Dzika róża

Mirmił
10%
10%
Posty: 10
Rejestracja: 2008-08-16, 20:47
Lokalizacja: Gdynia

Dzika róża

Post autor: Mirmił » 2008-11-16, 16:55

Czy ktoś destylował dziką różę .?
Właśnie nastawiłem na wino to jest za słabę a na kapanie wsam raz .

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-11-16, 16:57

Znam kogoś kto destylował i wyszedł raczej nieciekawy destylat. Ale gusta są różne.
Pozdrawiam

cihy
40%
40%
Posty: 88
Rejestracja: 2006-05-12, 15:25

Post autor: cihy » 2008-11-16, 19:29

W zeszłm roku robiłem wino w celach wiadomych; na 40 l wina dałem 20 l owocu 8kg cukru
bez drożdży styczniu próbowałem wino wyszło naprawdę dobre więc poszło na rury wódeczka wyszła znakomita (wino było półsłodkie) :P
cihy

KARMEL
90%
90%
Posty: 509
Rejestracja: 2008-01-06, 18:54

Post autor: KARMEL » 2008-11-16, 19:56

Witam
Róża róży nierówna :D
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-11-16, 20:04

A co ważne "nie ma róży bez ognia" ;) :D
Pozdrawiam

Mirmił
10%
10%
Posty: 10
Rejestracja: 2008-08-16, 20:47
Lokalizacja: Gdynia

Dzika róża

Post autor: Mirmił » 2008-11-16, 21:49

Ale czy wódeczka miała posmak jak śliwka ?
Ostatnio zrobiłem śliwkę i nie przypadła mi do gustu .
Zrobione wszystko z przepisami itp ,zapach ok. i posmak ale chyba za mocne .

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Re: Dzika róża

Post autor: a_priv » 2008-11-16, 22:09

Mirmił pisze: [...],zapach ok. i posmak ale chyba za mocne .
A to jakiś problem żeby rozcienczyć? :shock:


pzdr

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-11-16, 22:12

Może byc problem po rozcieńczeniu, że do wypicia nie będzie się nadawać ;) :D
Ja swoją rozcieńczyłem do 25% (próbke) i jest dobrze :D
Pozdrawiam

Rudy
40%
40%
Posty: 76
Rejestracja: 2007-10-04, 21:01
Lokalizacja: południe

Post autor: Rudy » 2008-11-17, 18:12

Witam
W ubiegłym roku destylowałem 40 l wina z dzikiej róży . Wino było smaczne , ale nie udało mi się go wyklarować . Po kolejnej próbie klarowania żelatyną pozostało w kolorze kawy z mlekiem . W takim stanie nadawało się tylko dla napitek dla niewidomych :)
Destylat wyszedł bardzo dobry ze smaczkami dzikiej róży ( dość intensywny) . Użyłem go do produkcji nalewek owocowych . Musze stwierdzić , że nalewki były zdecydowanie lepsze niż przy użyciu ,,normalnego ,,spirytusu ( z cukrówki )
Tak więc możesz śmiało destylować
Pozdrawiam
Rudy

Mirmił
10%
10%
Posty: 10
Rejestracja: 2008-08-16, 20:47
Lokalizacja: Gdynia

Dzika róża

Post autor: Mirmił » 2008-11-17, 19:51

Wielkie dzięki
Winko napewno przepuszczę na głatkiej rurce a potem zleje kilka różek dla posmaku .
Opiszę smak za 4 tygodnie .

Awatar użytkownika
Pan Jasiu
50%
50%
Posty: 167
Rejestracja: 2006-04-23, 12:44
Lokalizacja: Kocioł Bałkański

Post autor: Pan Jasiu » 2008-11-17, 22:54

Muszę przyznać, że macie Panowie cierpliwość i skłonności do poświęceń. Najlepsze wino jakie zrobiłem w swoim życiu było właśnie z dzikiej róży. Zbierałem jej owoce z moją żoną przez cały dzień. Poranione ręce pamiętam do dziś, podobnie jak pamiętam smak tego cudownego półsłodkiego trunku o nucie korzenno miodowej i koniakowej barwie.

Przy całym moim szacunku do mocnych i ciekawych trunków nie zdecydowałbym się na destylowanie wina z dzikiej, ale róży (no chyba, że byłoby obarczone wadami).

P.S. Nie z wszystkich owoców wychodzą smaczne wódki, ostatnio piłem portugalską wódkę figową, i smakowała jak kiepska surówka rozcieńczana wodą pozostałą w kotle po drugim brykaniu (taki słodkawo-mdły smak i aromat).

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2008-11-18, 00:15

Pan Jasiu pisze:...Poranione ręce pamiętam do dziś...
Ja zbierałem w sobotę. Po nazbieraniu jednego dużego wiadra się poddałem. Mimo założonych rękawic mam porysowane łapy pełne powbijanych kolców no i lekko porysowaną gębę :mrgreen:
Tyle się jednak nasłuchałem o walorach wina z dzikiej róży, że wytrwałem do napełnienia tego wiadra.

Pozdrawiam

Winiarek

Awatar użytkownika
Tofi
100%
100%
Posty: 1863
Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Kontaktowanie:

Post autor: Tofi » 2008-11-18, 15:13

winiarek5 pisze:[...]Mimo założonych rękawic[...]
a pomyślałeś o rękawicach kewlarowych ? Na Allegro są tylko motocyklowe, ale jak komuś się uda to w sklepie z militariami można poszukać na półce ze strojami dla antyterrorystów. Można nimi dosłownie chwytać się brzytwy, a co dopiero zbierać dziką róże.

dejw12
0%
0%
Posty: 4
Rejestracja: 2007-12-28, 18:45
Lokalizacja: Lubuskie

Post autor: dejw12 » 2008-11-18, 20:31

Warto się poświęcić żeby ją zebrac. Na tych samych owocach można robić trzy nastawy.

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2008-11-18, 23:53

:D :D :D
Rękawice kewlarowe, kominiarka kewlarowa + gogle; specnaz na dzikiej róży albo dzika Róża i GROMosław :D
W tym roku moje poświęcenie zdzierżyło jedno wiadro.

Pozdrawiam

Winiarek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości