chcialem się podzielić swoimi pierwszymi doświadczeniami w materii zacierania..
zaczeło się od pomysłu - sake
no więc koko dżambo i do sklepu.
6 litrów wody, 1.8kg cukru, 2 kg ryżu, 0.25kg rodzynek, 30 goździków i szczypta imbiru wszystko na drożdzach piekarskich.
po 3 dniach dodałęm 1.2 litra wody i 1.2kg cukru. po okolo tygodniu zrozumialem ze mam za chlodno w pokoju wie kupilem bayanusy G-995. ustawiłem ale juz w nowym baniaku, bo szklany oczywiście zbiłem... w rodzinie krąży anegdota, że jak czegoś nie zepsuje, to nie jestem sobą.. teraz mam plastikową banieczke fermentacyją 33L. jak już kupiłem duża to postanowałem dolać syropu cukrowego
licząc ze bedzie wiedziec dobrego.drożdze chodzą ładnie.. napowietrzałem mieszaneczke i dodawałem pożywke active.
dziś dodałęm 6 litrów wody i 2 starte jabłka, napowietrzyłem zacier.
ponieważ w chwili startu i przez 2 tyg nie mialem cukromierza nie jestem w stanie powiedziec co mialem w środku.
ale wykonałem kilka obliczeń:
całość cukru: 5.2 kg (nie wliczam tu rodzynek, ryżu oraz jabłek).
objętość całkowita: 19.8L
stosunek cukier/ objętość całkowita = 0.263 -> max ~14.5 można osiągnąć (bayanusy G-995 powinny dać rade to zrobić)
obecnie mam: 7.7Blg. czekam do zera i w rure.
obliczylem ze powinienem otrzymać ok. 2.8 litra spirytusu. ile uzyskam? napisze jak bede miał uzysk...
trzymajcie kciuki
Chcę jednocześnie podziękować: Little Devil oraz 98% za pomoc, rady i wsparcie
wiec poszlo 2 raz do kociolka