Nastaw z wina ryżowego z rodzynkami

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Nastaw z wina ryżowego z rodzynkami

Post autor: Ostoja » 2008-06-15, 18:55

Witam.
Postanowiłem napisać na forum o nastawach z wina ryżowo-rodzynkowego.
Wino te robię na drożdżach rasy Baynus G-995.
Fermentuje szybko i praktycznie w ciągu trzech tygodni nadaję sie do destylacji.
Oczywiście takie niesklarowane. Wino jest mocne :!:
Po ściągnieciu z nad osadu wykorzystuję balon ponownie, zalewając je wodą z cukrem
w zalecanej dawce. Nie daję ponownie drożdży, ponieważ Baynusy ożywają i podejmują pracę, przerabiając skrzętnie cukier na upragnione %. Podaję poniżej przepis wg ktorego robię wino.
Link do Stowarzyszenia Winiarzy i Miodosytników Polskich, z którego
sciągnąłem poniższy przepis:
http://wino.org.pl/content/view/112/105/

Jak zrobić wino z ryżu?


Odpowiedź na tak postawione pytanie może być tylko jedna:
najłatwiej i najszybciej - wino ryżowe jest winem wdzięcznym i prostym do wykonania.
Dzięki neutralnym smakowo składnikom podstawowym stanowi idealną podstawę do stworzenia własnego, niepowtarzalnego wina.

Przy nastawianiu wina ryżowego należy pamiętać, że w dymionie prócz nastawu właściwego (czyli płynu)
znajdują się również części stałe - ryż oraz rodzynki. Części stałe niestety zajmują pewną objętość
(można przyjąć 1kg=1,2l), tak więc dymion powinien być większy od planowanego nastawu o ok. 1/3. Dla opisanego poniżej nastawu 10l wskazane jest użycie dymiona o pojemności min. 15l
Przepis na 10l wina ryżowego mocnego (16-17%)
Składniki:
7,5l + 1,2l = 8,7l wody
2 kg ryżu
1,5kg + 1,3kg = 2,8kg cukru
50g kwasku cytrynowego
20-50dkg rodzynek
5g pożywki
drożdże winne Tokay lub Sherry

W pierwszej kolejności należy przygotować matkę drożdżową dalej nazywaną w skrócie MD.
Mając gotową MD (lub drożdże aktywne) można rozpocząć przygotowywanie nastawu:
7,5l wody przegotować, rozpuścić w niej 1.5kg cukru oraz kwasek, ostudzić.
Ryż dokładnie kilkakrotnie przepłukać letnia wodą, niepłukany ryż zawiera różne
zanieczyszczenia mogące utrudnić klarowanie wina.
Rodzynki dokładnie kilkakrotnie przelać na sicie wrzątkiem celem pozbycia
się oleju i innych konserwantów którymi są pokryte.
Do dymiona wsypać ryż, zalać wodą z cukrem i kwaskiem. Dodać rodzynki,
które uprzednio można rozdrobnić (posiekać), nie jest to jednak konieczne.
Pożywkę rozpuścić w niewielkiej ilości chłodnej wody i wlać do dymiona.
Na końcu dodajemy przygotowaną uprzednio MD lub uwodnione drożdże aktywne.
Dymion zatykamy korkiem w którym uprzednio osadziliśmy rurkę fermentacyjną.
Należy zwrócić szczególną uwagę na uszczelnienie połączenia rurki z korkiem np. za pomocą silikonu; nie zapominamy oczywiście o wlaniu do rurki odrobiny wody.
Procesy fermentacyjne powinny sie rozpocząć w okresie do dwóch dni po dodaniu drożdży do nastawu, zależne jest to od temperatury otoczenia.
Po 5-7 dniach od rozpoczęcia fermentacji należy dodać do nastawu ostudzony syrop składający się z 1,3kg cukru rozpuszczonego w 1,2l wody.
W trakcie fermentacji utrzymywać temperaturę gąsiora powyżej 20 st. Celsjusza;
przez pierwsze 3-4 tygodnie intensywnie mieszać dymionem. W trakcie fermentacji
ryż będzie na dnie dymiona, natomiast napęczniałe rodzynki będą utrzymywać się na powierzchni płynu.
Po 6 tygodniach obciągnąć za pomoca wężyka do mniejszego dymiona (10l), części stałe (ryż i rodzynki)
pozostawić na sicie do obcieknięcia (nie wyciskać) następnie wyrzucić;
odcięknięty płyn dodać do reszty wina. Wino w dymionie dosłodzić do smaku i przetrzymać
przez kolejnych 6 tygodni w dymionie z korkiem i rurką, w tym okresie na dnie dymiona powinien powstać osad który wyrzucamy podczas II obciągu. Aby obciąg znad osadów przebiegał sprawnie warto zaopatrzyć sie w wężyk do obciągów, w którym otwór wlotowy umieszczony jest z boku - zapobiega to zasysaniu osadu.Młode wino znowu dosładzamy do smaku, jeżeli jest to konieczne i pozostawiamy na kolejne 6 tygodni. Po tym czasie wino ryżowe jest zazwyczaj klarowne i zdatne do picia, jeżeli jednak podczas obciągu na dnie dymiona będą jakiekolwiek osady - wino należy ponownie odstawić do dalszego klarowania.
Butelkowanie wina można przeprowadzić, jeżeli po kolejnym obciągu na dnie dymiona
nie stwierdzimy żadnych osadów, a wino jest klarowne.

