Nastaw ryżowo-rodzynkowy w beczce 55 litrowej

Awatar użytkownika
Tofi
100%
100%
Posty: 1863
Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Kontaktowanie:

Post autor: Tofi » 2009-03-08, 15:25

W kumysie dodatek kumysu do zacieru służy jako zaczątek fermentu, tak aby zaszczepić drożdże które radzą sobie z mlekiem, chociaż dawniej, kiedy wiedza na ten temat nie była tak obszerna dodawano kumys by zaszczepić ferment jako taki. Co do ryżu to jednak traktował bym go jak każde inne zboże, czyli enzymami. Stopień "zużycia" ryżu nie jest do określenia, bo raz może być tak innym razem inaczej, bo w zależności od warunków drożdże różnie pracują, poza tym różne szczepy też inaczej pracują. Ważne, że działa, ale nie brał bym takiego rozwiązania pod uwagę, jeżeli miał bym na myśli efektywność.

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2009-03-08, 15:59

Ważne, że działa. Bayanusy są pewne u mnie jeszcze nie zawiodły od września ubr. Nastawy pracują w pomieszczeniu w temperaturze 17-18 st. C, a to się liczy ze względu na cenę energii do ogrzewania pomieszczeń. Nastawy mam w trzech beczkach, tak więc na bieżąco zawsze jest co destylować. Pewnie, gdyby mi zależało na szybkości fermentacji, zastosował bym szybkie drożdże typu Turbo.
Pozdrawiam Ostoja

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2009-03-08, 18:21

Tylko, że bez ryżu wychodzi na to samo.

W winie ryżowym, to wiem że ryż to poważna sprawa :D ;)
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2009-03-09, 10:28

@Kitaferia jak by nie było ryżu to by był nastaw rodzynkowy. A jeśli nie było też rodzynek to była by cukrówka :D :D
Pozdrawiam Ostoja

Awatar użytkownika
peace
40%
40%
Posty: 64
Rejestracja: 2007-11-24, 18:25
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: peace » 2009-03-09, 13:54

Witam,
Zrobiłem wedle przepisu, mój nastaw ma przeszło 3 tygodnie, na blg widać -5 st, a jeszcze bombli :wink: czy już można dawać go na kolumnę czy jeszcze czekać aż przestanie bomblić? a może to wina winomierza ... bo on biowinowski jest :nie_powiem

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2009-03-09, 17:37

peace pisze:Witam,
Zrobiłem wedle przepisu, mój nastaw ma przeszło 3 tygodnie, na blg widać -5 st, a jeszcze bombli :wink: czy już można dawać go na kolumnę czy jeszcze czekać aż przestanie bomblić? a może to wina winomierza ... bo on biowinowski jest :nie_powiem
Witam,to cechuje Baynusy, że uparcie zjadaja wszytsko. Daj to na kolumnę. Powodzenia w destylacji :D
Pozdrawiam Ostoja

Awatar użytkownika
gogolik
40%
40%
Posty: 65
Rejestracja: 2008-10-19, 17:17

Post autor: gogolik » 2009-03-09, 18:07

peace pisze: na blg widać -5 st.... może to wina winomierza ... bo on biowinowski jest
Ale Biowin-owskie maja skale tylko do 0 Blg - z tego co mi wiadomo, chyba że jakis specjalny model ??

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2009-03-09, 18:13

Ja też mam biowiniowski cukromierz. Ale przecież jest na skali 0 i można sobie na podstawie wyliczenia policzyć ile stopni głębiej zanurzył się :D
Ostatnio zmieniony 2009-03-10, 21:28 przez Ostoja, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Ostoja

Awatar użytkownika
gogolik
40%
40%
Posty: 65
Rejestracja: 2008-10-19, 17:17

Post autor: gogolik » 2009-03-09, 23:12

Więc piszesz @Ostoja

że można sobie policzyć o ile głebiej zanyrzył sie ...? może czasami ?? ale on jest po prostu za krótki i tak naprawde głębiej już sie nie zanurzy ... Hi .. :oops:

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2009-03-09, 23:38

@gogolik cukromierz zanurza się poniżej kreski zerowej na pewno. Jeśli w nastawie jest alkohol to ciężar właściwy jego mniejszy i cukromierz zanurzy się poniżej kreski zerowej.
Widocznie nie ma Kolega praktyki, że tak pisze. Szkoda postów, może na pw Kolega napisze.
Pozdrawiam Ostoja

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2009-03-10, 00:18

gogolik pisze:...ale on jest po prostu za krótki i tak naprawde głębiej już sie nie zanurzy...
:shock:
A to by znaczyło raczej, że jest za długi i już opiera się o dno :wink:
A jak jest taki naprawdę króciutki i nie chce się bardziej zanurzyć to może być, że już leży sobie leniwie (na boczku) na dnie talerza i wtedy to naprawdę nie ma możliwości głębiej się zanurzyć :mrgreen: .
Najlepiej będzie jednak jak poczekasz aż ten przyrząd się całkiem utopi. Wtedy zaczerpnij sobie nastawu szklaneczką i wypij troszkę: jak będzie gorzkie, cierpkie i fu to znaczy, że cukru już nie ma i można brykać.
Jak za pierwszą próbą będzie fu to nie próbuj drugi raz aby się upewnić bo za każdym następnym razem będzie coraz mniej fu i coraz przyjemniej będzie się ciepełko rozchodzić z żołądka aż w pewnym momencie możesz dojść do wniosku, ze brykanie tego było by profanacją.
Próba smakowa, "na język" jest dość dokładna i dobrze można wyczuć nawet niewielką ilość cukru. Jeśli masz opory przed próbowaniem to włóż do tego winka rękę, wyjmij, otrząśnij z nadmiaru płynu i poczekaj aż trochę podeschnie. Jeśli w winku jest cukier to ręka będzie się lepić; bardziej lub mniej w zależności ile cukru jest jeszcze w nastawie.
Ot i cała filozofia.

Pozdrawiam

Winiarek

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2009-03-10, 10:07

Pewnie Kolega @gogolik po wyjaśnieniu sprawy przez mistrza Kolegi @Winiarka5 więcej nie będzie pytać o cukromierz i jego wskazania :D
Pozdrawiam Ostoja

Awatar użytkownika
peace
40%
40%
Posty: 64
Rejestracja: 2007-11-24, 18:25
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: peace » 2009-03-14, 20:10

Kolego @Ostoja, mój nastaw skończył bulkać, tylko jest jakiś taki mleczny... warto go sklarować np turbo klarem czy dawać na gar takiego jaki jest?

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2009-03-14, 20:14

peace pisze:Kolego @Ostoja, mój nastaw skończył bulkać, tylko jest jakiś taki mleczny... warto go sklarować np turbo klarem czy dawać na gar takiego jaki jest?
Witam. U mnie zawsze jest tak i nie klaruję, tylko daję do "gara". Proszę go przecedzić przed wlaniem przez sitko.
Pozdrawiam Ostoja

Awatar użytkownika
peace
40%
40%
Posty: 64
Rejestracja: 2007-11-24, 18:25
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: peace » 2009-03-14, 20:20

Dzięki wielkie za wszelakie cenne wskazówki, tym bardziej że będę destylował pierwszy raz

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości