Śliwowica
Mam podobnie - część dojrzałych, część jeszcze nie całkiem. W jakich warunkach je doleżakować? W ciemnym czy słonecznym miejscu? Pomidory to pamiętam na parapecie dojrzewały ale śliwki nie mam pojęcia.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez kermit64, łącznie zmieniany 1 raz.
Nic co obce mi nie jest obce...A tak w ogóle to nie robie nic bo nic mi sie nie chce...
Witam jestem teraz poza krajem zostawiłem ojcu wszystko zeby nastawił sliwke dostałem sms ze jest po 2,5 czy ktos zna cene sliwki i wiece jakie są rokowania co do ceny.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez pols34, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam!
Nie wiem, jak w innych okolicach, ale w pobliżu Warszawy (na południe) sprzedawcy na rynku mówili mi dzisiaj, że węgierka ledwo się zaczęła - i to wcześniej, niż zwykle - a już się kończy; przebąkiwali, że za tydzień może już droższa (nie wykluczam, że to podpucha).
Węgierkę dzisiaj cenili od 3 do 3,5 - widziałem też w cenie 4zł .
Piszę o tym dlatego, żeby Koledzy wykorzystujący węgierki w nastawach nie zwlekali zbytnio z ich zakupem - i tak w tym roku żadne owoce tanie nie były i nie będą.
Nie jeden, a kilku sprzedawców powiedziało mi też, że w tym roku owoce w ogóle szybciej się pojawiały/dojrzewały w porównaniu z poprzednimi latami.
Nie wiem, jak w innych okolicach, ale w pobliżu Warszawy (na południe) sprzedawcy na rynku mówili mi dzisiaj, że węgierka ledwo się zaczęła - i to wcześniej, niż zwykle - a już się kończy; przebąkiwali, że za tydzień może już droższa (nie wykluczam, że to podpucha).
Węgierkę dzisiaj cenili od 3 do 3,5 - widziałem też w cenie 4zł .
Piszę o tym dlatego, żeby Koledzy wykorzystujący węgierki w nastawach nie zwlekali zbytnio z ich zakupem - i tak w tym roku żadne owoce tanie nie były i nie będą.
Nie jeden, a kilku sprzedawców powiedziało mi też, że w tym roku owoce w ogóle szybciej się pojawiały/dojrzewały w porównaniu z poprzednimi latami.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
Tańsza raczej nie będzie, ja zrobiłem pielgrzymkę objazdową po wsiach i kupiłem po 1 złotyszu ale sam musiałem zebrać. Cena w tym rok tak stoi taniej niema szans raczej.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez amber65, łącznie zmieniany 1 raz.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............ Alkohol pity w miarę , nie szkodzi nawet w dużych ilościach.
Witam no to ja mam szczęście w nieszczęściu jestem teraz u rolnika w okolicach Jeziora Bodeńskiego okolica cudo każdy robi sznapsy jabłkowe, gruszkowe na środku miejscowości pod altanką stoi piec do destylacji u nas to by było duże zgorszenie postaram się porobić trochę fotek po powrocie wrzucę, ale zmierzając do śliwki to mój rolnik ma też sad
śliwkowy jest tez węgierka pozwolił zebrać węgierki on ich nie zbiera jakoś mu się nie opłaca i postawie sobie beczułeczkę zabrałem 160 stoi i czeka zabrałem tez drożdżyki w następna niedziele po południu stawiam śliwkę tylko nie wiem czy nie za wcześnie termin destylacji miałby być po 1 listopada? Czy tyle nastaw wytrzyma czy mu coś nie będzie choć u mojego rolnika stoi beka chyba ze 3tys l z nastawem jabłkowymi sobie czeka możne śliwkom tez nic nie będzie? Pozdrawiam
śliwkowy jest tez węgierka pozwolił zebrać węgierki on ich nie zbiera jakoś mu się nie opłaca i postawie sobie beczułeczkę zabrałem 160 stoi i czeka zabrałem tez drożdżyki w następna niedziele po południu stawiam śliwkę tylko nie wiem czy nie za wcześnie termin destylacji miałby być po 1 listopada? Czy tyle nastaw wytrzyma czy mu coś nie będzie choć u mojego rolnika stoi beka chyba ze 3tys l z nastawem jabłkowymi sobie czeka możne śliwkom tez nic nie będzie? Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez pols34, łącznie zmieniany 1 raz.
Blg to Blg, tyle że, w tym wypadku mierzysz gęstość a nie zawartość cukru w cieczy. Jeśli to jest czysty sok, weź poprawkę na nie cukry minus cztery i śpij spokojnie. Jak dolałeś wody to nie cukry będą mniejsze. Można przeliczyć z proporcji.
A tak swoją drogą, na kuta Wam te Blg w nastawie śliwkowym? I tak nie zabijecie drożdży cukrem. Chyba że to ma być cukrówka z nutą śliwek, ale wówczas to nie ten dział forum.
A tak swoją drogą, na kuta Wam te Blg w nastawie śliwkowym? I tak nie zabijecie drożdży cukrem. Chyba że to ma być cukrówka z nutą śliwek, ale wówczas to nie ten dział forum.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam
- zbynek, pozdrawiam
Moje założenie jest takie ,nie wiem czy słuszne - kiedy ferment się zakończy myślałem wszystko przecedzić a potem po sklarowaniu zlać znad osadu. Wytłoki chciałem wykorzystać ponownie, będą również z gruszek i jabłek. Oczywiście woda i cukier do tego. Może by wyszła z tego cukrowa, Jabłkowo - gruszkowa śliwowica?
Takie klarowne wino śliwkowe można by dłużej przetrzymać nim pójdzie na rurę - dobrze myślę czy nie
Takie klarowne wino śliwkowe można by dłużej przetrzymać nim pójdzie na rurę - dobrze myślę czy nie
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez kermit64, łącznie zmieniany 1 raz.
Nic co obce mi nie jest obce...A tak w ogóle to nie robie nic bo nic mi sie nie chce...
Dawno temu tak zrobiłem, efekt był całkiem przyzwoity. Ale robiłem to tylko z węgierkami.kermit64 pisze:...............Wytłoki chciałem wykorzystać ponownie,będą również z gruszek i jabłek.Oczywiście woda i cukier do tego.Może by wyszła z tego cukrowa ,jabłkowo-gruszkowa śliwowica?
.................:
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam
- zbynek, pozdrawiam
Sitko
Panowie jeżeli ktoś chce się bawić w sitka z jakiejś tam siatki polecam odwiedzić sklep wędkarski i kupić sitko do przesiewania zanęty osobiście mam i sprawuje się dobrze, są różnego rozmiaru oczka więc każdy coś wybierze dla siebie.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez nalewek, łącznie zmieniany 1 raz.
wiara czyni cuda
zamarznięta śliwka
Witam, czy robił ktoś na przemrożonej śliwce? Parę dni temu rozmroziłem ok 40 kg śliw leżakowały ze dwa tygodnie w zamrażarce zapodałem do beczki dodałem ok 8kg cukru rozpuszczonego w gorącej wodzie + drożdże winne i dwa dni i nic nie dzieje
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez benek2438, łącznie zmieniany 1 raz.
Drożdżom winnym lepiej jest dać dobrze wystartować bez dodatku cukru.
Dopiero gdy dobrze ruszą należy dodawać cukier i to na raty a nie od razu całość.
Mam nadzieję że dałeś śliwkom dobrze odmarznąć i zadałeś drożdże gdy temp. nastawu była odpowiednia.
A jaką odmianę drożdży zadałeś?
Pozdrawiam.
Dopiero gdy dobrze ruszą należy dodawać cukier i to na raty a nie od razu całość.
Mam nadzieję że dałeś śliwkom dobrze odmarznąć i zadałeś drożdże gdy temp. nastawu była odpowiednia.
A jaką odmianę drożdży zadałeś?
Pozdrawiam.
OLO 69
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 29 gości