Wino ryżowe jest winem białym, jako że barwi go znikoma ilość barwników z rodzynek.
Wino ryżowe możemy zabarwić dodając doń karmel z palonego cukru.
_________________
Pozdrawiam Ostoja

Awatar użytkownika
destylatek
101%
101%
Posty: 202
Rejestracja: 2008-02-18, 14:17
Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie

Post autor: destylatek » 2008-06-15, 19:58

Ostoja pisze:Zapomniałem napisać, że Balling zerowy jest po 14 dniach, wino nadaje sie po tym do destylacji. :D
Czyli 2 tygodnie i kolega daje do rury :?:
Dziękuję koledze za szczegółowy przepis na wino z ryżu.
Muszę jeden balon przygotować i spróbować zrobić nastaw z ryżu i rodzynek.
Znacznie lepiej jest pić wódkę i pleść głupstwa, niż pić wodę i być zasrańcem - Benjamin Franklin

Pozdrawiam destylatek.

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2008-06-15, 20:46

Witam.
Teraz jest ciepło, to fermentacja przebiega szybko. Baynusy G-995 fermentują bardzo dobrze, nie boją się większego stężenia alkoholu. Nastaw robię na 18% alkoholu. Kolego @destylatek warto sprobować :!: :D

[ Dodano: 2008-06-16, 00:11 ]
Zapomniałem napisać, że należy codziennie poruszać balonem.

Awatar użytkownika
akempes
101%
101%
Posty: 81
Rejestracja: 2007-09-13, 10:59

Post autor: akempes » 2008-06-16, 11:07

Kolego Ostoja
pytam się tylko z czystej ciekawości /wiadomo, że sprawdzonych przepisów się nie poprawia tylko powiela :mrgreen: /
Czy sprawdzałeś może ph nastawu paskiem?
tak tylko z ciekawości - 10 l. nastawu 50 gram kwasku
pozdrowienia i powodzenia
P.S
Próbowałeś może klarować przed destylacją ?
Ciekawe jaki jest destylat bez klarowania i po klarowaniu,
zresztą Ty filtrujesz później to poprawia efekt finalny czy tak ?

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2008-06-16, 18:29

Kolego @akempes nie mam możliwości pomiaru kwasowości. Kwasek sypię zgodnie z przepisem z netu. Jak robiłem winko po sklarowaniu naturalnym poprzez obciąganie, słodziłem je do smaku i było akurat. Do kega leję takie niesklarowane (12 litrów) i potem rozcieńczam do 50 % i daję na filtr. Potem ponownie do kega i mam spirytusik :D

Awatar użytkownika
akempes
101%
101%
Posty: 81
Rejestracja: 2007-09-13, 10:59

Post autor: akempes » 2008-06-17, 09:56

Dzięki kolego @Ostoja
wsjo jasno
pozdrawiam

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2008-06-17, 14:53

Witam :D . Cieszę się, ze kolega napisał "wsjo jasno" :D . życzę udanego nastwu ryżowo-rodzynkowego. Od trzech dni baynusy pracują pieczołowicie w balonach, z których ściągnąłem winko. W miejsce te nalałem wody z cukrem i pożywka.Ryż z rodzynkami, który nie wyrzuciłem, zaraz zaczął fermentować na baynusach tam jeszcze się znajdujących. Zaoszczędziłem tym sposobem na drożdżach. Pozdrawiam Ostoja

Awatar użytkownika
akempes
101%
101%
Posty: 81
Rejestracja: 2007-09-13, 10:59

Post autor: akempes » 2008-06-17, 15:57

Kolego @Ostoja
znaczy się, że drożdże nie miałeś w nastawie typu Tokay, Sherry ?
Tylko Baynusy /nie nygusy/ które ?
G-995 czy saccharomyces ?
Ja mam te drugie, a pierwsze kupię na jesień /spadki temperatur/.
Powiedz mi czy po destylacji, przefiltrowaniu i ponownej destylacji czujesz delikatny smak winka ?
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2008-06-17, 16:32

