w magazynach i w transporcie. Jak zamkniemy taki cukier na jakis czas w sloiku, a potem odkrecimy, to mozna poczuc "zapach raju" :wink:
Jesli cukrownia ma zamowienia z zagranicy, to potrafi robic naprawde dobry cukier. Wtedy wszyscy sie staraja, produkcja idzie tak jak powinna.
Jesli ktos chce kupowac dobry cukier, to niech szuka cukru 1 kat, albo w hurtowniach cukierniczych, czy wspolnotach pszczelarskich. Niestety cena jest wyzsza.
Cukier z biedronki, czy innych wielkich odbiorcow jest zawsze badany pod wzgledem zanieczyszczen, wiec niebezpiecznych zakusow posrednikow nie ma, moze tam byc jedynie odrobina maczki buraczanej lub ziemniaczanej.
Obecnosc maczki mozna sprawdzic przez rozpuszczenie cukru zimna woda z kranu i pozostawienie na kilka dni. Maczka w syropie zacznie "klaczkowac" czyli tworzyc nitki.
Aha, niedlugo moze napisze, jaki cukier obecnie jest najczystszy, zobacze w jakich workach jest zapakowany...

p/s O cukrze jeszcze tak ostroznie napisalem w temacie: Temat: Różne cukry, różne Blg!? w dziale: Zacier i okolice.
Ostatnio zmieniony 2008-01-07, 00:36 przez artgsm, łącznie zmieniany 1 raz.
ENERGA - bezplatny internet w Twoim gniazdku

Awatar użytkownika
Daniel_257_
101%
101%
Posty: 145
Rejestracja: 2008-01-02, 16:38
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Daniel_257_ » 2008-01-07, 00:33

tomQ pisze:
Dokładnie tak.
W takin nastawie powinno się pojawić ok. 12% etOH.
A 100% spirytusu powinieneś otrzymać nieco ponad 3 litry.

Pozdrawiam,
Wielkie dzięki

A co do ilości drożdży czy jak dam więcej następnym razem to będzie źle no i więcej pożywki

Może będzie szybciej ??? Czy nie stracę na jakości ???

Pozdrawiam.

PS.
@tomQ właśnie czytałem w innym poście o twoich wybrykach z groszkówki noo noo aż mi smaczku narobiłeś ale muszę poczekać aż urosną.

Awatar użytkownika
tomQ
70%
70%
Posty: 389
Rejestracja: 2007-05-24, 10:01
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: tomQ » 2008-01-08, 19:17

Daniel_257_ pisze:...A co do ilości drożdży czy jak dam więcej następnym razem to będzie źle no i więcej pożywki

Może będzie szybciej ??? Czy nie stracę na jakości ???
Ja stosuje zawsze zgodnie z zaleceniami producenta, a że są tam najczęściej widełki,
to mogę sobie pozwolić na pewną dowolność.

Za to zawsze mocno napowietrzam zacier przed zaszczepieniem drożdżami poprzez
"miksowanie" mieszadłem umocowanym w wiertarce.
Daje to idealne warunki do ich rozmnażania, a przekłada się na szybkość pracy.

Pozdrawiam,
TomQ

Awatar użytkownika
Daniel_257_
101%
101%
Posty: 145
Rejestracja: 2008-01-02, 16:38
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Daniel_257_ » 2008-01-08, 22:18

Witam.

Jeszcze raz dziękuję za pomoc i za odpowiedzi.

:arrow: Co do mieszadła właśnie zakupiłem nowiutkie w CASTORA w Kliszu
Zgrabne chyba ocynkowane galwanicznie mieszadełko za 8zł

I będę napowietrzał tak jak kolega.

