Post
autor: MASaKrA_Domingo » 2020-10-25, 13:51
Przeklejam cytat kol. klepy z czarnego forum:
Fragment pochodzi z jednego z zeszytów wydawanych na przełomie wieków (tych poprzednich wieków) przez Akademię Umiejętności w Krakowie, co niby są dostępne w internecie, ale bez inblue’a przecież ani rusz. Tekst choć dotyczy wina, to przecież tyczy się również destylatu, co nie? Oto, co ks. Głodziński myślał o szampionach, glosterach i innych galach.
Najszlachetniejszy jabłecznik otrzymujemy z jabłek zimowych odmian szlachetnych. Wedle doświadczeń poczynionych w Niemczech najlepszymi do tego celu okazały się renety, a zwłaszcza renety szare jak to: szara reneta francuska i reneta z Osnabrück. Z pomiędzy innych renet wybitnie dobremi są: królowa renet, reneta kaselska, reneta Harberta, Pepina Ribstona, a z innych odmian żeleźniak (Roter Eiserapfel), sztetyna a przedewszystkiem g r o c h ó w k a.
Odmiany o mięsie ścisłem i jędrnem dają znacznie więcej soku aniżeli odmiany o mięsie kruchem i lekkiem, a więc pozornie soczyste. Z tego powodu takich odmian jak Aporty, Charłamówki, Cellini itp. nie używa się chętnie do wyrobu jabłecznika z powodu nie wielkiej wydatności soku. Smak jabłek dobrych na jabłecznik ma być harmonijny słodko-kwaskowaty. Bardzo cennemi do wyrobu jabłecznika są odmiany gorzkawo-kwaskowate, zdradzające w smaku większą zawartość tak pożądanego garbnika. Owoce małe lub średnie są lepsze od owoców dużych; sok z owoców drobniejszych jest bardziej aromatyczny, ponieważ związki aromatyczne mieszczą się przedewszystkiem w skórkach owocu. Właśnie ta okoliczność pozwala korzystnie przerobić drobne owoce odmian szlachetnych, gdyż te na targu i tak nie zostaną zapłacone, jak owoce duże.
Zresztą wyrabia się jabłecznik z mieszaniny rozmaitych będących do dyspozycji odmian jesiennych. W ojczyźnie jabłecznika są już stare sady i plantacye drzew z odmian jabłecznikowych, tak jabłoni jak i grusz. U nas z hodowlą takich odmian nawet prób jeszcze nie czyniono (i nic się, proszę Dobrodzeja, po stu z okładem latach w tej materyi nie zmieniło ;/ ) Najlepszemi odmianami jabłecznikowemi są odmiany smaku cierpkawo-winnego. Jabłka dzikie smaku cierpkiego są bardzo dobrą domieszką do innych odmian jesiennych. W ogóle można mieszać jabłka słodkie, kwaśne i cierpkie bądź po równiej części, bądź też dając przewagę kwaśnym i cierpkim. Z jabłek letnich nie wyrabia się jabłecznika, chyba że mamy ich zbyt wiele; w takim razie dobrze jest robić z nich mocniejszy jabłecznik (10% alkoholu) żeby był trwalszy. Do jabłek można domieszać nieco gruszek. Gruszki odmian szlachetnych są atoli wcale do tego nieprzydatne; dobre są tylko gruszki cierpko-kwaskowate a przede wszystkie gruszki dzikie, których u nas poddostatkiem.
Ze 100 kilogr. owocu otrzymuje się przeciętnie 50-60 l. soku są jednak odmiany, które dają zaledwie 40 l. soku, a takie właśnie dlatego nie są do wyrobu jabłecznika zalecane.