Tak w nastawię miałem tylko Baynusy G-995. Kończy sie okres ich przydatności. Zresztą, innych drożdży nie używam. Wiesz kolego nie potrafię odróżnić smaku. Po filtracji robię spirytus taki około 95-96%. Ale chyba coś w tym jest, bo porterówka wszystkim co częstowali sie nią smakuje wyśmienicie i mam teraz kłopot bo muszę zrobić ją i poczęstować. Dopytują się kiedy zrobię. Z porterówką radzę uważać bo taka odstała ponad tydzień smakuję wyśmienicie, pije się dobrze i potem kłopot, bo można nie wstać od stołu.
Podaję koledze ciekawy link, może sie przyda przy sporządzaniu nastawów:

http://bimber.dragon.dmkhost.net/przepisy.html

Pozdrawiam Ostoja :D

Awatar użytkownika
akempes
101%
101%
Posty: 81
Rejestracja: 2007-09-13, 10:59

Post autor: akempes » 2008-06-17, 17:11

Dzięki za wszystkie informacje i pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2008-06-22, 17:01

Witam :D .
Z moich "ryżowców" odciągnęłem 60 litrów nastwu, zostało mi jeszcze 45 litrów dochodzącego
do zerowego ballingu.W miejsce odciągniętego nastawu, wlałem wody z cukrem i pożywką.
Zalane wodą balony już na drugi dzien zaczęły bulgotać, ponieważ ożywiły się znajdujące
drożdże Baynusy G-995. To mój pierwszy eksperyment z zalaniem wodą ryżu i rodzynek, które już wcześniej pracowały. No cóż, zaoszcżedziłem na kupnie ryżu, rodzynek i drożdży.
Na fotkach balony stojące na stoliku oraz balon z prawej na podłodze, są zalane ponownie wodą z cukrem oraz dałem pożywkę.
________________
Pozdrawiam Ostoja :D

Awatar użytkownika
adwokat
101%
101%
Posty: 639
Rejestracja: 2006-01-05, 17:42
Lokalizacja: Rzeszów / Kraków

Post autor: adwokat » 2008-06-22, 18:32

Witam.

Kolego @ Ostoja, zbliża się Kolega do tego, czego poszukuje Kolega @ Winiarek, mianowicie "Perpetuum Monopole" :)

A tak na poważnie, to świetny pomysł, hodować drożdże w balonach, na podłożu ryżowo - rodzynkowym i tylko odbierać "zjedzone" i dolewać nowe "jedzonko" dla grzybków.

Pozdrawiam.

adwokat
Pozdrawiam. adwokat

Awatar użytkownika
98%
100%
100%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-04, 14:53
Kontaktowanie:

Post autor: 98% » 2008-06-22, 19:13

Witam - generalnie nie jest to jakaś "nowinka " - przemysłowo ( kiedyś o tym pisałem )
w gorzelniach są kadzie gdzie namnażają się drożdże gorzelniane - potem "obciąga " się
do powiedzmy 20-30% z całosci - do pozostałej reszty dodaje się zacier + pożywkę + kwas
- i tak w kółko - ALE NIć NIE TRWA WIECZNIE !!! .
tutaj wymiernikiem zdrowych i dobrych drozzy jest kwas octowy - jeżeli przekracza on
2g / l - to oznacza że drożdże są całkowicie do wymiany i należy kadż wyjechać do zera i zaszczepić nowymi zupełnie nowymi - z paczki .... drożdżami ..

pozdrawiam 98%

Cyrograf15
70%
70%
Posty: 336
Rejestracja: 2008-02-25, 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Cyrograf15 » 2008-06-22, 19:22

Dodatkowo po kilku razach na jedno wyjdzie co by robić czystą cukrówke. Właśnie robie prawie to samo tyle że z żyta. Prawie bo zacier stoi w wiaderku i czyste zlewam do baniaka. Jak się uzbiera baniak 60l to dopiero wtedy nastąpi destylacja.
Wojtek

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2008-06-22, 19:38

Gdy zrobię po raz drugi nastaw, to już będzie koniec. Balony umyję, będą się pewnie dobrze myły, ponieważ wszystko podwójnie wymoczyło sie. A potem do kolegi 98% po nowe
Baynusy G-995. Dawniej jak nie miałem kolumny, to wywalałem z baniaka po pierwszym razie. Teraz robię jak szkot, żal mi ryżu,rodzynek i drożdży. Przy okazji mniej jest pracy z myciem balonów, bo trzeba myć je po drugim nastawię.
życzę kolegom wiele dobrego. Pozdrawiam Ostoja :D

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości