Nastaw z jabłek ??
-
- 30%
- Posty: 30
- Rejestracja: 2013-11-04, 18:51
- Lokalizacja: Łódzkie
Witam! Przetarłem jabłka i uzyskałem 30l samego soku myślałem nastawić sam sok jabłkowy do przerobienia ale mierzyłem cukromierzem i pokazuje ok 50 Blg i wychodzi na to że muszę rozcieńczyć to wodą i zjechać do 22Blg czy dobrze myślę?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Skuter, łącznie zmieniany 1 raz.
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Jest to precyzyjny szwedzki cukromierz, zwany też areometrem lub hydrometrem o skali od 0 do 120. Chyba że ta skala nie jest skalą blg
[ Dodano: 2015-11-01, 12:17 ]
Zacząłem szukać i znalazłem -Na cukromierzu mamy skalę Oeschle -12 do +120 – skala gęstości roztworu podana w jednostkach Oeschle (Oe). Dla wody w temp. 200C jest ona 0,00 Oe a gęstość w g/ml wg wzoru Oe/1000 + 1 = 1,000 g/ml. Cukier zwiększa gęstość roztworu wody a alkohol zmniejsza. Woda ma jak wspomniano wcześniej gęstość 1,00 g/ml a alkohol ma 0,79 g/ml. Kiedy nastaw fermentuje zmniejsza się ilość cukru, który jest przetwarzany na alkohol (cukier jest cięższy od wody a alkohol lżejszy), wiec obniża się gęstość roztworu i wartość Oeschle zmniejsza się, czyli areometr zagłębia się mocniej w cieczy. Najczęściej przy starcie fermentacji wina stołowego pokazuje on odczyt ok. 75 na skali, tzn. dużo cukru (ok. 4,5kg w 23L nastawu). W czasie fermentacji cukier się zużywa i hydrometr zagłębia się bardziej. Jak fermentacja dobiegnie końca powinien pokazać wartość poniżej zera czyli ok. -5 do -10. Jeśli odczyt jest większy tzn. że wino dalej fermentuje albo fermentacja stanęła. Wygląda na to że trzeba dosłodzić
[ Dodano: 2015-11-01, 12:17 ]
Zacząłem szukać i znalazłem -Na cukromierzu mamy skalę Oeschle -12 do +120 – skala gęstości roztworu podana w jednostkach Oeschle (Oe). Dla wody w temp. 200C jest ona 0,00 Oe a gęstość w g/ml wg wzoru Oe/1000 + 1 = 1,000 g/ml. Cukier zwiększa gęstość roztworu wody a alkohol zmniejsza. Woda ma jak wspomniano wcześniej gęstość 1,00 g/ml a alkohol ma 0,79 g/ml. Kiedy nastaw fermentuje zmniejsza się ilość cukru, który jest przetwarzany na alkohol (cukier jest cięższy od wody a alkohol lżejszy), wiec obniża się gęstość roztworu i wartość Oeschle zmniejsza się, czyli areometr zagłębia się mocniej w cieczy. Najczęściej przy starcie fermentacji wina stołowego pokazuje on odczyt ok. 75 na skali, tzn. dużo cukru (ok. 4,5kg w 23L nastawu). W czasie fermentacji cukier się zużywa i hydrometr zagłębia się bardziej. Jak fermentacja dobiegnie końca powinien pokazać wartość poniżej zera czyli ok. -5 do -10. Jeśli odczyt jest większy tzn. że wino dalej fermentuje albo fermentacja stanęła. Wygląda na to że trzeba dosłodzić
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Skuter, łącznie zmieniany 1 raz.
Dzisiaj zlałem destylat z beczki. % się praktycznie się nie zmienił - alkoholomierz pokazuje 54%, natomiast z wlanych ok. 19 l zostało 17,5. Beczka stała w piwnicy, temperatura otoczenia ok. 18°C. Jak na mój niewprawiony nos, to z zapachu jabłek nie zostało nic lub prawie nic, jutro "próba smaku" (rozcieńczyłem do 45%).
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Lutek, łącznie zmieniany 1 raz.
Niestety aromat jabłek jest niezbyt trwały i po dłuższym dojrzewaniu destylatu traci na intensywności.Lutek pisze:Dzisiaj zlałem destylat z beczki. Jak na mój niewprawiony nos, to z zapachu jabłek nie zostało nic lub prawie nic, jutro "próba smaku" (rozcieńczyłem do 45%).
Mam też tego typu doświadczenie przy gotowaniu w zbiorniku nastawu bez części stałych.
Być może koledzy którzy destylują całą gęstwę w zbiorniku z płaszczem mają więcej aromatów w swoich destylatach z jabłek.
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
No i po próbowaniu. Trunek wg mnie pijalny wg ekipy budowlanej, która "uczestniczyła w degustacji" dobry, ale dla nich prawie wszystko co darmowe to dobre Smaku czy zapachu jabłek nie wyczuwam, gdybym nie wiedział z czego zrobione, to bym nie zgadł. Na mój gust chyba lekko przedębione, jak próbowałem koło 3 tygodnie temu to powiedziałbym, że mogło być wtedy nieco lepsze niż teraz. W związku z tym, że niestety nie za bardzo mam z czym urobek porównać, to i opinię moją o kant potłuc można. Jak wyślę próbkę do magasa, to może on się fachowym słowem podzieli.
Na marginesie, ma ktoś doświadczenia z wysyłaniem pełnego szkła naszą wspaniałą pocztą? Jakieś rady jak zabezpieczyć towar, oczywiście oprócz grubej warstwy kartonów i dobrego pudełka?
Na marginesie, ma ktoś doświadczenia z wysyłaniem pełnego szkła naszą wspaniałą pocztą? Jakieś rady jak zabezpieczyć towar, oczywiście oprócz grubej warstwy kartonów i dobrego pudełka?
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Destylaty z jabłek mają do siebie coś takiego- że wszystko zależy z jakiego rodzaju jabłek robisz nastaw i z ilu gatunków. Najgorzej u mnie wychodziło z jednego gatunku jabłek i to bardzo słodkich spadów.Lutek pisze:No i po próbowaniu. Trunek wg mnie pijalny wg ekipy budowlanej, która "uczestniczyła w degustacji" dobry, ale dla nich prawie wszystko co darmowe to dobre Smaku czy zapachu jabłek nie wyczuwam, gdybym nie wiedział z czego zrobione, to bym nie zgadł.
Po rozcieńczenie marnej jakości destylatów można się doszukiwać smaku i zapachu jabłek od
38- 42%, wszystko co powyżej traci smak jabłka, tak reagują nasze kubki smakowe.
Jeśli chodzi o darmochę to każdy i tak będzie chwalił, co innego między nami smakoszami
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Tu mam wielką zgodę. Lubię destylaty w okolicach 40% i temperaturze pokojowej. Mocniejsze i chłodniejsze wg mnie mają coś ukryć. Często słyszę, że alkohol podawany jest dobry po wyjęciu z zamrażalnika. Może i dobry do "kopania w czapkę" bo smaku nie czuć.franta pisze:Po rozcieńczenie marnej jakości destylatów można się doszukiwać smaku i zapachu jabłek od 38- 42%, wszystko co powyżej traci smak jabłka, tak reagują nasze kubki smakowe.
Pozdrawiam pijących "ciepłą".
P.S. Jeden z kolegów, spec od beczek, dostał próbkę mojego jabłecznika z beczki. Może coś powie. Krytyki się nie boję. Wręcz lubię.
Ostatnio zmieniony 2015-11-10, 15:10 przez jakub2001, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości