Mirabelki

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2015-07-19, 22:49

magas pisze:Nigdy nie robiłem na odstojnikach, gdy robiłem na prostym aparacie po jednokrotnej destylacji zawsze było dla mnie nie pijalne...Choć by całe forum zgodnie napisało, że po jednej destylacji na prostym aparacie ma pyszny destylat, to ja tego nie przyjmuję ...
Do niedawna też tak sądziłem. Magas - wystarczy otworzyć umysł i nie zasklepiać się w tym co już było. Dzisiejszy sprzęt pozwala nam na cuda. Wystarczy umiejętnie pociągać za cugle. :D

jakub2001
101%
101%
Posty: 297
Rejestracja: 2010-09-20, 14:37

Post autor: jakub2001 » 2015-07-19, 22:51

No to niech je przecenią, a ja wykupię!!!
Może francuskie pestki są gorsze :D .
Żartuję. Tylko piszę i mówię co lubię. Śliwowica bez pestek. Hmmmmmm?

Znowu nie zdążyłem. Odpowiedź dla Emiel Regis
Ostatnio zmieniony 2015-07-19, 22:54 przez jakub2001, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5060
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2015-07-19, 22:53

lesgo58 pisze:Dzisiejszy sprzęt pozwala nam na cuda.
No ale magas pisze o:
magas pisze:na prostym aparacie po jednokrotnej destylacji

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6990
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2015-07-19, 22:57

Mowa w temacie jest o prostym aparacie, więc proszę cię otwórz umysł i odpowiedz mi na pytanie o prostym aparacie, a nie o dzisiejszych czasach i nie pisz proszę ile stabilizujesz kolumnę by odebrać przedgony, bo mówimy tu o prostym aparacie, gdzie nie ma wypełnienia, a taki post jest pełen sprzeczności
lesgo58 pisze: W zeszłym roku robiłem wszystkie destylaty w ten sposób. Niektóre na raz nawet alembikiem. Rezultaty więcej jak zadowalające.

jakub2001
101%
101%
Posty: 297
Rejestracja: 2010-09-20, 14:37

Post autor: jakub2001 » 2015-07-19, 22:59

Citizen.
Ja uważam, że prosty aparat może cuda. Szczególnie z odstojnikami. Wiem że teraz sieję zamęt ale mimo kolumny od dawna używam takiego z powodzeniem i przyjemnoscią. Pomyślcie czy dobry pot-still z regulatorem pozwalającym na separację przedgonu to nie cudo? To czego nie wyłapiemy zostaje w odstojnikach. Wiem, herezje, ale ja ich używam. :D

Znowu się spóźniłem więc dopiszę o czym myślę. Minimalne grzanie i odbiór z odstojnika przedgonu. Potem ciut więcej i czego nie lubię zostaje w odstojniku. I zwiększamy delikatnie grzanie, i zwiększamy, i zwiększamy................ Regulacja płynna.
Ostatnio zmieniony 2015-07-19, 23:04 przez jakub2001, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6990
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2015-07-19, 23:04

Kolego jakub2001 źle zrozumiałeś pytającego 85%- 90% nie da się osiągnąć na prostym aparacie, ja wiem jak ty robisz i jakim sposobem i w pełni się z tobą zgadzam, ale to nie ma nic wspólnego z prostym aparatem.

[ Dodano: 2015-07-19, 23:09 ]
Jeszcze tak dodatkowo spytam, jaki % ma destylat gdy kończysz odbiór?

jakub2001
101%
101%
Posty: 297
Rejestracja: 2010-09-20, 14:37

Post autor: jakub2001 » 2015-07-19, 23:11

Magas. Da się z regulacją grzania. Przecież najszybciej paruje 100%. To tylko cierpliwość.
Nastaw, zacier czy co chcesz grzejemy powoli, a jak paruje destylujemy jeszcze wolniej. Tabela temperatur pokazuje co kiedy leci i tak jest jak mamy czas. Ja ostatnio 20l nastawu miodowicy przerabiałem 8 godzin. I jestem zadowolony! :D Na mojej kolumnie 76mm bryknąłbym to w 1,5h. I to jest ta subtelna różnica. 6,5h !!! :D :D :D

Procentów nie mierzę!!!
Nosem pracuję agresywnie, intensywnie i aktywnie.
Ostatnio zmieniony 2015-07-19, 23:13 przez jakub2001, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6990
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2015-07-19, 23:11

jogi30 pisze:Witam.
Z tego co się tu naczytałem odnośnie mirabelek to najlepiej jest zrobić tak 10 kg opłukanych owoców i 1 kg cukru i tak warstwami , bez dodatku wody ani drożdży i oczekiwanie ok 3 tygodni ,a później na postilast najlepiej w kąpieli wodnej a to dlatego że brak ryzyka przypalenia. Czy dobrze zrozumiałem ? A może ktoś podzieli się własnym przepisem ?

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2015-07-19, 23:12

magas pisze:Mam pytanie, jak jedziecie na prostym aparacie raz i jest takie dobre, to na jakim %cie kończycie i jaki % ma całość?
Mowa w temacie jest o prostym aparacie, więc proszę cię otwórz umysł i odpowiedz mi na pytanie o prostym aparacie, a nie o dzisiejszych czasach
A w czym to przeszkadza aby zaadoptować do tradycyjnych metod dzisiejszą wiedzę.
Destylacja podzielona jest na dwie fazy.
Pierwsza to dokładne i cierpliwe przegotowanie nastawu. Po czym na najkrótszej rurze (20cm) z minimalnym wypełnieniem (mnie wystarczy 10cm sprężynek KO) odbieram przedgon. Tak minimalna ilość wypełnienia ma swoje znaczenie.
Druga faza to przesiadka na alembik i odbiór serca między 85% a 60%. Metodą jak najbardziej tradycyjną. Powoli cierpliwie i małą mocą. Wychodzi mi destylat o średniej mocy ok. 70%.

[ Dodano: 2015-07-19, 23:21 ]
W uzupełnieniu dopiszę, że te końcowe 60% przedłużam zmniejszając moc grzania. Jednak nigdy nie przekraczam bariery 96*C w kegu.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6990
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2015-07-19, 23:26

Tu nie ma dzisiejsza wiedza, jutrzejsza, czy wczorajsza, to jak z łyski jest wiele stylów i nie może tłumaczyć ten, który robi na kolumnie z refuxem łychę na raz , temu, który robi na prostym aparacie, że raz mu wystarczy, bo nie wystarczy. Jeśli komuś mówisz, że mu na potstilu wystarczy raz, to go kłamiesz, bo nie robisz na potstilu, bo mu później powiesz, że przedgon to ty odbierasz na kolumnie, trochę serca na prostym aparacie, a nawet na alembicu, jak to wcześniej napisałeś, ale za dwa posty gdy będę drążył, napiszesz, że gdy % spada do tylu, czy temperatura wzrasta do tylu, to zaczynasz odbierać z refluxem, a tu mowa, o jednej destylacji na prostym aparacie.
Ostatnio zmieniony 2015-07-20, 02:34 przez magas, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2015-07-19, 23:59

@magas
Co chcesz tym postem udowodnić? Kogo ja okłamuję? Trochę tendencyjny i uprzedzający post. Za bardzo się rozpędzasz interpretując nie to co trzeba. :wink:

Ja tylko opisałem jak zaadoptowałem dzisiejsze z wczorajszym. Bo to mi ułatwia sprawę z przedgonami.
Ale jestem w stanie powtórzyć to samo tylko i wyłącznie na samym alembiku. Bo tak wyglądały moje pierwsze próby. Z równie zadowalającymi rezultatami.
Kolega jogi30 nie wiadomo jaki ma aparat. Może ma też kolumnę, którą zaadoptuje na aparat prosty. Nic o tym nie pisze.
Napisał tylko o sposobie pędzenia:
jogi30 pisze:a później na post stila najlepiej w kąpieli wodnej a to dlatego że brak ryzyka przypalenia. Czy dobrze zrozumiałem ? A może ktoś podzieli się własnym przepisem ?
Ja mu taki jeden sposób opisałem. I myślę, że czytając nasze posty zobaczy ile jest sposobów jest aby dotrzeć do celu. Później wybierze sam to co mu najbardziej będzie odpowiadać.
Uważam, że cała ta dyskusja była najlepszym OT na przestrzeni ostatnich miesięcy.

P.S. Alembik w/g Ciebie nie jest prostym aparatem?

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6990
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2015-07-20, 17:48

Tu nie ma według mnie, alembik jest aparatem prostym. Cała dyskusja jest bezsensowna, bo ja nim zaczęliśmy pisać wiedziałem, jak odbierasz i wiedziałem, że nie jest to raz na aparacie prostym, tylko pisząc wystarczy raz na aparacie prostym, to jest wprowadzanie w błąd nie mnie, a kogoś nowego, co na forum ma kilka godzin spędzonych i wie co to aparat prosty, ale nie wie, że autor postu w między czasie, będzie odłączał, wpinał kolumnę, by już nie brnąć coś co nie ma sensu, napiszę przykład mój. Jak wszedłem na forum. Jeden z kolegów doświadczonych (mój przyjaciel teraz), tak potrafi zagęścić przedgon, że wychodzi mu 0,025l, ale odbiera 0,05l dla spokojności, a by jeszcze przepłukać głowicę 0,1l dodatkowo do powtórnej rektyfikacji, prężyłem się by mu dorównać, zagęszczałem prawie jak pan Kleks i nie udaje mi się, u mnie wszystko 4 razy więcej, odpuściłem, taki mam aparat, gdy się poznaliśmy bardziej na forum, dopiero skumałem, że jego wsad w kotle to 17l, a mój ponad 40l, tyle, że on w postach które ja czytałem nigdy nie pisał jaki ma zbiornik. Tak się zastanawiam ile z naszej dyskusji wyciągnie ten kolega, który zadał pytanie. Ja dowiedziałem się, że mam kłopoty z pamięcią, bo nie pamiętam już jaki % uzyskiwałem za pierwszym razem gdy miałem prosty aparat, a przecież na kance robiłem kilka lat, wydaje mi się, że nigdy nie dochodziło do 80%, taki % to przy drugiej destylacji.

jakub2001
101%
101%
Posty: 297
Rejestracja: 2010-09-20, 14:37

Post autor: jakub2001 » 2015-07-21, 11:14

magas pisze:Kolego jakub2001 źle zrozumiałeś pytającego 85%- 90% nie da się osiągnąć na prostym aparacie, ja wiem jak ty robisz i jakim sposobem i w pełni się z tobą zgadzam, ale to nie ma nic wspólnego z prostym aparatem.

[ Dodano: 2015-07-19, 23:09 ]
Jeszcze tak dodatkowo spytam, jaki % ma destylat gdy kończysz odbiór?
Poszedłem i zmierzyłem. 83% po pierwszej destylacji.
ALE!!!!!
1. ALE
Aparat prosty lekko tuningowany. Nad kotłem ponad metr rury luźno wypełnionej zmywakami.
2. ALE
2 odstojniki (wiem, samo zło), to co wylewam z pierwszego bardzo mnie cieszy, że nie muszę tego pić
3. ALE
Dołożony regulator by grzać powoli.
4. ALE
30l wsadu destylowane przez 8 godzin i uzysk bez szału. Mój nos decydował kiedy resztę przeznaczam do kolejnej destylacji miodowicy na dundrze.

I dla jasności to nie wskazówki dla kolegów, tylko dzielę się tym co robię, bo dzięki forum nauczyłem się wiele. Notatek nie robię ponieważ nie zależy mi na powtarzalności procesów. Dla mnie to czysta zabawa.

Pozdrawiam Wszystkich :D

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2015-07-21, 12:07

@magas
Wiesz jaki jest twój problem?
Ano właśnie to:
magas pisze:... Cała dyskusja jest bezsensowna, bo ja nim zaczęliśmy pisać wiedziałem, jak odbierasz i wiedziałem, że nie jest to raz na aparacie prostym...