:arrow: A co do klarowania zamierzam użyć Bentonit od 98% zakupiłem 1kg w cenie 18zł
Starczy na długo. (dawkowanie 30-100g na 100litrów zacieru)

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
wojti2o
40%
40%
Posty: 74
Rejestracja: 2007-12-18, 12:36
Lokalizacja: Krzczonów/Lublin

Post autor: wojti2o » 2008-01-09, 17:26

A co sądzicie o napowietrzaniu pompką z akwarium??
Zacier mam zamiar podgrzewać grzałką z akwarium 100W (50-100l) zakres termostatu 26-33stC a w związku z tym rodzi sie pytanie czy grzałka nie będzie "zabijać" drożdży??
pozdro
Wojtek

Awatar użytkownika
flesz103
60%
60%
Posty: 294
Rejestracja: 2006-04-02, 20:21
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: flesz103 » 2008-01-09, 17:38

@wojti
Bez obrazy, ale temat grzałek był wałkowany co najmniej kilkanaście razy.
Duża moc grzałki+brak radiatora=kłopoty.

Co do napowietrzania pompką - owszem można.
Jednak jeśli ktoś robi zacier w beczce najlepsze jest mieszadło.
Dobre mieszadło+mocna wiertarka i w minutę masz prawie szampan.

Pozdrawiam.
Tomek
"Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego w słowa!"

Awatar użytkownika
wojti2o
40%
40%
Posty: 74
Rejestracja: 2007-12-18, 12:36
Lokalizacja: Krzczonów/Lublin

Post autor: wojti2o » 2008-01-09, 19:28

A co powiecie żeby zamknąć grzałkę w szczelnym pojemniku wypełnionym cieczą dobrze oddającą ciepło coś ala płaszcz olejowy??
pozdro
Wojtek

Awatar użytkownika
tomQ
70%
70%
Posty: 389
Rejestracja: 2007-05-24, 10:01
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: tomQ » 2008-01-09, 19:38

Na pewno jest to lepsze rozwiązanie od gołej grzałki.

Ja osobiście jestem wrogiem grzania i swoje nastawy utrzymuje w temp. pokojowej.
Pośpiech jest wskazany w kilku sprawach, ale nie jest nim fermentacja.
Po prostu mam wrażenie, że mocniej "pachną".


Pozdrawiam,
Ostatnio zmieniony 2008-01-09, 19:39 przez tomQ, łącznie zmieniany 1 raz.
TomQ

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-01-09, 19:50

Przy drożdzach gorzelniczych lub przeznaczonych do cukrówek czas jest ważny, reżim temperaturowy trzeba zachować (szczególnie w zimnych pomiesczeniach, tam dogrzewanie jest niezbędne) i czas refmenatcji też, przy dłuszym czasie powstaje dużo nieporządanych substancji. Ja grzałki stosuję z powodzeniem, ale lepiej małej mocy a więcej, dobre jest też wymuszone mieszanie ,a nie tylko konwekcyjne.

Awatar użytkownika
wojti2o
40%
40%
Posty: 74
Rejestracja: 2007-12-18, 12:36
Lokalizacja: Krzczonów/Lublin

Post autor: wojti2o » 2008-01-09, 20:21

W lecie nie ma problemu z temp. ale teraz musiałbym nastawić zacier w miejscu o temp ok 10stC wiec sama izolacja gąsiora nie wystarczy i muszę jakoś dogrzać przynajmniej do 20 st.
Chyba że postawie sobie obok kompa :lol:
:idea: hmm całkiem ciekawe przerobić chłodzenie kompa na wodne a wymiennik ciepła umieścić w gąsiorze i jazda przyjemne z pożytecznym :lol:
pozdro
Wojtek

KARMEL
90%
90%
Posty: 509
Rejestracja: 2008-01-06, 18:54

Post autor: KARMEL » 2008-01-09, 20:34

Witam Nastawiam w fermentatorach 30 litrowych 21 litrów wody 7kg cukru pół paczki drożdży cobra 24 grzałka 60W z termostatem - akwariowa i po 6 dniach jest nastaw sklarowany gotowy do gotowania.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2008-01-09, 23:20 przez KARMEL, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Daniel_257_
101%
101%
Posty: 145
Rejestracja: 2008-01-02, 16:38
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Daniel_257_ » 2008-01-09, 21:41

KARMEL pisze:Witam Nastawiam w fermętatorach 30 litrowych 21 litrów wody 7kg cukru pół paczki drożdży cobra 24 grzałka 60W z termostatem - akwariowa i po 6 dniach jest nastaw sklarowany gotowy do gotowania.
Pozdrawiam
Nie wiem czy mogę się wypowiadać, nie jestem ekspertem, ale i tak się zapytam.

KOLEGO czy czasami nie dajesz za dużo cukru

wychodzi ci 7000g / 21 = 334g 334g na jeden litr cukru.

Czy cobra 24 do końca przerobią ci cukier i zdychaja z głodu, czy giną z zbyt dużego stężenia
etanolu??

Zresztą muszę sprawdzić ile wytrzymują te drożdże na razie wiem tylko że są cholernie drogie.

cytat z euro-winu

"""Oferuję do sprzedaży drożdże gorzelnicze (gorzelniane) Coobra 24.

Jest to specjalnie stworzona mieszanka drożdży, pożywki, witamin oraz mikroelementów do bardzo szybkiego odfermentowania cukru.

Drożdże te są w stanie przerobić 6 kg cukru w ciągu 24 h !!!

W tym celu rozpuszczamy 6 kg cukru w 21 L wody i po ostygnięciu do tmp. ok. 30C wsypujemy całą zawartość torebki intensywnie mieszając ok. 1 min.

Ze względu na duże wydzielanie się CO2 nie zaleca się używania rurki fermentacyjnej.

Fermentacje przeprowadzać w tmp. 20-30 C.

Uwaga:

Waga opakowania to aż 205 g !!!. """""




Nie wiem czy mam racje ze dałeś za dużo do całości o 1kg.

Nie znalazłem ile one wytrzymują %. JAK MASZ NA OPAKOWANIU TO PODZIEL SIE INFORMACJą.



:arrow: Z tego co piszą koledzy z tego forum to:
>>> za wysoka temperatura lub za dożo cukrów = więcej niepożądanych substancji >>>

Poza tym więcej cukru = większy %

Jak % za duży to drożdże zdechną od za wysokiego % a powinny z głodu.

Ja z własnego doświadczenia wiem że jak zdechną z głodu to mniej nieprzyjemnych zapaszków.

Tak czy inaczej mierzysz LB lub probujesz zacierku przed gotowaniem????

Czy napewno przerabiają 100% cukru ???

Pozdrawiam

PS>

Nie czepiam sie jedynie pogłębiam wiedzę i staram się pomóc.

Wszyscy dążymy do ABSOLUTU a jest to kręta ścieżka.

Awatar użytkownika
tomQ
70%
70%
Posty: 389
Rejestracja: 2007-05-24, 10:01
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: tomQ » 2008-01-09, 22:34

@ kitaferia

W sprawie gorzelnianych drożdżaków możesz mieć rację.
W końcu producenci nie wysysają z palca reżimów pracy dla swoich produktów.
Z drugiej strony patrząc procedury przemysłowe ustawiane są pod kątem wydajności,
a dokładniej minimalizacji kosztów.
Dla nas czas fermentacji nie jest krytyczny.
Może reżimy produkcyjne są kompromisem między jakością zacieru, która w przemyśle praktycznie nie ma znaczenia, a pieniędzmi,
które trzeba wydać na proces produkcyjny?
Niech się wypowie ktoś bardziej zaznajomiony z tematem. Może 98%?
Ja nie zauważyłem żadnych negatywnych skutków przeprowadzania fermentacji na drożdżach gorzelnianych w temp. ok. 20 stopni Celsjusza.
Ba, mam wrażenie, że produkt otrzymywany w temp. ponad 30 stopni ma gorsze własności organoleptyczne.
Jeśli to sugestia niech mnie ktoś poprawi.

Pozdrawiam,
TomQ

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości