Śliwowica
Re: Śliwowica
Nie robię na handel. Mi smakuje. Poza tym zwykle puszczam dwa razy, chociaż i po pierwszym wypędzie też nadaje się do picia. To tak jak koniak i armaniak. Pierwszy pędzi się dwa razy, drugi można dwa razy ale nie jest to obowiązkowe. Wszystko rzecz gustu.
Róbmy Swoje
Re: Śliwowica
Nie wiesz o czym piszesz, do tego trochę mijasz się z prawdą opisując swoją śliwowice, a ja już się wypaliłem by brać udział w takich dyskusjach. To ostatni post w tej dla mnie jałowej dyskusji, poczytać jak robi się destylaty puszczane na raz, jaki mają % jeśli już dajesz przykład armaniaku, to raz, jaki %, bo na raz, dwa, jaki czas nim wypuszczą go z beczki,tam podstawowe wersje wypuszczają chyba po 10 latach, trzy, które powinno być numerem jeden prześledź jak działa aparatura do tego destylatu, bo armaniak ma specyficzną aparaturę. Jeszcze jedna rada koleżeńska, jak destylujesz śliwowicę, możesz ją robić na raz, ale inaczej musisz proces poprowadzić, na wyższy % bawiąc się refluxem,pamiętaj, że reflux też można zmieniać mocą grzania. Jeśli zdecydujesz się na 2 to pamiętaj, że destylując śliwki, a cały urobek po pierwszym ma 60% to oznacza, że bardzo dużo zostawiłeś w kotle, niecierpliwi destylują, aż leci na końcu 20%, a ci co mają więcej cierpliwości jadą, aż cały urobek pokazuje 30%, czyli jadą prawie do końca, wiedząc, że będą to destylować raz jeszcze. To wszystko ode mnie w tej dyskusji jak zrobić śliwowicę w 2 godziny.
Re: Śliwowica
Po wszystkich się spodziewałem ale nie po Magas że się da podpuścić na dyskusje o śliwowicy w 2 godziny
Re: Śliwowica
Myślę, że od wpisu Terniego z 11.09 jest w dyskusji więcej przekąsu niż merytorycznej wymiany doświadczeń. Wg mnie do usunięcia włącznie z tym moim postem.
(przydałaby się opcja wygaszania postów)
(przydałaby się opcja wygaszania postów)
Kuję żelazo, póki gorące
Re: Śliwowica
Pomyślimy i o tym jednak to nie encyklopedia.
Może niech czasem czytający przeczyta kilka bzdur i sam sobie o nich zdanie wyrobi.
Może niech czasem czytający przeczyta kilka bzdur i sam sobie o nich zdanie wyrobi.
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
Re: Śliwowica
Beczka gdzie śliwki górą zabełtałem mieszadłem "chodzi". Tam gdzie leżą całe śliwy cisza. Co robić jak żyć
Re: Śliwowica
Ja wsypałem całe śliwki. Bez cukru, bez wody, bez drożdży, bez rozbijania na breję. Bulgocze i mam nadzieję że wypędzę dobry destylat. Porządną śliwowicę.
Ostatnio zmieniony 2018-09-18, 08:12 przez terni, łącznie zmieniany 1 raz.
Róbmy Swoje
Re: Śliwowica
Ja potraktowałem mieszadłem beczkę 120l. Jako test. Pozostałe beczki stoją i czekają. Estelle rozprawiły się z małą partią śliwek (rozdrobnionych) w niecały tydzień. Startowałem z 16 brix. Te co mam teraz miały ok. 15. Zobaczymy. Zawsze mogę wspomóc naturę wystawiając beczki na słońce. Szybciej puszczą sok. Mam myślenicę, bo na razie jest ciepło (trzymam beczki na zewnątrz). Jak temperatura spadnie, a ileż można liczyć jeszcze na letnią, to fermentacja stanie. Estelle nie bały się zimna (10-12°) o ile pamiętam. Najwyżej zacznę na dzikusach a dokończę Estelle. Nie musi być ortodox. Albo jedną beczkę zostawię do porównania i najwyżej będę wtedy płakał Destylat z Estelle nie jest zły
Re: Śliwowica
Moje śliwki pracowały na dzikusach gronowych.
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
Re: Śliwowica
Jakie blg miały Wasze śliwki w tym roku? Kupiłem węgierki. Miękkie, słodkie jak miód. Po dwóch dniach na Bayanusach g995 i dziś z głupia zmierzyłem blg i szok... 15. Fermentacja pięknie postępuje ale takiej ilości cukru się nie spodziewałem. To był dobry rok dla owoców.
Re: Śliwowica
16 i 18, zaskoczyły mnie.
Re: Śliwowica
Ostatnie śliwki które w tym roku pozyskałem zaskoczyły mnie nie mile niestety 14-15 a miały już pozasychane końcówki.
Najwyższy blg w beczce ze śliwkami w tym roku był na poziomie 24, węgierki najsłodsze miały 16.
Teraz się zastanawiam czy choć trochę nie dosłodzić tej ostatniej parti węgierek bo jednak trochę się obawiam by mi to nie zaoctowało.
Najwyższy blg w beczce ze śliwkami w tym roku był na poziomie 24, węgierki najsłodsze miały 16.
Teraz się zastanawiam czy choć trochę nie dosłodzić tej ostatniej parti węgierek bo jednak trochę się obawiam by mi to nie zaoctowało.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach
Re: Śliwowica
Zależy ile będziesz trzymał do destylacji. Jak do kilku tygodni to nic się nie stanie moim zdaniem. O ile muszki będziesz trzymał z dala
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 54 gości