...że Ty już wszystko o wszystkim i o wszystkich wiesz. Niestety ale to jest tylko takie Twoje wrażenie.
Mój OT (bo to był OT), był skierowany do twojego postu, a nie do młodych stażem, którzy tu zaglądają. Opisałem tylko wrażenia z moich destylacji. Dlatego nie wiem skąd taka troska u Ciebie w kierunku tych właśnie „młodych stażem”. Oni sobie poradzą i bez twojej troski.
Pisząc ten OT chciałem tylko potwierdzić słowa Jakuba, że można destylować naraz i to z dobrymi rezultatami. Nie był to post przeciwko Twoim poglądom. Nie wdawałem się w szczegóły, bo odniosłem wrażenie, że w dyskusji biorą udział osoby co kumają w czym rzecz.
Zdziwiła mnie tylko jedna rzecz, że za post pisany w podobnym duchu co mój to Jakub dostał od Ciebie pochwałę, a ja zjebki. I nie o pochwałę mi chodzi, ale o dwie miary oceny takiej samej opinii. Nawet po późniejszych moich wyjaśnieniach.
Z późniejszego toku dyskusji wynikło, że Ty miałeś na myśli aparat prosty, a ja destylację prostą.
Destylację prostą robioną alembikiem, na którym pędziłem owocówki. Alembik użyłem w dwóch wariantach. Samodzielnie i z kawałkiem rury, który służył mi dodatkowo tylko na samym początku destylacji do dokładniejszego odbioru przedgonów. Znając rezultaty obydwu sposobów czułem się więc upoważniony do stwierdzenia o pozytywnych efektach tylko jednokrotnej destylacji. Tak w jednym jak i drugim przypadku. W zanadrzu jest jeszcze jeden sposób. Wykorzystanie alembika z kolumną półkową.
Trzy destylacje które przeprowadziłem na samym alembiku, dały mi odpowiedź na pytanie – czy można destylować na raz i jaki będzie tego efekt. Jak na moje standardy i moją wrażliwość na wredne smaki i posmaki wyszedł mi trunek jak najbardziej przyzwoity. I raczej trudno byłoby go nazwać niepijalnym.
Był to dalszy ciąg moich eksperymentów z destylacjami prostymi, które wykonywałem na różnych sprzętach i w różnej konfiguracji.
Mój target to trunek możliwie maksymalnie oczyszczony, ale jednocześnie nie pozbawiony ducha. Nie mam w zamyśle przechowywania trunków latami(co najwyżej maksymalnie 3-4 lata). A tym bardziej w beczkach. Moje możliwości to szklane słoje. A w słojach wszelkie niedoskonałości potrafią z czasem się uwypuklić – w odróżnieniu od trunków przechowywanych w beczkach.
Dlatego wzorem wcześniejszych doświadczeń aby doprowadzić do perfekcji odbiór przedgonów zaadoptowałem kawałek rury do ich dokładniejszego odcięcia – reszta destylacji to już standard najprostszych destylacji z wszelkimi tego konsekwencjami. Ideę jednokrotnej destylacji przeprowadza – z tego co mi wiadomo – wiele osób. I bardzo sobie to chwalą.
Aha - jeszcze jedno – nie wykonuję na początku żadnej stabilizacji – jak żeś mi to wytknął. Robiłem tak w początkach, ale zarzuciłem dawno temu. Co najwyżej dłużej wygotowuję nastaw. Zadaniem długiego gotowania jest doprowadzenie całego wsadu do maksymalnie jednolitego przegotowania. A powodem jest wyeliminowanie efektu ściankowania.
Ale to też już przeszłość, bo teraz ten etap jest skrócony do minimum ponieważ używam mieszadło.
Teraz już wiesz o mnie wszystko. Oczywiście na dzień dzisiejszy...

wawaldek11
101%
101%
Posty: 1262
Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska

Post autor: wawaldek11 » 2015-07-21, 13:14

jakub2001 pisze:... Dla mnie to czysta zabawa....
Dla mnie też :mrgreen:
I tego życzę spinającym się kolegom :wink:
Pozdrawiam,
Waldek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości